Ekspansja esencji życia
Pesach, największe i najważniejsze ze wszystkich Świąt, Święto zarodzenia życia, Święto przebudzenia, po którym następuje rozkwit, ekspansja życiowych sił w całej przyrodzie i w człowieku. W Pesach otrzymujemy siły z Woli Wyższego Źródła, czy tego jesteśmy świadomi, czy nie. Ten, w kim została obudzona świadomość ważności, szykuje się do Wielkiego Święta jak do wesela, wesela swojej duszy do przyjęcia pełni błogości i obfitości płynącej ze Źródła.
Ważność tego Święta odnajdujemy w Torze, poświęcona jest jemu cała Księga Wyjścia. W Torze, na zewnętrznej historii pokazane są procesy zachodzące wewnątrz nas podczas naszego istnienia tu na ziemi. Ten proces jest wielowarstwowy, dziejący się w człowieku nieustannie i tylko tym wewnętrznym stanom, odczuciom i przeżyciom jest poświęcony cały Pięcioksiąg. Szczególne miejsce zajmuje zaś wspomniana już Księga Wyjścia.
Jak zatem powinien przygotować się człowiek, by zachowując odpieczętowaną w nas wielowiekową tradycję pokoleń, odczuć i przyjąć przychodzące w to Święto Światło? W nas zapisany jest czas pracy i czas odpoczynku, rytm, porządek i doskonałość. Święto Pesach, to szczególny czas dla naszego duchowego stanu, czas przebudzenia po nocy, po zimowym śnie…
To stan eksplozji, wybuchu wewnętrznych sił założonych w człowieku. To jest jednak bardzo subtelny i delikatny stan przejścia z jednej formy, z jednego wewnętrznego stanu zarodzonego w człowieku, do drugiego. Odczuwają to wszyscy ludzie. Tego stanu nie można zmierzyć żadną zewnętrzną miarą, a tylko wewnętrznym, indywidualnym wyczuciem. To rejestracja szczególnej w tym dniu naszej łączności z Jedynym Źródłem wszelkiego życia, Wyższą duchową siłą. Nazywamy tę siłę różnie: Bogiem, Wyższą Opatrznością, Duszą, Wyższą Duszą, Wyższą Jaźnią.
Jednym słowem, jest to rodzaj Wyższej duchowej ekspansji, subtelniejszej i utrzymującej wszystko, co żyje przy życiu. Czyli jest człowiek i jest wyższa siła, i nawet gdy świadomością rejestrujemy tylko swoje fizyczne ciała, to Pesach jest tym Świętem, tym momentem nie z naszego życzenia i nie z naszej woli, podczas którego wchodzi do naszego wnętrza element życia i budzi nas. Budzimy się już w zupełnie innym, odmienionym stanie. I taka odmiana jest założona w człowieku, by mógł żyć. By mógł człowiek, jego dusza, odczuć czym jest świetlistość, rozjaśnienie, światło.
Właśnie w Święto Pesach, podczas siedmiu świątecznych dni, przebywamy w Najwyższym Świetle, świetle innym niż na co dzień, by odczuć i zarejestrować różnicę i otrzymać nową porcję życia, tę wewnętrzną radość, która przychodzi właśnie razem ze Świętem Pesach. I na miarę wyczucia, ten, kto przygotowany, otrzymuje efekt większy, bo się do tego przygotował, inny otrzymuje mniej, bo jego forma jest na tyle gotowa. Esencja życia zaś przygotowana jest dla każdego, kto oczekuje…