Usłyszałem 10 dnia Elul
„Szczęśliwy człowiek niezapominający o Tobie i czyniący wysiłki ku Tobie” (dodatek do modlitwy Rosz Haszana). Wtenczas, kiedy człowiek idzie „w białym świetle” (w otwarciu), on zawsze powinien pamiętać, że stał się godny wszystkiego tylko dzięki temu, że zgodził się przyjął na siebie stan „ciemności”. I powinien wkładać siły właśnie „ku Tobie”, jak powiedziano: „Wszyscy wierzą w to, że On – Bóg wiary”. I chociaż człowiek nie widzi teraz żadnej niezbędności pracy w wierze, gdyż wszystko otwarte jest przed nim – ale i tak zobowiązany jest wierzyć powyżej wiedzy, że jest jeszcze możliwość umocnienia się w wierze.
I w tym jest sens powiedzianego: „I zobaczył Izrael siłę wielką… i uwierzyli oni w Stwórcę” (Szemot 14:31). Czyli, mimo tego, że stali się godni „zobaczyć”, otrzymując „wzrok”, ale i tak była u nich siła opierać się na wierze.
A w tym celu niezbędnym jest dołożyć szczególne wysiłki, żeby nie upaść ze swojego stopnia, podobnie jak „Liwny i Szymi” (Szemot 6:17). Przecież inaczej wyjdzie, że tylko w czasie jakiegoś podświetlenia mogą oni słuchać Tory i przykazań, jakby to był warunek konieczny. Wtedy jak powinni słuchać jej bez żadnych warunków. Dlatego w czasie podświetlenia człowiek musi zatroszczyć się o to, żeby nie uszkodzić swojej gotowości kroczenia w ciemności. I wystarczająco temu, kto rozumie.