Usłyszałem
„Nie wierz twierdzącemu, że przykładał wysiłki, ale nie znalazł upragnionego”. I co znaczy „znalazł”? Co trzeba znaleźć? Znaleźć trzeba miłość w oczach Stwórcy.
„Nie wierz twierdzącemu, że znalazł bez żadnych wysiłków”. Ale mówiący nie kłamie. Przecież mówi się nie o konkretnym człowieku, a o ogólnej zasadzie dla wszystkich. I jeżeli on widzi, że znalazł sympatię w oczach Stwórcy, to czemu tu nie wierzyć?
Rzecz w tym, że czasem człowiek staje się godny miłości w oczach Stwórcy poprzez modlitwę, dlatego że jest w niej szczególna moc, która może działać podobnie do wysiłków. (Tak samo, jak widzimy w naszym świecie, że istnieją zarabiający swoimi wysiłkami, a istnieją modlący się o zarobek i uzyskujący go.)
Ale w duchowym, chociaż stał się godny miłości w oczach Stwórcy, potem mimo wszystko zobowiązany jest do zapłacenia pełnej ceny, czyli włożenia tej samej miary wysiłków, tego, czego nie dał wcześniej. A jeśli nie wydaje tej samej miary wysiłków, traci kli. I dlatego mówi: „Nie wierz mówiącemu, że znalazł bez żadnych wysiłków”, dlatego że wszystko straci. Dlatego zobowiązany potem odpłacić wszystkimi swoimi wysiłkami.