358) „To jest księga pokoleń Adama” – na obraz (ze sefer toldot Adam, li-dijoknej). Rabbi Jicchak powiedział: Stwórca, błogosławiony On, ukazał Adamowi obrazy wszystkich pokoleń, które miały przyjść na świat (amar Rabbi Jicchak, achmej Kudsza Berich Hu, le-Adam, dijoknej, de-kol inun darin, de-jetun le-alma), i wszystkich mędrców świata, i królów świata, którzy mieli stanąć na czele Israela (we-kol chakimej alma, u-malchej alma, di-zminin, le-kajema alajhu, de-Israel). Doszedł do momentu, gdy zobaczył Dawida, króla Israela, który się urodził i umarł (mata le-mechemej, Dawid malka, de-Israel, de-itjelid, u-mit). Powiedział: „Ze swoich lat dodam mu siedemdziesiąt lat” (amar lo, mi-sznin dili, ozif lejh, ‘ajin sznin). I odjęto Adamowi siedemdziesiąt lat, i Stwórca, błogosławiony On, podarował je Dawidowi (we-garu me-Adam, ‘ajin sznin, we-salik lon, Kudsza Berich Hu, le-Dawid).
Sulam
358) „Oto księga pokoleń Adama”[1] – tylko obrazy, to znaczy dusze, ponieważ w niej zapisane były wszystkie dusze pochodzące z pokoleń Adama. Stwórca pokazał Adamowi Riszonowi obrazy dusz wszystkich pokoleń, które miały przyjść na świat, a także wszystkich mędrców świata i królów świata, którzy mieli pojawić się w Israelu. Kiedy zobaczył Dawida, króla Israela, który urodził się i natychmiast umarł, i nie miał w ogóle lat życia, zwrócił się do Stwórcy: „Dodaj mu siedemdziesiąt lat z mojego życia”. I zostało wziętych siedemdziesiąt lat od Adama Riszona, i Stwórca oddał je Dawidowi.
359) I dlatego Dawid wychwalał i powiedział: „Bo obdarzyłeś mnie, Stwórco, swoim dziełem, nad dziełami Twoich rąk będę się radował” (we-al da, szabbach Dawid, we-amar, ki simachtani Haszem, be-pa’olecha, be-ma’asej jadecha, aranen). Kto sprawił mi radość na świecie? (man garam li, chedwa be-alma) Twoje dzieło (Pa’olecha). To jest pierwszy człowiek, który jest dziełem Stwórcy, błogosławiony On, a nie dziełem ciała i krwi (da hu Adam kadma’a, de-ihu pa’olo de-Kudsza Berich Hu, we-la pa’olo de-basar wa-dam). Dzieło jego rąk to dzieło Stwórcy, błogosławiony On, a nie ludzi (ma’ase jadehaw de-Kudsza Berich Hu, we-la mi-bnej nasza). I dlatego odjęto te siedemdziesiąt lat Adamowi z tysiąca lat, które miał istnieć (we-al da, garu inun, szew’in sznin, me-Adam, me-elef sznin, da-hawa lej, le-itkajema be-ho).
Sulam
359) I za to Dawid wypowiedział błogosławieństwo, mówiąc: „Ty mnie obdarzyłeś radością swoim dziełem, Stwórco, dziełem Twoich rąk się raduję”[2]. Kto przyniósł mu radość na świecie – życie i trwanie w radości? Adam Riszon przyniósł mu ją, i to jest dzieło Jego rąk, a nie dzieło „ciała i krwi”, to znaczy dzieło rąk Stwórcy, a nie ludzi. Innymi słowy, nie został zrodzony przez ludzi, lecz jest dziełem rąk Stwórcy.
Dlatego Adamowi Riszonowi brakuje tych siedemdziesięciu lat z tysiąca lat, które miał przeżyć. Ponieważ powiedziano mu: „W dniu, w którym z niego skosztujesz, na pewno umrzesz”[3]. A dzień Stwórcy to tysiąc lat, dlatego miał żyć tysiąc lat, ale przeżył dziewięćset trzydzieści lat i brakuje mu siedemdziesięciu lat, ponieważ oddał je Dawidowi, który nie miał życia.
360) I Stwórca, błogosławiony On, ukazał mu wszystkich mędrców każdego pokolenia, aż doszedł do pokolenia Rabbiego Akiwy, zobaczył jego Torę i się radował (we-achmej lej Kudsza Berich Hu, kol chakimej dara we-dara, ad de-mata le-darej de-Rabbi Akiva, we-chamej orajta didej, we-chadej). Zobaczył jego śmierć i się zasmucił (chamej mitatej, we-acib). Otworzył swoje usta i powiedział: „A dla mnie jak cenne są Twoje myśli, Boże, jak potężne są ich początki” (patach we-amar, we-li, ma jakru re’echa, El, ma acmu raszehem).
Sulam
360) I Stwórca pokazał mu mędrców wszystkich pokoleń, aż doszedł do pokolenia rabbi Akiwy, i zobaczył jego naukę i uradował się. Zobaczył jednak jego śmierć, jak został stracony na mocy cesarskiego dekretu, i zasmucił się. Adam Riszon zawołał o nim: „Jakże wzniosłe są Twoje zamysły nade mną, Wszechmogący, jak wielka jest ich liczba!”[4].
361) „To jest księga” – księga w rzeczy samej (ze sefer, sefer wadaj). I już to wyjaśniliśmy, że kiedy Adam był w Ogrodzie Eden (we-ha okimna, de-kad hawa Adam, be-ginata, de-Eden), Stwórca, błogosławiony On, zesłał mu księgę przez rękę Raziela, świętego anioła (nachit lej, Kudsza Berich Hu, sifra, al jada, de-Raziel, mal’acha kadisza), który jest wyznaczony nad świętymi tajemnicami wyższymi (memana al razej, ila’in kadiszin). A w niej wyryte były wyższe pieczęcie i święta mądrość (u-bej gelifin, gelufej ila’in, we-chachma kadisza), a z niej rozwijały się siedemdziesiąt dwa rodzaje mądrości (we-szew’in u-trejn, zinej de-chachmeta), które rozdzielały się na sześćset siedemdziesiąt pięczęci tajemnicy wyższej (hawu mitparszan minej, le-szit me’a, we-szew’in gelufej, de-razej ila’a).
Sulam
361) „Księga pokoleń Adama” – to księga w dosłownym znaczeniu tego słowa. „Kiedy Adam znajdował się w ogrodzie Eden, Stwórca zesłał mu tę księgę, przekazując ją przez anioła Raziela, odpowiedzialnego za wyższe święte tajemnice. Ta księga była oznaczona najwyższymi pieczęciami” – to znaczy właściwościami zapieczętowanymi dzięki wzniesieniu Malchut do Biny. „Święta mądrość i siedemdziesiąt dwa rodzaje mądrości były w niej wyjaśnione” – to znaczy święta Hochma (mądrość), która objawia się w czasie gadlutu, obejmuje siedemdziesiąt dwa rodzaje Hochmy, odnoszące się jedynie do Biny, która ponownie stała się Hochmą, ale nie do samej Hochmy.
„I przekazywana jest sześciuset siedemdziesięciu pieczęciom wyższych tajemnic” – to znaczy Zeir Anpinowi i jego Nukwie. Zeir Anpin, zawierający sfirot HaGaT NeHIM, otrzymuje sześćset od HaGaT NeHI Biny, której sfirot liczone są w setkach, a Nukwa otrzymuje w swoje siedem sfirot HaGaT NeHIM tylko siedemdziesiąt, to znaczy każda z jej sfirot zawiera jedynie dziesięć, ponieważ otrzymuje od Zeir Anpina, którego sfirot liczone są tylko w dziesiątkach.
362) W środku księgi wyryta była mądrość, aby poznać tysiąc pięćset kluczy, które nie zostały przekazane najwyższym świętym (be-emtza’ita de-sifra, gelifa de-chachmeta, le-minda, elef wa-chamesz me’a, maftachan, de-la itmassran, le-ila’ej kadiszej). I wszystkie one były ukryte w tej księdze, aż dotarły do Adama (we-kolhu istimu bej, be-sifra, ad de-mata, le-gabe de-Adam). Wtedy zaczęli się zbierać wyżsi aniołowie, aby poznać i usłyszeć (hawu mitkanneszej, mal’achej ila’ej, le-minda, u-le-miszma). I mówili: „Wywyższony jesteś ponad niebiosa, Elohim, a nad całą ziemią Twoja chwała” (wa-hawu amrej, ruma al ha-szamajim, Elohim, al kol ha-arec, kewodecha).
Sulam
362) „W środku księgi znajduje się pieczęć mądrości” – to znaczy centralny punkt, którego pieczęć nie zostanie wypełniona aż do zakończenia naprawy, „przygotowana, aby pojąć” – za jej pomocą na końcu naprawy, „tysiąc pięćset kluczy, które nie zostały przekazane” – przez sześć tysięcy lat, „najwyższym świętym”. Ponieważ najwyższym parcufom, to znaczy ZoN, obecnie objawiły się jedynie WaK de-GaR, nazywane „tysiąc pięćset kluczy”, ponieważ w GaR Hochmy wszystkie sfirot liczone są w tysiącach, i razem wynoszą trzy tysiące, a połowa stopnia, nazywana WaK, to tysiąc pięćset. A brakujące tysiąc pięćset objawi się na końcu naprawy poprzez ziwug centralnej kropki, która jest ukryta w Atiku. Dlatego powiedziano: „Aby pojąć tysiąc pięćset kluczy” – to znaczy na końcu naprawy. Jednak obecnie nie są one przekazywane „najwyższym świętym”. W pierwszej części Bereszit zostało wyjaśnione pojęcie „tysiąc pięćset łokci”[5], a tutaj mówi się o „tysiącu pięciuset kluczach”, i to jest to samo.
I wszystkie tajemnice były ukryte w tej księdze, zanim trafiła ona do Adama Riszona. A po tym, jak trafiła do Adama Riszona, najwyżsi aniołowie gromadzili się wokół niego, aby poznać i usłyszeć o nich, wołając przy tym: „Wznieś się ponad niebiosa, Wszechmogący, nad całą ziemią chwała Twoja!”[6].
363) W tej chwili objawił się przed nim Adarniel, święty anioł, i powiedział do niego (ba szaata, itremiz le-gabej, Hadarniel, mal’acha kadisza, wa-amar lejh): „Adamie, Adamie, ukryj chwałę swojego Pana, ponieważ nie dano pozwolenia wyższym, aby poznali chwałę twojego Pana, tylko tobie” (Adam, Adam, hewej ganiz, jekara de-Marach, de-la itjehew reszuta, le-ila’ej, le-minda, bikara de-Marach, bar ant). I była z nim ukryta i schowana ta księga, aż Adam opuścił Ogród Eden (wa-hawa immej, tamir we-ganejz, hahu sifra, ad di-nafak Adam, mi-ginata de-Eden).
Sulam
363) W tej samej chwili święty anioł Adarniel dał mu wskazówkę, mówiąc: „Adamie, trzymaj w ukryciu chwałę swojego Pana i nie objawiaj jej aniołom, ponieważ nikomu oprócz ciebie nie dano prawa poznania wielkości twojego Pana, nawet najwyższym aniołom”. I ta księga należała do niego i została ukryta aż do momentu, gdy Adam wyszedł z ogrodu Eden.
364) Na początku zagłębiał się w niej (de-ha be-kadmejta, hawa meajin bej), i codziennie korzystał ze skarbów swojego Pana (u-misztamesz kol joma, be-ginzaja de-marej), i były mu objawiane najwyższe tajemnice (we-itgaljin le, razin ila’in), których nie znali wyżsi słudzy (ma de-la jad’u, szamaszej ila’in). Gdy jednak zgrzeszył (kejwan de-chata), i przekroczył przykazanie swojego Pana (we-awar al pikuda, de-marej), ta księga od niego odleciała (parach hahu sifra, minej). I Adam uderzał się w głowę (we-hawa Adam, tofeach al reszoj), i płakał (u-bachej), i wszedł do wód Gichonu aż po szyję (we-al be-mej Gichon, ad kadle), i wody czyniły jego ciało zimnym i zimniejszym (u-maja awdin, gufej chaladin, chaladin), i zmienił się jego blask (we-isztanej, ziwiej).
Sulam
364) Na początku studiował ją uważnie, każdego dnia korzystając z niej, aby poznawać tajemnice swojego Pana, i objawiały mu się najwyższe tajemnice, których nie pojmowali nawet najwyżsi aniołowie. A kiedy zgrzeszył, łamiąc przykazanie swojego Pana i kosztując z Drzewa Poznania, księga oddaliła się od niego. Bił się po głowie i płakał, zanurzał się po szyję w wodach Gichonu – to znaczy pokutował i umartwiał się, aż jego ciało pokryło się bliznami, wrzodami i ranami, a blask jego oblicza się zmienił.
365) W tej godzinie Stwórca (be-szaata ha-hi, Ramaz Kudsza, Berich Hu) dał znak Rafaelowi, i zwrócił mu tę księgę (li-Rafael, we-atew le, hahu sifra). I Adam zajmował się nią (u-bej hawa, misztadal Adam), i przekazał ją Szetowi, swojemu synowi (we-anach le, le-Szet, berej). I tak wszystkim tym pokoleniom (we-chen le-kol inun, toldot). Aż doszło do Awrahama (ad de-mata, le-Awraham), i dzięki niej wiedział, jak spoglądać na chwałę swojego Pana (u-bej hawa, jada le-istakkala, bikara de-marej). I oto jest powiedziane (we-ha, itmar). I tak Chanochowi została dana ta księga (we-chen le-Chanoch, itjejahaw le, sifra), i z niej spoglądał na najwyższą chwałę (we-istakkal minej, bikara ila’a).
Sulam
365) W tym czasie Stwórca dał znak aniołowi Rafaelowi i zwrócił Adamowi tę księgę, którą studiował, i umieścił ją u jego syna, Szeta. I we wszystkich pokoleniach po nim, aż dotarła do Awrahama, który dzięki niej nauczył się poznawać wielkość swojego Pana. A księga została przekazana Chanochowi, który za jej pomocą pojmował najwyższą wielkość.
[1] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju) 5:1. „Oto rodowód Adama: w dniu, kiedy Bóg stworzył człowieka, uczynił go na podobieństwo Boga.”
[2] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów) 92:5. „Bo rozweseliłeś mnie, Panie, swoimi dziełami; cieszę się z dzieł rąk Twoich.”
[3] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju) 2:17. „Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść; bo w dniu, w którym z niego zjesz, na pewno umrzesz.”
[4] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów) 139:17. „Jakże cenne są dla mnie Twoje myśli, Boże! Jak wielka jest ich liczba!”
[5] Zob. Zohar, Bereszit, cz.1, p. 320.
[6] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów) 57:6. „Przygotowali sieć na kroki moje, przygnębili duszę moją; wykopali przede mną dół, lecz sami wpadli do niego.”