1. Głębia mądrości zawarta w księdze „Zohar” zamknięta jest na tysiące zamków, a język ludzki jest biedny i ubogi, i nie może służyć nam wystarczającym wyrażeniem do tego, żeby w pełni otworzyć sens chociażby jednego wyrazu z księgi „Zohar”. I wyjaśnienia, zrobione przeze mnie, są niczym innym jak schodami, żeby pomóc uczącemu wznieść się na wysokość powiedzianego, zobaczyć i nauczyć się tego, co zawarte jest w samej księdze. W ten oto sposób postanowiłem przygotować zainteresowanego, wskazać mu drogę, dając prawidłowe określenia i metodę uczenia się księgi „Zohar”.
2. Na początku trzeba wiedzieć, że wszystko, o czym mówi się w księdze „Zohar”, i nawet legendy lub przypowieści, zawarte w niej – są włączone w pojęcie dziesięciu sfirot, które nazwane są KaHa’B, HaGa’T, NeHI’M i ich pochodne. Podobnie jak dwadzieścia dwie litery języka komunikacyjnego i różne ich połączenia są całkowicie wystarczające dla nas, żeby zrozumieć istotę każdego przedmiotu lub wiedzy, tak samo pojęcie i połączenie dziesięciu sfirot – wystarczające do tego, żeby otworzyć całą mądrość, ukrytą w Księdze Niebios. W rzeczywistości istnieją tylko trzy ograniczenia, których powinniśmy przestrzegać, nie wychodząc poza ich granice podczas uczenia się „Zohar”.
3. Ograniczenie pierwsze. Istnieją cztery kategorie w poznaniu, które są nazywane:
- materia;
- forma materii;
- abstrakcyjna forma;
- istota.
One istnieją również w dziesięciu sfirot. I należy wiedzieć, że „Zohar” w ogóle nie zajmuje się takimi pojęciami jak istota i abstrakcyjna forma, zawarta w dziesięciu sfirot, a opisuje wyłącznie materię lub ich formy objawione w materii.
4. Ograniczenie drugie. We wszystkim, co istnieje w rzeczywistości Stwórcy, powiązane ze stworzeniem dusz i formami ich istnienia, rozróżniamy trzy aspekty:
- świat Ejn Sof;
- świat Acilut;
- trzy światy, które nazywają się: Bria, Jecira, Asia.
Wiedz, że księga „Zohar” opisuje wyłącznie światy BE’A i nic innego. A świat Ejn Sof i świat Acilut – tylko na miarę otrzymania od nich przez światy BE’A. „Zohar” absolutnie nie zajmuje się bezpośrednio światem Ejn Sof i światem Acilut.
5. Ograniczenie trzecie. W każdym ze światów BE’A istnieją trzy kategorie:
- dziesięć sfirot, światło których świeci w każdym ze światów;
- wyższe dusze i dusze ludzi;
- reszta rzeczywistości, w której istnieją „anioły”, „odzienia”, „pałace” i detale, które są nieobliczalne.
Zawsze należy wiedzieć, że bez względu na to, że w „Zohar” bardzo szczegółowo wytłumaczony jest każdy detal każdego ze światów, główna uwaga jest skupiona na duszach ludzi, znajdujących się w odpowiednim świecie. Tam gdzie wyjaśnia się inne kategorie, to dlatego, żeby dowiedzieć się, co otrzymują od nich dusze. I o tym, co nie jest powiązane z otrzymywaniem przez dusze, w „Zohar” nie ma żadnego słowa. W związku z tym, ze wszystkiego opisanego we wstępie do księgi „Zohar”, powinniśmy nauczyć się wyłącznie tego, co dotyczy otrzymywania przez dusze.
W oparciu o to, że te trzy kategorie są fundamentalne i zapomnienie o nich lub wyjście poza ich granice natychmiast doprowadza do błędu w pojmowaniu, uznałem za konieczne bardzo dokładnie wyjaśnić istotę tych trzech kategorii na tyle, na ile było to w moich siłach, żeby stało się to zrozumiałe dla każdej duszy.
6. Jak wiadomo, dziesięć sfirot maja nazwę: hochma, bina, tiferet, malchut i ich korzeń – keter. I jest ich dziesięć, ponieważ sfira tiferet zawiera w sobie sześć sfirot, które nazywane: hesed, gwura, tiferet, necach, hod i jesod. I pamiętaj, że wszędzie, gdzie byśmy nie mówili o dziesięć sfirot, zawsze mamy na uwadze KaHa’B Tu’M.
Zawierają one w sobie cztery światy ABE’A, ponieważ świat Acilut – jest to sfira hochma, świat Bria – sfira bina, świat Jecira – sfira tiferet, świat Asia – sfira malchut. Lecz nie tylko w każdym ze światów jest dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M, ale i najdrobniejszy detal tego świata również zawiera dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M.
7. Te dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M w księdze „Zohar” nazwane są czterema kolorami:
- biały – odpowiadający sfirze hochma;
- czerwony – odpowiadający sfirze bina;
- zielony – odpowiadający sfirze tiferet;
- czarny – odpowiadający sfirze malchut.
Jest to podobne do optycznego urządzenia, w którym są cztery szkła, o kolorach opisanych powyżej. Wiec bez względu na to, że światło jest jedyne, jednak przechodząc przez szkła, ono nabiera barwy i wychodzą z niego cztery światła: białe, czerwone, zielone i czarne.
Światło, znajdujące się w każdej ze sfirot, jest to światło Stwórcy, proste i jedyne, od rosz świata Acilut, aż do sof świata Asia. A jego podział na dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M odbywa się w kelim, które mają nazwę KaHa’B Tu’M. Każde kli jest podobne do cienkiej zasłony, poprzez którą światło Stwórcy dochodzi do otrzymujących. W ten sposób każde kli nadaje światłu inny kolor. Tak kli de-hochma świata Acilut emanuje białe światło, czyli jest bez koloru, ponieważ kli de-Acilut jest podobne do samego światła i światło Stwórcy przechodząc przez nie, nie zmienia się w nim.
I w tym jest tajemnica powiedzianego w „Zohar” o świecie Acilut: „On, światło i czyny Jego są jednością”. Zgodnie z tym, światło świata Acilut określone jest jako białe światło. Zaś w przypadku kelim światów Bria, Jecira i Asia, to światło, które przechodzi przez nie do otrzymujących, zmienia się i staje się ciemniejsze. W ten sposób czerwone światło odpowiada binie, która jest światem Bria, zielone światło, jak światło słońca, odpowiada tiferet, który jest światem Jecira i czarne światło odpowiada sfirze malchut, która jest światem Asia.
8. I oprócz powiedzianego jest w alegorii o czterech kolorach ważna uwaga. Wyższe światła nazywane „sefer” (księga), jak powiedziano w pierwszym dziale pierwszej części księgi Jecira: „I stworzył świat swój z trzech ksiąg: z księgi (sefer), z pisarza (sofer) i z opowieści (sipur)”.
Mądrość (hochma) jest zawarta w każdej księdze i otwiera się uczącemu nie w białym kolorze, co jest w niej, a w kolorach, którymi napisane litery księgi, w połączeniu ze światłem hochma. W księdze są trzy kolory:
- czerwony,
- zielony,
- czarny.
Tak światu Acilut, istotą którego – hochma i cały on – Wyższe światło, odpowiada biały kolor, zawarty w księdze. My nie poznajemy go, gdyż każde możliwe ujawnienie w Księdze Niebios odbywa się w sfirot bina, tiferet i malchut, które są trzema światami BE’A – kolorami, którymi jest napisana Księga Niebios. Dlatego litery i ich połączenia są ujawniane w trzech wspomnianych kolorach i wyłącznie za ich pośrednictwem otwiera się światło Stwórcy dla otrzymujących.
Również trzeba rozróżniać: podobnie jak biały kolor w księdze jest fundamentem księgi i wszystkie litery są przez niego objawione. I bez białego koloru niemożliwe byłoby istnienie liter i ujawnienie zawartej w nich mądrości. Tak samo świat Acilut, który przedstawia sobą sfirę hochma, jest fundamentem otwarcia or hochma, które objawia się poprzez światy BE’A. I w tym jest tajemnica powiedzianego: „Wszystko w mądrości stworzyłem”.
9. I tak, jak powiedziano w drugim ograniczeniu, w księdze „Zohar” mówi się nie o świecie Acilut jako takim, ponieważ on jest białym tłem w księdze. Bada się wyłącznie jego świecenie w trzech światach BE’A, które są kolorami, literami i ich połączeniami, zawartymi w księdze. Objawia się to na dwa sposoby:
- lub trzy światy BE’A otrzymują podświetlenie świata Acilut na swoim miejscu, kiedy światło wielokrotnie zmniejsza się przy przejściu parsy, znajdującej się pod światem Acilut na tyle, że rozróżniane jest wyłącznie jako świecenie kelim de-Acilut;
- lub światy BE’A wznoszą się powyżej parsy na miejsce sfirot bina, tiferet i malchut de-Acilut i „ubierają się” na świat Acilut, czyli otrzymują światło w miejscu jego świecenia.
10. Jednak alegoria nie odbija istoty całości, ponieważ księga mądrości tego świata jest to białe tło i farba liter, w których nie ma ducha (ruach) życia. I otwarcie mądrości nie jest w ich istocie, a znajduje się poza ich granicami – w umyśle uczącego się.
Wtedy, jak w stosunku do czterech światów ABE’A, które przedstawiają sobą Księgę Niebios – cała mądrość, jaka tylko istnieje w rzeczywistości, jak duchowej, tak i materialnej, znajduje się w nich i wychodzi z nich.
W związku z tym wiedz, że białe światło zawarte w księdze, same w sobie jest przedmiotem nauki, a trzy kolory powołane do jego objawienia.
11. Obejrzyjmy, co przedstawiają sobą cztery kategorie, opisane w pierwszym ograniczeniu:
- materia;
- forma materii;
- abstrakcyjna forma;
- istota.
Wyjaśnię je na rzeczywistych przykładach tego świata. Na przykład, kiedy mówimy: „silny człowiek”, „prawdziwy człowiek” lub „kłamca” itd., to zgodnie z tym rozróżniamy:
- jego materiał, czyli ciało;
- formę, w która zanurzony jest materiał, czyli silny, prawdziwy lub kłamca;
- abstrakcyjną formę, tak jak byłoby możliwym abstrakcyjnie przyjąć formę silnego, prawdziwego lub kłamcy bez powiązania z materiałem człowieka i uczyć się tych form nie zamanifestowanych w żadnej materii lub ciele, czyli uczyć się właściwości siły, prawdziwości lub kłamstwa, rozróżniać w nich wartości lub braki wtedy, kiedy one są oddzielone od jakiejkolwiek materii;
- istota człowieka.
12. I wiedz, że czwarta kategoria, która przedstawia sobą istotę człowieka bez materialnego wcielenia, nie jest możliwa do przyjęcia, ponieważ pięć naszych organów zmysłów i nasze wyobrażenie ujawniają wyłącznie czyny istoty, lecz nie samą istotę. Na przykład:
- wzrok – rejestruje wyłącznie fale od istoty widzianego, zgodnie ze światłem, które on odbija;
- słuch – wyłącznie siłę oddziaływania fal dźwiękowych jakiejś istoty, przekazywanych przez powietrze; powietrze na skutek oddziaływania siły dźwiękowej fali uciska na przeponę w uszach i w ten sposób my słyszymy, że w naszym otoczeniu coś się znajduje;
- węch – rejestruje powietrze wychodzące od istoty, które podrażnia nasze nerwowe końcówki, reagujące na zapach i wówczas odczuwamy zapach;
- smak – jest to wynik kontaktu jakiejś istoty z naszymi smakowymi receptorami.
W ten oto sposób, wszystkie nasze cztery organy zmysłów nie przedstawiają nam niczego oprócz objawienia czynów pochodzących od jakiejkolwiek istoty, lecz w żadnym wypadku nie samą istotę.
I nawet najbardziej silne odczucie jak dotyk, zdolne rozróżniać zimne i gorące, twarde i miękkie, również nie przedstawia sobą nic innego, jak objawienie działań wewnątrz istoty, lecz one są wyłącznie przejawieniem istoty. Można wystudzić gorące i podgrzać zimne, twarde można roztopić do płynnego stanu, a płyn odparować, doprowadzając go do stanu gazu tak, że nie będzie można zarejestrować go za pomocą naszych pięciu zmysłów. Lecz bez względu na to, istota pozostaje. Możemy na nowo przywrócić gaz w płyn, a płyn doprowadzić do stanu twardego.
I jest zrozumiałe, że naszych pięć organów zmysłów w żaden sposób nie objawi nam istoty, a wyłącznie jej przejawienie w działaniu. Należy wiedzieć, że wszystko to, czego nie możemy przyjmować w odczuciach, nie może istnieć również w naszym wyobrażeniu. A to, co nie przejawia się w wyobrażeniu, nigdy nie będzie istnieć w naszych myślach i nie mamy żadnej możliwości poznać tego.
Przecież nie jest możliwe osiągnięcie istoty myślą. Mało tego, nawet własnej istoty nie jesteśmy w stanie poznać. Ja odczuwam i wiem, że zajmuję jakiś obszar w tym świecie, że jestem twardy, gorący, że ja myślę, itd., na skutek objawienia działań mojej istoty. Lecz jeżeli zapytają mnie: „Jaka jest twoja istota, z której wychodzą wszystkie te objawienia?” – nie będę wiedział, co mam na to odpowiedzieć. Przecież Sterowanie uniemożliwia osiągnięcie istoty i my osiągamy wyłącznie przejawienia i obrazy czynów wychodzących z istoty.
13. Pierwszą kategorię – materię, czyli objawienia działań jakiejkolwiek istoty otwierającej się nam, jesteśmy w stanie przyjąć całkowicie, gdyż one w pełni wyjaśniają, zadowalając nas, istotę znajdującą się w materii. Dlatego nie cierpimy z braku możliwości poznania samej istoty i nie potrzebujemy jej tak samo, jak nie potrzebujemy szóstego palca u ręki. Innymi słowy, poznanie materii, to znaczy objawienie działań istoty, jest całkowicie wystarczające dla naszych potrzeb i poznania, jak w poznaniu własnej istoty, tak samo w poznaniu każdej innej istoty poza nami.
14. Druga kategoria – forma materii, również jest poznawana przez nas jasno i wystarczająco, gdyż poznajemy ją w konkretach, w praktycznych doświadczeniach, badając zachowania materii. I w ten sposób nabywamy całą naszą wiedzę, na której w rzeczywistości można się oprzeć.
15. Trzecia kategoria jest to forma abstrakcyjna. Czyli po tym jak forma zamanifestowana w materii objawiła się w stosunku do nas, siła naszego wyobrażenia pozwala całkowicie oddzielić ją od materii i wyuczyć lub zbadać jako abstrakcyjną formę, oddzielnie od każdej materii, jak na przykład wartości i pozytywne jakości, o których mówi się w morałach. Kiedy mówimy o właściwościach prawdy i kłamstwa, gniewu i egoizmu, itd., mamy na uwadze ich abstrakcyjną formę, wolną od jakiejkolwiek materii. My nadajemy tej abstrakcyjnej formie wartości i braki.
Lecz wiedz, że stosunek do tej trzeciej kategorii ze strony poważnych naukowców jest bardzo ostrożny, ponieważ nie można oprzeć się na niej w stu procentach. Łatwo pomylić się w tym, co jest oddzielone od materii. Na przykład idealista, jeżeli on nie jest religijny i wymawia abstrakcyjną kategorię prawdy, może postanowić, że nawet dla uratowania życia ludzi od śmierci, świadomie nie wypowie żadnego słowa kłamstwa, niech nawet cały świat przestanie istnieć. Lecz nie takie jest zdanie Tory, która mówi: „Nie ma nic wyższego od uratowania Duszy”.
A przecież, jeżeli byśmy zajmowali się badaniem prawdy i kłamstwa, kiedy one są wcielone w materię, wówczas te pojęcia byłyby przyjmowane przez nas z punktu widzenia korzyści lub szkody dla materii. I wówczas, po wielokrotnych eksperymentach, które prowadzone są w świecie, rejestrując wiele strat, które uczynili kłamcy i ich kłamliwe mowy, i również wielką korzyść tych, którzy mówią prawdę, którzy trzymają się prawa, mówić tylko prawdę, doszlibyśmy do wniosku, że nie ma bardziej ważniejszego stanu od prawdy, i nie ma niczego niższego od kłamstwa.
Jeżeliby idealista zrozumiał to, rzecz jasna zgodziłby się ze zdaniem Tory i przyjąłby, że kłamstwo, jeżeli ono ratuje od śmierci nawet jedno ludzkie życie, o wiele ważniejsze od wielkości i wartości abstrakcyjnej prawdy. Przecież nie ma żadnej rzeczywistości w tych abstrakcyjnych pojęciach trzeciej kategorii. I nie ma po co mówić o abstrakcyjnych formach, które jeszcze nie weszły w materię tego świata, jest to pusta strata czasu.
16. I po tym, jak zostały jasno podzielone cztery kategorie: materia, forma materii, abstrakcyjna forma i istota, na przykładach zostało wyjaśnione, że:
- w stosunku do czwartej kategorii, którą jest istota, my nie mamy możliwości jej poznać;
- badanie trzeciej kategorii może doprowadzić do błędu;
- tylko pierwsza kategoria – materia i druga kategoria – forma wcielona w materię, zostały nam dane przez Wyższe Sterowanie dla jasnego i wystarczającego poznania. Przecież, za ich pomocą można zrozumieć również realność duchowej istoty wyższych światów ABE’A. I nie ma w nich najmniejszego detalu, który by nie zawierał w sobie tych czterech kategorii.
Jeżeli, na przykład, wziąć jakąkolwiek cześć świata Bria, to w niej są kelim czerwonego koloru, przez które światła świata Bria przekazywane są do znajdujących się w świecie Bria. I kli świata Bria, które posiada czerwony kolor, przedstawia sobą formę obłóczenia na istotę, czyli ma odniesienie do pierwszej kategorii. I bez względu na to, że jest to tylko kolorowe światło, jest ono objawieniem i oddziaływaniem istoty. Mówiliśmy, że nigdy nie będziemy w stanie osiągnąć samej istoty, a wyłącznie objawienia jej czynów. Przejawienie takiego działania nazywamy istotą materii, ciałem lub kli.
A światło Stwórcy, które obłóczone jest w czerwony kolor i przenika przez niego przedstawia sobą formę obłaczającą się na istotę, czyli należy do drugiej kategorii. Dlatego widziane jest jako czerwone światło, co wskazuje na jego obłóczenie i na to, że świeci ono poprzez istotę, która przedstawia sobą ciało i materię, czyli czerwony kolor.
Lecz jeżeli wyniknie życzenie oddzielić Wyższe światło od istoty, którą jest czerwony kolor, i zacząć uczyć jej samej, nie zanurzonej w istotę, to ponieważ ma to odniesienie do trzeciej kategorii, abstrakcyjnej formy, może doprowadzić nas do błędu.
W związku z tym istnieje zakaz nauki Wyższych światów i żaden z prawdziwych kabalistów nie będzie się tym zajmować, a tym bardziej ci, którzy poznali „Zohar”. I nie ma co mówić o „istocie” nawet cząsteczki stworzenia, ponieważ nie mamy możliwości poznać jej. My nie uświadamiamy sobie nawet istoty materialnego świata, nie mówiąc już o duchowych.
W ten sposób mamy cztery kategorie:
- kli świata Bria, które przedstawia sobą czerwone światło i określa się jako istota lub materiał świata Bria;
- napełnienie kli świata Bria Wyższym światłem jest formą materiału;
- Wyższe światło jako takie, oddzielone od materii świata Bria;
- Istota.
W ten sposób, dokładnie zostało wyjaśnione pierwsze ograniczenie, mówiące, że o dwóch kategoriach w poznaniu – trzeciej i czwartej, w księdze „Zohar” nie mówi się żadnego słowa, a mówi się w niej wyłącznie o pierwszej i drugiej kategorii.
17. Wyjaśnijmy teraz drugie ograniczenie. Wiedz, że tak jak wyjaśniliśmy cztery kategorie w jednej cząstce świata Bria, z reguły takie same jest odniesienie do czterech światów ABE’A ogólnie, w których kolory: czerwony, zielony i czarny, w trzech światach BE’A przedstawiają sobą materię lub istotę. A białe światło świata Acilut jest to forma wcielona w materię, czyli w trzy kolory, które nazwane BE’A. A świat Ejn Sof jest istotą.
Jak mówiliśmy w pierwszym ograniczeniu, nie jest dane nam poznać istoty, która jest czwartą kategorią, ukrytą w każdej istocie, nawet w istotach naszego świata. Białe światło samo w sobie, nieobłóczone w kolory światów BE’A, czyli or hochma nieobłóczone w binę, tiferet i malchut, jest abstrakcyjną formą, której my nie badamy.
O nim w „Zohar” nie mówi się nic. Mówi się wyłącznie o pierwszej kategorii, czyli o trzech kolorach BE’A, które uważane są za materiał i przedstawiają sobą trzy sfiry: bina, tiferet i malchut, a także o drugiej kategorii, która przedstawia sobą świecenie świata Acilut obłóczone w trzy kolory BE’A, czyli or hochma obłóczone w binę, tiferet i malchut – formę, kiedy ona wciela się w materię. Tylko te dwie kategorie są rozpatrywane w księdze „Zohar”.
W związku z tym, jeżeli uczący się nie będzie wystarczająco uważny w tym, żeby jego myśli i zrozumienia w procesie uczenia księgi „Zohar” zawsze znajdowały się w tych kategoriach, on od razu będzie błądzić w tych pytaniach, gdyż pozbawi powiedziane rzeczywistego sensu.
18. Jak było wyjaśnione w odniesieniu do czterech światów ABE’A ogólnie, tak samo odnosi się to do każdego świata w odrębności i nawet do najmniejszej części każdego ze światów, jak w rosz świata Acilut, tak i w sof świata Asia, ponieważ jest w niej dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M. I sfira hochma jest formą, a bina, tiferet i malchut materią, w którą zanurza się forma. Czyli jest to pierwsza i druga kategoria, badanie których odbywa się w „Zohar”. Lecz sfira hochma, kiedy nie jest obłóczona w binę, tiferet i malchut, pozostając formą bez materii, w „Zohar” nie jest rozpatrywana. Tym bardziej nie zajmuje się „Zohar” nauką istoty – światem Ejn Sof.
Więc zajmujemy się uczeniem sfirot bina, tiferet i malchut w każdej części, nawet w świecie Acilut, i nie zajmujemy się badaniem abstrakcyjnej formy sfirot keter i hochmy oddzielnie, gdziekolwiek by się one nie znajdowały, nawet w malchut w sof świata Asia. Uczymy się ich tylko w tej mierze, w której one wcielone są w binę, tiferet i malchut.
W ten sposób zostało wytłumaczone pierwsze i drugie ograniczenie: badający „Zohar” poznają wyłącznie materię lub formę materii (co jest pierwszym ograniczeniem), jak również światy BE’A, czyli świecenie świata Acilut w tych światach (co jest drugim ograniczeniem).
19. A teraz obejrzymy trzecie ograniczenie. Bez względu na to, że „Zohar” rozpatruje każdy świat tylko jako sfirot, które są świeceniem or elion w tym świecie, lecz ze wszystkich elementów poziomów: nieżywy, roślinny, zwierzęcy, mówiący, które są stworzeniami odpowiedniego świata, głównym przedmiotem nauki „Zohar” jest poziom mówiący w każdym świecie.
Przykład istniejący w naszym świecie. Jak było powiedziane w „Przedmowie do księgi Zohar” p.42, cztery poziomy: nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek, znajdują się w każdym ze światów i nawet w naszym świecie są czterema częściami życzenia otrzymać. W każdym z nich są również cztery poziomy: nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek.
Człowiek w tym świecie powinien zasilać się z czterech poziomów tego świata: nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek – i dzięki temu wzrastać. Przecież nawet w pokarmach człowieka są cztery elementy tych czterech składowych, które wychodzą z czterech poziomów: nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek, w ciele człowieka. I jest to:
- życzenie otrzymywać w świecie niezbędności dla istnienia;
- życzenie otrzymywać ponad miarę, niezbędną dla istnienia; pragnienie do nadmiaru i zdolność opanowania wyłącznie cielesnych życzeń;
- pragnienia do socjalnego nasłodzenia, jak władza i honory;
- pragnienie do nauk.
Wychodzą one z czterech części życzenia otrzymywać w człowieku:
- życzenie otrzymywać na miarę niezbędności odpowiada nieżywemu poziomowi życzenia otrzymywać;
- życzenie otrzymywać cielesne nasłodzenie jest to roślinny poziom życzenia otrzymywać; te życzenia dane są po to, żeby powiększyć i całkowicie nasłodzić kli – mięso (basar) ciała;
- życzenie socjalnego nasłodzenia jest to zwierzęcy poziom życzenia otrzymywać i te nasłodzenia zwiększają ducha (ruach);
- życzenia wiedzy odpowiadają poziomowi człowiek życzenia otrzymywać.
20. Teraz widzimy, że otrzymując od pierwszego poziomu – niezbędne dla istnienia, z drugiego poziomu – cielesne nasłodzenia przewyższające niezbędność dla istnienia, człowiek otrzymuje od niższego od siebie poziomu: nieżywy, roślinny, zwierzęcy. Lecz z trzeciego poziomu, który przedstawia sobą socjalne życzenia, takie jak władza, honory, on otrzymuje i napełnia się od równych sobie.
A z czwartego poziomu – pragnienia do nauk, on otrzymuje nasłodzenie i napełnia siebie od wyższego od siebie, czyli od istoty mądrości, która jest objawiona jako pojęcie duchowe.
21. Podobnie do tego, istnieje podział również w Wyższych duchowych światach. Przecież wszystkie światy są prototypem jeden drugiego w kierunku z góry w dół. Dlatego wszystkie poziomy: nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek w świecie Bria, maja to samo odniesienie w świecie Jecira. A poziomy nieżywy, roślinny, zwierzęcy, człowiek świata Jecira mają taki sam odbitek nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek świata Asia. I na koniec nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek świata Asia mają odbitek jako nieżywy, roślinny, zwierzęcy i człowiek w naszym świecie. I jest wytłumaczone w „Przedmowie do księgi Zohar”, że:
- nieżywy poziom w duchowych światach nazywany jest pałace (ejchalot);
- roślinny poziom nazywany jest obłóczenia (lewuszim);
- zwierzęcy poziom nazywany jest „anioły”;
- poziom człowiek – są to dusze ludzi odpowiedniego świata;
- a dziesięć sfirot w każdym świecie – jest to Wyższe światło.
Dusze ludzi są centrum każdego ze światów. One otrzymują napełnienie od całej duchowej realności odpowiedniego świata. Tak samo, jak człowiek w materialnym świecie otrzymuje napełnienie od całej materialnej rzeczywistości naszego świata. Odbywa się to następująco:
- w pierwszym stadium, którym jest życzenie otrzymywać na miarę niezbędności, on otrzymuje świecenie od pałaców i obłóczeń, które tam się znajdują;
- w drugim stadium, które jest nadmiarem cielesnych życzeń, które rozwijają ciało (guf) człowieka, on otrzymuje od aniołów znajdujących się tam, czyli duchowe światło w ilości większej niż jest niezbędne dla istnienia, dlatego żeby rozwinąć duchowe kelim, w które obłóczona jest jego dusza.
W pierwszym i drugim stadium człowiek otrzymuje od niższych w stosunku do niego poziomów, którymi są pałace, obłóczenia i anioły znajdujące się tam. Ich poziom jest poniżej poziomu dusz ludzi.
- W trzecim stadium, które przedstawia sobą socjalne życzenia, które rozwijają ducha (ruach) człowieka, on otrzymuje w tym świecie od takich samych jak on. W ten sposób otrzymujący tam, otrzymuje również i od równych sobie, czyli od wszystkich dusz znajdujących się w tym świecie. I za ich pomocą powiększa światło ruach wypełniające jego duszę.
- W czwartym stadium życzenia, czyli w pragnieniu do nauk, on otrzymuje od sfirot odpowiedniego świata, z których otrzymuje HaBa’D swojej duszy.
Przecież dusza człowieka, znajdująca się w każdym ze światów, powinna rozwijać się i doskonalić od wszystkiego, co znajduje się w tym świecie. I jest to trzecie ograniczenie, o którym mówiliśmy. Lecz uczący się powinien wiedzieć, że bez względu na to, że w księdze „Zohar” wszystkie elementy wyższych światów badane są jako takie, bądź to sfirot, dusze, anioły, odzienia czy pałace, mówi się w niej zawsze, wyłącznie w odniesieniu do duszy człowieka, która otrzymuje i zasila się od nich. I wszystko to jest ukierunkowane na wypełnienie potrzeb duszy. Dlatego, jeżeli w nauce będziesz trzymać się tej linii, to zrozumiesz wszystko i osiągniesz powodzenie na swojej drodze.
22. Po wszystkim powiedzianym, pozostało nam, za pomocą dziesięciu sfirot opisać wszystkie materialne obrazy, które spotykamy w księdze „Zohar”, takie jak: wyżej i niżej, wzniesienie i upadek, zmniejszenie i rozprzestrzenienie, mały stan i duży, podzielenie i połączenie się, liczby, itd. – wszystko, co niższe swoimi działaniami, dobrymi lub złymi, wywołują w dziesięciu sfirot. I na początku wydaje się to dziwne: czy możliwe jest to, że w Wyższych światach mogą odbywać się zmiany na skutek działania niższych?
I nawet jeżeli odpowiesz tak, to nie może to odbywać się w Wyższym świetle, które „ubiera się” w dziesięć sfirot i świeci w nich. Zmiany odbywają się wyłącznie w kelim sfirot, czyli w stworzonym. Przecież one były stworzone, jako wcześniej nieistniejące, razem ze stworzeniem dusz, dlatego żeby ukrywać lub otwierać stopnie poznania, na miarę i tempo niezbędne dla dusz, żeby doprowadzić je do pożądanego Końcowego naprawienia. I działania ich są podobne do działań optycznego urządzenia stworzonego z czterech kolorowych szkieł: białego, czerwonego, zielonego i czarnego.
Tak biały kolor w księdze, jej materiał i litery – wszystko to istnieje w trzech światach BE’A, gdzie znajdują się nowo stworzone kelim sfirot, a nie samo światło. I błędnym będzie uważać, że istnieje to w świecie Acilut, w którym kelim dziesięciu sfirot przedstawiają sobą całkowite podobieństwo swoimi właściwościami do światła. One są w jedności z Wyższym światłem wypełniającym je, jak powiedziano w „Tikunej Zohar”: „On, Światło i działania Jego są jednością.”, to znaczy:
- „On” oznacza istotę sfirot, co jest tajemnicą Ejn Sof;
- „światło Jego” – jest to światło wypełniające sfirot, i nazywa się światło haja; ponieważ świat Acilut jest poziomem hochma i światło tego poziomu nazywa się światłem haja, dlatego powiedziano – „światło Jego”;
- „działania Jego” – oznaczają kelim sfirot.
Wszystko to przedstawia sobą absolutną jedność. Lecz jeżeli jest to tak, jak można zrozumieć to, że niższe wywołują tam zmiany? I na dodatek trzeba zrozumieć: jeżeli w tym świecie wszystko jest Wyższym światłem i nie ma żadnych nowo-stworzonych stworzeń, to w jaki sposób rozróżniamy w nim te trzy składowe, o których mówi się w „Tikunej Zohar”: „On, Światło i działania Jego jednością.”? Czyżby nie były one absolutną jednością?
23. Dlatego żeby zrozumieć to, należy przypomnieć sobie powiedziane w punkcie 17, gdzie jest wytłumaczone, że:
- istota, zmuszająca rzeczywistość do istnienia, jest istotą, której nie możemy poznać ani w materialnym świecie, ani w nas samych, a co więcej w Zobowiązującym rzeczywistość do istnienia;
- świat Acilut – jest formą;
- trzy światy BE’A – materią;
- świecenie Acilut w BE’A – jest to forma obłóczona w materię.
Niezbędnym jest zrozumieć, że nazwa – świat Ejn Sof, nie jest nazwą istoty zobowiązującej rzeczywistość do istnienia, przecież „jak można dać nazwę temu, co nie jest poznane”? I tak, jak wyobrażenie i pięć organów zmysłów nie są w stanie objawić nam niczego, co ma odniesienie do istoty, nawet w naszym materialnym świecie, więc w jaki sposób jest możliwe myślenie lub słowa o Nim, o którym powiedziano – Zmuszający rzeczywistość do istnienia. A rozumieć nazwę świat Ejn Sof należy tak, jak jest określone w trzecim ograniczeniu, gdzie mówi się, że wszystko, co jest powiedziane w księdze „Zohar”, powiedziane jest tylko w odniesieniu do dusz. (p.21)
Więc nazwa „świat Ejn Sof” wyraża nie istotę Zobowiązującego rzeczywistość do istnienia jako takiego, a wskazuje na to, że wszystkie światy i wszystkie dusze włączone są w Niego w Zamyśle stworzenia, o którym powiedziano: „Koniec czynu – w początkowym Zamyśle”. I jest on połączeniem całego stworzenia do Końcowego naprawienia połączonego w Stwórcy, o nazwie świat Ejn Sof.
I jest to tym, co nazywamy „pierwszy stan duszy” (Przedmowa do księgi Zohar, p.13), kiedy wszystkie dusze istnieją w Stwórcy, wypełnione wszystkimi nasłodzeniami, końcową miarę których otrzymują w stanie Końcowego naprawienia.
24. Można zobaczyć przykład z naszego świata. Przypuśćmy, człowiek chce zbudować piękny dom. W pierwszej myśli on rysuje dla siebie dom, ze wszystkimi jego pokojami i detalami, takim, jakim ma on być na koniec budowy. I po tym, on tworzy plan prac ze wszystkimi detalami, żeby wytłumaczyć to pracownikom, każdy detal w swoim czasie: i deski, i cegły, i konstrukcje metalowe, i inne. I dopiero po tym, on w rzeczywistości przystępuje do budowy domu i buduje go do samego końca, tak jak było zaplanowane w pierwszej myśli.
I wiedz, że w świecie Ejn Sof, który przedstawia sobą tajemnicę pierwszego Zamysłu, całe stworzenie już zostało stworzone w swojej końcowej doskonałości. Jednak alegoria nie pokazuje nam całkowicie istoty, ponieważ u Stwórcy przyszłe i rzeczywiste są jednością, i Zamysł kończy się w Nim, i do czynów nie są potrzebne Jemu żadne instrumenty, w odróżnieniu od nas. I dlatego jest to w Nim – realna rzeczywistość.
Świat Acilut – podobny do planu w myśli ze wszystkimi detalami, który objawi się w następstwie, kiedy w rzeczywistości rozpoczną budowę domu. I zrozum pierwotny Zamysł, czym jest świat Ejn Sof i dokładny plan w myślach, który w swoim czasie objawi się w praktyce – w obydwu nie ma nic ze stworzeń, ponieważ wszystko znajduje się jeszcze w zamyśle i nic nie zostało wprowadzone w praktykę.
Tak samo jest i u człowieka: bez względu na to, że on obmyśli wszystkie detale (cegły, konstrukcje metalowe, deski), które będą mu potrzebne podczas budowy, nie ma w tym jeszcze niczego, oprócz własnego myślowego materiału. Nie ma w tym ani rzeczywistych desek, nie ma cegieł, nie ma w ogóle nic. I cała różnica polega na tym, że plan w myślach człowieka nie jest realną rzeczywistością, wówczas jak zamysł Stwórcy – jest to realna rzeczywistość na nieporównanie większym poziomie od realności rzeczywistych stworzeń.
Więc wyjaśniliśmy tajemnicę świata Ejn Sof i świata Acilut. Wszystko to, o czym się tam mówi, mówi się tylko w związku z budową stworzeń, kiedy one jeszcze znajdują się w Zamyśle i w niczym nie jest przejawiona ich istota. Podobne jest to do planu budowy, który planuje człowiek: nie ma w nim desek, cegieł lub konstrukcji metalowych, nie ma niczego.
25. Trzy światy BE’A i ten świat przedstawiają sobą wcielenie planu w działanie, podobnie do tego, jak człowiek, który w rzeczywistości buduje dom, przywozi deski, cegły i pracowników, i tak czyni do końca budowy. Zgodnie z tym, Wyższe światło świeci w światach BE’A. W tej mierze, w której dusze powinny otrzymać, osiągnąć swój finał, ono „obłacza się” w dziesięć kelim KaHa’B, HaGa’T i NeHI’M, które są realnymi kelim w stosunku do Stwórcy, to znaczy one nie należą do Stwórcy, a są stworzone jako wcześniej nieistniejące, dla potrzeby dusz.
26. Z pokazanego przykładu można zrozumieć, jak trzy części, w planie tego, kto postanowił budowę domu, są połączone ze sobą z punktu widzenia przyczyny i skutku, korzeniem którego – jest pierwotny Zamysł. Przecież nie objawi się w wymyślonym przez Niego planie żaden detal inaczej od tego, jak był wymyślony w pierwotnym planie. I podczas budowy, w praktyce będzie manifestować się wyłącznie to, co jest w detalach w stworzonym planie.
I z tego zrozum, że w stosunku do światów, nie ma w nich żadnego najmniejszego odnowienia, które by nie wychodziło ze świata Ejn Sof, z pierwszego stanu dusz znajdujących się tam w swojej doskonałości Końcowego naprawienia.
Znajduje się tam wszystko, co otworzy się, aż do Końcowego naprawienia, i od samego początku schodzi ze świata Ejn Sof w świat Acilut, jak myślowy plan w pokazanym przykładzie rodzi się z pierwotnego zamysłu. A ze świata Acilut każdy detal schodzi w światy BE’A, jak z myślowego planu w przykładzie schodzą wszystkie detale, które realizują się przy budowie domu w praktyce.
Więc nie ma najmniejszej cząsteczki stworzonej w tym świecie, która by nie miała pochodzenia ze świata Ejn Sof, gdzie dusze znajdują się w pierwszym stanie. I ze świata Ejn Sof wszystko schodzi w świat Acilut, to znaczy do każdej nowej cząstki realnie istniejącej w naszym świecie. Ze świata Acilut, to nowe schodzi w trzy światy BE’A, gdzie realnie otwiera się w działaniu i objawia się, jako stosunek Stwórcy do stworzenia, w świecie Jecira, w świecie Asia, aż do najniższego, znajdującego się w tym świecie.
I wychodzi na to, że nie ma nic nowego istniejącego w świecie, co by nie miało pochodzenia z ogólnego korzenia w świecie Ejn Sof Stwórcy i jego indywidualnego korzenia w świecie Acilut, nie przeszłoby następnie poprzez światy BE’A, stając się stworzeniem i wcielając się w końcu w naszym świecie.
27. Razem z tym należy zrozumieć, że wszystkie te zmiany opisane w świecie Acilut nie dotyczą samego Stwórcy. Mówi się wyłącznie o duszach w tej mierze, w której one otrzymują od świata Acilut poprzez trzy światy BE’A. I ten świat ma taki sam stosunek do świata Ejn Sof, jak wcześniej opisany myślowy plan do pierwotnego Zamysłu. Lecz w obu tych światach (i w świecie Ejn Sof, i w świecie Acilut) jeszcze nie ma żadnych dusz. Podobnie jak i w planach myślowych człowieka, przecież nie ma w naszym mózgu żadnych desek, cegieł lub konstrukcji metalowych do budowy domu.
Dusze zaczynają otwierać się w świecie Bria. I dlatego kelim dziesięciu sfirot, które mierzą wielkość i tempo już realnych dusz, nie mają odniesienia do samego Stwórcy. One są wyłącznie ponownie stworzone, ponieważ w Wyższym świetle nie może być żadnych zmian i żadnej ilości. I dlatego porównujemy kelim dziesięciu sfirot trzech światów BE’A z kolorami: czerwony, zielony i czarny. I jest niemożliwym nawet pomyśleć, że one są Wyższym światłem, gdyż w nim nie może być żadnego odnowienia.
Lecz światło obłóczone w dziesięć kelim światów BE’A jest wyższą i prostą jednością, bez najmniejszej zmiany. I tak samo światło wypełniające niższe kli w świecie Asia – jest proste, bez najmniejszej zmiany, ponieważ samo w sobie światło jest jedno. A wszystkie zmiany w świeceniu Stwórcy odbywają się poprzez kelim sfirot, które nie są Wyższym światłem, i u których wspólnie są trzy wyżej wspomniane kolory. W każdym detalu, za pomocą tych trzech kolorów, tworzy się niezliczona ilość zmian.
28. Rzecz jasna, że kelim dziesięciu sfirot światów BE’A otrzymują od świata Acilut wszystkie cząsteczki każdej zmiany, znajdujące się tam jako myślowy plan wszystkich detali, które w swojej kolejności będą realizowane przy budowie światów BE’A.
Kelim dziesięciu sfirot KaHa’B Tu’M światów BE’A, otrzymują od odpowiednich im kelim KaHa’B Tu’M w świecie Acilut, czyli z planu myśli, znajdującego się tam. W ten sposób, że każda cząsteczka wcielona w praktyce jest skutkiem odpowiedniej cząsteczki planu myśli. I dlatego kolor kelim świata Acilut nazywamy absolutnie białym lub bezbarwnym.
Lecz jednak jest on źródłem wszystkich kolorów. Podobnie do białego fonu księgi mądrości (bez względu na to, że jest niemożliwym cokolwiek poznać w nim, przecież biały kolor w księdze nic nam nie mówi) on jest nosicielem wszystkiego, co jest w księdze mądrości, dlatego że on świeci wokół każdej litery i wewnątrz każdej litery, nadając każdej literze jej szczegółową formę i określając szczególne miejsce dla każdego połączenia.
Lecz można powiedzieć i odwrotnie – w materiale liter (czerwonych, zielonych lub czarnych) nie możemy nic osiągnąć. A całe poznanie, które my otrzymujemy poprzez materiał liter księgi, odbywa się wyłącznie za pomocą białego koloru, który jest w nich. Przecież świecenie wokół liter i wewnątrz każdej litery nadaje im formę, i ta forma otwiera nam całą mądrość księgi.
I w tym jest sens dziesięciu sfirot świata Acilut: bez względu na to, że podobne są one do białego i w nich jest niemożliwym cokolwiek poznać: ani ilości, ani zmiany, ani czegokolwiek podobnego do opisanego, jednak w świeceniu białego koloru na światy BE’A, które są trzema kolorami materiału liter, znajdują się wszystkie zmiany, schodzące z dziesięciu kelim sfirot świata Acilut. I bez względu na to, że nie ma w nim samym żadnych kelim, gdyż cały on jest białym kolorem (podobnie jak w przykładzie z białym tłem księgi w stosunku do liter), lecz świecenie jego w światach BE’A tworzy w nich kelim.
29. Z powiedzianego zrozumiesz to, co jest opisane w „Tikunej Zohar” – podzielenie świata Acilut na trzy składowe: „On, Światło i działania Jego”, bez względu na to, że tam jest prosta jedność i nie ma nic od stworzeń. Przecież On – oznacza Wyższe światło samo w sobie, którego my nie poznajemy, gdyż nie możemy poznać żadnej istoty, nawet materialnej. „Czyny Jego” oznaczają dziesięć kelim KaHa’B Tu’M znajdujące się w nim, które upodobniliśmy do białego koloru w księdze mądrości. I nawet ilości nie można poznać w białym, ponieważ nie ma nic, co mogłoby stworzyć tam jakąkolwiek ilość, ponieważ jest on cały biały. A jednak my nie tylko nadajemy mu ilościową charakterystykę – tą mnogość różnorodnych zmian, którą widzimy w światach BE’A, będących materią liter, znajdujemy wcześniej w kelim KaHa’B Tu’M w samym świecie Acilut. Lecz wszystko to wyłącznie poprzez białe światło, które nadaje formę literom księgi, a w nim samym nie ma żadnej formy. I widzimy, że białe światło ma wiele form, bez względu na to, że u niego samego nie ma żadnej formy. A dziesięć kelim w świecie Acilut przejawiają się w wielokrotnych zmianach, zgodnie z ich świeceniem w światach BE’A, podobnie jak plan myśli wciela się w realność przy budowie domu.
I wszystkie te zmiany, realnie odbywające się w światach BE’A, odbywają się wyłącznie pod oddziaływaniem świecenia kelim dziesięciu sfirot KaHa’B Tu’M świata Acilut. Więc w stosunku do otrzymujących w światach BE’A rozróżniamy w białym mnóstwo zmian. A w stosunku samego świata Acilut – jest on jak białe światło samo w sobie i nie jest ubierane w farbę liter. Wytłumaczymy tajemnicę słów „działania Jego”, które przedstawiają sobą kelim, które w stosunku do samych siebie – są prostą jednością, jak On.
30. „Światło Jego” oznacza światło wewnątrz białego koloru, które przedstawia sobą kelim. I światło to rozumiemy również wyłącznie w stosunku do dusz, otrzymujących ze świata Acilut, lecz nie dotyczy to istoty Wyższej siły, która jest tajemnicą słowa „On”. Czyli, kiedy trzy światy BE’A wznoszą się w Acilut z duszami ludzi, światło, które tam otrzymują, określane jest jako światło poziomu hochma i nazywa się światłem haja.
I z tego punktu widzenia nazywamy to światło „Światło Jego”, jak napisano w „Tikunej Zohar”: „On, Światło i działania Jego są jednością”. O wszystkich tych trzech składowych mówi się wyłącznie w stosunku do otrzymujących. „Działania” oznaczają podświetlenie kelim w miejscu światów BE’A, pod parsą świata Acilut, dlatego że światło świata Acilut nigdy nie opuszcza się poniżej parsy świata Acilut – wyłącznie podświetla kelim.
„Światło Jego” – jest to świecenie samego światła świata Acilut, czyli kiedy BE’A wznoszą się w Acilut. I „On” jest istotą Stwórcy, zupełnie nieosiągalną. Powiedziano w „Tikunej Zohar”, że bez względu na to, że my, otrzymujący, rozróżniamy te trzy składowe w świecie Acilut, w każdym wypadku jest to realne tylko w stosunku do otrzymujących. Lecz w stosunku do samego świata Acilut nawet „działania Jego” – są „Nim”, czyli są istotą Stwórcy. I dlatego jest niemożliwym poznać świat Acilut jako taki. W tym zawarta jest tajemnica wyrazu „białe światło”, które niemożliwym jest poznać samo w sobie, wszystko tam jest prostą jednością.
31. „Zohar” mówi, że kelim KaHa’B Tu’M w świecie Acilut zwiększają się lub zmniejszają na skutek działania ludzi, co jest pokazane w powiedzianym: „Podążający ku Stwórcy dają Mu siłę i odwagę”. I to znaczy, że w Wyższym świetle nie ma nic, oprócz prostoty Jego, ponieważ nie są możliwe w nim jakiekolwiek zmiany, jak powiedziano: „Ja Swoich działań nie zmieniam”. Lecz tak jak Zamysł stworzenia jest zawarty w nasłodzeniu stworzeń, tak my poznajemy, że jest u Stwórcy życzenie oddawać.
Z tego, co widzimy w naszym świecie, dający po prostu wzrasta, kiedy wzrasta ilość otrzymujących od niego i życzy on sobie zwiększenia ilości otrzymujących, mówimy, że mądrość (mochin) w świecie Acilut wzrasta, kiedy niższe otrzymują dostatek (szefa) świata Acilut lub innymi słowy, kiedy one zasilają go.
I odwrotnie, kiedy niższe nie są godne otrzymać Jego dostatku, w tej mierze zmniejsza się mądrość, czyli nie ma nikogo, kto otrzymywałby od Niego.
32. Podobne to do świecy, dla której nie ma żadnej różnicy, czy zapalisz od niej dziesięć tysięcy świec, czy nie zapalisz żadnej – świeca na skutek tego nie zmienia się. Lub jak Adam Riszon – stworzy on wielkie potomstwo synów takich jak on, lub zupełnie nic nie urodzi – w samym Adamie Riszon nie wywoła to żadnych zmian.
Tak samo i w świecie Acilut nie ma żadnych zmian, bez względu na to czy otrzymują od niego niższe ogromną błogość i dostatek, czy nie otrzymują w ogóle. A całe wspomniane zwiększenie (wzrost) ma odniesienie wyłącznie w stosunku do niższych.
33. Lecz zgodnie z tym, dlaczego tym, którzy poznali „Zohar”, potrzebne było opisać wszystkie te zmiany w świecie Acilut? Czy nie lepiej by było wyjaśnić to w odniesieniu do otrzymujących w światach BE’A i nie gromadzić tak dużej ilości pojęć w świecie Acilut?
Zawarta w tym jest wielka tajemnica, jak powiedziano: „I podobny Ja powiedzianemu przez proroków”. Rzeczywiście, jest w tym objawienie Boskości tak, że wszystkie te obrazy, które tworzą wrażenie tylko w duszach otrzymujących, pokażą duszom, jak Stwórca uczestniczy w tym z nimi, żeby maksymalnie zwiększyć poznanie dusz. Podobnie do ojca ukrywającego siebie przed malutkim ukochanym synem, jak w biedzie tak i w radości, bez względu na to, że nie ma w nim nic ani od biedy, ani od radości. I czyni to wyłącznie dlatego, żeby zmusić swojego ukochanego syna do rozszerzenia swojego pojmowania, żeby pobawić się z nim. I tylko wtenczas, kiedy wyrośnie i nabierze mądrości, pozna, że we wszystkim tym, co uczynił dla niego ojciec, nie było nic więcej poza niezbędnym dla zabawy.
Tak samo i w stosunku do nas, bez względu na to, że wszystkie te obrazy i zmiany zaczynają się tylko we wrażeniach dusz i w nich również kończą się, jednak objawienie Stwórcy tworzy wyobrażony obraz, tak jakby wszystkie one znajdowały się w Nim samym. I czyni to Stwórca dlatego, żeby maksymalnie rozszerzyć i zwiększyć poznanie dusz, zgodnie z prawem Zamysłu stworzenia: „żeby dać nasłodzenie swoim stworzeniom”.
34. Niech nie wydaje ci się dziwnym, że podobieństwo tego znajdziesz w sterowaniu Jego w naszym materialnym świecie. Na przykład wzrok, kiedy widzimy przed sobą ogromny świat i całe jego wspaniałe napełnienie, widzimy to wszystko nie w rzeczywistości, a wyłącznie wewnątrz nas samych. Czyli w tylnej części naszego mózgu znajduje się organ podobny do aparatu fotograficznego, który odbija tam wszystko to, co widzimy, a nie to, co znajduje się poza nami.
Poza tym, Stwórca stworzył w naszym mózgu podobieństwo szkieł powiększających. Działają one tak, że przekręcają obraz, żebyśmy mogli zobaczyć go na zewnątrz, poza naszym mózgiem, obraz, który znajduje się przed nami. I chociaż to, co widzimy poza nami, nie jest realne, tak czy inaczej powinniśmy być wdzięczni Stwórcy za to, że w naszym mózgu istnieje takie urządzenie pozwalające nam widzieć i poznawać wszystko, co znajduje się poza nami. Dając nam taki organ, dał On nam siłę poznać każdą rzecz, otrzymując wiedzę i całkowitą jasność, wymierzyć każdy przedmiot od wewnątrz i na zewnątrz, i tak dalej. Jeżeliby nie to, nie posiadalibyśmy dziś większości wiedzy.
Tak samo jest w stosunku do poznania boskiej mądrości. Bez względu na to, że wszystkie zmiany odbywają się wewnątrz otrzymujących dusz, jednak widzą one wszystko w Dającym, gdyż wyłącznie tą drogą mogą otrzymać całą wiedzę i całe nasłodzenie Zamysłu stworzenia. Możemy wnioskować o tym według pokazanego przykładu. Bez względu na to, że praktycznie widzimy wszystko znajdujące się przed nami, jednak każdy zdrowo myślący człowiek dokładnie wie, że wszystko, co widzimy, znajduje się wyłącznie wewnątrz naszego mózgu. Tak samo i dusze, bez względu na to, że wszystkie obrazy one widzą w Dającym, jednak nie ma u nich żadnej wątpliwości w tym, że wszystko to odbywa się wewnątrz nich, a nie w Dającym.
35. Ponieważ powiedziane odnosi się do fundamentów stworzenia, ja jestem zaniepokojony, żeby uczący nie pomylił się w ich zrozumieniu, warto abym jeszcze postarał się i zacytował złote słowa o tym, co powiedziane jest w samej księdze „Zohar”, dając ich wyjaśnienie: „I jeżeli zapyta człowiek: „Przecież powiedziano w Torze, że nie widzieli oni całego obrazu?” I jak żądamy w Stwórcy imion i sfirot? I On odpowie mu, że widział ten obraz, jak powiedziano: „I obraz Stwórcy ujrzy”.
Sens tego jest w tym, że sfira malchut, w której znajdują się korzenie wszystkich światów i dusz, będąc korzeniem wszystkich kelim, jak powiedziano: „Otrzymujący od niej, zobowiązani otrzymać kelim od niej” – przyjmowana jest przez nich jak obraz, o którym powiedziano: „I obraz Stwórcy ujrzy”. Lecz nawet w tym obrazie, który my nazywamy sfirot malchut, mówi się nie o niej, znajdującej się na swoim miejscu, a o tym, że kiedy światło malchut opuszcza się i rozprzestrzenia na stworzenia, wówczas staje się ono widoczne każdemu z nich, zgodnie z ich obłóczeniem, wizjami i wyobrażeniem. Czyli to nie sfira malchut sama w sobie, a to, jak przyjmują ją otrzymujący.
I jest to to, o czym powiedziano: „I podobny jestem do powiedzianego przez proroków”. I dlatego powiedział im Stwórca: „Bez względu na to, że Ja objawiam się wam w waszych właściwościach, czyli w waszym wyobrażeniu i waszych wizjach, do kogo wy będziecie porównywać Mnie, żebym był podobny do Niego?”. Przecież przed tym, jak Stwórca stworzył obraz w świecie, zanim obrysował formę, Stwórca był jedynym, nie mając żadnej formy i żadnego obrazu.
I ten, kto poznaje Stwórcę do poziomu Bria, który jest biną, gdzie Stwórca – poza jakimkolwiek obrazem, zabronione jest wyobrażać sobie Jego tam w jakiejkolwiek formie lub obrazie, ani literą hej, ani literą jud, nawet nazywać Jego imieniem AWA’Ja lub oznaczać jakimkolwiek znakiem lub punktem. I jest to to, o czym powiedziano: „Przecież nie wiedzieli oni całego obrazu”. Czyli powiedziane: „Przecież nie wiedzieli oni całego obrazu” ma odniesienie do tych, którzy mieli godność osiągnąć Stwórcę powyżej poziomu Bria, który jest biną. Przecież dwie sfiry: keter i hochma, w ogóle nie mają żadnej formy lub obrazu, co oznacza kelim lub granice. Kelim zaczyna się od sfiry bina i niżej.
I dlatego wszystkie wzmianki, które zawarte są w literach, lub punktach, lub w imionach Stwórcy, znajdują się od biny i niżej, ale nie na miejscach sfirot, a objawiają się tylko w stosunku do otrzymujących, tak samo jak w sfirze malchut.
36. Na pierwszy rzut oka znajdziemy w powiedzianym przeciwieństwo, przecież wcześniej było powiedziane, że wyłącznie od sfiry malchut wychodzą formy do otrzymujących, a tu mówi się o tym, że od Bria i niżej, czyli formy odchodzą do otrzymujących od biny i niżej.
Rzecz w tym, że w rzeczywistości forma i obraz wychodzą wyłącznie od bhiny dalet, którą jest malchut. Od niej schodzą kelim do otrzymujących, a nie od pierwszych dziewięciu sfirot: keter, hochma, bina, tiferet. Lecz w świecie naprawienia odbyło się wzajemne połączenie właściwości miłosierdzia i ograniczenia. Znaczy to, że sfira malchut określona jako właściwość ograniczenia, wzniosła się i przeniknęła wewnątrz sfiry bina, nazywanej właściwością miłosierdzia.
W związku z tym, od tego momentu i dalej ukorzeniły się, jak powiedziano, kelim malchut w sfirze bina. W ten sposób „Zohar” zaczyna mówić od rzeczywistego korzenia obrazu, którym są kelim. I mówi, że one znajdują się w malchut, a potem mówi, że one znajdują się w świecie Bria, czyli wynika to z tego właśnie wzajemnego oddziaływania, które zostało zamanifestowane dla naprawienia świata.
I również powiedziano przez mędrców: „Początkowo stworzył Stwórca świat na podstawie ograniczenia, lecz zobaczył, że świat nie może istnieć, i wówczas dokonał jego połączenia z miłosierdziem”. I zapamiętaj, że dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M posiada wiele nazw w księdze „Zohar”, które odpowiadają różnym funkcjom.
Wówczas, kiedy one nazywane są Keter-Acilut-Bria-Jecira-Asia ich zadaniem – jest rozróżniać pomiędzy kelim „de-panim” (przednia strona), które nazywają się keter Acilut, czyli keter hochma, i kelim „de-ahoraim” (odwrotna strona), które nazywane Bria-Jecira-Asia, czyli bina-tiferet-malchut. I takie rozdzielenie wynika z wzajemnego oddziaływania właściwości ograniczenia i miłosierdzia.
I tak „Zohar” wskazuje na wzajemne oddziaływanie malchut i biny, sfirę bina on nazywa Bria. Przecież do tego momentu, jak odbyło się wzajemne oddziaływanie, nie było w binie żadnej formy ani obrazu, nawet w stosunku do otrzymujących, a wyłącznie w samej malchut.
37. Kontynuuję: „…lecz po tym, jak nadał formę budowie „Adam elion” (Wyższy człowiek) opuścił się i obłóczył się w nią”. I nazywa się on w niej zgodnie z formą czterech liter AWA’Ja, to znaczy dziesięciu sfirot KaHa’B Tu’M, ponieważ początek litery jud – keter, jud – hochma, hej – bina, waw – tiferet i ostatnia litera hej – malchut, żeby poznały Stwórcę poprzez Jego właściwości, to znaczy poprzez sfirot w każdej z Jego właściwości.
38. Wytłumaczenie powiedzianego: Od świata Bria i dalej, czyli od biny, po wzajemnym oddziaływaniu jej z właściwościami ograniczenia, którymi są malchut, schodzą obrazy i formy do otrzymujących, czyli ku duszom. Lecz w żadnym wypadku nie na jej miejscu, a wyłącznie na miejscu otrzymujących.
I mówi, że „nadał wówczas formę budowie „Adam elion” i zszedł, i obłóczył się w formę tego człowieka”. To znaczy cała forma ciała człowieka przedstawia sobą sześćset trzynaście kelim wychodzących z kelim duszy, ponieważ dusza posiada sześćset trzynaście duchowych kelim, które nazywane są „dwieście czterdzieści osiem organów i trzysta sześćdziesiąt żył”, podzielone na części, zgodnie z czterema literami AWA’Ja:
- początek litery jud, jej rosz – jest to keter;
- od pe do haze – jest hochma;
- od haze do tabura – jest bina;
- od tabura do sijum raglin – dwie sfiry: tiferet i malchut.
I w ten sposób cała Tora jest tajemnicą parcufa Adam, który przedstawia sobą dwieście czterdzieści osiem wskazówek nakazujących, odpowiadających dwustu czterdziestu ośmiu organom i trzysta sześćdziesiąt pięć wskazówek zakazujących, odpowiadających trzystu sześćdziesięciu pięciu żyłom. Zawiera ona pięć części – pięć ksiąg Tory. To wszystko nazywa się obrazem Adam elion, czyli Adam w świecie Bria, który jest biną, od którego rozpoczynają się kelim, aż do miejsc gdzie znajdują się dusze. I został nazwany Adam elion, ponieważ w sfirot są trzy kategorie Adam:
- Adam de-Bria,
- Adam de-Jecira,
- Adam de-Asia.
Lecz w keter i hochma nie ma żadnego obrazu, który można byłoby porównać z jakąkolwiek literą lub kropką, lub czterema literami AWA’Ja. I ponieważ mówi się tu o świecie Bria, więc wyróżniono – Adam elion.
I pamiętaj zawsze powiedziane w „Zohar” – wszystkie te obrazy znajdują się nie na miejscu sfirot bina, tiferet i malchut, a tylko w miejscu otrzymujących. Lecz ponieważ te sfirot dają kelim i odzienia, żeby dusze osiągały Go za pomocą światła, które schodzi do nich w określonych proporcjach i granicach, zgodnie z ich sześciuset trzynastoma organami, więc i dających również nazywamy „Adam”. Chociaż tam one – są wyłącznie białym światłem.
39. Nie powinno być to trudnością, przecież cztery litery AWA’Ja i początek litery jud – jest to pięć kelim, zawsze nazywane „literami”, co jest sensem pięciu sfirot KaHa’B Tu’M. I wytłumaczono, że istnieją kelim i w keter, i w hochmie, na co wskazują początki liter jud i litera jud w imieniu AWA’Ja.
A rzecz w tym, że tam, gdzie powiedziano: „obrazy” i „formy” – które przedstawiają sobą kelim, rozpoczynające się od świata Bria i niżej, mówi się wyłącznie o trzech sfirot: binie, tiferet i malchut, a nie o keter i hochmie, czyli istocie sfirot.
Jednak należy wiedzieć, że sfirot włączone jedna w drugą. Jest dziesięć sfirot KaHa’B Tu’M w keterze i KaHa’B Tu’M w hochmie, i KaHa’B Tu’M w binie, i KaHa’B Tu’M w tiferet, i KaHa’B Tu’M w malchut. Zgodnie z tym widzimy, że w każdej z pięciu sfirot KaHa’B Tu’M są trzy sfiry: bina, tiferet i malchut, z których wychodzą kelim.
I z tego zrozum, że początek litery jud, która jest tajemnicą kelim keter, wskazuje na binę, tiferet i malchut, które włączone są w keter. A litera hej imienia AWA’Ja, która odpowiada kli hochma, wskazuje na binę, tiferet i malchut włączone w hochmę. W ten sposób w keterze i hochmie, znajdujących się w binę i w Zo’N, nie ma kelim, a w binie, tiferet i malchut włączonych w keter i hochmę są kelim.
Z tego punktu widzenia, w rzeczywistości jest pięć poziomów Adam, gdyż bina, tiferet i malchut, każda z pięciu sfirot wykonują działania oddawania, co ukryte jest w nazwie „Merkawa de-Adam”. I zgodnie z tym istnieją:
- Adam poziomu keter nazywany „Adam Kadmon”,
- Adam poziomu hochma nazywany „Adam de-Acilut”,
- Adam poziomu bina nazywany „Adam de-Bria”,
- Adam poziomu tiferet nazywany „Adam de-Jecira”,
- Adam poziomu malchut nazywany „Adam de-Asia”.
40. I nazwał Siebie imionami: „El”, „Elokim”, „Szadaj”, „Cwaot”, „Eke”, żeby mogli poznać Jego w każdej z Jego właściwości. I dziesięć niewycieranych imion w Torze jest tajemnicą dziesięciu sfirot, jak powiedziano w „Zohar”:
- sfira keter nazywa się Eke,
- sfira hochma nazywa się Jud-Hej,
- sfira bina nazywa się AWA’Ja z wyróżnieniem Elokim,
- sfira hesed nazywa się El,
- sfira gwura nazywa się Elokim,
- sfira tiferet nazywa się AWA’Ja,
- dwie sfiry – necach i hod nazywają się Cwaot,
- sfira jesod nazywa się Haj,
- sfira malchut nazywa się ADNI.
41. Jeżeliby nie rozprzestrzeniło się światło Stwórcy na wszystkie stworzenia za pośrednictwem jakby zanurzenia w te sfirot, w jaki sposób stworzenia mogłyby poznać Stwórcę? I w jaki sposób zrealizowałoby się powiedziane: „I wypełniła się ziemia wiedzą Stwórcy”?
Wytłumaczenie jest takie, że Stwórca manifestuje się w ten sposób, żeby zobaczyły Go dusze tak, jakby w Nim samym byłyby wszystkie te zmiany w sfirot. A wszystko to dlatego, żeby dać duszom możliwość poznać i osiągnąć Jego z wątpliwości, gdyż wtedy zamanifestuje się powiedziane: „I napełniła się ziemia wiedzą Stwórcy”.
42. I razem z tym potępienie temu, kto porówna Stwórcę z jakąkolwiek miarą, czyli powie, że miara ta znajduje się w samym Stwórcy, nawet jeśli jest to miara duchowego, w której On manifestuje się przed duszami, a co więcej, miara materialnego, od przyrody ludzi, fundament których jest z pyłu.
Przecież bez względu na to, że przejawienie Stwórcy w duszach jest takie, że zmiany odbywające się w nich wyglądają jak zmiany odbywające się w Dającym, powinno być zrozumiałe dla dusz, że im się to tylko wydaje. A w samym Stwórcy nie ma żadnych zmian i żadnych miar, i cały On – Wyższe Światło. I to wszystko jest sensem powiedzianego: „I jestem podobny do powiedzianego przez proroków”. Jeżeli pomylą się – potępienie im, ponieważ natychmiast utracą światło Stwórcy. Nie mówię już o głupcach, którzy wyobrażają sobie Jego jakimś wcieleniem z płci i z krwi.