Usłyszałem w roku 1938

Wyprzedźcie czas, czyli stańcie się godni drogi Tory (duchowego rozwoju). A inaczej pójdziecie drogą cierpienia i ogólnego rozwoju, które w końcu, i również przyprowadzą do Zamysłu Stworzenia.

Droga Tory jest w tym, że dają człowiekowi siły z góry (sgula) uczynić dla siebie gotowe kelim, za pomocą rozprzestrzenienia i wypróżnienia światła. Przecież istota kli znajduje się w pragnieniu otrzymać nasłodzenie, czyli w odczuciu braku. Nie ma światła bez kli, i niezbędnym jest odzyskać kli, żeby przyjąć w nie światło.

A zwykły człowiek nie może odczuwać braku duchowego, zanim nie poczuje go. Jak napisano: „Rozprzestrzenienie i wypróżnienie światła czyni kli gotowym do swojej funkcji”.

Na przykład, człowiek posiada tysiąc lirów, i czuje się bogatym. Ale jeżeli później wypracuje więcej, powiedzmy pięć tysięcy lirów, i straci trzy, zostając z dwoma tysiącami, odczuje stratę trzech tysięcy. Przecież on już otrzymał kelim na trzy tysiące lirów, które już wcześniej posiadał.

I kiedy człowiek przyzwyczaja się, idzie drogą Tory, za każdym razem żałuje braku światła, częściowo otrzymuje i znowu traci, to wszystko bardziej powiększa żal z powodu straty i pragnienie otrzymania nowego światła.

Każdemu kli brakuje światła, które mogłoby je napełnić. I dlatego każde niewypełnione światłem miejsce, zostaje miejscem dla światła wiary. A jeżeliby napełniło się światłem – nie byłoby kli, miejsca dla wiary.