Człowiek stworzony poprzez Stwórcę dla otrzymywania w końcu swojego naprawienia nieskończonego duchowego nasłodzenia. Dlatego żeby otrzymać nasłodzenie, niezbędne jest życzenie nasłodzić się, które nazywane jest w kabale „życzenie otrzymać”, przy czym nasłodzenie odczuwa się proporcjonalnie do pragnienia do niego i właśnie miara odczucia braku pożądanego określa wielkość nasłodzenia przy otrzymywaniu upragnionego.
Dlatego jedyne stworzenie określa się poprzez nas abstrakcyjnie jako życzenie otrzymać nasłodzenie i wszystkie światy, wszystkie stworzenia we wszystkich światach, razem z człowiekiem, są jedynie różnej miary życzeniem otrzymać. Lecz stworzenie zobowiązano do przejścia naprawienia, w przeciwnym wypadku ono odczuwa wstyd, nie pozwalający nasłodzić się mu z powodu różnicy właściwości otrzymującego i dającego.
To naprawienie sprowadza się do zmiany zamiaru: nie samonasłodzenia, a nasłodzenia dlatego, że życzy sobie tego Stwórca, czyli nie otrzymywać, chociaż jest ogromne życzenie otrzymać nasłodzenie, a dokonać wysiłku przeciwko swojemu naturalnemu życzeniu nasłodzić się. Taki wysiłek nazywa się w skrócie – pracą ze względu na Stwórcę, a dokładnie – pracą połączenia właściwości człowieka z właściwościami Stwórcy, które pozwalają otrzymać od Stwórcy nasłodzenie, które nie jest ukryte poprzez negatywne odczucia.
Ponieważ tę pracę czyni Stwórca na prośbę człowieka, ona nazywa się również pracą Stwórcy (awodat haszem). Stwórca stworzył stworzenia, które pragną otrzymać nasłodzenie i dlatego to życzenie człowieka nasłodzić się wychodzi wprost od Stwórcy.
Życzenie, aby nie otrzymywać nasłodzenia dla siebie wychodzi od samego stworzenia i sprowadza się do warunku otrzymać nasłodzenie wyłącznie przy obecności zamiaru nasładzać się ze względu na Stwórcę, według tego, jak życzy sobie Stwórca.
Tę pracę, naprawienia swojego zamiaru przeciwko swojej naturze, zobowiązany uczynić sam człowiek. On powinien przyłożyć wysiłki, które doprowadzą go do życzenia otrzymać właściwości Stwórcy w takiej mierze, że Stwórca zadowoli jego życzenie, i następnie ze względu na Stwórcę człowiek rozpocznie otrzymywać nasłodzenie. Życzenie otrzymać (malchut) przedstawia sobą kli otrzymywania. Z powodu postanowienia – zaprzestać otrzymywania nasłodzenia od światła (cimcum), życzenie samonasłodzić się w malchut stało się pustym i znajduje się w odczuciu ukrycia od niego światła Stwórcy. Czyli tylko jeżeli na jakieś z życzeń malchut może stworzyć zamiar oddawać – na miarę tego zamiaru zmniejsza się skrócenie, otwiera się cimcum i ukrycie, odczucie Stwórcy, i malchut może otrzymać nasłodzenie, w przeciwnym wypadku malchut pozostaje pustą (halal panuj). Z tego powodu pojawiają się w stworzeniu dwa przeciwieństwa, dwa systemy – światłych i ciemnych sił światów ABE’A.
Życzenie otrzymać znajduje się zarówno w światło-altruistycznym, jak i ciemno-egoistycznym systemie. Różnica systemów jest w tym, że w światłym systemie malchut, życzenie otrzymać, wykorzystuje się wyłącznie przy obecności możliwości otrzymać ze względu na Stwórcę, inaczej malchut świadomie czyni skrócenie swojego życzenia otrzymywać, wówczas kiedy system nieczystych sił wykorzystuje zawsze swoje życzenie otrzymać ze względu na samonasłodzenie. I jeden i drugi system wykorzystuje swoje życzenie otrzymać, ponieważ nic oprócz tego nie jest stworzone przez Stwórcę, życzenie otrzymać – jest to wszystko, co jest w stworzeniu, oprócz tego życzenia nie ma w stworzeniu nic, a życzenia, oprócz życzenia nasłodzić się, odnoszą się do Stwórcy, dlatego że Stwórca stworzył życzenie nasłodzić się z niczego. Dlatego, kiedy mówi się, że człowiek powinien oddawać, wskazuje się na to, że on powinien wykorzystując swoje życzenie otrzymywać oddawać innym nasłodzenie. Tylko od człowieka zależy dokonać takiego naprawienia na swoje życzenia działania, uczynić je duchowo czystymi (kDusza) lub pozostawić je w egoizmie, który nazywa się nieczystym (klipa) – i w tym jest jego wybór.
Są w pracy człowieka dwa poziomy: rozum i serce (mocha we liba). Praca nad rozumem jest w nabyciu wiary ponad rozum, wbrew rozumowi, który powstaje przeciwko Stwórcy i wierze w Niego, a praca w sercu polega na odsunięciu życzenia wychodzącego z serca pragnącego wyłącznie samonasłodzenia, ze względu na co człowiek jest gotowy na każdy wysiłek, jeśli widzi wygraną, pożądane wynagrodzenie ze względu na swoją pracę.
Żeby dać człowiekowi, stworzonemu z jedynym egoistycznym życzeniem samonasłodzić się, możliwość swobodnie wybrać drogę transformacji życzenia samonasłodzić się w życzenie nasłodzić się ze względu na Stwórcę, żeby wykonywać Torę i przykazania z zamiarem cieszyć Stwórcę, a nie dla własnej wygody, stworzone jest ukrycie Stwórcy (astara) i ukrycie światła odczucia Stwórcy (cimcum).
To zobowiązuje człowieka rozpocząć swoją duchową pracę w stanie wiary ponad rozum, ponieważ na poziomie rozumu znajduje się ukrycie. To daje swobodę wyboru w przyjęciu na siebie władzy Stwórcy nad nim, nad wszystkimi jego myślami i życzeniami, chociaż jego ciało sprzeciwia się dokonać nawet najmniejszy wysiłek, jeżeli nie widzi jawnej wygody – przecież takim stworzony on jest poprzez Stwórcę, że zobowiązany widzieć, co i ze względu na co on czyni płody swojej pracy i kto nasładza się tymi płodami.
Lecz ponieważ stworzono specjalnie, że człowiek nie widzi samego procesu swojej pracy, ani jej plonów, ani otrzymującego skutki jego wysiłków, a wyłącznie może wierzyć wiarą ponad rozum, czyli wbrew swojemu rozumowi, że Stwórca otrzymuje plony jego wysiłków, to ciało nie życzy sobie wierzyć w to. Dlatego jest dana ta praca przyjąć na siebie wiarę wbrew rozumowi. Podobnie jak zobowiązano zwierzę pracować, wykonywać wolę swojego pana, tak człowiek nie powinien słuchać, co mówi jego ciało, a zmuszać je pracować jak zwierzę, dlatego że takie jest życzenie pana, wierząc mędrcom, że taka jest prawdziwa droga. Ta praca wbrew rozumowi nazywa się pracą w rozumie (mocha).
Analogiczne podejście jest i w pracy serca, pracy przeciwko nasłodzeniom – zmusić ciało pracować bez żadnego wynagrodzenia. To przedstawia się dla ciała jako ciężar, i ono natychmiast pragnie zrzucić go z siebie, czyli to, czym człowiek chce zmusić je cierpieć.
Ciało bez oporu pracuje wyłącznie tam, gdzie jest wynagrodzenie lub obietnica wynagrodzenia, lecz kiedy ciału mówią: „Ty musisz cierpieć w pocie czoła swego, lecz wiedz, że nie będziesz miał żadnego wynagrodzenia”, ono w żadnym wypadku nie zgadza się i wszystkimi sposobami pragnie uwolnić się od tego, a człowiek zobowiązany zmusić siebie na siłę iść w tym kierunku.
Jeżeli człowiekowi brakuje wiary i ciało pragnie anulować wiarę, likwidując pracę przeciwko rozumowi, jak również próbuje zatrzymać człowieka na zwierzęcym poziomie rozwoju, odczucia wyłącznie swoich potrzeb, lecz nie potrzeb innych, doprowadzając go do śmierci i oddzielając od źródła życia, wysiłki przeciwko ciału nazywane są pracą w sercu.
Główna praca człowieka – w sercu, ponieważ nie chce wierzyć, dlatego że otrzymuje większe nasłodzenie od tego, co sam widzi i odczuwa, i dlatego nie chce uniżyć siebie i iść z zamkniętymi oczami wierząc, jak do tego nawołują mędrcy. Główne zastrzeżenie człowieka w stosunku do zmuszenia, niezbędności iść z zamkniętymi oczami, wiarą ponad rozum, że jeżeliby wykorzystał swój rozum, mógłby poruszać się szybciej, bez różnych przeszkód. Lecz życzenie otrzymać, życzenie człowieka pracować wyłącznie dla siebie, jak zwierzę, jest przyczyną tego, że nie może wierzyć i skarży się, że nie może iść na przekór i ponad swój rozum – i jest to jedyna przeszkoda. I dlatego niezbędne są dwie siły – rozum i serce, i obie jest niezbędnym naprawić, wówczas staje się naprawione kli malchut i jest przydatne do otrzymywania światła Stwórcy.
Naprawienie jest nie w naprawieniu działań, a w naprawieniu zamiaru. Działanie pozostaje takie samo. Dlatego prawdziwe naprawienie nie jest widoczne z zewnątrz, nie jest widoczne z zewnątrz dla obcych i nie może być poddane zewnętrznemu sprawdzeniu, jak zwykłe wykonywanie przykazań. Wyłącznie sam człowiek, wewnętrzną pracą naprawienia swojego zamiaru, prowadzi działania z egoistycznych w altruistyczne.
Dlatego człowiek, pragnąc wykonać duchową pracę i wykonać wszystkie przykazania w działaniu, powinien wystrzegać się, aby nie okłamać samego siebie, że jego działania jeszcze ze względu na siebie (lo liszma), i zobowiązany powiedzieć swojemu ciału, że czyni wszystkie przykazania ze względu na siebie, lecz pragnie za pośrednictwem tego przyjść do prawdziwego zamiaru, jak powiedziano poprzez mędrców, że za pośrednictwem wykonania przykazań ze względu na siebie, można przyjść do ich wykonania ze względu na Stwórcę, dlatego że światło zawraca do swojego źródła.