Powiedział rabi Szymon: „Modlitwa mas wznosi się do Stwórcy, i On ozdabia się poprzez nią, dlatego że powstaje ona w kilku różnorodnościach: jeden prosi o miłość, drugi o odwagę, trzeci o współczucie, i modlitwa składa się z kilku stron: prawej, lewej i środkowej”.

Ponieważ składa się modlitwa z kilku stron, ona staje się koroną włożoną na głowę „Wiecznego sprawiedliwego”, na jesod, oddziaływującą na nukwę, a od niej na całe społeczeństwo.

Jakow zawierał w sobie trzy linie, dlatego pragnął Stwórca jego modlitwy doskonałej, jako modlitwy mas. Dlatego powiedziano: „I przestraszył się Jakow bardzo”, dlatego że Stwórca wysłał mu to odczucie, żeby zwrócił się on z modlitwą, ponieważ On pragnął jego modlitwy.

Widzimy, że Zohar wyjaśnia modlitwę mas na przykładzie jednego człowieka, mówiąc, że Jakow składał się z trzech linii. Lecz we wszystkich miejscach, gdzie powiedziano o modlitwie mas, należy rozumieć, że masy modlą się.

Powiedziano w Zohar: „Modlę się do Stwórcy podczas życzenia”. Kiedy jest czas życzenia? Kiedy społeczeństwo się modli, czyli masy modlą się razem. I stąd można zrozumieć, jak modlitwa staje się wieńcem włożonym na głowę Wiecznego Sprawiedliwego.

Wieniec na głowie jako królewska korona, jak wieniec królestwa. To, że od modlitwy pojawia się wieniec na głowie, oznacza ważność i wysokość modlitwy. Właśnie żeby otworzyć ważność i wysokość modlitwy mówi się, że modlitwa tworzy wieniec królowi.

I mówi się, że to nazywa się jesod, i on oddziałuje na nukwę, a poprzez nią i na całe społeczeństwo. Wiadomo, że modlitwę kierujemy do Stwórcy, dlaczego wtedy modlitwa mas tworzy modlitwę na jesod, jak zrozumieć, że jesod oddziałuje na nukwę, a poprzez nukwę na całe społeczeństwo?

Modlitwa mas oznacza, że człowiek modli się dla innych, i to nazywa się modlitwa mas. A ta modlitwa mas nazywa się „czas życzenia”, gdyż wówczas, kiedy człowiek modli się dla siebie, są wątpliwości, czy będzie jego modlitwa wysłuchana.

I odwrotnie, kiedy on modli się dla mas, nie ma niezbędności badać, czy jest potrzeba odpowiadać na jego modlitwę, przecież on nic nie prosi dla siebie, lecz wyłącznie dla innych!

Dlatego powiedziano, że modlitwa dla mas nazywa się czasem życzenia – czyli czasem, kiedy modlitwa jest przyjmowalna. Jak mówi się w komentarzu Sulam, modlitwa mas oznacza malchut, która nazywa się Kneset Israel lub Szhina kDusza, która nazywa się masy, i włącza w siebie wszystkie dusze. Jak wiadomo, dlatego żeby wykonać zamysł Stwórcy, było pierwsze skrócenie, czyli tam, gdzie są wyłącznie kelim dla otrzymywania ze względu na siebie, wyższe nasłodzenie jest ukryte. I wyłącznie tam, gdzie są kelim otrzymujące ze względu na Stwórcę, trafia najwyższe nasłodzenie.

Ponieważ natura człowieka – jest to otrzymywanie, to tam, gdzie objawia się życzenie otrzymywać dla siebie, on nie może otrzymywać. Lecz on powinien czynić wszystko dla Szhiny, czyli dla malchut, i wyłącznie wtedy Stwórca objawia się dla niższych. O tym mówi się, że jest to aspekt: „Niech wywyższy się i uświęci się Imię Jego!”, gdyż Imię Stwórcy nazywa się „Czyniący dobro” i objawia się w świecie jako cel stworzenia, który nazywa się „Czyniący Dobro dla swoich stworzeń”. I wszyscy osiągają to, kiedy jest życzenie otrzymywać z zamiarem dla oddawania, które nazywa się połączeniem się ze Stwórcą.

Wychodzi, że stworzenia stworzone z życzeniem otrzymywać ze względu na siebie i nie mogą, jeżeli nie przeciwstawią się swojej naturze, działać ze względu na oddawanie, dlatego one sprzyjają temu, że malchut pozostaje upodobniona do prochu, czyli nie mogą widzieć tego, że ona może otrzymywać od Stwórcy, ponieważ wszystko jest ukryte z powodu działania prawa skrócenia. Jednak powinniśmy wierzyć w to, co mówi się nam o nasłodzeniu fizycznego świata, który jest wyłącznie cieniutką świeczką w porównaniu do duchowego nasłodzenia. Jak mówi się w Sulam, w tym jest sekret rozbicia kelim, które odbyło się do stworzenia światów. Przy tym resztki rozbitych czystych altruistycznych kelim spadły w nieczyste, egoistyczne i tamte otrzymały przedstawienie o nasłodzeniach, które one przekazują człowiekowi dla otrzymywania poprzez niego otrzymywania. Chociaż główne nasłodzenie znajduje się w duchowym, widzimy odwrotność, widzimy, że każdy ma czym nasładzać się w fizycznym świecie. I z innej strony, dlatego żeby człowiek pracował zgodnie z Torą i przykazaniami, niezbędnym jest obiecać mu wynagrodzenie za to, i kiedy on uwierzy w to, że może otrzymać wynagrodzenie, będzie zajmować się Torą i przykazaniami. Przecież w fizycznym świecie, kiedy człowiek otrzymuje jedzenie, pieniądze, szacunek, itd., on nie pyta, dlaczego powinien zajmować się tym. Ponieważ tam, gdzie człowiek otrzymuje nasłodzenie, nie wynika w nim pytanie: Jaki jest cel? Ze względu na co otrzymuję nasłodzenie? I wszystko co niezbędne jest jemu podczas otrzymywania nasłodzenia – wiedzieć, jak powiększać jego ilość i jakość, i nie pyta, dlaczego on powinien otrzymać nasłodzenie.

Lecz czasami człowiek otrzymuje nasłodzenie, za które nie musi płacić, i bardzo nasładza się tym, lecz jednak w nim budzi się pytanie – jaki jest cel tego nasłodzenia? Przykład nasłodzenia, którego nie trzeba kupować – jest to nasłodzenie od odpoczynku i spokoju. Często człowiek pyta siebie: „Co będę mieć z tego, że nasładzam się odpoczynkiem?” Lecz kiedy człowiek otrzymuje prawdziwe nasłodzenie, nigdy nie pyta o jego cel, i jeżeli pojawia się w nim myśl o celu nasłodzenia, jest to sygnał tego, że ono nie jest prawdziwe, gdyż pozostało jeszcze u niego miejsce na myślenie o celu. To oznacza, że w tym nasłodzeniu jest brak i dlatego człowiek może myśleć o innym celu, oprócz nasłodzenia, które teraz otrzymuje.

W Przedmowie do księgi Zohar powiedziano: „Główny sens życia i nasłodzenia znajduje się w Torze i przykazaniach, gdyż w nich znajduje się wyższe światło jako zastaw”. W każdym z sześciuset trzynastu przykazań jest cząsteczka światła odpowiadająca temu poziomowi i określonemu organowi duszy i ciała. Wykonując przykazanie, człowiek przyciąga odpowiednie światło, i nazywa się to wewnętrznym aspektem przykazania. A to znaczy, że wykonanie Tory otwiera cel stworzenia, jako życzenie Stwórcy czynić dobro dla stworzeń. Jednak to odbywa się wyłącznie w tym wypadku, kiedy wykonanie Tory i przykazań jest czynione z prawidłowym zamiarem, w przeciwnym wypadku nie będzie świecić wyższe światło, odnoszące się do konkretnego przykazania, i będą te przykazania nazywać się poradami – jak osiągnąć wewnętrzne światło.

I cała praca człowieka, która polega na pokonaniu życzenia i myśli, przeszkadzających jemu poruszać się drogą prawdy, wykonywana jest w czasie, kiedy on znajduje się w stanie, który nazywa się achoraim – odwrotna strona. W tym stanie on jeszcze nie odczuwa wyższego światła wchodzącego w Torę i przykazania, dlatego wykonuje wszystko dzięki wierze w to, że jest to wielka zasługa – możliwość zajmować się Torą i przykazaniami, nawet nie odczuwając ich ważności, a czyniąc wszystko wiarą ponad wiedzę. Przecież cel – połączyć się ze Stwórcą, i on czyni wszystko dla tego, przykładając wielkie wysiłki z zamiarem osiągnąć doskonałość. I po wszystkich wysiłkach w życzeniu, pokonać przeszkody stojące na drodze, widzi, że jego działania są dalekie od połączenia się ze Stwórcą, i wtedy zwraca się on do Niego z modlitwą, żeby pomógł mu wznieść Szhinę z popiołów, przecież on widzi ją właśnie w takim stanie. On widzi również i to, że inni zaniechują duchowej pracy, gdyż nie wiedzą, jak otworzyć dla siebie jej ważność. I to nazywa się modlitwa mas, czyli modlitwa dla mas.

Tu są dwie strony:

  1. Malchut nazywa się masy, czyli włącza w siebie wszystkie dusze.
  2. Modlitwa dla mas – dlatego że modlimy się dla mas, żeby masy stały się godne wznieść się do odczucia ważności Tory i przykazań, czyli zasłużyli na poziom sześciuset trzynastu zadatków, gdzie jest wyższe światło w każdym z przykazań.

W końcu wychodzi, że z dwóch stron wychodzi jedna. To oznacza, że modlimy się, żeby masy zasłużyły na zobaczenie wielkości i ważności malchut, i będzie to w czasie, kiedy wszyscy staniemy się godni altruistycznych życzeń, i wtedy sześćset trzynaście przykazań stanie się sześciuset trzynastoma indywidualnymi wkładami.

Sens tego, że modlitwa mas nie powraca pustą, jest w tym, że modlimy się dla społeczeństwa, i społeczeństwem nazywa się wspólność Israela, jak również święta Szhina. Wychodzi, że społeczeństwo składa się z kilku aspektów. Dlatego powiedziano w Zohar, że modlitwę społeczeństwa przyjmuje się, gdyż jest w niej całość. I o tej modlitwie mówi się, że Stwórca otula się poprzez nią, dlatego że jest w niej kilka charakterów: jeden prosi o miłość, inny o odwagę, a jeszcze inny o litość.

Niezbędnym jest zrozumieć, dlaczego potrzebna jest modlitwa zawierająca wszystkie strony. Wynika to z tego, że wszystkie poziomy, które rozróżniamy w duchowym świecie, powinny otworzyć się nam dla potrzeb naprawienia. Dlatego kiedy korzystamy z pojęć trzech linii, mamy na uwadze, że doskonałość jest wtedy, kiedy otwarte są wszystkie trzy linie, czyli Stwórca chce dać stworzeniom dostatek, żeby mogły korzystać z niego. Żeby nie odbyło się jak w świecie Nekudim, gdzie było rozbicie kelim z tego powodu, że nie było tam naprawienia w podziale na linie, jak powiedziano u Ari.

To znaczy, kiedy wyższe światło chce dać niższemu nasłodzenie, ono chce, aby niższy je otrzymał, i żeby było to dla jego korzyści. Jednak jeśli życzenie nie jest naprawione, niższy nie może przyjąć tego nasłodzenia i ono wychodzi na zewnątrz, jak to było do rozbicia kelim, kiedy nasłodzenie wychodziło na zewnątrz z kDusza i nie trafiło do niższych, i nazywa się to, że modlitwa nie jest przyjęta.

Naprawienie, które nazywa się trzy linie, polega na tym, żeby wyższe światło pozostało w świętej duszy, a nie wychodziło na zewnątrz. W tym wypadku modlitwa może zostać przyjęta. Zgodnie z tym wyjaśnia Zohar, że Jakow składał się z trzech linii, czyli on sam nazywa się środkową linią, w którą włączone również prawa i lewa linia. Dlatego pragnął Stwórca jego modlitwy, która była pełna, jak modlitwa mas.

Od strony Stwórcy nie ma żadnego zahamowania w dawaniu nasłodzenia, gdyż Jego życzenie – dać dobro stworzeniom, i On wyłącznie czeka, aby było gotowe życzenie kelim, które będzie mogło je otrzymać. Dlatego żeby nie odeszło nasłodzenie na zewnątrz (do egoistycznych życzeń), niezbędne jest naprawienie życzenia malchut, która powinna przyprowadzić to nasłodzenie do niższych, i to naprawienie nazywa się naprawieniem linii.

Teraz możemy zbadać, co oznacza, że modlitwa składa się z kilku charakterów i stron, i dlaczego modlitwa mas tworzy wieniec na głowie „Wiecznego sprawiedliwego” lub jesod, który przekazuje wszystko malchut i od niej na całe społeczeństwo. Tu wynika pytanie, jeżeli modlimy się i zwracamy do Ejn Sof, to modlitwa mas tworzy wieniec właśnie wokół jesod? Rzecz w tym, że kolejność przekazania światła do malchut nazywa się jesod. Czyli wszystkie dziewięć sfirot przekazują swoje jakości do jesod, który również nazywa się wszystkie.

Zawsze mówimy o dającym i otrzymującym nasłodzenie – o malchut. Stwórca chce dawać i czeka, kiedy stworzenia będą miały kelim zdolne otrzymywać. Dlatego kiedy modlitwy wznoszą się do góry i odpowiadają temu, aby być przyjętymi, to nazywane one kelim otrzymujące nasłodzenie. I jeżeli one wznoszą się do dającego, a tym dającym jest jesod, to uważa się, że modlitwa wzniosła się do jesod.

Kiedy z dołu jest życzenie zbliżyć się do Stwórcy i zasłużyć na połączenie się z Nim, wtedy proszą Go o pomoc. Jak powiedziano w Zohar, jeżeli człowiek przychodzi oczyścić się, jemu pomagają, oczyszczają go i nazywa się on święty.

Jeżeli człowiek chce polepszyć swoje działania, to ciągnie to za sobą połączenie życzenia dającego z jego życzeniem i dzięki temu opuszcza się nasłodzenie w dół. To nazywa się wzniesienie Ma’N i ono wywołuje brak z góry. Niezbędnym jest zrozumieć: dlaczego niższy wywołuje brak z góry? I trzeba wiedzieć, co oznacza tu pojęcie brak.

Wiadomo, że kli nazywa się brak, czyli jest tam potrzeba i miejsce, żeby go napełnić i zadowolić. Od strony Stwórcy nie ma żadnego zatrzymywania, żeby nasłodzić, ponieważ to jest Jego życzenie. I to, co my przyjmujemy jako ukrycie światła, jest z tego powodu, że nie ma naprawionych życzeń dla jego otrzymywania, dlatego niższy chce oczyścić siebie, lecz nie ma on siły uczynić tego i prosi o pomoc. Wtedy jego brak wznosi się do góry i jest teraz u wyższego kli – życzenie niższego, w które On może dawać nasłodzenie. To nazywa się wzniesienie Ma’N.

To znaczy modlitwa, będąca odczuciem braku, o napełnienie którego prosi niższy, wznosi się do dającego, nazywającego się jesod, i przekazującego Kneset Israel, które nazywa się malchut. Modlitwa ta tworzy wieniec na głowie jesod. I wieniec należy rozumieć jako koronę, będącą koroną króla, i wskazuje na wielkość króla. Więc kiedy jest otwarcie światła Stwórcy, wszyscy widzą Jego Wielkość. I odwrotnie, podczas ukrycia Jego liku, który nazywa się Szhina na wygnaniu, nie osiągają w tym czasie smaku duchowego, a Tora i przykazania wydają się jako smak pyłu ziemi, i wszystko z tego powodu, że nie ma kelim dla otrzymywania światła Stwórcy.

Dlatego Wielkość Jego jest pohańbiona wśród gojów, gdyż do tego momentu, kiedy człowiek zasłuży na poziom „Jehudi”, on znajduje się na poziomie goja. Czyli wiadomo, że każdy człowiek – jest to mały świat, i składa się z siedemdziesięciu narodów i poziomu Israel.

Podczas ukrycia, kiedy światło Stwórcy nie może otworzyć się z powodu nieobecności naprawionych kelim, niezbędnych do tego, tak, że nawet jeżeli będzie dana jakakolwiek cząsteczka światła z góry, ona odejdzie do ciemnych sił. Dlatego wyższe światło ukryte dla niższych, co nazywa się – „spadł wieniec z Jego głowy”, i oznacza, że wielkość Stwórcy jest pohańbiona.

Lecz kiedy przychodzi człowiek oczyścić się, czyli chce, żeby Stwórca zbliżył go do siebie i dał mu altruistyczne życzenie, za pomocą którego będzie on mógł połączyć się z Nim, wtedy całe wyższe światło, które otworzy się, on będzie otrzymywać z zamiarem oddawać. To znaczy, że człowiek chce, aby dali mu z góry siły do tego, żeby miał on zawsze możliwość znajdować się w świętej duszy, co odpowiada połączeniu ze Stwórcą. Wtedy modlitwa jego tworzy wieniec, koronę dla króla, dlatego że objawia się wtedy wielkość Króla, lub, jak mówi się w Zohar, modlitwa tworzy wieniec, który kładzie się na głowę „wiecznie żyjącego sprawiedliwego”, czyli jesod, przekazującego wszystko nukwie, a od niej – całemu społeczeństwu. Wychodzi, że za pomocą modlitwy zstępuje wyższe światło do niższych i otwiera się wtedy dobro i nasłodzenie. Nazywa się to – korona króla lub wielkość króla.