W Księdze Zohar Wajera napisano: „Otworzył rabi Elazar i powiedział: „Poznaj dziś i przyjmij do swojego serca, że AWA’Ja – jest to Elokim”. Pyta: Lecz w tym wypadku należałoby powiedzieć: „Poznaj dziś, że AWA’Ja – jest to Elokim”. A w końcu: „I przyjmij do swojego serca…”, dlatego że wiedzę, że AWA’Ja jest to Elokim, rzeczywiście można przyjąć do serca.”
Odpowiedź: „Lecz powiedział Mosze: Jeżeli ty chcesz oprzeć się na tej wiedzy, że AWA’Ja jest Elokim, to przyjmij do swojego serca itd. Przecież nie można poznać, że AWA’Ja jest Elokim w sposób inny, jak tylko za pośrednictwem „I przyjmij do swojego serca”, dlatego na początku napisano „Przyjmij do swojego serca”, żeby poznać za pomocą tego, że AWA’Ja jest Elokim”.
Porządek naszej duchowej pracy nie jest taki, do jakiego zobowiązuje rozum, podobnie do wiedzy narodów świata – „Na początku usłyszymy, a następnie uczynimy”, a odwrotnie – „Na początku uczynimy, a następnie usłyszymy”, jak powiedział naród Israela na górze Synaj przy otrzymaniu Tory: „Uczynimy i usłyszymy”.
Jak powiedzieli mędrcy: „Wówczas, kiedy Israel postanowił „uczynimy”, wcześniej niż „usłyszymy”, powstał głos, który powiedział: „Kto otworzył synom moim tę tajemnicę, z której korzystają aniołowie, moi słudzy?”. Przecież tym, że powiedzieli „uczynimy i usłyszymy”, upodobniły się anioły do sług, a nie do ludzi.”
Aniołem nazywa się posłaniec. Są dwa rodzaje aniołów:
Dla których nie jest ważne, co konkretnie wysyłający zlecił im uczynić, ich nie interesuje istota sprawy. Jak na przykład, ktoś dał pakunek, żeby przekazać innemu, i nie jest ciekawy posłaniec, co znajduje się w pakunku, jakie są relacje pomiędzy wysyłającym i otrzymującym. A jeżeli on chce wykonać rozkaz wysyłającego, czyni to z życzeniem serca, i rzecz jasna, posłaniec otrzymuje za to działanie jakieś wynagrodzenie, i to oznacza, że on służy swojemu panu ze względu na otrzymanie wynagrodzenia.
Zdarza się, że wysyłający – człowiek ważny, i wtedy wynagrodzenie posłańca jest w tym, że stał się godny służyć ważnemu panu, on nie potrzebuje w zamian żadnej innej opłaty.
Więc dla posłańca nie ma żadnej sprawy i żadnej niezbędności wiedzieć – znać więź istniejącą pomiędzy wysyłającym i otrzymującym jakąś rzecz, i również nie ma niezbędności wiedzieć, co to za rzecz, czyli co znajduje się w tym pakunku, który on otrzymał do dostarczenia.
W tym jest zawarty sens „uczynimy” jako posłaniec, i nie interesuje nas nic, gdyż chcemy służyć Stwórcy, żeby dostarczyć Jemu zadowolenie. A nasze zadowolenie jest w tym, że On daje nam możliwość służyć Mu – jest to stan anioła, czyli posłańca.
A sens pojęcia „usłyszymy” jest w tym, że on już słyszy i rozumie wszystko, co jest czynione ze wszystkich stron. To oznacza, że on już nie nazywa się aniołem – posłańcem, a w tym wypadku on sam zmienia się w otrzymującego prezent od wysyłającego.
I ta relacja już nie nazywa się „posłaniec i wysyłający”, a „dający i otrzymujący”, ponieważ on sam wie, co znajduje się w tym pakunku, i dlatego że dający chce, żeby on otrzymał pakunek i zobaczył ważność prezentu, który On mu daje.
Zgodnie z tym możemy dać wytłumaczenie, że pojęcie: „I przyjmij do serca swojego” jest równe pojęciu „uczynimy”, które jest niczym innym, jak wiarą ponad wiedzę. A po tym można stać się godnym stanu, że „AWA’Ja – jest to Elokim”, który jest stanem „usłyszymy”.
A pojęcie „działanie”, oznacza zamiar uczynić za wszelką cenę, a jego czas – kiedy nie ma u człowieka żadnej możliwości odpowiedzieć ciału (swoim egoistycznym życzeniom) na jego pytania o sens działania człowieka, i on widzi, że to, o co ciało go pyta – jest to pytanie prawidłowe i że nie ma czym odpowiedzieć na nie. I dlatego nie ma miejsca dla omówienia i dla słów, ponieważ ono zadaje prawidłowe pytania, i jest wyłącznie jedna odpowiedź – ponad wiedzę.
Czyli bez względu na to, że ciało sprzeciwia się wszystkim działaniom, które on chce uczynić ze względu na Stwórcę, w każdym wypadku on powinien powiedzieć: „Przykazanie doprowadza do przykazania”. Innymi słowy, jest u niego jedno przykazanie, które on wykonuje zawsze – to przykazanie obrzezania (odepchnięcia egoizmu). Temu przykazaniu ciało nie może sprzeciwić się, dlatego jeżeli może on radować się, że wykonuje przykazania Stwórcy – niech nawet w czymś jednym, jeżeli on myśli o wykonaniu tego przykazania, o którym ciało nie ma najmniejszego pojęcia, jak on może ponownie obudzić w sobie stan swojego działania i pracować ponownie z tą samą energią, jak i do upadku?
Lecz należy wiedzieć, że każde wzniesienie – jest to coś nowego, że kiedy człowiek wznosi się, on nie wznosi się w poprzedni stan, a to, jak wiadomo, zawsze jest nowy stan. Jak pisał Ari: „Jeden dzień nie jest podobny do drugiego, jedno mgnięcie nie jest podobne do drugiego i jeden człowiek (w poprzedniej reinkarnacji) nie może naprawić tego, co może naprawić inny w dzisiejszej reinkarnacji”.
I tym można wyjaśnić słowa mędrców: „Wówczas, kiedy Dawid wszedł do pokoi kąpielowych i zobaczył siebie stojącego nago, on powiedział: „Biada mi, że będę stać nagim (nie naprawionym) i bez dobrych uczynków.” Lecz przypomniał sobie o przykazaniu obrzezania, które było na jego ciele, i weszło do niego zadowolenie. A po tym, jak wyszedł z pokoi kąpielowych, napisał pieśń: „…Psalm Dawida o obrzezaniu”.
Stan czystości nazywa się „pokój kąpielowy”, i kiedy człowiek wchodzi, aby oczyścić się, uważa się, że człowiek wszedł do pokoi kąpielowych. A kiedy patrzy na siebie, i określa, ile jest u niego Tory i przykazań, o których może powiedzieć, że wykonywał je ze względu na Niebiosa, to widzi siebie nagim – i to, kiedy patrzy na przeszłość. Następnie patrzy na teraźnieszość i widzi, że i teraz nie chce nic czynić dla oddawania – i w tym jest sens słów „Biada mi, że stoję nagi bez dobrych uczynków”.
„Gdyż przypomniał sobie o przykazaniu obrzezania i weszło do niego uświadomienie…”, dlatego że w czasie wykonania przykazania obrzezania nie było u niego żadnych obcych myśli. I na bazie obrzezania on rozpoczyna teraz budować kolejność swojej pracy, że to również będzie ponad wiedzę. „Następnie, jak wyszedł, napisał o tym pieśń” – to oznacza, że po tym jak wyszedł ze swojego stanu, czyli podczas wzniesienia, to nazywa się „wyszedł z pokoi kąpielowych” już oczyszczony. „Napisał o tym pieśń” – ponieważ na tej osnowie ponad wiedzę zbudował wszystkie budowy, od tego momentu i dalej, czyli pierwsze przykazanie, które było przed nim – „Ponad jego wiedzę”.