W tym świecie człowiek buduje dom, a potem doprowadza budowę do ruiny. W przyszłym świecie nie będzie zbudowany dom, a potem zniszczony.
Tym światem nazywane są egoistyczne zamiary człowieka (lo liszma, ze względu na siebie), a przyszłym – zamiary nasłodzenia Stwórcy (liszma, ze względu na Stwórcę). Z egoistycznego zamiaru ze względu na siebie, z tego świata, przychodzą drogą naprawienia do zamiaru działać ze względu na Stwórcę w przyszłym świecie. Stan ten, który nazywa się „ze względu na własny egoizm”, nazywa się „ten świat”, tam, gdzie on jest teraz. Przyszłością jest to, co idzie za tym i nazywany jest stanem, w którym wszystkie działania ukierunkowane do Stwórcy.
Budowaniem nazywa się zajęcie człowieka Torą ze względu na innych, a nie ze względu na Stwórcę. I to nazywa się, że buduje dom dla innych, ponieważ zamiar jego nie dla własnej korzyści, gdyż za pomocą Tory i przykazań nie pragnie on póki co dać zadowolenia Stwórcy i aby działania te pomogły mu zbliżyć się ze Stwórcą, a czyni wszystko to ze względu na innych. Lecz w przyszłym świecie, czyli podczas pracy ze względu na Stwórcę, człowiek buduje dla siebie – wtedy będzie mógł sam nasłodzić się płodami swojej pracy.
Powinniśmy jeszcze wyjaśnić powiedzenie „ten świat”. Kiedy w tym świecie człowiek zajmuje się Torą i przykazaniami ze względu na siebie, czyli dlatego, żeby mógł sam otrzymywać, on nie może nasłodzić się domem, który buduje.
Każda godzina prowadzonej w Torze i naprawianiu siebie jest jak cegła, za pomocą których jest budowany dom tak wielki, jak wielka jest jego praca w Torze i przykazaniach. Wypełnić te życzenia można będzie wyłącznie tym niedostępnym póki co światłem, które jest ukryte od stworzeń na czas ich naprawienia. Jak powiedziano: „W każdym miejscu, czyli życzeniu, gdzie Ja przypomnę o Swoim imieniu – czyli kiedy we wszystkich życzeniach objawi się Stwórca, że nie powróci więcej człowieka w jego egoizm, wtedy przyjdę Ja do ciebie i błogosławię.” – Swoim napełnieniem tych życzeń. To oznacza, że we wszystkich życzeniach, które przygotował człowiek ich naprawieniem, panuje błogosławienie Stwórcy.
To nazywa się budowa chramu. I jest możliwe to wyłącznie, jeżeli człowiek pracuje ze względu na Stwórcę; wyłącznie wtedy on może nasłodzić się Jego błogosławieństwem. I wtedy będzie on żył w domu, który sam budował. Poziom ten nazywa się przyszły świat, a osiągający go, pracuje opierając się wyłącznie na zamiarze ze względu na Stwórcę.
Tym światem nazywa się dzisiejsza właściwość człowieka, czyli stan w jakim on się znajduje w danym momencie. I o nim powiedziano, że człowiek zawsze powinien zajmować się Torą i przykazaniami, nawet jeżeli zajęcie to jest ze względu na siebie. Następna jakość nazywa się przyszłym lub przychodzącym światem, a Zohar określa go jako przejście do zamiaru ze względu na Stwórcę. Wtedy nie będzie to budowa dla innych, czyli zajmowanie się Torą i przykazaniami ze względu na kogoś, a nie ze względu na Stwórcę.
I nie będzie zasiadać w jego domu inny, a on sam – przecież zamiar człowieka teraz tylko wyłącznie ze względu na Stwórcę, dlatego otwierają jemu tajemnice Tory, i człowiek nie staje się podobny do wyschniętego źródła, a działania jego upodabniają się do działań Stwórcy.
Lecz dopóki znajduje się w egoistycznych życzeniach, o nim powiedziano, że wyłącznie jednemu z tysiąca otworzy się światło, i stanie się godny możliwości, za pomocą których jeden wychodzi do światła. Wychodzi na to, że człowiek przykłada swoje wysiłki w Torze i przykazaniach, a nasładzają się tym inni – ci, którym otwiera się światło Stwórcy. I o tym powiedziano: „Stał się godny – przyciągnął swoją część i część bliźniego w rajski ogród”.