Wyjaśnia rozprzestrzenienie światła Ejn Sof dla stworzenia kelim czterech poziomów awijuta z wykorzystaniem obrazów organów ludzkiego ciała: oko, ucho, nos, usta. Czym subtelniejszy organ, tym on ważniejszy. Ejnaim (oczy) – jest to stadium alef, ozen (uszy) – stadium bet, hotem (nos) – stadium gimel, pe (usta) – stadium dalet. Rozdział zawiera osiem punktów:
- W Ejn Sof absolutnie nie są obecne obrazy i poznania. I żeby stworzyć świat, wykorzystał Stwórca wiele rozprzestrzenień, żeby stały się korzeniami i źródłami świata Acilut.
- Cztery osnowy są w każdej rzeczy, one są oznaczone czterema literami jud, hej, waw, hej, nazywane również RaSZRa’D (skrót hebrajskich słów: reija – wzrok, szmija – słuch, reah – węch, dibur – mowa), i również nazywane są: haja, neszama, ruach, nefesz. Mową kabbaly one nazywane są również jako ejnaim (oczy), ozen (ucho), hotem (nos) pe (usta).
- W AHa’P (ozen, hotem, pe) jest „ewel” (coś nieznacznego, para) i „ruach” (wiatr). Na każdym następnym poziomie ewel jest silniejszy – w ozen ewel jest bardzo mały, w hotem jest większy, a w pe – największy.
- Oznaim – jest to bina lub stadium bet, jej awijut jest bardzo mały i jest to neszama, hotem – jest to Z’A, awijut którego 3, grubszy, nazywa się on „ruach”, „pe” – jest to malchut i jej awijut 4 – najgrubszy, jest to światło nefesz.
- Reija (wzrok) jest to światło haja. W ejnaim nie ma rzeczywistej pary, jak w AHa’P, i to odpowiada awijut bardzo subtelnego stadium alef.
- Ewel, który znajduje się w ejnaim, jest to kli dla or makif haja, a or jaszar, znajdujące się tam, rozprzestrzenia się w dół, i nazywa się ten proces „spostrzeganie” i przedstawia sobą „ziwug de-akaa” (uderzeniowe połączenie).
- Rozprzestrzenienie światła dla stworzenia kelim lub „spostrzeganie”, które nazywa się w kabbale światłem hochma, wychodzi z ejnaim, lecz nie z AHa’P.
- Trzy ewele z AHa’P zamieniły się w kelim dla nefesz, ruach, neszama.
W Ejn Sof absolutnie są nieobecne obrazy i poznania. I żeby stworzyć świat, wykorzystał Stwórca wiele rozprzestrzenień, żeby stały się korzeniami i źródłami świata Acilut.
1) Wiadomo, że w świecie Ejn Sof nie ma absolutnie żadnego obrazu. I kiedy Stwórca postanowił stworzyć świat zgodnie z obrazem świata Acilut, On zaczął przyciągać dla tego wiele rozprzestrzenień światła z Ejn Sof, żeby stały się one korzeniami i źródłami dla świata Acilut, który następnie powinien być stworzony1.
Or pnimi
1. Ari tak mówi o rozprzestrzenieniu świateł: „Rozprzestrzenił się Ejn Sof, żeby stworzyć kelim za pośrednictwem ziwug de-akaa i wzniesienia or hozer”. Tu on mówi, że jeszcze w świecie A’K Stwórca wykorzystywał wiele rozprzestrzenień światła z pomocą ziwug de-akaa dla stworzenia dwudziestu pięciu parcufim tego świata, i te dwadzieścia pięć parcufim A’K będą poziomami korzeni i źródłami dla świata Acilut, który następnie będzie stworzony, czyli dla dwudziestu pięciu parcufim, które będą stworzone w świecie Acilut.
Cztery osnowy są u każdej rzeczy, one są oznaczone czterema literami jud, hej, waw, hej, które nazywane są również RaSZRa’D (skrót hebrajskich słów: reija – wzrok, szmija – słuch, reah – węch, dibur – mowa), również są nazywane haja, neszama, ruach, nefesz. W mowie kabbaly one są znane również jako ejnaim (oczy), ozen (ucho), hotem (nos), pe (usta).
2) Omówimy to mową alegorii i podobieństwa. Wiadomo, że cztery osnowy są w każdej rzeczy: reija, szmija, reah, dibur. One również są oznaczone czteroliterowym imieniem AWA’Ja, i przedstawione poprzez poziomy: neszama le neszama, neszama, ruach, nefesz. Zaczniemy wyjaśniać z poziomu neszama, a następnie powrócimy do poprzedzającego go poziomu.
W AHa’P (ozen, hotem, pe) jest „ewel” (para) i „ruach” (wiatr). Na każdym kolejnym poziomie ewel jest silniejszy – w ozen ewel jest bardzo mały, w hotem on jest większy, a w pe największy.
3) Wewnątrz „ozen” (uszy) jest, rzecz jasna, bardzo subtelny ruach (wiatr). Żeby upewnić się w tym, człowiekowi wystarczającym jest dobrze zatkać ucho palcem i on jakby usłyszy w nim silny szum (powodem jest zawarty w nim wiatr, który prosi żeby wyjść i nie może). Następny według poziomu organ to nos, z niego wychodzi wiatr bardziej odczuwalny niż wychodzący z ucha. Po nim (w kolejności poziomów) organ – usta, z nich wychodzi najsilniejsze – para i wiatr2.
Or pnimi
2. Mówi się o or hozer, zawracanym na jego miejsce za pośrednictwem ziwug de-akaa, nazywa się ono „ewel wychodzący z parcufa”, lub „ruach wychodzący z parcufa”. Ono nie może ubrać się w parcuf z powodu przeciwdziałania znajdującego się tam masachu, dlatego jest zmuszone wyjść z niego i powrócić na swoje miejsce.
Istnieje pięć poziomów, tworzących całą realność, która ułożyła się po cimcum, które nazywane: A’K, Acilut, Bria, Jecira, Asia, przedstawiające pięć poziomów umieszczonych jeden pod drugim, od poziomu keter do malchut. Przyczyną takiego układu jest usubtelnienie, oczyszczenie masachu, ponieważ kiedy oczyścił się masach stadium dalet, który wykorzystuje się w A’K, i pozostał w nim awijut stadium gimel, wyszło dziesięć nowych sfirot poziomu hochma, które nazywane są Acilut. I tak po tym oczyścił się masach stadium gimel i pozostał z awijut stadium bet, wyszło i urodziło się dziesięć nowych sfirot poziomu bina, które nazywamy Bria, itd., dopóki nie oczyści się masach ze swojego awijut, i pozostanie w nim wyłącznie jego korzeń, i wtedy nie ma tam więcej uderzenia ze światłem i całkowicie jest nieobecne or hozer. Przy tym wychodzi tu dziesięć sfirot wyłącznie poziomu malchut, które są nazywane świat Asia. I dokładnie z tego samego powodu i dokładnie w ten sam sposób jak wyjaśniliśmy odnośnie czterech ogólnych poziomów: A’K i ABE’A, zobowiązanych jest również wyjść pięć poziomów po dziesięć sfirot w każdym z tych światów, pięć parcufim, które są nazywane: A’A, Aba, Ima, Z’A, nukwa. Co więcej, w każdym z tych parcufim powinno wyjść również pięć poziomów po dziesięć sfirot jeden pod drugim do malchut, które nazywane galgalta, ejnaim, ozen, hotem, pe lub KaHa’B, Z’A i malchut, lub NaRaNHa’J. I odnośnie tego pytania, wszystko, co będzie niezbędne, zostanie wyjaśnione w „Wewnętrznym spostrzeganiu”, ponieważ nie ma tu miejsca dla obszernego opisu.
Odnośnie słów Ari: „Usubtelnienie organów odpowiada ich znaczeniu”.
Wyjaśnienie. Kli, w które obłacza się odpowiednie dla niego światło, nazywa się „organ”, i poziom usubtelnienia lub grubości organów mierzy się poziomem awijut masachu, który w tym organie jest wykorzystywany.
Miejsce wykorzystywania masachu stadium bet nazywa się „subtelny organ” i „wiatr” wychodzący z oznaim – „bardzo cienki”, dlatego że or hozer wznoszące się i zawracające z tego kli jest bardzo cienkie, ponieważ nie sięga ani keteru, ani hochmy, a wyłącznie biny. Odpowiednio poziom tych dziesięciu sfirot jest do biny.
Zdanie „następny w kolejności poziomów organ – nos, z niego wychodzi ruach, odczuwalny silniej niż wychodzący z ozen” oznacza, że miejsce wykorzystywania masachu stadium gimel nazywa się słowem „hotem”, a „ruach” wychodzący z niego – jest to or hozer, zawracane i wychodzące z tego kli. Światło to jest silniejsze i dlatego dochodzi do poziomu hochma, odpowiednio poziom dziesięciu sfirot organu hotem – do hochmy.
Zdanie „po nim według poziomu jest organ pe, i z niego wychodzi najsilniejszy ewel i ruach” oznacza, że miejsce wykorzystania masachu stadium dalet nazywa się słowem „pe”, a „ewel” wychodzący z niego, czyli or hozer wychodzące z niego i wznoszące się do góry, najsilniejsze ze wszystkich, ponieważ miara jego jest pełna i dochodzi ono do keter, dlatego jego dziesięć sfirot mają poziom keter.
Oznaim jest to bina lub stadium bet, jej awijut jest bardzo mały i jest to neszama. Hotem jest to Z’A, awijut którego 3, grubszy, nazywa się on „ruach”, pe – jest to malchut i jej awijut 4, najgrubszy, i jest to światło nefesz.
4) Usubtelnienie organu odpowiada jego ważności. W ten sposób oznaim – jest to poziom bina, która jest bardzo subtelna, dlatego i ruach wychodzący z oznaim bardzo subtelny, a organ hotem jest bardziej subtelny niż organ pe. Wykorzystując alegorię, można stwierdzić, że ruach wychodzący z ucha nazywa się neszama, a z hotem nazywa się ruach, i z pe nazywa się nefesz3.
Or pnimi
3. Bez względu na to, że dziesięć sfirot wychodzących z ziwug de-akaa masachu znajdującego się w pe, mają poziom kli keter lub światła jechida, a znajdującego się w hotem – poziom kli hochma lub światła haja, itd., obłóczenie świateł odbywa się nie w tej kolejności, a w przeciwnej, ponieważ ważniejsze światło obłacza się w bardziej czyste kli. Zgodnie z tym, światło jechida obłacza się wyłącznie w czyste kli, które nazywa się keter lub galgalta. Światło haja obłacza się wyłącznie w światło hochma, które jest stadium alef i nazywa się ejnaim. Światło neszama obłacza się w kli bina, które jest stadium bet i nazywa się ozen. Światło ruach obłacza się wyłącznie w kli Z’A, czyli w stadium gimel, które nazywa się hotem. Światło nefesz obłacza się w kli malchut lub stadium dalet, które nazywa się pe.
Odpowiada to regule: „każdy dający potrzebuje najgrubszego kli, a każdy otrzymujący powinien otrzymać w najczystsze kli”. Wyjaśnia się to tym, że dla przyciągnięcia or elion, dla oddawania niższemu poziomowi, niezbędne jest, żeby u tego niższego poziomu był masach i kli z największym awijut, ponieważ każdy, kto ma masach grubszy, tworzy or hozer w wielkiej intensywności, i w skutku sięga bardzo wysokiego poziomu. Więc jeżeli u niższego jest masach stadium gimel, jest nieobecny u niego poziom jechida, a jest wyłącznie poziom haja, itd., jednak otrzymywanie niższego parcufa odbywa się zawsze w najczystsze miejsce, czyli światło wysyłane do niego obłacza się w najbardziej czystą sfirę, przy czym, im ważniejsze światło, tym czystszego kli ono potrzebuje. To zagadnienie było już rozpatrywane w „Wewnętrznym spostrzeganiu” drugiej części.
Reija (wzrok) jest to światło haja. W ejnaim nie ma prawdziwego ewel, jak w AHa’P, i odpowiada to bardziej subtelnemu awijut stadium alef.
5) Z właściwości „reija” wyniknęła neszama la neszama. We wzroku nie ma w dosłownym sensie słowa „ewel, wychodzącego z oczu”, jak w przypadku ozen, hotem i pe. W ten sposób, że neszama ruach i nefesz – są to prawdziwe ewelim (słowo ewel w hebrajskim oznacza „para wychodząca z ust”), rozprzestrzeniająca się od organów w dół4.
Or pnimi
4. To wskazuje, że siła awijut masachu odczuwana jest przez nas wyłącznie przy rozprzestrzenieniu światła z góry w dół, ponieważ po każdym ziwug de-akaa, kiedy wznosi się or hozer i ubiera dziesięć sfirot or jaszar od malchut w górę w stanie rosz i korzenie czterech właściwości, następnie powraca, opuszcza się i rozprzestrzenia się od malchut w dół, w tym samym poziomie, na którym znajduje się dziesięć sfirot głowy „z dołu do góry”. Or hozer wznoszące się z dołu do góry zupełnie nie przewodzi awijut, wyłącznie te dziesięć sfirot rozprzestrzeniane z góry w dół całkowicie ograniczone granicami, które są określone grubością masachu, z tego wynika, że masach określa wszystkie ich korzenie.
Ewel, który znajduje się w ejnaim – jest to kli dla or makif haja, a or jaszar, znajdujące się tam, rozprzestrzenia się w dół, i ten proces nazywa się „istaklut” – „spostrzeganie” i przedstawia sobą ziwug de-akaa.
6) Lecz w ejnaim odbywa się to inaczej. Ponieważ ich ewel pozostaje na swoim miejscu5 jako or makif, które nazywa się „neszama le neszama”6. I skutkiem tych warunków jest jedna właściwość, że tu jest wyłącznie „reija” i „istaklut” (spostrzeganie), lecz nie ma prawdziwego ewel, który mógłby rozprzestrzenić się w dół. I bez względu na to, że z tej właściwości „wzroku” zostały stworzone wszystkie kelim, które nazywamy guf (ciało), jednak właściwości samego ewela oka bardzo pnimijut, i nie możliwym jest żeby on rozprzestrzenił się w dół.
Or pnimi
5. Wyjaśnienie. Ponieważ awijut stadium alef stworzenia, który nazywa się ejnaim, jest bardzo słaby. Kategoria awijut, o którym tu się mówi, jest niczym innym jak obecne w każdym stworzeniu życzenie otrzymywać, i tym różni się ono od or elion, w którym nie ma tego życzenia otrzymywać. Odpowiednio w stadium alef awijut bardzo słaby, ponieważ jest skutkiem wyższej siły, gdyż życzenie Stwórcy oddawać – i jest tym prawem, które zobowiązuje stworzenie mieć życzenie otrzymywać, wychodzące z wyższego dostatku. Dlatego to życzenie nie uważa się dla stworzenia jako zmiana formy i awijut do tej pory, dopóki nie obudzi się w nim życzenie z powodu własnego obudzenia, jak to się odbywa się w stadium bet.
Zgodnie z powiedzianym, nie odbywa się ziwug de–akaa w świetle ejnaim, czyli w stadium alef, ponieważ or hozer lub ewel, wychodzące z stadium alef, pozostaje na swoim miejscu. Innymi słowy, ono nie wychodzi z niego jako or hozer. Właśnie na to wskazują słowa Ari: „Lecz w ejnaim odbywa się to inaczej. Ponieważ ich ewel pozostaje na swoim miejscu…”.
6. U światła hochma nie ma kli, w które ono mogłoby się ubrać, ponieważ jest nieobecne w nim or hozer, lub, co jest tym samym, kli w ejnaim. Dlatego pozostaje światło hochma na zewnątrz i świeci z daleka bez obłóczenia. To światło nazywa się światło haja lub neszama le neszama.
Rozprzestrzenienie światła dla stworzenia kelim lub istaklut (spostrzeganie), które nazywa się w kabbale światłem hochma, wychodzi z ejnaim, lecz nie z AHa’P.
7) Ponieważ wzrok ten wychodzi z ejnaim, które są wyższym poziomem niż ozen, hotem i pe, i gdyby to jedyne stworzenie miało siłę tworzyć kelim, to nie byłoby niezbędności w ich or hozer7. Co innego – w ozen, hotem i pe, które są niższe poziomem, i żeby czynić i tworzyć te stadia, niezbędnym było żeby rozprzestrzenił się właśnie ich ewel, bez którego nie byłoby żadnej realności8.
Or pnimi
7. Niezbędnym jest pamiętać, że kategorie „cimcum” i „masach”, były stworzone i działają wyłącznie w stosunku do światła hochma, lecz nie w stosunku do światła hasadim. Ziwug de-akaa, za pośrednictwem którego odbywa się rozprzestrzenienie Ejn Sof celem stworzenia kelim, również dokonuje się odnośnie światła hochma i nazywa się „reija” (wzrok) i „istaklut” (spostrzeganie). To wyjaśnia się tym, że wyłącznie to światło nie może być otrzymane poprzez stadium dalet z powodu masachu i cimcum, podczas gdy drugiemu stadium lub binie, masach zupełnie nie przeszkadza.
W tym jest sens słów Ari: „Dlatego to jedyne stworzenie miało siłę tworzyć kelim i nie ze swojego or hozer, a w AHa’P”. Innymi słowy, wyłącznie światło „ejnaim”, które nazywane jest „wzrok”, na które było cimcum, ma siłę uderzenia i or hozer, czyli kelim, podczas gdy w AHa’P, główne światło których – światło hasadim, ze strony którego absolutnie są nieobecne jakiekolwiek uderzenia, a jeżeli jest ziwug de-akaa również i w AHa’P, to wyłącznie dzięki sile światła hochma, które świeci w nim. To nazywa się „istaklut ejnaim w AHa’P”, ponieważ z powodu podświecenia światła hochma, które znajduje się w nich, masach zatrzymuje światło i w AHa’P.
8. „Z ewelim rozprzestrzeniających się w dół” – oznacza or hozer opuszczające się z góry w dół. Podobnie do sfiry malchut stadium dalet, która tu nazywa się „pe”, która na początku nic nie otrzymuje od or jaszar z powodu masachu, który znajduje się w niej, i wyłącznie po wzniesieniu do góry or hozer, kiedy powraca to or hozer, opuszcza się od masachu w dół i rozszerza malchut do dziesięciu jej wewnętrznych sfirot, wtedy ona otrzymuje w nie całą tę część dziesięciu sfirot, którą ubrało or hozer od malchut w górę.
Tak samo i kelim ozen i hotem nie otrzymują nic od ewela, czyli od or hozer wznoszącego się od nich do góry, ponieważ wtedy, gdy oczyścił się masach od poziomu cztery do poziomu trzy, uważa się, że malchut wzniosła się w miejsce Z’A, czyli w hotem. I na skutek tego masach działa teraz na kli hotem, żeby to kli nie otrzymywało nic od or jaszar, czyli odbija to światło do góry, i to nazywa się ziwug de-akaa w stadium gimel. Więc kli hotem nie otrzymuje nic od or jaszar, które porzuca go i wyłącznie później or hozer rozprzestrzenia się, i opuszcza się od hotem w dół, w malchut, która znajduje się w miejscu stadium dalet, czyli pe.
Z tego też powodu kli, które nazywa się ozen, niczego nie otrzymuje od or jaszar, a jedynie za pośrednictwem or hozer, które opuszcza się z ozen w dół.
O tym mówi Ari: „Inna sprawa – w AHa’P, które są niższym poziomem, niezbędnym jest, żeby rozprzestrzenił się właśnie sam ich ewel”. To znaczy po tym jak ewel sam, czyli or hozer, opuściło się i rozprzestrzeniło z góry w dół, rozprzestrzenia się na dziesięć sfirot i tworzą się kelim otrzymywania światła. Ari mówi: „I nie mogła wyniknąć z nich żadna realność w inny sposób, niż siłą samego ewela”. Czyli siłą ich or hozer, która nazywa się „ewel”, który odwraca się i opuszcza z góry w dół.
Trzy ewele z AHa’P obróciły się w kelim dla nefesz, ruach, neszama.
8) Lecz ponieważ w stadium „ain” nie było prawdziwego ewela, a wyłącznie jedna „reija”9, z którego zostały stworzone kelim, wówczas jak w ozen, hotem i pe nie było możliwym uczynić bez prawdziwego ewela nawet kelim10, dlatego kiedy pojawił się prawdziwy ewel, objawiły się nefesz, ruach, neszama20.
Or pnimi
9. Jak już było powiedziane wyżej, stadium alef z powodu słabości jego awijut nie wzniosło ewela, który nazywa się w Kabbale or hozer, i nie uczyniło ziwug de-akaa. Ari w ten sposób mówi o tym: „Nie było prawdziwego ewela, a wyłącznie reija”. To oznacza, że nie ma tam or hozer, a wyłącznie or jaszar, lub światło hochma, które nazywa się „reija”.
10. To znaczy, z samego stadium „ain” nie było stworzone żadne kli z powodu braku ewela, lecz jego uderzenie tworzy kelim w ozen, hotem, pe, ponieważ gdyby nie światło hochma, które nazywa się reija, nie byłoby tam ziwug de–akaa, i nie byłoby żadnego kli również i w AHa’P.
20. Ponieważ ewel stadium dalet, rozprzestrzeniający się z pe w dół, obrócił się w kli dla nefesz, ewel stadium gimel – dla ruach, ewel stadium bet – dla neszama. Przypomnijmy tu odwrotną zależność pomiędzy oddawaniem światła i jego otrzymywaniem.