Życie i sen

Co to jest życie? Słysząc to pytanie, każdy człowiek z pewnością znajdzie własną interpretację. Jeżeli dusza człowieka, jak dowodzą mędrcy, zawiera w mniejszej ilości, wszelkie prawa i procesy zachodzące w Stwórcy, to w tym życiu nie ma nic, co by było podobne lub współgrało z duszą człowieka. Przecież żyje on w świecie, gdzie każdy człowiek pragnie głównie własnego dobra, i o to „dobro dla siebie” dba.

Kiedy człowiek znajduje się jeszcze w granicach samego stworzenia i nie ma w nim światła, on nie rejestruje więzi. A wszystko, co może robić, to tylko starania oraz wysiłki, żeby więź została w nim odbudowana. I został wprowadzony do człowieka najważniejszy, główny czujnik obecności Stwórcy. Tym czujnikiem jest jego życie. Czyli, oprócz wszystkich zmysłów i odczuć, które człowiek przeżywa wewnątrz siebie, ma on jeszcze w głębi coś takiego, jak poczucie Jego obecności w sobie, w duszy.

Przecież dusza według swojej istoty, niczym się nie różni od Niego, jest jakby Jego oddzieloną częścią. I światło tej duszy czuje człowiek w sobie, jako życie. Jeżeli jest potęgujące, wzrastające, on rejestruje, jak dużo jest w nim światła.

I odwrotnie, kiedy odwraca się od Boga, odchodzi od Niego, czuje, że światła ubywa i życie od człowieka odchodzi. A przecież życie, to prezent z góry i może człowiek czynić altruistyczne działania, żeby powiększyć w sobie miarę życia, upodobnić się

chociaż w niewielkiej mierze do swojego Stworzyciela. Dopóki życie w nim trwa, ma szansę każdego dnia obudzić się ze snu…

Tajemnica kabały

Całość nauki kabały interpretujemy jako „naukę o otrzymywaniu”. Polega ona na tym, że człowiek uczy się budowy duchowych światów oraz wszystkiego co się w nich znajduje. Ale poznając ich prawa i reguły nie zapoznaje się ani bezpośrednio ze światłem, ani z życzeniem, a z czymś, co leży pomiędzy jednym i drugim.

Dowiaduje się, w jaki sposób światło zostało ukryte przez Stwórcę i jaki ruch powinien zrobić w swoim życiu, żeby światło objawiło się w jego życiu wielką błogością, napełnieniem i zadowoleniem, zarówno w tym, jak i w􀁢 przyszłym świecie.

W duchowej rzeczywistości przecież nie ma niczego takiego, czego nie spotkamy w naszym świecie. I odwrotnie, nie ma niczego w naszym świecie, co już nie istnieje na duchowym planie. Lecz formy i projekcje są różne, gdyż obecność Jego Najwyższej Boskiej Egzystencji również jest różna.

Widzimy, że w naszym świecie ona jest ograniczona do minimum, co wprowadza w człowieka wątpliwości, niepewność i zmusza iść wiarą ponad wiedzę. I miara ilości tej wiary w odczuciu Stwórcy, decyduje o jego sukcesie – im człowiek przejawia większą wiarę, tym doznaje głębszego poziomu poznania. Nauka zaś jest to audiencja, wydzielony
czas, kiedy człowiekowi pozwolono o coś prosić Stwórcę. I wówczas najważniejsze jest wiedzieć, o co prosić i tej prośby nie odpuścić.

Ten stan powinien być podobny do tego, jak ciężko chory ciągle myśli o tym, że chce wyleczyć się z choroby, i nic innego go w życiu nie interesuje. Podobnie człowiek, powinien pamiętać o swojej jedynej chorobie – o tym, że w nim jest nieobecny związek ze Stwórcą. I jeżeli ten związek będzie
– reszta się dołączy .