Wszystkie grzechy człowieka wynikają z życzenia samonasłodzić się, jedynego stworzenia. Ponieważ cel stworzenia, zadowolenie człowieka – stworzenia, określa się miarą jego pragnienia nasłodzić się, przecież miara życzenia określa wielkość nasłodzenia, to stworzone poprzez Stwórcę stworzenie – Malchut, suma wszystkich życzeń nasłodzić się światłem, przygotowane poprzez Stwórcę.

Stwórca, zgodnie z tą ilością nasłodzenia, które pragnie dać stworzeniom, stworzył Malchut – życzenie otrzymać właśnie to nasłodzenie. Lecz żeby stworzenie nie odczuwało wstydu przy otrzymywaniu nasłodzenia, Stwórca ukrył siebie – światło, nasłodzenie porzuciło Malchut z tego powodu, że sama Malchut skróciła swoje otrzymywanie światła, swoje życzenie nasłodzić się.

Po skróceniu i ukryciu, Malchut otrzymuje światło wyłącznie na miarę swojego zamiaru – otrzymać je ze względu na Stwórcę, dlatego że przy tym odczucie wstydu obraca się w odczucie szacunku. Na skutek rozbicia kelim – życzeń otrzymywać ze względu na Stwórcę i grzechu Adama, wspólnej duszy wszystkich stworzeń, mała porcja światła przeniknęła w egoistyczne życzenie samonasłodzić się, i życzenie otrzymywać samonasłodzenie zaczyna żyć od systemu nieczystych egoistycznych światów ABE’A, poza połączeniem ze Stwórcą.

Żeby uwolnić stworzenie z tego nieskończonego oddalenia od siebie, Stwórca stworzył system czystych altruistycznych światów ABE’A i przeciwny jemu system nieczystych egoistycznych światów ABE’A, oddał egoistyczne życzenia systemowi nieczystych sił, zabierając je od systemu czystych sił, któremu w zamian dał altruistyczne życzenie.

Dopóki człowiek nie wyszedł spod władzy egoistycznych sił, zobowiązany grzeszyć i być oddzielony od duchowości, czystości. A czym więcej grzeszy, tym bardziej oddala się od czystości, świętej duszy, i zanurza się w nieczyste życzenia, klipot, wywołuje tym coraz większe oddalenie części korzenia swojej duszy w Malchut świata Acilut, będącej połączeniem wszystkich dusz i nazywającej się Kneset Israel, od Stwórcy.

Malchut nazywa się również Szhina, dlatego że w naprawionym stanie całą ją powinno wypełnić Światło Stwórcy, sam Stwórca, który nazywa się Szohen lub Zeir Ampin świata Acilut. Szohen wypełnia Szhinę tylko na miarę ich podobieństwa, podobieństwa właściwości, tylko na miarę podobieństwa Malchut, życzenia otrzymywać nasłodzenie, do właściwości Zeir Ampina, życzenia dawać nasłodzenie.

Stąd widać, że wszystkie grzechy wychodzą z życzenia człowieka napełnić swoje życzenie otrzymywać, swoje egoistyczne życzenie samonasłodzić się, czym on wywołuje oddalenie korzenia swojej duszy w Malchut. A jeżeli człowiek pragnie powrócić, żeby wszystkie jego zamiary były wyłącznie ze względu na Stwórcę, ze względu na cel stworzenia, współgrały z życzeniami Stwórcy, z jakiego powodu on sam upodabnia się właściwościami do Stwórcy, to doprowadza go do tego, że korzeń jego duszy w Malchut staje się altruistyczny, podobnie do Zeir Ampina, który nazywa się Stwórca, co doprowadza do połączenia, jedności Stwórcy z duszą człowieka, dlatego że obydwa mają jedno i to samo życzenie, nasłodzić jeden drugiego, i Stwórca, Wyższe Światło, wypełnia Malchut – ludzkie dusze.

Od połączenia Zeir Ampina i Malchut anulowane są wszystkie grzechy, egoistyczne życzenia, co nazywa się powrotem do Stwórcy (hazara be tszuwa): ponieważ źródło wszystkich grzechów – egoistyczne życzenie człowieka, i każdy człowiek na skutek wykorzystania swego egoizmu, wywołuje coraz większe oddalenie korzenia swojej duszy w Malchut od Stwórcy, Zeir Ampina, i przemieszcza go pod władzę nieczystych sił, klipot. Lecz jeżeli człowiek postanawia wszystkie swoje działania uczynić wyłącznie z altruistycznym zamiarem, upadek korzenia jego duszy zostaje naprawiony, dlatego że wznosi się on z klipot i łączy się ze Stwórcą, ponownie, jak i na początku stworzenia, napełniając się światłem. Jeżeli człowiek czyni altruistyczne działania, to wywołuje w ogólnym systemie czystych światów przypływ nowych sił i one wywyższają się nad nieczystymi, i panują w sterowaniu światom, i odwrotnie przy egoistycznych działaniach człowieka.

Dlatego wszystko zależy od czynów człowieka, jeżeli on prowadzi swoje działania w podobieństwie do działań Stwórcy, otrzymuje wszystko, co jest u Stwórcy, ponieważ łączy się z Nim. Lecz jeżeli człowiek pragnie upodobnić się do Stwórcy, lecz odczuwa, że życzenia jego ciała nie pozwalają mu na to, to pomóc może wyłącznie modlitwa, prośba do Stwórcy o pomoc.

I chociaż już wiele razy prosił i nie otrzymał odpowiedzi, tak jakby Stwórca nie istniał, lub nie słyszał go, lub nie był w stanie pomóc, z czego znika siła modlitwy w człowieku, on zobowiązany wierzyć, że pojawienie się w nim w danym momencie myśli o prośbie do Stwórcy przyszło od samego Stwórcy, że Stwórca dał mu odczucie niezbędności połączenia się z Nim i jakąś wiarę w Jego sterowanie. I w żadnym wypadku nie powinien człowiek myśleć, że to on rozpoczął sam swoje zbliżenie ze Stwórcą, a właśnie Stwórca rozpoczął zbliżać człowieka do siebie tym, że dał mu życzenie prosić o pomoc. I dlatego człowiek nie może stwierdzać, że Stwórca nie pragnie jego, jeżeli jeszcze nie otrzymał odpowiedzi na swoje prośby.

Lecz ponieważ sam Stwórca rozpoczyna połączenie z człowiekiem, budząc w nim odpowiednie życzenia do siebie, tak samo i sam kończy ten proces, a stała wiara doprowadza człowieka do celu.

Lecz ponieważ sam Stwórca rozpoczyna połączenie z człowiekiem, budząc w nim odpowiednie życzenia do siebie, tak samo i sam kończy ten proces, a stała wiara doprowadza człowieka do celu.