Wiadomo, że stworzeniem nazywa się brak, nienapełnione życzenie. Dlatego ono nazywa się stworzone z niczego. Człowiek jest stworzony z mnóstwem braków – życzeń. Dlatego żeby miał on powodzenie w pracy, chcąc wypełnić braki, on powinien dowiedzieć się, w czym jest główny brak, żeby dać mu przewagę przed resztą. I ponieważ są braki duchowe i są braki materialne, powinniśmy wyjaśnić, co nazywa się duchowym i co materialnym.

W księdze „Wprowadzenie w naukę kabbaly” p.11, napisano: „…I znajdź w ten sposób prawdziwe określenia, żeby rozróżnić duchowe od materialnego”. Dlatego że wszystko, co jest ukończone, we wszystkich jego przejawieniach życzenia otrzymywać – jest to czwarte stadium nazywające się materialnym, a ono przejawia się we wszystkich detalach rzeczywistości powstających przed naszymi oczami w tym świecie. A wszystko, co znajduje się ponad tą ogromną miarą życzenia otrzymywać, nazywa się duchowym.

Zgodnie z wyżej powiedzianym, materialnym nazywa się to, co napełnia nasze życzenie otrzymywać dla siebie. Czyli wszystko, co człowiek dokonuje ze względu na własną wygodę, nazywa się materialnym, a to, co wykonuje ze względu na Stwórcę, nazywa się duchowym.

I z powiedzianego zrozumiałe jest, że kli – życzenie do materialnego, oznacza brak przy otrzymaniu własnej wygody, i nie powinniśmy martwić się o stworzenie takiego życzenia – otrzymywać ze względu na otrzymywanie, ponieważ takie życzenie dał nam Stwórca natychmiast przy pojawieniu się stworzenia. Przecież wiadomo, że zamysł stworzenia, który nazywa się „życzenie dawać dobro stworzeniom”, stworzył coś z niczego – życzenie otrzymywać, pragnienie otrzymywać dobro i nasłodzenie. I rzecz jasna Stwórca napełnia to kli według swojego życzenia. Wychodzi, że o życzenie otrzymywać dla siebie nie należy prosić.

Dlatego modlitwa, kiedy prosimy o materialne, jest wyłącznie o napełnienie: żeby Stwórca dał wszystko to, czego według naszego odczucia nam brakuje. Ponieważ odczucie braku – to jest to, co stwarza nam cierpienie. A cierpienia zmuszają nas czynić wszystkie możliwe działania dla wypełnienia braku.

Lecz jak możemy modlić się o duchowe, przecież taki brak jeszcze nie urodził się w nas i nie mamy jeszcze życzenia napełnić kli, które nazywa się życzenie oddawać? I w tym jest różnica pomiędzy duchowym i materialnym. Dlatego że życzeniem do materialnego nazywa się życzenie otrzymać to, co przynosi wygodę nam samym, a duchowym życzeniem nazywa się życzenie tego, co wygodne jest dla Stwórcy, wbrew własnej wygodzie.

I takiego życzenia nie ma w przyrodzie stworzenia, gdyż człowiek rodzi się tylko z życzeniem – wszystko wykorzystać dla siebie, i kiedy mówimy swojemu ciału, że należy pracować na korzyść Stwórcy, ono nawet nie rozumie, o czym mu mówimy. Dlatego że jemu nie przychodziła do głowy nawet taka myśl – nie zwracać uwagi na własną wygodę, a myśleć cały dzień o korzyści dla Stwórcy. I szczególnie, kiedy mówią mu, że warto odmówić się od nasłodzenia dla własnej wygody ze względu na korzyść Stwórcy.

Człowiekowi wydaje się bardzo dziwne, kiedy słyszy o niezbędności pracy ze względu na oddawanie i natychmiast pyta: „Chciałbym wiedzieć, czy widzisz ludzi idących tą samą drogą, ze względu na których jesteś gotów postępować podobnie do nich? Wtedy bym zgodził się z tobą. Lecz powiedz sam: Ilu widziałeś ludzi, którzy całe swoje życie martwią się wyłącznie o korzyść Stwórcy, a nie o swoją własną? I przypuśćmy, że jednak znasz takich ludzi, idących tą drogą, lecz ile wysiłku i czasu oni włożyli, dopóki nie nabyli możliwości, by wszystko czynić ze względu na oddawanie? Ile to zajmie czasu? Miesiąc, dwa, rok, dwa lata…?”. I on dalej mówi: „Czy wszyscy, którzy włożyli swój czas i wysiłki, mieli powodzenie w osiągnięciu tego poziomu, i mogą przykładać zamiar oddawania do swoich działań?” I jest w tych słowach siła, zdolna oddalić człowieka od pracy, zbliżającej go do drogi oddawania.

Z wyżej powiedzianego wynika, że w stosunku do duchowego działania, nazywającego się – dostarczać radość Stwórcy, człowiek nie odczuwa braku. I odwrotnie, jeżeli przychodzi do niego myśl, że należy uczynić cokolwiek dla oddawania dla Stwórcy, bez otrzymania czegokolwiek w zamian, natychmiast powstają przeciwko niemu wszystkie myśli i życzenia ciała, i krzyczą: „Nie bądź głupcem idącym przeciwko wydeptanej przez wszystkich drodze, przecież wiadomo, że główna przyczyna zmuszająca pracować – jest to własna wygoda!”

Wychodzi, że do duchowego, które nazywa się – dostarczać zadowolenie Stwórcy, nie ma w człowieku życzeń. I nawet jest odwrotnie – jeżeli przychodzi do człowieka jakakolwiek myśl o niezbędności dostarczenia zadowolenia Stwórcy bez opłaty, natychmiast burzą się w człowieku wszystkie jego myśli i życzenia ciała, i krzyczą: „Nie bądź głupcem, nie bądź wyjątkiem, bądź jak wszyscy ludzie, którzy wiedzą, że jedyne, co zmusza człowieka pracować, to jego własna wygoda!” I to tworzy całą siłę, z którą on może zajmować się Torą i przykazaniami. I chociaż wie, że należy pracować ze względu na Stwórcę, lecz jest na to ogólnie przyjęte zaprzeczenie, że on wykonuje powiedziane poprzez mędrców: „Niech zajmuje się człowiek Torą i przykazaniami lo liszma, i z lo liszma stanie się godny liszma”. I wtedy nie trzeba martwić się o to, czyli sprawdzać siebie w rzeczywistości, czy zbliżyłeś się chociaż odrobinę do poziomu liszma i pewny jesteś, że powodzenie przychodzi w końcu, czyli rzecz jasna on osiągnie właściwości liszma. I rozumie się samo przez się, że nie ma konieczności, by on nawet myślał, co oznacza liszma, ponieważ nie ma obowiązku myśleć o tym i wchodzić w szczegóły. Lecz żyje jak wszyscy.

Lecz razem z tym jest wielka różnica pomiędzy modlitwą o materialne i modlitwą o duchowe. Dlatego że w duchowym należy na początku prosić o kli, życzenie, o to, żeby odczuć brak, cierpienie i żal, że nie ma się takiego kli, które nazywa się życzeniem nasłodzić Stwórcę.

To znaczy, nie trzeba prosić o zadowolenie braku, jak w materialnych życzeniach, ponieważ człowiek nie ma jeszcze żadnego życzenia do duchowego. I jeżeli on zamierza modlić się o duchowe, to należy prosić o otrzymanie życzenia oddawać dla Stwórcy. I następnie, kiedy ma on już kli, życzenie odnoszące się do duchowego, wtedy już może modlić się o światło, które by napełniło jego życzenie.

Wychodzi, że prawdziwy brak, o wypełnienie którego powinien człowiek prosić Stwórcę – jest to życzenie do duchowego. I to odpowiada prawu: „Nie ma światła bez kli” – nie ma nasłodzenia bez życzenia do jego otrzymania. I kiedy człowiek modli się o prawdziwy brak, o to, czego mu brakuje, przychodzi odpowiedź na modlitwę i Stwórca daje mu nowe życzenia. O tym powiedziano: „I oddalę kamienne serce, i dam wam serce z ciała”.

Odnośnie tego braku, słyszałem od mojego ojca i nauczyciela, co powiedział jego Rabe z Pursuw o cytacie „Przekaż faraonowi”: I tłumaczy Raszi, że nie ma innego przykazania, oprócz jak – śpiesz się teraz i w pokoleniach. Powiedział rabi Szymon: „Jeszcze bardziej należy śpieszyć się w miejscu, gdzie jest życzenie napełnić kieszenie”. I wyjaśnił: Kieszeń – kis – jest to kli, w które włożą kesew – życzenie, pieniądze. I tak jest ustawione w świecie, że ludzie martwią się i przykładają wysiłki, żeby mieć więcej pieniędzy. I powiedział, że najbardziej powinien człowiek martwić się tam, gdzie jest życzenie napełnić kieszeń (wskazuje się na brak życzenia).

Z tego wynika, że w duchowym człowiek nie powinien prosić, aby Stwórca dał mu nasłodzenie i światło, lecz powinien martwić się na początku, żeby miał kli, czyli życzenie i pragnienie oddawać dla Stwórcy, przecież w naszej przyrodzie jest wyłącznie życzenie otrzymywać, a nie oddawać.

I kiedy człowiek rozpoczyna duchową pracę i chce osiągnąć doskonałość, powinien przykładać wszystkie swoje wysiłki dla osiągnięcia życzenia „dostarczyć zadowolenie Stwórcy”. I na tym człowiek powinien skupić wszystkie swoje modlitwy, żeby Stwórca pomógł mu i dał to nowe życzenie. I on zwróci się ku Niemu: „Podobnie do tego, jak Ty stworzyłeś mnie w tym świecie z jedynym życzeniem – otrzymywać ze względu na własną wygodę, teraz proszę Ciebie, abyś dał mi nowe kli, żebym miał jedno jedyne życzenie – dostarczyć Tobie radość”.

Lecz jak może człowiek modlić się o to, żeby dano jemu nowe kli, które nazywa się życzeniem oddawać, wówczas kiedy mówi się, że on nie odczuwa życzenia do tego? Człowiek nie odczuwa, że tego mu brakuje. A jeżeli tak, to jak można prosić o to, w czym się nie czuje braku?

I chociaż on widzi, że nie ma w nim tego kli – życzenia oddawać, nie znaczy to zupełnie, że tego wszystkiego, czego nie ma u człowieka, jemu brakuje. O wyższych sfirot powiedziano, że chociaż sfira bina, która jest hafec hesed – życzeniem wyłącznie oddawać, wyszła za pośrednictwem C’B z rosz parcufa A’A, uważa się, bez względu na to, że tak jakby ona nie wyszła. I chociaż nie ma w niej światła hochma, to nie jest to przez nią przyjmowane jako brak, ponieważ nie odczuwa jego braku.

Widzimy, że brak czegokolwiek określa się jako brak tylko wtedy, kiedy to odczuwamy. Co więcej, nieobecność tego powinna wywołać cierpienie. Jeżeli człowiek odczuwa, że czegoś mu brakuje, lecz nie cierpi z tego powodu, to nie jest to jeszcze uważane za brak. A jeżeli jest tak, to jak może prosić o to, w czym nie ma mocnego odczucia braku?

I dlatego założono w człowieku, by myślał, rozmyślał o celu stworzenia – dostarczać dobro stworzonym. I kiedy człowiek zaczyna sprawdzać to dobro, które Stwórca chce mu dać, i nie znajduje go w stworzeniach, on przechodzi do uświadomienia, że rzecz jasna istnieje jakaś przyczyna niepozwalająca otrzymać stworzeniom tego dobra i nasłodzenia. I z tego powodu nie może otworzyć się wyższe nasłodzenie, i dlatego nie może być osiągnięty cel stworzenia.

I kiedy on patrzy na siebie samego, to rozumie, że stworzenia nie przyszły do otrzymywania nasłodzenia z powodu nie wykonania Tory i przykazań, jak należy wykonywać przykazania króla. I o tym powiedziano: „Chciał Stwórca dać godność Israelowi, dlatego przekazał im Torę i przykazania”. Z tego wynika, że za pomocą Tory i przykazań można stać się godnym błaga i nasłodzenia.

Lecz jest pytanie: Dlaczego nie jest wykonywana Tora i przykazania tak, jak to powinno być w służbie dla króla? I odpowiedź: Z powodu małego odczucia ważności Tory i przykazań – my po prostu nie odczuwamy ważności ich wykonania.

I dochodzi wtedy człowiek do końcowego postanowienia, że tylko Stwórca może to naprawić. Czyli jeżeli On odrobinę otworzy światło Tory i przykazań tak, że człowiek odczuje nasłodzenie, które zawarte jest w nich, to rzecz jasna każdy będzie mógł służyć królowi całym swoim istnieniem i całą duszą, jak wypada to tym, którzy odczuwają wielkość króla. I to znaczy, że wszystko to, o co powinno się prosić w modlitwie do Stwórcy – żeby dał nam odrobinę wyższego nasłodzenia. Wtedy wszyscy będą zajmować się Torą i przykazaniami jak należy, pozostawiając jakiekolwiek niechlujstwo.

Mówi Ari, że „nie było tam doskonałej nukwy, dlatego odbyło się rozbicie”. Wyższe nasłodzenie powinno wejść wewnątrz kli, żeby ono otrzymało go ze względu na oddawanie, lecz ponieważ światło było większe niż kli, które było gotowe otrzymywać, co oznacza, że kli powinno otrzymać światło dokładnie w tej mierze, w jakiej może uczynić zamiar ze względu na oddawanie, a na takie wielkie światła nie mogło przyłożyć zamiaru ze względu na oddawanie, dlatego światło było zmuszone wejść w kelim, życzenie których – ze względu na otrzymywanie.

I to nazywa się klipa. Dlatego rozbiły się kelim, a to oznacza, że jeżeli przyjdzie nasłodzenie w to kelim, ono wyjdzie na zewnątrz, czyli w klipot. I podobnie do tego mówi się, że kli rozbiło się, i dlatego w nie nic nie umieszczają, ponieważ wszystko wylewa się na zewnątrz.

Dlatego nie powinien człowiek prosić, żeby dane zostało jemu nasłodzenie z góry, gdyż prawdopodobnie wszystko odejdzie na zewnątrz. Lecz należy prosić Stwórcę, aby dał kli, pojemnik, który byłby życzeniem i pragnieniem zadowolić Stwórcę, i kiedy będzie człowiek miał to kli, obowiązkowo otworzy się jemu wyższe nasłodzenie i odczuje całe to dobro, co jest zawarte w celu stworzenia – nasłodzić stworzenia. Dlatego należy prosić Stwórcę o to, czego człowiekowi w rzeczywistości brakuje – życzenia oddawać. A o resztę nie należy prosić.