Usłyszałem w noc Purim po czytaniu Megilla, 3 marca 1950 r.
Wyjaśnienie rawa Jehudy Aszlaga (Baal Sulam), które dał w Purim 1950 roku, po czytaniu Megilat Ester.
Zapisano przez rawa Barucha Aszlaga: księga „Szamati”, artykuł rejsz-chaf-tet, strona rejsz-gimel.
O tym, że w święto Purim przyjęło się jeść kisej Aman (kieszenie Amana – ciasteczka trójkątnej formy), powiedział (Baal Sulam): „…dlatego jemy kisej Aman, żebyśmy pamiętali, że Aman nie dał więcej niż kieszenie, które nazywają się kelim, i w ogóle nie dał pnimijut”.
Wyjaśnienie: Tylko kelim Amana mogą otrzymywać, a nie światła, które nazywają się pnimijut, dlatego że większa część kli kabbala znajduje się we władaniu Amana, i właśnie je powinniśmy zabrać mu. Ale przyciągnąć światła za pomocą kelim de-Aman nie da się, a tylko za pomocą kelim de-Mordechaj, które jawią się jako kelim de-aszpaa, dlatego że na kli de-kabbala było skrócenie, i to wytłumaczone jest w napisanym (Megilat Ester, rozdział 6, część 6): „I powiedział Aman w sercu swoim: komu zechce Król okazać cześć, oprócz mnie?”. I to nazywa się prawdziwe pragnienie otrzymywania, i dlatego poprosił o królewskie ubrania, w które ubierał się Król, i konia, na którym jeździł król, itd. Ale prawdziwie kelim de-Aman nie nazywają się kelim de-kabbala, czyli nie mogą w ogóle otrzymywać z powodu skrócenia, a tylko życzenie i brak on posiada, czyli wie, czego potrzebować od Króla, i dlatego napisano (Megilat Ester, rozdział 6, część 10): „…natychmiast weźże odzienie i konia, i uczyń to, co powiedziałeś Mordechajowi, Izraelowi…”.
I to nazywa się, że światła Amana znajdują się w naczyniach Mordechaja, czyli w kelim de-aszpaa.