Usłyszane w 1941 r., w Jerozolimie
Keter – jest to Stwórca i korzeń, z którym jest powiązana świętość swoim podobieństwem właściwości. I tak samo jak nasz korzeń – Stwórca, wszystko oddaje stworzeniom, tak samo i właściwość świętości w człowieku wszystko oddaje Stwórcy.
Wtedy jak w nieczystych siłach człowieka cały zamiar wyłącznie ze względu na siebie i dlatego niepołączone są z korzeniem, z keterem. Dlatego powiedziano, że nieczysta siła nie ma keteru, gdyż jest oddzielona od niego.
Stąd można zrozumieć powiedziane w Talmudzie: „Każdy dodający zmniejsza” – przecież dodaje do obliczenia i tym zmniejsza.
Wiadomo, że obliczenie prowadzone wyłącznie w malchut na wysokość poziomu, który jest osiągalny kosztem odbitego światła. Malchut nazywa się „życzenie nasłodzić się ze względu na siebie”. A kiedy malchut anuluje swoje egoistyczne życzenie, czyli nie chce dla siebie nic, a wyłącznie oddawać Stwórcy, stając się podobną do korzenia, całe życzenie którego wyłącznie oddawanie, wtedy malchut nazywana „Ja”, obraca siebie w „nic”. I wyłącznie tak ona otrzymuje w siebie światło keteru, budując siebie z dwunastu parcufim Świętości.
Jeżeli ona życzy otrzymać dla siebie, to obraca się „złym okiem”. Czyli zamiast tego, żeby anulować siebie przed korzeniem, keterem, staje się „wpatrującą się” – życzącą widzieć i wiedzieć, co nazywa się „dodać”. Przecież chce dodać do wiary wiedzę i pracować zgodnie ze swoim rozumem mówiąc, że warto pracować w wiedzy, i wtedy egoizm nie stanie przeciwko takiej pracy. I tym dodatkiem doprowadza do zmniejszenia, przecież oddziela się od keteru, od życzenia oddawać, czyli od korzenia, różnicą właściwości. I dlatego nazywa się nieczysta siła „malchut bez keteru”, czyli malchut traci połączenie z keterem i pozostaje wyłącznie z jedenastoma parcufim bez keteru.
I w tym jest sens powiedzianego: „99-ciu umiera od złego oka”, dlatego że nie ma u nich połączenia z keterem, a ich malchut życzy nasłodzić się ze względu na siebie, nie życząc sobie anulować siebie przed korzeniem, przed keterem. I nie chcą oni obrócić „ja”, które nazywa się życzenie nasłodzić się – w „nic”, anulując swój egoizm. A zamiast tego pragną dodać sobie wiedzy, co nazywa się „złym okiem”. I dlatego upadają ze swojego poziomu, tracąc połączenie z keterem, o czym powiedziano: „Dumny z siebie nie może być razem ze Stwórcą”.
Przecież dumny uważa, że istnieją dwie władze. A jeżeliby anulował siebie przed Stwórcą w pragnieniu oddawać Jemu, podobnie do życzenia korzenia, byłaby wtedy wyłącznie jedna władza Stwórcy, a wszystko, co otrzymuje człowiek w świecie, wyłącznie dlatego, żeby oddać Stwórcy.
Dlatego powiedziano: „Cały świat stworzony jest wyłącznie dla mnie, a ja stworzony jestem, żeby oddać Stwórcy”. I dlatego zobowiązany jestem przejść wszystkie duchowe poziomy, żeby móc wszystko oddać Stwórcy i służyć Jemu.