„Odejść z ziemi twojej, i z rodziny twojej, z domu ojca twojego do ziemi, którą wskażę tobie” (Bereszit). To nie odpowiada zwykłej kolei rzeczy, dlatego że na początku człowiek wychodzi z domu ojców, później ze swojej ojczyzny, a w końcu ze swojej ziemi. Takie pytanie zadają komentatorzy.
Teraz wyjaśnijmy, co to oznacza z punktu widzenia duchowej pracy. Słowo „arceha” (ziemia twoja) jest podobne do słowa „racion” (życzenie), jak powiedzieli mędrcy: „Wyhoduje ziemia zieleń, z radością wykonując życzenie Stwórcy”. Dlatego słowa „odejść z ziemi swojej” należy rozumieć następująco: „wyjdź spod władzy swojego życzenia”. Jakiego życzenia? Tego, z którym człowiek rodzi się – z życzeniem otrzymywać zadowolenie, czyli z egoizmem.
Wyjaśnijmy teraz znaczenie słów „z rodziny twojej”. Należy zwrócić uwagę, że pojęcia ojciec i potomstwo można obejrzeć jako przyczyna i skutek. Dlatego że potomstwo wynika z „kropli, która w mózgu ojca”, o czym mówiliśmy w poprzednich artykułach. To znaczy, że człowiek stara się, przykłada wysiłki w pracy, żeby otrzymać opłatę, i te starania „rodzą” opłatę. Jeżeliby nie życzenie otrzymać opłatę, to nie przykładałby żadnych wysiłków. Zgodnie z tym wychodzi, że człowiek dotrzymuje Tory i przykazań, żeby urodzić syna, imię którego – opłata.
Mówiliśmy już o tym, że są dwa rodzaje opłaty: pierwsza – to opłata w tym świecie, a druga – to opłata w przyszłym. Powiedziano w Księdze Zohar, że te dwa rodzaje nie są głównymi. I wyjaśnia się to w komentarzach Sulam, że te dwa rodzaje opłaty oparte na egoizmie, który nazywa się życzenie otrzymać dla siebie. Zgodnie z tym wychodzi, że jeżeli człowiek przykłada wysiłki w Torze i przykazaniach ze względu na to, żeby otrzymać opłatę, która by zadowalała jego życzenie otrzymywać, to z tego wynika i ojciec (wysiłki), i potomstwo (opłata) oparte na egoizmie, czyli na życzeniu otrzymywać. To znaczy, że „kropla w mózgu ojca” (starania), już od samego początku działała pod władzą egoizmu, i opłata (potomstwo) również pozostaje pod władzą egoizmu.
Więc słowa „odejść z ziemi twojej” oznaczają: „wyjść spod władzy życzenia otrzymywać”, a słowa „z rodziny twojej” oznaczają: „oddal się od potomstwa domu twojego ojca”, czyli od opłaty, którą „urodziło” staranie, i która również oparta na życzeniu otrzymywać, na egoizmie. Od wszystkiego tego należy oddalić się.
„Do ziemi, którą wskażę tobie”. Tu pod słowem ziemia również uważa się życzenie, lecz już inne życzenie – życzenie oddawać. Słowa: „którą ja wskażę tobie” oznaczają, że Stwórca indywidualnie to uczyni. A na życzenie otrzymywać jest nałożone skrócenie, i tam następuje ciemność i całkowite oddalenie od życia żyć.
Kiedy u człowieka jest wyłącznie życzenie otrzymywać, to Stwórca „nie może” otworzyć się jemu. Jeżeli u człowieka jest życzenie oddawać, które nazywa się podobieństwem właściwości, to Stwórca otwiera się jemu pomijając skrócenie.
„I uczynię ciebie wielkim narodem”. W Midrasz napisano: „Powiedział rabi Lewi: kiedy Awraam był w Aram Naarajim (aramejskim międzyrzeczu) i zobaczył ich jako lekkomyślnych, jedzących i pijących, to powiedział – dobrze byłoby, żeby nie było u mnie nawet części ziemi tej. A kiedy przybył on w „Sulma szel Cur” i zobaczył ich pracujących, powiedział – dobrze by otrzymać tę ziemię. I powiedział jemu Stwórca: „potomstwu twemu oddałem Ja tę ziemię”.
Trzeba zrozumieć, co oznaczają te słowa z punktu widzenia duchowej pracy. Jak już było powiedziane, ziemia oznacza życzenie. Litery słowa „bearam” (w Aram) takie same jak słowa „Awram” (pierwsze imię Awraama). Słowo „Naarajim” podobne do słowa „naor” (światło – w aramejskim). Awraam widział, że życzenie mieszkańców Naarajim – otrzymywać światło.”
I to nazywa się: „jedzą i piją”, czyli ich zamiarem jest otrzymać opłatę. Dlatego Awraam powiedział, że on nie chce mieć nawet części tej ziemi, i to oznacza, że on nie chciał mieć takich życzeń, ponieważ wszystkie ich pomysły były, aby tylko otrzymać opłatę, a duchowa praca zupełnie ich nie interesowała.
Słowo „cur” podobne do słowa „car” (wąski, nieprzyjemny), u mieszkańców tego miejsca były nieprzyjemności w pracy. A Awraam zobaczył, że oni znajdują się na „Sulma” – to znaczy „sulam” – drabina, która stoi na ziemi, a jej wierzchołek sięga Niebios.
I zobaczył Awraam, że mieszkańcy tego miejsca „pielą podczas pielenia i kopią podczas kopania”. To znaczy, że wszystkie ich myśli były podporządkowane duchowej pracy, oni bardzo pilnowali tego, aby ich duchowa praca dobrze była wykonana, czyli oni pilnowali tego, żeby ich życzenia, gdzie powinno wchodzić światło, były w porządku – naprawione, a o plony swojej pracy, czyli o opłatę, oni nie martwili się.
Z tego, co powiedziano, że oni pielili podczas pielenia i kopali podczas kopania, z tego wynika, że oni bardzo dokładnie pilnowali kolejności prac. I Awraam zobaczył to i powiedział, że dobrze mieć część ziemi tej. Czyli mieć takie życzenie, aby duchowa praca była w porządku i nie martwić się o jej plony.
Powiedziano, że Stwórca sam zatroszczy się o naszą opłatę, i nie jest naszą sprawą myśleć o niej. Powinniśmy myśleć o tym, jakby jeszcze odrobinę powiększyć naszą duchową pracę. I właśnie to jest naszym wielkim przywilejem.
Ponownie powrócimy do słów: „I uczynię ciebie wielkim narodem”. W hebrajskim „wielki” – jest to „gadol”. A jak wiadomo „gadlut” (stan wzrostu, doskonałości) zależy od działań. Za pomocą wiary ponad wiedzę ludzie otrzymują doskonałość. Lecz światło, które oni otrzymują na skutek swojej duchowej pracy, nie bierze się pod uwagę, dlatego że światło ma odniesienie do poziomu ukrycia. Światło tworzone jest przez Stwórcę i On zarządza nim według swojego uznania. I ludzie nie proszą u Niego o światło, dlatego że to nie jest ich celem.
U nich wyłącznie jeden cel – dostarczyć zadowolenie dla Stwórcy, nie potrzebując niczego w zamian, gdyż cała ich opłata – jest to przywilej służyć Królowi. I nie ważne dla nich, jaką służbę wykonują, główne – jest to dostarczyć zadowolenie Królowi.
Niewielu chce czynić duchową pracę w oparciu o wiarę ponad wiedzę. Wszyscy uważają to za pracę niską, praca ta jest rozpatrywana jako poziom „wygnanie”, lecz ludzie, którzy rzeczywiście chcą dostarczyć zadowolenie dla Stwórcy, wybierają właśnie ten rodzaj służby. Większość chce służyć Jemu dlatego, żeby otrzymać światło (zadowolenie) od Niego, czyli ze względu na opłatę. I tak słowa: „I uczynię ciebie wielkim narodem”, należy rozumieć tak, że główne – jest to działanie, a nie światło. To znaczy, że główne w naszym służeniu – to miłość do bliźniego, i nie należy myśleć o swojej wygodzie. Również, kto „zobaczył” lik Szhiny (Boskiej Obecności), rzecz jasna otrzymuje wielkie zadowolenie i dla ciała, od służby z miłości do bliźniego.
Dlatego kiedy Stwórca powiedział Awraamowi: „I uczynię ciebie wielkim narodem”, wskazywało to na to, że główne w wielkości – jest to działanie, czyli żeby człowiek był pewny, że jego nie interesuje wynik pracy, jego zarobek. Największym osiągnięciem będzie to, że on stanie się godny „zobaczyć lik” Szhiny. W każdym wypadku wybrał dla siebie właśnie praktyczne działanie, czyli jego nie interesuje opłata za wykonaną pracę, a on cały pochłonięty wykonaniem samej pracy.
To oznacza, że to rzeczywiście wielka praca – wyrzec się opłaty za pracę i postawić siebie w takich warunkach, żeby sama praca stała się opłatą. Cały świat zachowuje się inaczej, czyli wszyscy przykładają wysiłki wyłącznie dlatego, żeby otrzymać opłatę. Teraz możemy zrozumieć, że wielkość, o której mówi Stwórca, jest właśnie w tym, że dla nas sama praca, samo służenie Jemu jest opłatą.