Usłyszałem w 1947 r.
„Przychodzącemu oczyścić się – pomagają”. Czyli człowiek zawsze powinien przebywać w stanie „przychodzący”. Ale jeżeli odczuwa siebie czystym i naprawionym, to już nie potrzebuje pomocy, dlatego że oczyścił duszę i poszedł dalej. Jeżeli zaś on odczuwa, że on przechodzący i przychodzący, to wtedy oczywiście mu pomagają, przecież życzenie człowieka pokonuje wszelkie przeszkody, dlatego że on prosi o prawdę.
„Gdyż miłość twoja lepsza od wina!” (Pieśń nad pieśniami 1:2), czyli wino może odurzyć, a „pijanemu wydaje się, że do niego należy cały świat”, i nie ma on hisaronu, nawet w ciągu sześciu tysięcy lat, dopóki trwa naprawienie.