Istnieje różnica między świętem Szawuot, w które odbywa się wzniesienie Zeir Anpina w Arich Anpin, do jego „brody” (dikna) – i Szabatem w czasie dziennej modlitwy, kiedy również odbywa się wzniesienie w Arich Anpin.
Szawuot oznacza światło mochin de-hochma na poziomie ISZSu’T, czyli bina, która powraca do hochmy. Wtedy jak Szabat – to światło Ga’R de-bina, a nie Za’T de-bina, to co odnosi się do istoty hochmy i uważa się, że jeszcze nie wyszła z rosz (głowy), wewnątrz której obłacza się moha stima (ukryty rozum), należący do Ga’R de-hochma, a nie do poziomu Wa’K. I ponieważ odnosi się do Ga’R, to ona może otworzyć się tylko z dołu do góry, bez żadnego rozprzestrzenienia światła w dół. I dlatego jest uważane to świecenie hochma jako or nekewa, które otrzymuje, a nie oddaje, jest świecenie hochma, ale rozprzestrzenia się tylko z dołu do góry. Ponieważ nie ma w kelim otrzymywania światła z góry w dół, a tylko przyciągnięcie światła ze względu na oddawanie. Dlatego Szabat ma właściwości nukwy.
Ale nie tak odbywa się z dniem świątecznym, który należy do Za’T de-bina, odnoszącego się do poziomu Wa’K – jego światło rozprzestrzenia się w dół. Dlatego że jest to bina, która powraca do hochmy. Dlatego nawet po wszystkich wzniesieniach, istniejących w realności, jednak nie zmienia się porządek duchowych stopni.
I dlatego narody świata czczą święta bardziej niż Szabat, dlatego że chociaż światła są mniejsze, ale otwarte z góry w dół, a w Szabat – z dołu do góry. Przyczyna zaś jest w tym, że dzień świąteczny odnosi się do Za’T de-bina, przy którym odbywa się otwarcie światła w dół. Wtedy jak Szabat odnosi się do Ga’R de-bina, które nie otwiera się w dół. I rozumie się, że Szabat jest bez porównania wyżej według wysokości, niż dzień świąteczny.