651) „Wyjdźcie i popatrzcie, córki Syjonu, na króla Szlomo, na wieniec, którym ukoronowała go jego matka w dniu wesela jego”. My w całej Torze nie znajdujemy tego – żeby Bat-Szewa zrobiła wieniec dla Szlomo. Co oznacza – „wyjdźcie i popatrzcie?” Należałoby powiedzieć: „Pójdźcie i popatrzcie”, co oznacza „wyjdźcie”?

652) Słowa te napisane o tych sprawiedliwych, którzy odeszli z tego świata, i byli pogrzebani w świętej ziemi Israela. I dusze ich wyjdą do ziemi Israela. I w przyszłości głos z niebios będzie nad każdym miejscem pochówku na cmentarzu i wypowie: „Wyjdźcie i popatrzcie” – wyjdźcie ze stanu upadku z prochu i obudźcie się od snu waszego. Cmentarny kamień, który nazywa się Syjon, a pogrzebanie nazywane jest „córki Syjonu”.

653) „Wyjdźcie i popatrzcie” oznacza: godni jesteście, sprawiedliwi patrzeć na świecenie wyższej wielkości świętego Króla, w rękach, którego całe ustawienie świata (szalom). I stają się oni godni tego dzięki „wieńcowi, którym ukoronowała go jego matka” – dzięki wieńcowi Tory, którym koronują Go sprawiedliwi wypowiedziami Tory w tym świecie. „Matka jego (imo)” – to jest to samo, co i „naród Jego (umo)”. A narodem Stwórcy są sprawiedliwi.

654) „W dniu wesela jego”. Wesela – z kim? Z tym samym narodem, wesele narodu Jego. „W dniu wesela Jego” – w dniu, kiedy oni stają się zdolni wykonywać przykazania Tory, i jest to – radość dla sprawiedliwych.

Stają się zdolnym, zaczynając od trzynastu lat. I sprawiedliwi zobowiązani uczynić ten dzień świętem serca, podobnie do tego dnia, kiedy człowiek wchodzi pod hupę. I dzięki tej zasłudze Stwórca w przyszłości obudzi ich i wypowie przed nimi radośnie to wezwanie: „Wyjdźcie i popatrzcie córki Syjonu!”

655) „I będą światła na nieboskłonie”. Kiedy Stwórca ożywia martwych i wypowiada wezwanie nad każdym miejscem pochówku, natychmiast opuszcza się dusza podobnie do światła i podobnie do świecy, świecącej jak sklepienie niebios, nad ciałem, które wznosi się z ziemi. I o tym mówi się w wyrażeniu: „I będą światła na sklepieniu niebios”, czyli światła – są to dusze, „żeby świecić nad ziemią” – nad tym ciałem, które wyszło spod ziemi.

656) To – świecenie ducha, panujące nad ciałem, żeby ożywić je, i rozświetlić ciemność jego, jak powiedziano: „I będą światła na sklepieniu niebios”. I po co? „Żeby świecić nad ziemią” – czyli nad ciałem, które wyszło spod ziemi.

657) Duch, którym Stwórca będzie ożywiać zmarłych, jest to duch wyższego lustra, kiedy ludzie przyjdą do prawidłowego pojmowania, jak powiedziano: „I włożę ducha Mojego w was – i staniecie się żywi”. Powiedziano nie „włożę ducha w was”, a „ducha Mojego”, czyli tego, który powstał od lustra Jego. I powiedziano: „I ducha Mojego Ja włożę w Was”, a następnie on stanie się wyróżniającym znakiem w świecie, jak powiedziano: „I będą oni dla znamion i dla czasów, i dla dni i lat”.