Zanim przystąpimy do wyjaśnienia tego wielkiego tematu, ważnym jest podkreślić, że bez względu na to, że wydaje się niby niemożliwym wyjaśnić to ludzkiemu rozumowi, jeżeli nie korzystać z tych abstrakcyjnych filozoficznych pojęć, które zazwyczaj są przyjęte w tego rodzaju wyjaśnieniach – kabała odrzuca tego rodzaju filozofię i wszystko, co jest z nią powiązane, i nakłania do czystej nauki, posiadającej dokładność, zgodnie z prostym uświadomieniem praktycznych działań.

I jeżeli dalej będę wspominać filozoficzne pojęcia, to wyłącznie dlatego, żeby pokazać różnicę pomiędzy tym, gdzie może wznieść się ludzki rozum i poznanie kabalisty mającego praktyczną osnowę.

Dla wyjaśnienia rzeczywistego sensu pojęcia ciało i dusza, niezbędnym jest uwolnić się od wszystkich wykorzystywanych pojęć, które zakorzeniły się w masach i wzięte są głównie z abstrakcyjnych teorii, jak i sens kabały jest daleki od nich w swoim celu.

Trzy teorie ciała i duszy

Wszystkie teorie ciała i duszy rozprzestrzenione w świecie łączą się w trzy niżej opisane teorie:

1. Teoria wiary

Teoria, która mówi, że nie ma nic oprócz duszy i ducha. Według ich zdania istnieją duchowe postacie oddzielone jedna od drugiej swoimi jakościami, które nazywane – dusze ludzi, i jest u nich samodzielnie istniejąca realność, zanim one opuszczą się i wcielą w ciało człowieka. I następnie, kiedy umiera ciało, na nie śmierć nie rozprzestrzenia się, dlatego że duchowe jest to prosta istota.

A pojęcie śmierci, według ich zdania – jest to nie więcej niż podział pomiędzy osnowami, z których składa się istota, i że ma to odniesienie do materialnego ciała, które jest konstrukcją z tak zwanych osnów, które ponownie dzielą się poprzez śmierć.

Lecz dusza jako duchowe przedstawia sobą prostą istotę, w której nie ma składowych, i dlatego niemożliwym jest, żeby ona została podzielona tak, że wpłynie to na jej budowę. I zgodnie z tym dusza jest nieśmiertelna i istnieje wiecznie.

A ciało według ich zdania – jest to jakieś odzienie dla tej duchowej postaci, w które obłacza się dusza, i poprzez nie objawia swoje siły, takie jak dobre jakości i różne nawyki. W ten sposób ona daje życie i ruch ciału, i chroni je przed wszystkimi krzywdami tak, że u ciała samego w sobie nie ma życia, nie ma ruchu, oprócz martwej materii, jak widzimy go potem, kiedy podczas śmierci dusza porzuca go. A wszystkie symptomy życia, które widzimy w ciele człowieka – są to wyłącznie przejawienia sił duszy.

2. Teoria dualizmu

Jest to teoria wierzących w podwójność. Według ich zdania, ciało – jest to doskonałe stworzenie, które istnieje, żyje, karmi się i chroni swoje istnienie we wszystkim, co jest niezbędne. I zupełnie nie potrzebuje jakiejkolwiek pomocy w duchowej postaci.

Jednak to ciało zupełnie nie uważa się za istotę człowieka. Osnowę człowieka przedstawia rozumna dusza, która jest duchową postacią, podobnie jak i według zdania naśladowców pierwszej teorii.

Różnica tych dwóch teorii zawarta wyłącznie w pojęciu ciała. Po burzliwym rozwoju w świecie nauki o ciele i nauki o duszy zobaczyli, że wyższe sterowanie założyło w mechanizmie samego ciała wszystkie życiowe potrzeby, i dlatego, według ich zdania, nic nie pozostało dla działania duszy wewnątrz ciała, a wyłącznie nawyki i dobre jakości, ich duchowe rodzaje. W ten sposób oni wierzą w podwójność, czyli w obydwie teorie jednocześnie, lecz mówią, że dusza jest pierwszą przyczyną ciała, a to oznacza, że ciało jest porodzeniem i przedłużeniem duszy.

3. Teoria zaprzeczenia

Jest to teoria ludzi zaprzeczających duchowej realności, wyznających wyłącznie materialność. I naśladowcy tej teorii zupełnie odrzucają obecność jakiejkolwiek abstrakcyjnej duchowej istoty w budowie ciała człowieka. I przykładem na to jest to, że rozum człowieka jest niczym innym, jak płodem jego ciała. Oni przedstawiają ciało na podobieństwo naprawionej elektrycznej maszyny z przewodami przeciągniętymi od ciała do mózgu, które to przewody zaczynają działać drogą kontaktu organizmu z zewnętrznymi bodźcami i sterują swoje odczucie: ból lub nasłodzenie do mózgu, i mózg daje wskazówkę organom, co czynić. Wszystko jest sterowane za pośrednictwem tych przewodów i żył, przyłączonych do tego tak, że one oddalają organ od źródła bólu i przybliżają go do źródła nasłodzenia. W ten sposób w człowieku odbywa się otrzymywanie wniosków we wszystkich sytuacjach życia.

A nasze odczucia rozumu i logiki wewnątrz naszego mózgu – jest to wyłącznie fotografia tego, co odbywa się wewnątrz organizmu poprzez materialny obraz. I przewaga człowieka w porównaniu z każdym przedstawicielem zwierzęcego świata jest w tym, że jego mózg jest rozwinięty w takiej mierze, że wszystko odbywające się w organizmie odbija się w jego mózgu, jak fotografia odczuwalna poprzez człowieka, jak rozum i logika. Tak, że cały rozum i jego wnioski – jest to nic innego jak płód tego, co odbywa się z organizmem.

I pośród naśladowców drugiej teorii są tacy, którzy również są całkowicie zgodni z powyższą teorią. Lecz dodają do niej tą wieczną duchową istotę, która nazywa się duszą, i która obłacza się wewnątrz mechanizmu ciała. I ta dusza jest istotą człowieka, a mechanizm ciała wyłącznie jej powłoką. I ogólnie opisałem to, co przedstawione jest przez humanitarną naukę jako pojęcia „ciało i dusza” do dzisiejszych czasów.

Ciało i dusza jako naukowe pojęcia zgodnie z nauką kabały

W powiedzianym poprzez kabalistów nie ma żadnego słowa, które miałoby teoretyczną osnowę, a wszystko wychodzi wyłącznie z praktycznego poznania.

Rzeczywistym faktorem jest to, że człowiek według swojej przyrody jest poddany wątpliwościom. I każdy wniosek, który ludzki rozum określa jako rzeczywisty, z czasem staje się wątpliwy! I z tego powodu powiększa się siła teoretyzowania, i dlatego znajdują się nowe wnioski, i ponownie stają się rzeczywistymi.

I jeżeli człowiek rzeczywiście posiada abstrakcyjne myślenie, on idzie po tym kręgu przez całe życie. Rzeczywistość wczorajsza staje się wątpliwością dzisiaj. A dzisiejsza rzeczywistość staje się wątpliwością jutro, tak, że w granicach absolutnej rzeczywistości niemożliwym jest dojść do wniosku umysłu dalej niż o jeden dzień.

Otwarte i ukryte

Nauka dnia dzisiejszego, rozwijając się, już przyszła do zrozumienia tego w prawdziwej formie, i przyjęto postanowienie, że nie ma w rzeczywistości niczego absolutnie pewnego.

Jednak mędrcy zrozumieli i przyszli do uświadomienia tego kilka tysiącleci przed nimi. Zgodnie z tym w odniesieniu wiary oni dali wskazówki i zakazali nam nie tylko zajmować się teoretyzowaniem, lecz i korzystać z teoretycznych wniosków, które podobne do tych, nawet przy rozmowach.

Mędrcy podzielili nam naukę na dwie części: otwartą i ukrytą. Otwarta część włącza w siebie wszystko, co my rozumiemy przy prostym uświadomieniu, nauka buduje się na praktycznej osnowie, bez żadnego teoretyzowania, jak powiedziano poprzez mędrców: „Sądzą według tego, co widzą oczy”.

A ukryta część zawiera całą tę wiedzę, która była usłyszana od oddanych ludzi, lub to, co uświadomione i osiągnięte ogólnie poprzez nas samych. Lecz niemożliwe jest nam zbliżyć się do niej w mierze wystarczającej dla krytyki z pozycji jak zdrowego rozsądku, tak prostego uświadomienia.

To jest to, co nazywa się ukrytym, co radzą nam przyjąć jak prostą wiarę: „I zakazali nam wszystkiego, co dotyczy religii, ostrym zakazem, nawet patrzeć na to, co może skłonić nas do jego badania”.

Jednak nazwy ukryta i otwarta – nie są stałe, wskazujące na określone rodzaje wiedzy, jak to uważają masy, lecz wskazują wyłącznie na uświadomienie człowieka, czyli ta wiedza, którą człowiek zdążył otworzyć i zapoznać się z nią z realnej praktyki, nazywa się „otwartą”. A ta wiedza, której jeszcze nie osiągnął do tego poziomu poznania, nazywa się przez niego „ukrytą”.

W ten sposób, nigdy w żadnym pokoleniu nie było człowieka, u którego nie byłoby tych dwóch części. I otwartą część jest mu zezwolone uczyć się i badać, dlatego że jest u niego ku temu realna osnowa, a w części ukrytej zakazano mu nawet próby badania, dlatego że nie ma tam on żadnej realnej osnowy.

Zakaz i zezwolenie na wykorzystanie zwykłej nauki

Zgodnie z tym, idąc drogą mędrców, nie zezwolono nam wykorzystywać zwykłych nauk, a wyłącznie tę wiedzę, która była praktycznie udowodniona i nie ma w nas cienia wątpliwości jej realności. I dlatego ze wszystkich tych trzech teorii, my nie możemy przyjąć żadnej religijnej zasady, co więcej, pojęcia „dusza i ciało” są „wspólnymi zasadami i tematami wspólnej religii”. Możemy je przyjąć wyłącznie wychodząc z wiedzy nauki kabała, w której one są nabyte wyłącznie poprzez doświadczenia tak, że człowiek nie może wątpić w ich prawdziwość.

I zrozumiałym jest, że nie jest możliwe, aby jakiekolwiek dowody były przedstawione w jakikolwiek duchowy sposób, one zdobyte wyłącznie za pomocą ciała zdolnego do wrażliwego przyjmowania. Zgodnie z tym, jest u nas prawo – w określonym poziomie wykorzystywać tylko trzecią teorię, zajmującą się wyłącznie pytaniami ciała, we wszystkich tych wnioskach, które są udowodnione poprzez doświadczenie, z powodu których nie ma podziału myśli.

I reszta wspólnych logicznych wyjaśnień, tak tych teorii jak i innych, nie jest poprzez nas przyjmowanych i są zakazane, a każdy, kto wykorzystuje je, narusza zakaz działania.

Jednak teoria ta jest cudza i bardzo przeszkadza ludzkiemu duchowi. I praktycznie nie ma żadnego rzeczywiście wykształconego człowieka, który mógłby ją przyjąć, gdyż według ich wyrażenia zlikwidowany został rodzaj człowieka i została z niego stworzona maszyna, działająca i poruszająca się za pomocą innych sił. Według ich zdania, u człowieka nie ma żadnego swobodnego wyboru zgodnie z jego życzeniem, jego popychają siły przyrody i wszystkie działania czyni on z przymusu. I nie ma u człowieka żadnego „wynagrodzenia i kary”, gdyż działanie prawa kary i wynagrodzenia nie rozprzestrzenia się na tego, u kogo nie ma wolnego objawienia woli.

I jest to dalekie od wiedzy przeznaczenia nie tylko pośród religijnych, wierzących w wynagrodzenie i karę, wychodzących z wiary w wyższe sterowanie, zgodnie z którymi wszystkie siły przyrody sterowane poprzez Stwórcę, i którzy przekonani w tym, że w każdym zwyczaju błogi i pożądany cel.

Ta teoria jest jeszcze bardziej dziwna dla niereligijnych, zdaniem których każdy jest przekazany w ręce ślepej przyrody bez wiedzy i celu. I oni, ludzie posiadający rozum, są zabawkami w jej rękach. I ona prowadzi ich zakłamaną drogą, i nikt nie wie dokąd. Dlatego ta teoria nie jest przyjmowana w świecie.

Wszystkie te chwilowe teorie wyniknęły dlatego, żeby naprawić te skrzywienia. I dlatego było postanowione, że ciało, zgodnie z trzecia teorią, nazywa się maszyną, i zupełnie nie jest prawdziwym człowiekiem. A istota człowieka przedstawia sobą zupełnie coś innego, niewidzialnego i nieodczuwalnego, dlatego że jest to duchowa istota, w ukrytej formie wcielona wewnątrz ciała. I to „ja” człowieka, przedstawiające sobą ciało ze wszystkimi jego napełnieniami, uważa się własnością tego „ja” duchowego i wiecznego.

Jednak cała ta teoria po prostu kuleje, jak sami oni wyznają, niezdolni wyjaśnić – jak duchowa postać, którą zna dusza lub ja, może uruchomić ciało i zmusić go do czegokolwiek. Zgodnie ze stwierdzeniem samej filozofii, u duchowego nie ma żadnego kontaktu z materialnym, i ono w żaden sposób nie działa na nie, jak oni sami stwierdzają.

I nie ma niezbędności mówić, że dziś, kiedy nasze pokolenie rozwinęło się i sięgnęło zrozumienia, że nie ma w filozofii i metafizyce prawdziwego rdzenia, na który warto by było tracić czas.

I mówię ja, że pierwsze i jedyne przykazanie na pewno prowadzące do zamiaru ze względu na Stwórcę – liszma, jest to nałożenie na siebie obowiązku nie pracować ze względu na siebie. Tylko na miarę niezbędności, i to w takim poziomie, który jest niezbędny dla podtrzymania swojego istnienia. A przez resztę czasu niech pracuje na błago Stwórcy, dla uratowania poniżonych, bo każde stworzenie w świecie potrzebuje ratunku i błaga.

Służba dla stworzeń zgodnie z przykazaniami Stwórcy

W tym przykazaniu są dwie przewagi: pierwsza – każdy powinien zrozumieć, że pracuje dlatego, że pracę jego zatwierdziła cała ludzkość, i drugie – możliwe, że to przykazanie lepiej przygotuje go do przejścia do wykonania Tory i przykazań ze względu na Stwórcę, gdyż to przygotowanie jest jedną częścią celu. Przecież ucząc siebie pracować ze względu na innych, czyli na ich błago, a nie ze względu na siebie, on stopniowo przechodzi do przygotowania wykonania przykazania dla Stwórcy z utrzymaniem tego pożądanego warunku – dla Stwórcy, a nie dla siebie. I zrozumiałe jest, że zamiar powinien być dla wykonania przykazań do Stwórcy.

Część Tory określająca relacje człowieka z przyjacielem

W Torze są dwie części: pierwsza – dotyczy relacji człowieka ze Stwórcą, a druga – dotyczy relacji człowieka z przyjacielem. I ja wzywam was, abyście zawsze zajmowali się relacjami człowieka z przyjacielem, gdyż tym samym nabierzecie nawyków w tym, co dotyczy relacji człowieka i Stwórcy.

Mowa, myśl, działanie

Każda praca powinna zawierać w sobie: myśl, mowę i działanie. My wyjaśniliśmy już część tego przykazania, które dotyczy działania, zgodnie z którym człowiek powinien przyjąć na siebie obowiązek: cały swój czas wolny poświęcać służbie dla stworzeń świata. Myśl w tym przykazaniu jest główną w większej mierze niż w szczególnych przykazaniach dotyczących relacji człowieka ze Stwórcą. Rzeczywiście sama w sobie udowadnia zamiar, pokazuje, że on ze względu na Stwórcę, gdyż jest ukierunkowany wyłącznie na Stwórcę.

Lecz przykazanie dotyczące relacji człowieka z przyjacielem, wykonują wychodząc z samych siebie, z ludzkiego sumienia, które zobowiązuje ich tak postępować. Jednak, jeżeli ty wykonujesz przykazanie z tego powodu, to rzecz jasna ty nie czynisz niczego. Czyli takie działania nie doprowadzą do bliskości ze Stwórcą, do prawdziwej pracy ze względu na Stwórcę. I dlatego każdy w myślach powinien odczuwać to, że czyni on to wszystko dlatego, żeby dać zadowolenie Stwórcy, żeby stać się podobnym do Niego, jak On jest miłosierny, tak i ja jestem miłosierny, jak On zawsze czyni błago, tak i ja. I taki obraz, łącznie z dobrymi uczynkami, zbliża człowieka do Stwórcy tak, że jego właściwości staną się podobne duchowemu, materiałowi pieczęci, i będzie on gotów otrzymać prawdziwe wyższe nasłodzenie i dostatek.

A mowa oznacza modlitwę, którą my wykazujemy podczas pracy w określonym czasie. Modlimy się, żeby Stwórca obrócił nasze serce z otrzymania na oddawanie i uczymy się Tory i tego, co prowadzi do tego.

Nieuświadomione dostarczanie nasłodzenia dla Stwórcy

Świat nie ma co oczekiwać, że przyjdzie czas i pojawi się postanowienie, tak, że będą mogli rozpocząć pracę dla Stwórcy liszma. I wcześniej, i teraz, i w przyszłości każdy pracujący dla Stwórcy powinien rozpocząć pracę z lo-liszma, i od niej przejdzie do liszma. A czas tego poziomu nie jest ograniczony czasem. Zależy on tylko od gotowości człowieka, od poziomu jego władzy nad sercem. I dlatego wielu padło i jeszcze padną, zajmując się tym dla siebie – lo-liszma, i tak umrą nie osiągając mądrości. Lecz razem z tym wielkie ich wynagrodzenie, gdyż myśl ludzka nie jest zdolna ocenić znaczenia dostarczenia zadowolenia dla Stwórcy. I nawet dokonujący to bez dotrzymania tego warunku, ponieważ jeszcze nie jest przydatny do wykonania przykazań w inny sposób, również dostarcza nasłodzenie dla Stwórcy. I to nazywa się „nieuświadomione”.

Prawdziwość proroctwa w wymiarze ciała

Nie ma wątpliwości w tym, że dostatek proroctwa powinien być przyjmowany w takich połączeniach liter, które najbardziej pasują dla początkujących. Czyli ono powinno odpowiadać dzisiejszym interesom pokolenia, gdyż tylko wtedy można być przekonanym, że słowo Stwórcy będzie przyjęte przez pokolenie w formie lo-liszma, gdyż Stwórca nie przygotował ich w inny sposób. I dlatego objawienie proroka prawdy w tym, że proroctwo jego w największej mierze pasuje dla osiągnięcia cielesnego powodzenia ludzi z jego pokolenia, gdyż zbliżenie cielesnego powodzenia wyprzedza prawdziwość proroctwa, ponieważ rzeczywiście w końcu otworzył drogę do przyjmowania.

Obowiązkowość wykonania sześciuset trzynastu przykazań

Sześćset trzynaście przykazań przedstawia sobą imiona Stwórcy. Jest to indywidualne sterowanie każdym, zbliżającym się do otrzymania boskiego dostatku. I każdy człowiek bez wyjątku powinien przejść przez nie wszystkie. To dlatego dokonujący ze wszystkich sił pragną ich wykonania, aż do ich materialnych gałęzi, jak powiedziano: „wszędzie gdzie będzie wspomniane Imię Moje, przyjdę Ja i błogosławię ciebie”.

Prawdziwa mądrość

Wcześniejsi wybrali dla siebie indywidualną drogę, a ja wybrałem drogę wspólną, gdyż uważam za bardziej pasujące dokonać wszystko, co dotyczy Stwórcy, w połączeniu wiecznych liter, które nigdy się nie zmienią. Chcę powiedzieć, że cielesne powodzenie również nie zmieni się nigdzie i nigdy, dlatego słowa moje są ograniczone.

Z tego powodu byłem zmuszony wyrazić duchowość ogólnie. Jednak w tych granicach postanowiłem wyjaśnić wszystkie duchowe detale i ich połączenia do takich drobiazgów, do których nie ma innej osnowy i źródła, oprócz tej wspólnej formy, czyli czystości otrzymywania. I ponieważ wyjaśniam duchowe postacie bez ich obłóczenia w materię, będzie to bardzo korzystnym dla rozwoju poznania. I ta nauka nazywa się prawdziwą mądrością.

Proroctwo

W proroctwie nie może być pomyłki lub kłamstwa, przecież jak może odbyć się błąd, jeżeli wyjaśnienie prawdy wychodzi od Stwórcy? Oczywistym jest, że deszcz i śnieg padają z niebios na ziemię, i nie powrócą, dopóki nie wykonają tego, co na nich nałożone. Lecz razem z tym trzeba rozróżnić otrzymującego, czyli ziemię. Jeżeli przygotować ją tak, że oczyścić z kamieni, przeorać, itd., ona będzie w stanie otrzymać więcej niż ziemia nieprzygotowana. Wszystko zależy od przygotowania.

I tak samo, rzecz jasna, istnieje różnica pomiędzy otrzymującymi prorokami: nie ma pośród nich ludzi z jednakowym poziomem poznania, i to, czy mały ten poziom jest, czy duży, zależy od ich przygotowania. Jeżeli wielkość proroka jest niewielka z powodu niewystarczającego przygotowania, to światło na drodze do niego rzecz jasna coś tam zgubi, żeby można było powiedzieć, że światło proroctwa nie ma błędu. Lecz jego mała wielkość prowadzi do pojawienia się wielu połączeń liter, które są kanałami i kelim, dopóki proroctwo nie przyjdzie do niego w postaci poznania.

Powodzenie proroctwa w szybkości

Bez względu na to, że w końcu w oczekiwanym powodzeniu otwiera się cała prawda, która była w proroctwie, jednak prorok, jeżeli jest niewielki w swojej wielkości, wydłuży drogę swojego proroctwa do ludzi, którym ono jest posłane. Zaś u proroka wielkiego w swojej wielkości, mającego większe przygotowanie do otrzymania proroctwa od Stwórcy, nie odbędzie się odchylenie światła. I dlatego nie zwiększa się liczba kanałów i kelim, i proroctwo jego jest jasne i krótkie, i lekko i szybko otrzymywane poprzez tych, dla których jest przeznaczone.

Możliwe, że mniejszy w swojej wielkości ma większe powodzenie, niż większy

Zgodnie z powiedzianym możliwe jest, że mniejszy z proroków, według szybkości swojego proroctwa, będzie miał powodzenie większe od największego z proroków. Przyczyna tego jest w tym, że poprzednim otwartym prorokom było nakazane przetrzeć dla niego drogę. Jest zrozumiałe, że to również zależy od rozwoju słuchających jego proroctwa, tak jak dla przyjmowania, dla którego potrzebne bardziej rozwinięte pokolenie zdolne go zrozumieć. I z powodu tych dwóch przyczyn, mniejszy w swej wielkości może mieć większe powodzenie, niż większy.

Tajemnica proroctwa pokoleń

Bez względu na to, że Mosze przyjął Torę i prawo na wszystkie pokolenia tak, że nie ma proroka mającego prawo cokolwiek dodać do tego, jednak proroctwo, które było mu dane, ograniczono czasem. Przecież jeżeliby proroctwo Mosze było wystarczające na zawsze, po co Stwórca posyłałby kolejnych proroków? Bezwzględnie działanie proroctwa Mosze rozprzestrzeniło się na określony odcinek czasu, i po niedługim czasie Stwórca wysłał innego proroka, by przedłużyć i ukończyć rozpoczęte.

I rzecz jasna nie ma proroka mającego prawo cokolwiek dodać lub zmniejszyć. Przecież jeżeli miałby takie prawo, to oznaczałoby, że poprzedniemu prorokowi czegoś brakowało, a wychodzące od Stwórcy zawsze jest doskonałe, jak powiedziano: „Ja pierwszy i Ja ostatni”. Cała rola następnych proroków – przedłużyć to proroctwo dla tych pokoleń, które już nie są zdolne przyjąć tego od pierwszego.

A ostatni prorok jest to Masziach, który finalizuje wszystko, lecz jasne, że i u niego nie ma prawa dodać lub cokolwiek zmniejszyć. Jego powodzenie będzie jeszcze większym, gdyż całe pokolenie będzie przygotowane do przyjmowania powiedzianego poprzez niego, i w ten sposób przyjdą do doskonałości. I to z dwóch powodów: lub z powodu wielkości, lub z powodu ludzi jego pokolenia, lub z obydwu razem.

Osnowa powodzenia proroctwa

Osnowa powodzenia proroctwa jest w tym, że przedłuża się wyższe światło do znajdujących się z dołu. A ten, kto opuścił je najniżej, jest tym, kto ma największe powodzenie. Pojęcie niżej-wyżej jest oceniane z punktu widzenia ducha i cielesnego błaga, gdyż cielesne, osiągnięte za pomocą proroctwa, jest to ta kropka, która podtrzymuje ludzkość. A wiadomo, że główna trudność w pracy dla Stwórcy jest to pierwszy opór.

Siła wspólna i siła indywidualna

Ich połączenie jest tajemnicą Stwórcy i Szhiny. Indywidualna siła – jest to zakaz otrzymywania nawet w minimalnym stanie. Wspólna siła – jest to wzrost oddawania do tej pory, aż nie zacznie czynić tego z całej duszy i ze wszystkich sił.