247) Czternaste przykazanie – to strzec dnia Szabatu, który jest dniem odpoczynku od wszystkich dzieł stworzenia (pikuda arbejsar, le’natra joma de’Szabbata, de’ihu joma de’najicha mi’kol owadei bereszit). Tutaj zawarte są dwa przykazania: jedno – strzeżenie dnia Szabatu, a drugie – połączenie tego dnia w jego świętości (hacha kelilan trein pikudin, chad natora de’jom ha’Szabbat, we’chad le’kaszra ha’hu joma be’kidushei). Strzec dnia Szabatu, jak już wspomnieliśmy i obudziliśmy o nim, ponieważ jest to dzień odpoczynku na wieki, i wszystkie dzieła w nim zostały ukończone i dopełnione, aż dzień został uświęcony (le’natra joma de’Szabbata, ke’ma de’adkarn’a we’at’arn’a alei’hu, de’ihu joma de’najicha le’almin, we’chol awidan bei isztaklilu we’it’abidu, ad de’itkadasz joma).

Sulam

247) Czternaste przykazanie: strzec dnia szabatu, ponieważ jest to dzień odpoczynku od wszystkich czynów stworzenia. Zawarte są tu dwa przykazania: strzeżenie dnia szabatu i umocnienie związku tego dnia ze świętością – to znaczy przyciągnięcie mohin Hochmy, nazywanych świętością, aby strzec dnia szabatu. I powiedziano, że jest to dzień odpoczynku dla światów, i wszystkie dzieła zostały w nim naprawione i zakończone, zanim ten dzień został uświęcony.

Wyjaśnienie. W dzień szabatu Zeir Anpin wznosi się do Arich Anpina, Nukwa – do Aba we-Imy, a światy BEA wznoszą się do ISZSuT i ZoN świata Acilut. I wtedy NaRaN Adama wznoszą się razem z nimi do Acilut i otrzymują tam światło chaja. Dlatego są dwa przykazania:

  1. Strzeżenie dnia szabatu, aby nie naruszyć go przez wykonywanie pracy i przenoszenie przedmiotów z jednej przestrzeni do drugiej. Ponieważ po tym, jak światy całkowicie oddzieliły się od klipot, musimy uważać, aby nie dać klipot ponownie wtargnąć w ten dzień. Ten, kto wykonuje pracę w tym dniu, ponownie wywołuje przenikanie klipot do świętości;
  2. Związać ten dzień ze świętością jak należy. To znaczy, dzięki rozkoszy szabatu przyciągamy światło Acilut do naszego NaRaN. Światło Acilut – to światło Hochmy, nazywane świętością, i uświęcamy się dzięki jego wpływowi.

„Strzeż dnia szabatu”. Wszystkie troski i trudy wskazują na nieustanną pracę i walkę z siłami sitra achra, które oddzielają nas od zjednoczenia ze Stwórcą. I to jest zasada: tam, gdzie są troski, tam przebywa sitra achra – ponieważ poprzez wojny i trudy wydobywamy iskry świętości, pogrążone w sitra achra, i każde wydobycie uważane jest za osobną pracę. I początkowo wszystkie te objawienia dokonywane są przez samego Stwórcę, to znaczy wszystkie one – to dzieła Stwórcy, o których wspomina się w sześciu dniach początku stworzenia.

I kiedy kończą się absolutnie wszystkie wyjaśnienia, uważa się, że zostały zakończone i osiągnęły swój cel. I wtedy uświęca się szabat, który jest dniem odpoczynku – ponieważ praca dobiega końca i nie ma już nic do naprawienia. Dlatego dzień szabatu – to dzień odpoczynku wszystkich światów, ponieważ w każdy szabat powraca to doskonałość, które było w szabacie początku stworzenia, nazywanym dniem odpoczynku, w którym wszystkie klipot zostały oddzielone, pogrążając się w wielkiej otchłani. A światy wzniosły się do świata Acilut, będącego pełną jednością. I musimy przyciągnąć tę świętość, a przyciągana jest do nas poprzez dwa przykazania: „pamiętaj” i „strzeż”.

248) Gdy dzień został uświęcony, pozostało stworzenie duchów, które nie otrzymały ciał (kejwan de’itkadasz joma, isztar beria de’ruchin, de’la it’barei lon gufa). Czyżby Święty, niech będzie błogosławiony, nie wiedział, aby powstrzymać uświęcenie dnia, aż zostaną stworzone ciała dla tych duchów? (we’chi la hawa jada Kadosz Baruch Hu le’achkawa le’kadesza joma, ad de’jitberun gupin le’hanei ruchin). Lecz drzewo poznania dobra i zła obudziło tamtą przeciwną stronę zła i chciało umocnić się w świecie (ela ilana de’daat tow we’raa, it’ar ha’hu sitra achora de’raa, u’baa le’it’takpa be’alma). I wiele duchów oddzieliło się w różnych formach, aby umocnić się w świecie poprzez ciała (we’itparszu kama ruchin be’kama zainin, le’it’takpa be’alma be’gupin).

Sulam

248) Po tym, jak ten dzień został uświęcony, pozostało stworzyć duchy, dla których nie zostały stworzone ciała (guf). Czyż Stwórca nie mógł poczekać z uświęceniem tego dnia, aż zostaną stworzone ciała dla tych duchów? Jednak Drzewo poznania dobra i zła obudziłoby stronę zła, która pragnęłaby zapanować nad światem. I oddzieliwszy się, wyszło mnóstwo duchów z licznym orężem, aby umocnić się i obłoczyć w ciała tego świata.

„Po tym, jak ten dzień został uświęcony, pozostało stworzyć duchy, dla których nie zostały stworzone ciała”. To znaczy, dzień został uświęcony, zanim Stwórca zdążył stworzyć ciała dla tych duchów. Jak powiedziano: „Bo odpoczął On od całej Swojej pracy, którą stworzył Stwórca, by czynić”[1]. W rzeczywistości zakończył On swoją pracę w całej upragnionej doskonałości, i nic nie stworzył do naszego wykonania – ponieważ wszystko już uczynił i zakończył Sam. Jednak Stwórca przeprowadził wszystkie wyjaśnienia, zakończył wszystkie prace w taki sposób, aby i nam dać możliwość ich wykonania. To znaczy, abyśmy mogli je wykonać i zakończyć dzięki naszej pracy w Torze i przykazaniach. I odpoczynek dotyczy tylko pracy Stwórcy. Innymi słowy, Stwórca już odpoczywał od całej Swojej pracy do tego stopnia, że nie było już nawet najmniejszego braku z Jego strony. I wszystko to, co stworzył Stwórca i zakończył, umożliwia również nam wykonanie i dopełnienie tego z naszej strony.

Dlatego pozostały duchy, którym Stwórca nie zdążył stworzyć ciał przed uświęceniem dnia szabatu, i te duchy pozostały bezcielesne, pozbawione ciał. I te duchy bez ciał są klipą i szkodnikami, które prowadzą człowieka do grzechu. I On celowo je pozostawił, ponieważ dzięki temu pozostała u nas siła wyboru i miejsce pracy w Torze i przykazaniach.

„Czyż Stwórca nie mógł poczekać z uświęceniem tego dnia, aż zostaną stworzone ciała dla tych duchów? Jednak Drzewo poznania dobra i zła obudziłoby stronę zła, która pragnęłaby zapanować nad światem”. Malchut nazywana jest Drzewem poznania dobra i zła, „jeśli człowiek dostąpił – przeważa dobro, nie dostąpił – zło”. I po tym, jak Adam Riszon zgrzeszył, naruszając zakaz Drzewa poznania, doszedł do stanu „nie dostąpił”. I dlatego obudziło się zło, znajdujące się w Drzewie poznania dobra i zła. I to zło zapragnęło opanować świat. To znaczy zapragnęło zapanować nad dobrem i tak się umocnić w świecie, by dobro nigdy nie mogło go przezwyciężyć. I wtedy wyszło mnóstwo duchów z licznym orężem, aby umocnić się w świecie, obłaczając się w ciała.

Dwie kropki połączyły się w Malchut:

  1. Osłodzona w Binie – właściwość miłosierdzia;
  2. Znajdująca się w samej Malchut – właściwość sądu.

Kiedy Malchut jest naprawiona świętością jak należy, kropka właściwości sądu jest ukryta i zakryta, a kropka właściwości miłosierdzia – objawiona. I człowiek dochodzi do stanu „dostąpił”. I wtedy przeważa dobro. Ale jeśli człowiek, popełniając grzech, psuje ją, objawia się właściwość sądu, zawarta w Malchut, w wyniku czego szkodniki i spustoszenie otrzymują siłę, by nad nim panować. I wtedy przeważa zło. A jeśli dostępuje, kropka miłosierdzia rządzi jawnie, i dostępuje ona wznieść w swoich czynach Malchut do wyższej Biny.

I wtedy miłosierdzie i wyższe mohin objawiają się nad nim. A jeśli „nie dostępuje”, odsłaniając w niej właściwość sądu, to nie tylko psuje Malchut, lecz także psuje kropkę Biny, która połączyła się z Malchut. Ponieważ przemienił się on z miłosierdzia w sąd, w wyniku ujawnienia sądu w Malchut. Bo jaka właściwość się objawi – ta panuje.

Dlatego po grzechu Drzewa poznania objawiła się siła sądu w Malchut, i wtedy psuje się także kropkę Biny w niej, która obróciła się w właściwość sądu. W tej kropce Biny zawarta jest cała możliwość naprawy, jaką posiada Malchut. I z jej strony jest to dobro, gdy kropka Biny jest objawiona. Lecz teraz, po tym jak została skażona także kropka Biny, przemieniając się w sąd, sitra achra pomyślała, że to odpowiedni moment, by zawładnąć światem i obłoczyć się w ciała ludzi – Adama Riszona i jego synów. To znaczy, by ciało (guf) sitra achra zajęło miejsce ciała (guf) Adama Riszona, i wtedy nie będzie już żadnej możliwości, by Malchut mogła się naprawić ze strony dobra. Ponieważ widziała, że kropka Biny, znajdująca się w Malchut, obróciła się we właściwość sądu, i żadna naprawa nie jest już możliwa.

I mnóstwo duchów wyszło, by umocnić się w świecie, zabrawszy ze sobą wiele rodzajów oręża, sił zniszczenia, aby obłoczyć się w ciała ludzi w tym świecie i panować tutaj na zawsze, ponieważ sądziły, że w wyniku szkody wyrządzonej grzechem Adama kropce miłosierdzia w Malchut, nie ma już możliwości ocalenia się przed nimi.

249) Gdy Święty, niech będzie błogosławiony, zobaczył to, obudził się z wnętrza Drzewa Życia powiew ducha i uderzył w drugie drzewo, i obudziła się strona dobra, i dzień został uświęcony (kejwan da’chama Kadosz Baruch Hu kach, it’ar mi’go ilana de’chajje neschivu de’ruacha, u’batasz be’ilana achora, we’it’ar sitra achora de’tow, we’itkadasz joma). Ponieważ stworzenie ciał i przebudzenie duchów odbyło się ze strony dobra w tę noc, a nie ze strony przeciwnej (de’ha beriu de’gupin we’it’aru de’ruchin, be’sitra de’tow ihu be’hai lejlaja, we’la be’sitra achora).

Sulam

249) Stwórca, widząc to, pobudził powiew ducha (ruach) z Drzewa życia, Zeir Anpina, i uderzył w inne drzewo, Malchut. I przebudziła się inna strona, strona dobra, „i uświęcił się dzień”. Ponieważ stworzenie ich ciał i przebudzenie duchów tej nocy szabatowej następuje ze strony dobra, a nie z innej strony.

Po tym, jak Stwórca zobaczył, że ten sąd znajduje się po stronie sitra achra i że mają one siłę, by obłoczyć się w ciała w świecie, co całkowicie uniemożliwi dalszą naprawę, pobudził powiew ducha życia z Drzewa życia i dokonał ziwugu z innym drzewem – Malchut, to znaczy przekazał jej powiew ducha życia. I ponownie przebudziła się w Malchut druga strona w niej – strona dobra, tak jak było przed grzechem Adama Riszona. I o tym powiedziano: „Jeśli człowiek dostąpił – przeważa dobro”, i uświęcił się ten dzień, i świętość szabatu rozprzestrzeniła się po całym świecie.

I chociaż, wskutek panowania sądu, sitra achra miała siłę, by obłoczyć się w ciała, Stwórca działał na poziomie bardziej wewnętrznym niż siła sądu i całkowicie nie brał pod uwagę pogorszenia stanu, do którego doprowadził Adam Riszon. I wtedy ZoN, nazywane „Drzewem życia” i „Drzewem poznania dobra”, razem dokonały ziwugu, jak przed grzechem, i przyciągnęły do świata świętość mohin dnia szabatu.

I powiedziano[2], że światło, które wykonało pracę sześciu dni początku stworzenia, zostało ukryte dopiero po szabacie. I dzięki temu działaniu zstąpienia dnia szabatu do świata został zburzony zamiar sił nieczystości – obłoczyć się w ciała ludzi tego świata, i one pozostały w właściwości bezcielesnych duchów. I dlatego Adam mógł dokonać powrotu.

„Stworzenie ciał i przebudzenie duchów tej nocy szabatowej następuje ze strony dobra, a nie sitra achra” – ponieważ działanie Stwórcy trwa wiecznie. I tak jak w szabat początku stworzenia On w ogóle nie brał pod uwagę tego, że Adam naruszył zakaz Drzewa poznania, i ZoN dokonali ziwugu, uświęcając dzień jak przed grzechem, ponieważ On anulował wszelką władzę sił nieczystości, choć miały one siłę władzy, tak też we wszystkie szabaty sześciu tysięcy lat – chociaż człowiek wciąż jest przepełniony nieczystością, bo jeszcze nie naprawił grzechu Drzewa poznania, to jednak gdy dokonuje ziwugu w noc szabatu, siły zła nie mają nad nim żadnej władzy. I przyciąga swoim ziwugiem ciało (guf) i ducha (ruach) rodzącego się dziecka, jakby nie było w nim żadnej skazy ze strony Drzewa poznania, jakby sam już naprawił grzech Drzewa poznania.

I dlatego powiedziano, że „stworzenie ciał i przebudzenie duchów tej nocy szabatowej następuje ze strony dobra”. Ponieważ chociaż sam człowiek jeszcze nie dostąpił, sitra achra nie ma nad nim żadnej władzy tej nocy. I może on przyciągnąć ciała i ducha do nich przez ziwug ze strony Drzewa poznania dobra, a nie z innej strony (sitra achra). A siła naprawy dokonanej w szabat początku stworzenia polega na tym, że Stwórca w ogóle nie liczy się ze złem, które sprowadził na siebie Adam Riszon.

250) Gdyby strona przeciwna wyprzedziła tej nocy, zanim wyprzedziła ją strona dobra, świat nie mógłby istnieć nawet przez chwilę (we’ilmale akdim sitra achora be’hai lejlaja, ad de’la jakdim sitra de’tow, la jachil alma le’meikam kameihu afilu rig’a chada). Lecz Święty, niech będzie błogosławiony, przygotował lekarstwo, przyspieszając uświęcenie dnia i wyprzedzając stronę przeciwną, i świat został ustanowiony (awal aswata akdim Kadosz Baruch Hu, de’daleig kamei kidusza de’joma, we’akdim kamei sitra achora, we’itkajjem alma). I to, że strona przeciwna zamierzała ustanowić się w świecie i umocnić się, zostało przezwyciężone tej nocy przez stronę dobra, która się umocniła, i ciała oraz święte duchy zostały stworzone tej nocy ze strony dobra (u’ma da’chaszew sitra achora le’it’bnei be’alma le’it’takpa, it’bnei be’hai lejlaja sitra de’tow we’it’takaf, we’it’benun gupin we’ruchin kadiszin be’hai lejlaja mi’sitra de’tow). I dlatego czas ich [zjednoczenia] jest między mędrcami, którzy to wiedzą, od Szabatu do Szabatu (u’begin kach, onatan de’chachimin de’jadei da, mi’Szabbat le’Szabbat).

Sulam

250) Gdyby inna strona uzyskała przewagę tej nocy nad stroną dobra, uprzedzając ją, świat nie mógłby się przed nimi (siłami zła) ostać nawet przez krótką chwilę. Lecz Stwórca uprzedził uzdrowienie, dokonując uświęcenia dnia przed nadejściem czasu, zdążył ukazać się wcześniej niż inna strona – i nastał pokój. A zamiar innej strony, by osiedlić się i umocnić w świecie, doprowadził do ustanowienia tej nocy strony dobra i jej umocnienia. To znaczy, zostały ustanowione ciała i duch świętości w nich tej nocy ze strony dobra. Dlatego czas dokonania zjednoczenia u mędrców, którzy to wiedzą, przypada od szabatu do szabatu.

251) Ponieważ wtedy, gdy strona przeciwna to zobaczyła, że im bardziej planowała dokonać działań strony świętości, poszła i błąkała się wraz ze swoimi wojskami i stronami (de’ha kedein chamat da sitra achora, de’kama de’ihi chaszewat le’me’abad awidei sitra de’kedusza, azla u’meszateta be’kama chajilin we’sitrin dileha). I zobaczyła wszystkich, którzy uprawiali stosunki na swoich łożach, odkrywając swoje ciała wobec światła świecy, i wszystkie dzieci, które stamtąd wychodziły, były epileptyczne (we’chamat kol inun de’ka meszam’szei arseijhu be’giluja de’gufejhon le’nehora de’vocina, we’kol inun benin de’nafk’in mi’taman hawu nichfin). Ponieważ spoczywały nad nimi duchy z tej strony przeciwnej (de’szaro aleijhu ruchin me’ha’hu sitra achora). I te duchy to nagie duchy potępionych, które są nazywane szkodnikami (we’inun ruchin artilan de’chajewaja de’ikrun mazzikin), i spoczywała w nich Lilith i zabijała ich (we’szariat behu Lilith u’ketilat lon).

Sulam

251) I kiedy inna strona zobaczyła to – że wszystko, co pragnęła uczynić, uczyniła strona świętości – zaczęła miotać się pomiędzy swoimi licznymi zastępami we wszystkie strony i ujrzała wszystkich dokonujących zjednoczenia na łożu nieobłoczonych przy świetle świecy. I dlatego wszyscy synowie, którzy się z tego rodzą, dotknięci są padaczką, ponieważ nad nimi przebywają duchy z innej strony. I są to bezcielesne duchy grzeszników, nazywane „szkodnikami”, a Lilit króluje nad nimi i zabija ich.

252) Gdy dzień został uświęcony i świętość zapanowała nad światem, ta strona przeciwna umniejszyła się i ukryła przez całą noc Szabatu i dzień Szabatu (kejwan de’itkadasz joma we’szalta kedusza al alma, ha’hu sitra achora az’eirat garma we’ittamrat kol lejlaja de’Szabbata we’joma de’Szabbata). Poza Asimonem i całą jego grupą, którzy chodzą do lamp w ukryciu, aby patrzeć na ujawnienia stosunków, a potem ukrywają się w głębinie wielkiej otchłani (bar min Asimon we’kol kat dilei, de’azlei al szragei be’tmiru, le’mechamei al gilujei de’szimusza, u’lewatar itamrun go nukba di’tehoma rabba). Gdy Szabat się kończy, wiele wojsk i zastępów wzbija się i błąka się po świecie (kejwan de’nafik Szabbata, kama chajilin u’mashirjin parchin u’meszatetin be’alma). I dlatego ustanowiono „Pieśń na nieszczęścia”, aby nie panowali nad świętym ludem (we’al da itkan szir szel pegaim, de’la jiszl’tun al am’a kadisza).

Sulam

252) Kiedy ten dzień się uświęca i panowanie świętości obejmuje świat, inna strona poniża się i ukrywa każdej szabatowej nocy i w dzień szabatu. Z wyjątkiem Asimona wraz z całą jego kliką, którzy ukradkiem zbliżają się do światła świecy, by zobaczyć objawiające się im zjednoczenie. A następnie znikają, rozpływając się w otchłani wielkiej przepaści. A po zakończeniu szabatu liczne zastępy i hufce, wznosząc się do góry, przemierzają cały świat. I dlatego została ułożona pieśń o nieszczęściach: „Kto mieszka w ukryciu Najwyższego”[3] – aby nie prześladowali świętego narodu.

Ponieważ, posiadając władzę sądu, sitra achra mogła obłoczyć się w ciała. I gdyby zdążyli obłoczyć się w ciała, ziemia zostałaby oddana w ręce bezprawia. I wszystkie ciała i porodzenia, które pojawiałyby się na świecie – wszystkie pochodziłyby z nieprawości sitra achra. I nie miałyby siły, by kiedykolwiek stanąć po stronie dobra. Dlatego powiedziano: „Gdyby inna strona uzyskała przewagę tej nocy nad stroną dobra, uprzedzając ją, świat nie mógłby się przed nimi (siłami zła) ostać nawet przez krótką chwilę” – ponieważ ich nieczystość panowałaby nad wszystkimi rodzącymi się na świecie. I nie byłoby możliwości utrzymać się po stronie dobra „nawet przez krótką chwilę”.

„Lecz Stwórca uprzedził uzdrowienie, dokonując uświęcenia dnia przed nadejściem czasu, zdążył ukazać się wcześniej niż inna strona” – świętość szabatu nastąpiła wcześniej, uprzedzając sitra achra, i objawiło się światło odpoczynku i spokoju w światach, które poskramia sitra achra i klipot, i odrzuca je do otchłani wielkiej przepaści. „I nastał pokój” – ponieważ dzięki temu pojawiła się możliwość zrodzenia ciał i ducha w nich ze strony dobra, w ziwugu nocy szabatu. I świat ustala się w upragnionej formie.

I powiedziano, że „dokonał uświęcenia dnia przed nadejściem czasu” – ponieważ wszystko, co wychodzi niezgodnie z porządkiem całego systemu światów, nazywa się „uprzedzeniem”. I ponieważ świętość szabatu następuje wyłącznie wskutek pobudzenia z góry, gdyż człowiek jeszcze nie dokonał żadnego powrotu i naprawy, aby się jej stać godnym, a sam Stwórca uprzedził uzdrowienie naprawie świata, to takie działanie nazywane jest uprzedzeniem.

„A zamiar innej strony, by osiedlić się i umocnić w świecie, doprowadził do ustanowienia tej nocy strony dobra i jej umocnienia” – ponieważ ta noc, wskutek wykroczenia związanego z Drzewem poznania, przynależy do sądu struktury sitra achra w całej jej sile. I na to liczyła sitra achra, ale wszystko wyszło na odwrót. Ponieważ jej miejsce zajęła świętość. „I zostały ustanowione ciała i duch świętości w nich tej nocy ze strony dobra” – ponieważ objawiła się gotowość, gdy każdy, kto dokonuje ziwugu tej nocy, przyciąga ciała i duch do nich ze strony dobra. I nie ma w nich żadnej podpory dla sitra achra – to znaczy całkowite przeciwieństwo tego, co zamierzyła sitra achra.

„Dlatego czas dokonania zjednoczenia u mędrców, którzy to wiedzą, przypada od szabatu do szabatu” – ponieważ wtedy ciała i duch ich ustanawiane są ze strony dobra. „A kiedy inna strona zobaczyła – wszystko, co pragnęła uczynić, uczyniła strona świętości” – ponieważ liczyła, że osiedli się i umocni tej nocy, a ostatecznie została ustanowiona strona świętości, „to wtedy sitra achra zaczęła miotać się pomiędzy licznymi hufcami swymi i stronami zła, i zobaczyła wszystkich dokonujących ziwugu na łożu nieobłoczonych przy świetle świecy” – i zobaczyła wszystkich tych, którzy dokonują zjednoczenia na łożu przy świetle świecy, odsłoniwszy ciało (guf). „I wszyscy synowie, którzy się z tego rodzą, dotknięci są padaczką”. I sitra achra zsyła na tych synów złe duchy, i są to duchy grzeszników, nazywane „szkodnikami”, za pomocą których Lilit króluje nad nimi i ich zabija.

Lecz „kiedy ten dzień się uświęca i panowanie świętości obejmuje świat, inna strona poniża się i ukrywa w każdą szabatową noc i dzień szabatu”. Dlatego to najodpowiedniejszy czas na zjednoczenie dla mędrców. „Z wyjątkiem szkodnika, zwanego Asimon, i całego jego hufca, którzy ukradkiem zbliżają się ze świecą, aby zobaczyć objawiające się im zjednoczenie. A potem ukrywają się, znikając w otchłani wielkiej przepaści” – ponieważ chociaż Asimon ma siłę, by patrzeć w szabat na zjednoczenie przy świetle świecy, to jednak nie ma siły, by zaszkodzić, i wtedy zmuszony jest natychmiast powrócić do otchłani wielkiej przepaści. I dopiero po szabacie może szkodzić.

Wyjaśnienie powiedzianego. Tutaj u rabbi Szymona pojawiło się pytanie co do powiedzianego: „Czas dokonania zjednoczenia u mędrców – od szabatu do szabatu”. Przecież każdej nocy o północy Stwórca przechadza się z sprawiedliwymi po Ogrodzie edeńskim. A zatem możliwość zjednoczenia dla sprawiedliwych istnieje nie tylko w noc szabatu? Aby odpowiedzieć na to, tutaj szczegółowo wyjaśnia się różnica istniejąca między zjednoczeniem (ziwugiem) w szabat a zjednoczeniem w dni powszednie, w kwestii dokonywania zjednoczenia przy świetle świecy. Według prostego wyjaśnienia: różnica polega na tym, że w noce powszednie sitra achra ma siłę uderzać w rodzących się synów padaczką, a Lilit ma siłę ich zgubić.

Natomiast w noce szabatu, chociaż istnieje szkodnik Asimon ze swoją kliką, tzn. że posiada on siłę także w szabat, by ich widzieć, to jednak nie ma w tym czasie siły, by im zaszkodzić, a tylko po szabacie. To również naprawiane jest przez wykonanie oddzielenia (hawdali) modlitwą i wykonanie oddzielenia nad kielichem. I wtedy siła tego szkodnika zostaje całkowicie anulowana. W ten sposób istnieje wielka różnica między zjednoczeniem w noc szabatu a zjednoczeniem w noce powszednie o północy.

Chodzi o to, że są „światła jaśniejące”, tj. Zeir Anpin, symbolizujące wyższe zjednoczenie, i są „światła ogniste”, Nukwa Zeir Anpina, symbolizujące niższe zjednoczenie. W płomieniu ognia są trzy właściwości:

  1. Białe światło (płomienia);
  2. Niebieskie światło, pod białym światłem;
  3. Gruba część, jak np. wosk, olej, knot, w których utrzymuje się niebieskie światło.

Niebieskie światło – to sąd, który znajduje się w płomieniu, i dlatego to „ogień pożerający inny ogień”, który pożera i niszczy wszystko, co się pod nim znajduje. Ponieważ pożera wosk i knot, w których się utrzymuje. Białe światło – to właściwość miłosierdzia w płomieniu, ponieważ „biel” oznacza miłosierdzie.

Dlatego ten, kto dokonuje zjednoczenia przy świetle świecy, sprawia, że jego synowie są dotknięci padaczką, a także Lilit może ich zgubić, ponieważ niebieskie światło świecy, właściwość sądu, znajduje się tam. I sitra achra ma siłę utrzymać się w tym zjednoczeniu (ziwugu). Ponieważ na skutek tego sądu objawia się ich ciało, to znaczy nieczystość węża zawarta w ciele dokonujących zjednoczenia, i wtedy ona znajduje sobie podobne i rozpala się.

W ten sposób zjednoczenie (ziwug) dozwolone jest tylko o północy, to znaczy właśnie w ciemności, gdy nie ma światła. I wtedy powiedziano o Malchut: „I wstaje ona jeszcze nocą”, i objawia się miłosierdzie. Lecz jeśli obecne jest tam światło świecy, prowadzi to do ujawnienia nieczystości w ciałach, i sitra achra przylega do zjednoczenia. I widzi wszystkich oddających się zjednoczeniu obnażonych przy świetle świecy. Ponieważ korzystając ze światła świecy, sitra achra widzi objawioną nieczystość ich ciał. I oskarża ich, wkradłszy się w ich zjednoczenie.

Jednak w noc szabatu wszystkie sądy odchodzą, i niebieskie światło także przemienia się w białe światło. I w takim wypadku możliwe jest zjednoczenie przy świetle świecy. Co więcej, nawet nieczystość w ciele człowieka całkowicie zanika dzięki sile świętości szabatu. I nie ma już obawy obnażenia ciała przy świetle świecy. Dlatego wskazano: „Z wyjątkiem Asimona wraz z całą jego kliką, którzy ukradkiem przedzierają się przy świetle świecy, aby zobaczyć objawiające się im zjednoczenie”.

I nawet w szabat, kiedy niebieskie światło staje się białe i nigdzie nie ma żadnego sądu, mimo to warunkiem koniecznym jest obecność grubej części, która je utrzymuje, a ona z pewnością jest właściwością sądu. Ponieważ gruba część niesie w sobie nieczystość, co wskazuje na sądy. Jednak w szabat nie objawia się żaden rodzaj sądu. I to porównywane jest do monety, na której nie wybito żadnego wzoru, i nie wiadomo, jaki powinna mieć. I dlatego szkodnik znajdujący się w grubej części, w której utrzymuje się światło świecy, nazywa się Asimon (dosł. żeton), to znaczy moneta bez wizerunku.

Dlatego powiedziano, że „ukradkiem przedzierają się przy świetle świecy”, ponieważ jest to gruba część, przyciągana w ukryciu, razem ze świecą. Ponieważ bez niej świeca nie mogłaby się palić. Dlatego on widzi objawiające się zjednoczenie. I korzystając z tego, może mu zaszkodzić po zakończeniu szabatu. I chociaż prawdą jest, że obnażenie ciała nie budzi obaw w noc szabatu, ponieważ nie objawia się nieczystość ciała, to jednak po szabacie ma on siłę, ujawniając formę zła w nim, zaszkodzić mu.

I chociaż w szabat Asimon wraz ze swoją kliką nie są zdolni szkodzić, gdyż wtedy nie pozostaje w człowieku żadna forma zła, to po szabacie on wraz ze swoją kliką ponownie przybierają dawną postać i, wzlatując, wychodzą z wielkiej przepaści, kierując się do zaludnionych miejsc, i krążą po świecie, pragnąc szkodzić. I dlatego została ułożona pieśń o nieszczęściach: „Kto mieszka w ukryciu Najwyższego” – dzięki powrotowi i tej modlitwie, „kto mieszka w ukryciu”, ludzie są od nich ratowani.

253) Dokąd błąkają się tej nocy, gdy wychodzą w pośpiechu, myśląc, że zapanowali nad światem i nad świętym ludem (le’an atar meszatetei be’ha’hu lejlaja, kad nafkei bi’behilu, we’chaszwin le’shal’taa be’alma al am’a kadisza). A gdy widzą ich na modlitwie i słyszą tę pieśń, i poprzez śpiew dokonuje się oddzielenie w modlitwie i oddzielenie nad kielichem, odlatują stamtąd, odchodzą i błąkają się, aż docierają do pustkowia (we’chama’an lon bi’c’lota, we’amrin szirata da, u’besziruta mabdlei bi’c’lota, u’mabdlei al ha’kos, parchei mi’taman, we’azlei u’meszateti u’mata’an le’go madbera). Niech Wszechmogący ocali nas od nich i od strony zła (rachmana le’szejzban minajhu u’mi’sitra bisa).

Sulam

253) Dokąd kierują się oni tej nocy po zakończeniu szabatu? Gdy wychodzą w pośpiechu i chcą zapanować nad światem, nad świętym narodem, i widzą ich stojących na modlitwie i wypowiadających pieśń: „Siedzący w ukryciu Najwyższego”. Najpierw dokonują oddzielenia (hawdali) w modlitwie, a potem dokonują oddzielenia nad kielichem. I wzlatując stamtąd, nieustannie błądzą i przybywają na pustkowie. I Stwórca niech wybawi nas od nich i od strony zła.

Mówi się jedynie o zakończeniu szabatu, a nie o wszystkich nocach dni powszednich, ponieważ po zakończeniu szabatu nadal utrzymuje się ślad (reszimo) po świętości szabatu. I dokąd zatem kierują się oni, gdy wznoszą się z wielkiej przepaści po zakończeniu szabatu? Gdy wychodzą w pośpiechu i chcą zapanować nad światem, nad świętym narodem, nad Israelem. I widzą ich stojących na modlitwie i wypowiadających pieśń: „Siedzący w ukryciu Najwyższego”, i najpierw wypowiadają oddzielenie w modlitwie i oddzielenie nad winem. I wtedy oni odchodzą, wzlatując od nich, i nieustannie błądzą, aż trafiają na pustkowie, miejsce, gdzie nie ma ludzkich siedzib, i ludzie są od nich ocaleni.

W ten sposób istnieją trzy miejsca przebywania sitra achra:

  1. W szabat znajdują się w otchłani wielkiej przepaści i nie mają w ogóle siły wyrządzać szkody;
  2. Po zakończeniu szabatu, dzięki modlitwie i oddzieleniu, przebywają na pustkowiu, w miejscu, gdzie nie ma ludzi, i mają siłę szkodzić, lecz nie mogą zbliżyć się do miejsc zamieszkania;
  3. W pozostałe noce przebywają również w miejscu zamieszkania.

254) Trzej są tacy, którzy sami sprowadzają na siebie zło (telata inun garmin bisa le’garma’jhu). Pierwszy – ten, kto przeklina samego siebie (chad, maan de’layet garmei). Drugi – ten, kto wyrzuca chleb lub okruchy, które mają wielkość oliwki (tinajana, maan de’zarak nahama o’perurin de’it behu kazajit). Trzeci – ten, kto zapala lampę na wyjściu Szabatu, zanim Israel dojdzie do uświęcenia porządku, ponieważ powoduje, że ogień Gehinom rozpala się przez ten ogień, zanim nadejdzie jego czas (telita’a, maan de’okid szraga be’mifka de’Szabbata, ad la matu Israel le’kidusza de’sidra, de’garem le’nura de’Gehinom le’adlaka be’hai nura, ad la mata zimnajhu).

Sulam

254) Istnieją trzy rodzaje tych, którzy szkodzą sobie samym:

  1. Ten, kto przeklina samego siebie;
  2. Ten, kto wyrzuca chleb lub okruchy, w których znajduje się miara „ke-zajt” (dosł. jak oliwka);
  3. Ten, kto zapala światło po zakończeniu szabatu, zanim Israel przystąpią do porządku uświęcenia, gdzie powiedziano: „I Ty jesteś Święty”. I właśnie tym ogniem rozpala ogień gehinomu, wypowiadając te słowa przedwcześnie.

255) Jedno miejsce jest w gehinom dla tych, którzy profanują Szabaty, i ci, którzy są karani w gehinom, przeklinają tego, kto zapalił lampę, zanim nadszedł jego czas (de’chad duchta it ba’gehinom le’inun de’ka mechallelei Szabbatot, we’inun de’anu’szin ba’gehinom, lajtin leih le’ha’hu de’okid szraga, ad la mata zimneihu). I mówią do niego: „Oto Stwórca wyrzuci cię gwałtownie, mężu potężny… całkowicie cię zawinie jak kulę do ziemi o szerokich granicach” (we’amrei leih: hine Haszem metaltelcha taltela gaver… tzanof jitznafcha tznefa ka’dur el erec rachawat jadajim).

Sulam

255) Ponieważ w gehinomie istnieje jedno miejsce przeznaczone dla tych, którzy naruszają szabat. I są karani w gehinomie, przeklinają tego, kto zapala ogień przed czasem, i mówią do niego: „Stwórca rzuci tobą we wszystkie strony potężnym ciosem”, „Zwinie cię jak kłębek i potoczy jak kulę do ziemi rozległej”.

Istnieje szkodnik zwany wrogiem. I on miłuje przekleństwa, jak powiedziano: „I miłował przekleństwo – i przyszło do niego, a błogosławieństwa nie pragnął”[4]. I kiedy człowiek przeklina samego siebie, daje władzę temu wrogowi, miłującemu przekleństwo, by panował nad nim, i sprowadza na siebie szkodę.

A jest też ten, kto wyrzuca chleb lub okruchy, w których znajduje się miara „ke-zajt” (jak oliwka). Przecież nie ma nic na tym świecie, co nie miałoby ważnego korzenia w górze, a tym bardziej chleb, od którego zależy życie człowieka, ponieważ ma on bardzo istotny korzeń w górze. I dlatego ten, kto lekceważy swój chleb, wywołuje uszkodzenie w korzeniu swojego życia w górze. I jest to jasne dla każdego człowieka właśnie podczas posiłku, który daje mu sytość, przynoszącą życie.

Jednak są ludzie, którzy lekceważą chleb i okruchy, w których jest tylko miara „ke-zajt”, i wyrzucają je, ponieważ nie przynoszą sytości. Ale ponieważ trzeba błogosławić jedzenie także przy mierze „ke-zajt”, należy je cenić tak samo jak posiłek dający sytość, i nie wolno ich lekceważyć. A ten, kto nimi gardzi, wyrządza sobie krzywdę.

Zapytali Stwórcę aniołowie-słudzy: „W Twojej Torze powiedziano, że nie masz się oglądać na osoby i nie brać łapówek. A przecież Ty zwracasz oblicze ku Israelowi, jak powiedziano: «Niech Stwórca zwróci ku tobie Swoje oblicze»?” Odpowiedział im: „Czyż mogę nie zwrócić Mojego oblicza ku Israelowi, któremu napisałem w Torze: «I jadł, i nasycił się, i pobłogosławił Stwórcę, swojego Boga», a oni tak pilnie tego przestrzegają – aż do miary «ke-zajt» i miary «ke-bejca» (jak jajko)?” I dzięki temu, że cenią posiłek już od miary „ke-zajt”, jakby zawierał on sytość, chociaż jej nie zawiera, zasługujemy na to, że Stwórca zwraca ku nam oblicze, mimo że nie jesteśmy godni. W ten sposób ci, którzy lekceważą okruchy, w których jest miara „ke-zajt”, i nie cenią ich jak posiłku przynoszącego sytość, nie zasługują na to, by Stwórca zwrócił ku nim swoje oblicze, i wyrządzają sobie zło.

A ten, kto zapala świecę po zakończeniu szabatu, zanim Israel dokona uświęcenia, powoduje, że tym ogniem zapala ogień gehinomu. Ponieważ do tego czasu trwa szabat, i świętość szabatu spoczywa nad nim, i ogień gehinomu jeszcze nie świeci. I ten, kto zapala świecę przed uświęceniem, okazuje się naruszającym szabat, ponieważ przedwcześnie rozpalił ogień gehinomu, przez co wyrządził sobie szkodę. A w gehinomie istnieje specjalne miejsce na karanie tych, którzy naruszają szabat, ponieważ naruszenie szabatu jest najcięższe. I skazani w gehinomie przeklinają go za to, co swoim czynem spowodował – że zapalił ogień gehinomu przed czasem.

256) Ponieważ nie jest właściwe zapalać ognia, gdy Szabat się kończy, dopóki Israel nie dokona oddzielenia w modlitwie i nie oddzieli nad kielichem (begin de’lao jaot hu le’adlaka nura kad nafik Szabbata, ad de’mabdlei Israel bi’c’lota u’mabdlei al kasa). Ponieważ aż do tego momentu nadal jest Szabat, a świętość Szabatu panuje nad nami (begin de’ad ha’hu zimna Szabbat hu, u’kedusza de’Szabbat szalit alana). A w chwili, gdy dokonuje się oddzielenia nad kielichem, wszystkie wojska i wszystkie zastępy, które zostały wyznaczone na dni powszednie, każdy siada na swoim miejscu i obejmuje swą służbę, do której został wyznaczony (u’be’shaata de’mabdilin al kasa, kol inun chajilin, we’kol inun mashirjin de’itmanun al jomei de’chol, kol chad we’chad jatib le’atreih u’fulchanei de’itmani aleih).

Sulam

256) Przecież nie jest godzien zapalić światła po zakończeniu szabatu, zanim Israel dokonają oddzielenia w modlitwie i oddzielenia nad kielichem, ponieważ do tego momentu nadal trwa szabat, i świętość szabatu panuje nad nami. I w tej chwili, gdy wypowiadamy modlitwę oddzielenia nad kielichem, wszystkie te zastępy i hufce, które są przeznaczone do dni powszednich, wracają na swoje miejsce i do swojej pracy, za którą są odpowiedzialne. Ponieważ główny zakaz dotyczy tylko tego, co odnosi się do świętości. Ale trzeba uważać, aby nie zapalić świecy przed zakończeniem oddzielenia, ponieważ do tego czasu uznaje się, że nadal trwa szabat. Jednak oczywiście można zapalić świecę na potrzeby oddzielenia i błogosławieństwa „Stwarzający światła ognia”.

257) Ponieważ gdy Szabat wchodzi i dzień zostaje uświęcony, świętość budzi się i panuje nad światem, a powszedniość oddala się od swojej władzy, aż do chwili, gdy Szabat się kończy, i nie wracają jeszcze na swoje miejsce (begin de’kad aal Szabbata we’itkadasz joma, kodesz it’ar we’szallit be’alma, we’chol it’adei mi’szul’tanuta dilei, ad szaata de’nafik Szabbata, la taijevin le’atrayhu). A nawet gdy Szabat się kończy, nie wracają jeszcze na swoje miejsce, aż do momentu, gdy Israel powie: „Błogosławiony jesteś, Stwórco, który oddzielasz między świętym a powszednim” (we’af al gaw de’nafik Szabbata, la taijevin le’atrayhu ad zimna de’amrei Israel: baruch ata Haszem ha’mavdil bein kodesz le’chol). Wtedy świętość się oddala, a zastępy wyznaczone na dni powszednie budzą się i wracają na swoje miejsce, każdy na swoje stanowisko, do którego został wyznaczony (kedein kodesz istalak, u’mashirjin de’itmanu al jomei de’chol mit’arin we’taijevin le’atrayhu, kol chad we’chad al matrei de’itp’kad aleih).

Sulam

257) Kiedy wchodzi szabat i dzień się uświęca, przebudza się świętość i panuje nad światem, a dni powszednie tracą swoją władzę. I aż do tej godziny, gdy szabat się kończy, nie powracają one na swoje miejsce. I chociaż szabat się kończy, one nie wracają na swoje miejsce aż do momentu, kiedy Israel wypowiadają w ziemi Israela: „Oddzielający świętość od dni powszednich”. Wtedy świętość odchodzi, i te hufce, które są wyznaczone nad dniami powszednimi, ponownie się budzą, wracając na swoje miejsce, każdy do swojej zmiany, która jest mu przeznaczona.

258) I mimo tego nie panują, dopóki światła nie zaczerpną tajemnicy świecy, i wszyscy są nazywani płomieniami ognia (we’im kol da, la szaltin ad di’johon nehorin me’raza de’szrag’a, we’kolhon ikrun me’orei ha’esz). Ponieważ wszyscy pochodzą z tajemnicy słupa ognia i z fundamentu ognia, i wtedy panują nad światem niższym (begin de’me’raza de’ammuda de’nura u’mi’sod’a de’nura atjan kolhu we’szaltin al alma tata’a). A wszystko to dzieje się, gdy człowiek zapala świecę, zanim Israel zakończy uświęcenie porządku (we’kol da kad bar nasz adleik szraga ad la szlimu Israel kidusza de’sidra).

Sulam

258) I równocześnie nie mają one władzy, dopóki trwa światło od świecenia świecy, to, co wszyscy nazywamy światłami ognia. Ponieważ wszystko pochodzi od słupa ognia i od podstawy ognia. I panują nad niższym światem. I wszystko to – jeśli człowiek zapalił świecę, zanim Israel zakończyli porządek uświęcenia. Malchut nazywana jest ognistym słupem. A wszystkie siły, które są w świetle świecy – to sądy. I dlatego nie mają one siły uruchomić sądów, zanim zapali się świeca.

259) Ale jeśli on czeka, aż zakończą uświęcenie porządku, wtedy potępieni w gehinom uznają sprawiedliwość wyroku Świętego, niech będzie błogosławiony (awal i ihu mamtin ad di’jszlimu kidusza de’sidra, inun chajawin de’gehinom matzdikin alajhu dina de’Kadosz Baruch Hu). I wtedy wszyscy zgromadzeni wspierają tego człowieka wszystkimi błogosławieństwami, które wypowiada wspólnota (we’inun me’kajmei al ha’hu bar nasz kol birchan de’ka amrei zibura). „I da ci Elohim rosę niebios”, „Błogosławiony jesteś w mieście i błogosławiony jesteś na polu” itd. (we’jiten lecha ha’Elohim mi’tal ha’szamajim, baruch ata ba’ir u’baruch ata ba’sade we’go’).

Sulam

259) Lecz jeśli czeka, aż zakończy się porządek uświęcenia, ci grzesznicy usprawiedliwiają nad nim sąd Stwórcy, i spełniają wobec tego człowieka wszystkie błogosławieństwa, które wypowiada zgromadzenie: „I niech da ci Wszechmogący z rosy niebios”, „Błogosławiony będziesz w mieście i błogosławiony będziesz na polu”.

Ponieważ za pomocą porządku uświęcenia przyciągają wielkie świecenie, dzięki któremu ratują się od sądu w gehinomie. I kiedy grzesznicy w gehinomie to widzą, żałują swoich złych czynów i usprawiedliwiają nad nimi sąd Stwórcy, uznając, że są godni właśnie swojej kary. I na skutek tego, że ten człowiek doprowadził do tego, iż oni usprawiedliwili swój sąd i przyczynili się do uświęcenia wyższego, zsyłają na niego wszystkie te błogosławieństwa, które wypowiadane są po zakończeniu szabatu wśród zgromadzenia.

260) „Szczęśliwy, kto zważa na biednego, w dniu gniewu Stwórca go ocali” (aszeri maskil el dal, be’jom ra’a jemaltehu Haszem). Powinno być napisane „w dniu zła” – dlaczego jest napisane „w dniu gniewu”? (be’jom ra mi’bai leih, mai be’jom ra’a). To jest dzień, w którym panuje ten gniew, aby zabrać jego duszę (joma de’szalta ha’hu ra’a le’mejsaw niszmatei). „Szczęśliwy, kto zważa na biednego” – to jest chory leżący na łożu, którego trzeba uleczyć z jego grzechów przed Świętym, niech będzie błogosławiony (aszeri maskil el dal, da hu szchib mera, le’assa leih me’chowwoi gabei Kadosz Baruch Hu). Inne wyjaśnienie: to dzień, w którym sąd panuje nad światem, a on zostaje od tego ocalony, jak jest napisane: „w dniu gniewu Stwórca go ocali” (da joma de’dina szarja al alma, isztazew mineih, ke’ma de’itmar, be’jom ra’a jemaltehu Haszem). To jest dzień, w którym sąd został przekazany dla tego gniewu, by panował nad światem (joma de’it’masar dina le’ha’hu ra’a le’shaltaa al alma).

Sulam

260) „Szczęśliwy, kto myśli o biednym – w dzień gniewu ocali go Stwórca”. Powinno było być powiedziane: „W dzień zła”. Co oznacza: „W dzień gniewu”? W ten dzień, gdy gniew włada i odbiera jego duszę. „Szczęśliwy, kto myśli o biednym”. „Biedny” – to człowiek ciężko chory, którego pragnie on naprawić z jego grzechów wobec Stwórcy. „Dzień” – to wtedy, gdy sąd panuje nad światem, i on rozważa, jak się od niego ocalić, jak powiedziano: „W dzień gniewu ocali go Stwórca”. „W dzień” – gdy sąd został przekazany temu gniewowi nad światem, „ocali go Stwórca”.

Powinno było być napisane: „W dzień zła ocali go Stwórca” – dlaczego więc napisano: „W dzień gniewu”, w rodzaju żeńskim? Pismo mówi o panowaniu klipy, zwanej „gniew”, która panuje nad duszą (neszama) człowieka. A „myślący o biednym” doprowadza do tego, że chory powraca do skruchy. I wtedy Stwórca ocala go spod władzy klipy, zwanej „gniew”. I Zohar przytacza to tutaj, ponieważ mowa jest o tych, którzy sami sobie szkodzą. Dlatego daje mu radę, aby „myślał o biednym” – aby przemawiał do serca chorego, aby ten powrócił w skrusze – Stwórca go ocali. I w tym czasie „ocali go Stwórca” – od „dnia gniewu”, tzn. gniewu, który sam wywołał w swojej duszy. Inne wyjaśnienie. To dzień, w którym sąd panuje nad światem. I on rozważa, jak się od niego ocalić – że nawet gdy dzień sądu panuje nad całym światem, „ocali go Stwórca” – jako nagroda, na którą zasłużył za to, że doprowadził chorego do powrotu. Ponieważ „dzień gniewu” oznacza – dzień, w którym już został na niego wyznaczony sąd, nazwany „gniew”, by panował nad całym światem. A mimo to, jeśli pomyślał o chorym, aby ten powrócił do skruchy – „ocali go Stwórca” od tego gniewu. A różnica między dwoma wyjaśnieniami jest taka, że pierwsze odnosi się tylko do jednostki, która wyrządziła sobie zło. A drugie odnosi się również do gniewu, na który został skazany cały świat. Ale i wtedy również „ocali go Stwórca” dzięki temu przykazaniu.


[1] Tora, Bereszit, 2:3. „I pobłogosławił Wszechmogący dzień siódmy i uświęcił go, bo w nim odpoczął od całego swojego dzieła, które stworzył, czyniąc.”
[2] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 2, p. 148.
[3] Pisma, Tehilim, 91:1. „Ten, kto mieszka w ukryciu Najwyższego, przebywa w cieniu Wszechmogącego”.
[4] Pisma, Tehilim, 109:17. „Ukochał przekleństwo – i przyszło na niego, nie pragnął błogosławieństwa – i oddaliło się od niego”.