151) „I był wieczór i był poranek, dzień jeden” (wa-jehi erew wa-jehi boker, jom echad). „I był wieczór” – ze strony ciemności, „i był poranek” – ze strony światła (wa-jehi erew, mi-sitra de-choszech; wa-jehi boker, mi-sitra de-or). A ponieważ zostały połączone razem, jest napisane „dzień jeden” (u-mi-go de-inun misztatfei ka-chada, ketiv jom echad). Rabbi Jehuda powiedział: „Dlaczego w każdym dniu jest napisane „i był wieczór i był poranek”?” (Rabbi Jehuda amar: mai ta’ama, be-kol joma we-joma ketiv: wa-jehi erew wa-jehi boker). Aby wiedzieć, że nie ma dnia bez nocy i nie ma nocy bez dnia, i nie są przeznaczone do oddzielenia się od siebie (le-minda, de-ha leit jom bela lejl’a, we-leit lejl’a bela jom, we-la ib’un le-itperasza).
Sulam
151) „I był wieczór i było rano – dzień jeden”[1]. „I był wieczór” – wychodzący ze strony ciemności, czyli Nukwy. „I był poranek” – wychodzące ze strony światła, Zeir Anpina. I ponieważ Zeir Anpin i Nukwa razem uczestniczą w ziwugu, powiedziano o nich: „Dzień jeden”, aby pokazać, że „wieczór” i „poranek” stanowią jedną istotę i razem tworzą dzień. Innymi słowy, światło dnia przychodzi dzięki wspólnemu ziwugowi Zeir Anpina i Nukwy.
O każdym dniu powiedziano: „I był wieczór i był poranek”, ponieważ wskazuje to na ziwug ZoN, gdyż od nich obojga pochodzi światło dnia. Ale skoro Pismo mówi o tym już pierwszego dnia, jaki jest sens powtarzania tego w każdym kolejnym dniu: „I był wieczór i był poranek”? Po to, aby wiedzieć, że nie ma dnia bez nocy i nie ma nocy bez dnia, i że nie są one oddzielone od siebie. Dlatego Pismo każdego dnia powtarza to na nowo, aby pokazać, że światło dnia nigdy nie może się pojawić, jeśli nie poprzedza go nocna ciemność, i tak samo – nie zapadnie nocna ciemność, która nie przyniesie za sobą światła dnia, ponieważ nigdy się od siebie nie oddzielą.
152) Rabbi Jose powiedział: „Ten pierwszy dzień, w którym wyszło pierwotne światło, rozprzestrzenił się we wszystkie dni” (amar Rabbi Jose: hahu jom de-nafak or kadma’a, itpeszat be-kolhu jomei). Jak jest napisane we wszystkich dniach (di-ketiv be-kolhu jom). Rabbi Elazar powiedział: „Wynika to z tego, że we wszystkich dniach napisane jest „poranek”, a nie ma poranka, jak tylko ze strony pierwotnego światła” (amar Rabbi Elazar: maszma di-ketiv be-kolhu boker, we-la boker ella mi-sitra de-or kadma’a). Rabbi Szymon powiedział: „Pierwszy dzień idzie ze wszystkimi, a wszystkie są w nim” (Rabbi Szimon amar: joma kadma’a, azel im kolhu, we-kolhu bejhu). Aby pokazać, że w nich nie ma podziału i wszystko jest jednym (be-gin le-achaz’a de-la be-ho peroda, we-kola chad).
Sulam
152) Ten dzień, w którym wyszło pierwsze światło, rozprzestrzenia się na wszystkie dni początku stworzenia, ponieważ o wszystkich powiedziano „dzień”. Nazwa „dzień” wskazuje na rozprzestrzenienie pierwszego światła, które wyszło pierwszego dnia, czyli sfirę Hesed. Jednakże, ponieważ ten dzień rozprzestrzenił się na wszystkie dni początku stworzenia, czyli na każdą z siedmiu sfirot, wszystkie one nazywane są „dniem” – tak samo jak pierwszy dzień.
Ponadto, rozprzestrzenienie światła pierwszego dnia na wszystkie dni wynika z faktu, że w każdym dniu wspomniane jest słowo „poranek”, ponieważ to słowo odnosi się tylko do właściwości pierwszego światła. Innymi słowy, słowo „poranek” wskazuje na początek zstępowania światła i jest aluzją do pojawienia się pierwszego światła we wszelkiej rzeczywistości. I ponieważ słowo „poranek” pojawia się każdego dnia, rozprzestrzenienie pierwszego dnia następuje w każdym dniu.
Co więcej, pierwszy dzień idzie razem ze wszystkimi dniami, a wszystkie dni przychodzą razem z pierwszym dniem. Pokazuje nam to, że nie ma między nimi podziału i wszystkie one stanowią jedność. Innymi słowy, siedem sfirot Hesed-Gwura-Tiferet-Necach-Hod-Jesod-Malchut (HaGaT NeHIM) składa się jedno z drugiego, dlatego w każdej z nich znajdują się Hesed-Gwura-Tiferet-Necach-Hod-Jesod-Malchut (HaGaT NeHIM). W ten sposób sfira Hesed, czyli pierwszy dzień, zawiera się w każdej sfirze. I również w samym pierwszym dniu, czyli w sfirze Hesed, zawarte są wszystkie Hesed-Gwura-Tiferet-Necach-Hod-Jesod-Malchut. Widzimy więc, że pierwszy dzień zawiera się we wszystkich dniach, a wszystkie dni zawierają się w nim. Dlatego stanowią jedność, bez żadnego podziału między nimi.
[1] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 1:5. „I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I tak upłynął wieczór i poranek – dzień pierwszy.”