49) „I poszedł Awram, jak powiedział mu Stwórca” (wa-jelech Awram ka-aszer diber elaw Haszem). Rabbi Elazar powiedział (amar Rabbi Elazar): Chodź i zobacz (ta chezi), że nie jest napisane „I wyszedł Awram, jak powiedział mu Stwórca” (de-ha la ketiw wa-jecé Awram ka-aszer diber elaw Haszem), ale „I poszedł” (ela wa-jelech), jak jest powiedziane: „Idź dla siebie” (kedeamar Lech Lecha). Ponieważ wyjście zostało dokonane wcześniej (de-ha jecija be-kadmejta awadu), jak jest napisane (di-ktiw): „I wyszli z nimi z Ur Chaldejskiego, aby udać się do ziemi Kanaan” (wa-jec’u itam me-Ur Kasdim la-lechet arca Kena’an). A teraz jest napisane „I poszedł” (we-haszta ketiw wa-jelech), a nie „I wyszedł” (we-la ketiw wa-jecé).
Sulam
49) Nie powiedziano: „I wyszedł Awraham, jak powiedział mu Stwórca”, lecz powiedziano: „I poszedł”. Jak powiedziano: „Idź”1. Ponieważ wyjście zostało już dokonane wcześniej, jak powiedziano: „I wyszli z nimi z Ur-Kasdim, aby iść do ziemi Kanaan”53. Dlatego teraz powiedziano: „I poszedł”.
50) „Jak powiedział mu Stwórca” (ka-aszer diber elaw Haszem), ponieważ obiecał mu wszystkie te obietnice (de-avtach leih be-kolhu havtachot). „I poszedł z nim Lot” (wa-jelech ito Lot), ponieważ połączył się z nim (de-itchabar immej), aby nauczyć się z jego czynów (be-gin le-meilaf me-owadoj), a mimo to nie nauczył się w pełni (we-im kol da la oliw kulej haj). Rabbi Elazar powiedział (amar Rabbi Elazar): Szczęśliwi są sprawiedliwi (zaka’in inun cadikaja), którzy uczą się dróg Stwórcy (de-olfej orchaj de-Kudsza Brich Hu), aby nimi kroczyć (be-gin le-mehech be-ho) i aby bać się Go (u-le-dachala minej), ze względu na ten dzień sądu (me-hahu joma de-dina), kiedy człowiek będzie musiał zdać rachunek przed Stwórcą (de-zamin bar nasz le-mehaw diana we-chuszbana le-Kudsza Brich Hu).
Sulam
50) „I poszedł Awraham, jak powiedział mu Stwórca”53 – zgodnie z tym, jak zapewnił go we wszystkich swoich obietnicach. „I poszedł z nim Lot” – to znaczy, połączył się z nim, aby nauczyć się jego czynów, a jednocześnie nie nauczył się zbyt wiele. Szczęśliwi są sprawiedliwi, którzy badają drogi Stwórcy, aby nimi kroczyć i aby bać się dnia sądu, w którym człowiek będzie musiał zdać rachunek przed Stwórcą za swoje czyny.
51) Otworzył i powiedział (patach wa-amar): „W ręce każdego człowieka złoży pieczęć, aby znać wszystkich ludzi według ich czynów” (be-jad kol adam jachtom, la-da’at kol anszej ma’asehu). Ten werset został już wyjaśniony (haj kera okmuha). Chodź i zobacz (ta chezi), w tym dniu, gdy kończą się dni człowieka, aby opuścił ten świat (be-hahu joma, de-aszlimu jomoj de-bar nasz le-afaka me-alma), to dzień, w którym ciało się rozpada (hahu joma, de-gufa itbar), a nefesz chce się od niego oddzielić (we-nafsza ba’ja le-itparsza minej). Wtedy człowiek otrzymuje pozwolenie, aby zobaczyć to, czego nie miał pozwolenia widzieć (kedein, itjehew reszu le-bar nasz le-mechemei, ma de-la hawwa leih reszu le-mechemei), gdy ciało panowało i było w swojej sile (be-zimna de-gufa szalta, we-kaejm al burjeih).
Sulam
51) W chwili, gdy kończą się dni człowieka i nadchodzi czas odejścia z tego świata, gdy ciało jest rozbite, a dusza ma się z nim rozłączyć, otrzymuje on prawo ujrzenia tego, czego nie mógł zobaczyć podczas panowania ciała. I wtedy pojmuje wszystko aż do końca.
52) I wtedy staje nad nim trzech posłańców (u-kedein kajmei alej telat szlichan), którzy liczą jego dni i winy (we-chaszbej jomoj we-chowoj), oraz wszystko, co uczynił w tym świecie (we-kol ma da-awad be-haj alma), a on przyznaje się do wszystkiego swoimi ustami (we-hu odej al kolla be-pumej). Następnie sam pieczętuje to swoją ręką (u-lewatar hu chatim alej bijadej). Oto, co jest napisane (hada hu de-ktiw): „W ręce każdego człowieka złoży pieczęć” (be-jad kol adam jachtom).
Sulam
52) I wtedy stoją nad nim trzej posłańcy, licząc jego dni i grzechy oraz wszystko, co uczynił w tym świecie. I on sam przyznaje to własnymi ustami. A następnie Stwórca pieczętuje jego rozliczenie na jego ręce. Jak powiedziano: „Na rękę każdego człowieka kładzie On pieczęć”[1].
53) I w jego ręce wszyscy pieczętują, aby go sądzić w tym świecie (u-bidej kolhu chatimin le-mejdan leih be-haj alma), za to, co było wcześniej i co było później (al kadma’ej we-al batra’ej), za to, co nowe, i za to, co stare (al chadetej we-al atikej). Nic z tego nie zostaje zapomniane (la itneszej chad minajhu), jak jest napisane (hada hu de-ktiw): „Aby znać wszystkich ludzi według ich czynów” (la-da’at kol anszej ma’asehu). I wszystkie czyny, które wykonał w tym świecie, zarówno ciałem, jak i ruachem (we-kol inun owadin da-awad be-haj alma, be-gufa we-ruach), tak samo składa z nich rachunek, zarówno ciałem, jak i ruachem (hachi namej jahiv chuszbana be-gufa we-ruach), zanim opuści ten świat (ad la jipok me-alma).
Sulam
53) „I wszystkie one są odciśnięte na jego ręce” – wszystkie jego czyny i grzechy, aby sądzić go w tym świecie: za pierwsze i za ostatnie, za nowe i za stare, żaden z nich nie zostanie zapomniany. Jak powiedziano: „Dla pouczenia wszystkich ludzi stworzonych przez Niego”54. I tak samo, jak wszystkie te czyny dokonane w tym świecie były jednocześnie w ciele i duszy (ruach), tak samo daje on z nich rachunek, będąc jednocześnie w ciele i duszy, zanim odejdzie z tego świata.
54) Chodź i zobacz (ta chezi), jak bardzo niegodziwi zatwardzają swój kark w tym świecie (kama de-chajawaja akszjej kedal be-haj alma), tak samo nawet w chwili, gdy mają opuścić ten świat, nadal pozostają zatwardziali (hane nami, afilu be-sza’ata de-ba’ej le-nafka me-haj alma, akszjej kedal). Dlatego szczęśliwy jest człowiek, który w tym świecie uczy się dróg Stwórcy (be-gin kach zaka’a hu bar nasz de-jalif be-haj alma orchaj de-Kudsza Brich Hu), aby nimi kroczyć (be-gin le-mehech be-ho). A niegodziwy, choć patrzy na tych sprawiedliwych (we-chajawa, af al gaw de-istakal be-hanej cadikaja), pozostaje zatwardziały (akszjej kedal) i nie chce się uczyć (we-la ba’ej le-meilaf).
Sulam
54) Tak samo jak grzesznicy są nieustępliwi w tym świecie, tak nawet w chwili, gdy mają opuścić ten świat, okazują swoją nieustępliwość. Dlatego szczęśliwy jest człowiek, który w tym świecie nauczył się dróg Stwórcy, aby nimi kroczyć. A grzesznik, choć patrzy na tych sprawiedliwych, pozostaje nieustępliwy i nie chce się od nich uczyć.
55) Dlatego sprawiedliwy powinien umocnić się przeciwko niemu (u-be-gin kach it leih le-cadika le-mitkaf bej), i choć niegodziwy zatwardza swój kark (we-af al gaw de-chajawa akszjej kedal hu), nie powinien go zostawiać (la jiszbok leih), lecz powinien mieć siłę, aby go pokonać (we-it leih le-atkafa bijadej), i nie powinien go porzucać (we-la jiszbok leih), ponieważ jeśli go zostawi, pójdzie i zniszczy świat (de-i jiszbok leih, jehech we-jachariw alma).
Sulam
55) I dlatego sprawiedliwy musi go wspierać – i chociaż grzesznik pozostaje nieustępliwy, nie powinien go porzucać. Trzeba trzymać go za rękę i nie puszczać. Ponieważ jeśli go puści, ten odejdzie i zniszczy świat.
56) Chodź i zobacz (ta chezi), od Eliszego, który odrzucił Gechaziego (min Elisza de-dacha le-Gechazi). Tak samo w przypadku Awrahama, dopóki Lot był z nim (we-chen be-Awraham, kol zimna da-hawa Lot ba-hadej), nie łączył się ze złoczyńcami (la itchabar ba-hadej resziaja). Gdy tylko oddzielił się od niego (kejwan de-itparasz minej), co jest napisane? (ma ketiw) „I wybrał sobie Lot cały obszar nad Jordanem” (wa-jewchar lo Lot et kol kikar ha-Jarden), a następnie jest napisane: (u-ketiw) „I rozbił namiot aż do Sedomu” (wa-jehal ad Sedom). Co jest napisane dalej? (ma ketiw ba-trejej) „A ludzie Sedomu byli bardzo źli i grzeszni wobec Stwórcy” (we-anszej Sedom ra’im we-chata’im la-Haszem meod).
Sulam
56) Tak jak Elisz*a odtrącił Gechaziego, tak samo było z Awrahamem i Lotem – przez cały czas, gdy Lot był z nim, nie łączył się z grzesznikami. A gdy się z nim rozstał, powiedziano: „A Lot osiedlił się w miastach doliny i rozbił swoje namioty aż do Sodomy”[2]. A zaraz potem powiedziano: „Ludzie Sodomy byli źli i niezwykle grzeszni przed Stwórcą”[3] – to znaczy, że połączył się z grzesznikami.
57) Rabbi Aba powiedział (amar Rabbi Aba): To, co powiedziałeś, że „I poszedł Awram” (haj da-amart wa-jelech Awram), a nie jest napisane „I wyszedł Awram” (we-la ketiw wa-jecé Awram), jest właściwe (szapir hu). Ale co jest napisane na końcu wersetu? (awal, sofa de-kera, ma ketiw) „Gdy wyszedł z Charanu” (be-ceto me-Charan). Rabbi Elazar powiedział (amar Rabbi Elazar): Jest napisane „z Charanu” (me-Charan ketiw), a to wyjście z ziemi jego narodzenia miało miejsce wcześniej (we-hahi jecija me-erec moladeto hawat be-kadmejta).
Sulam
57) I powiedziano: „I poszedł Awraham, jak powiedział mu Stwórca”, a nie „wyszedł Awraham” – ponieważ wyjście zostało już dokonane wcześniej. Wszystko to jest słuszne, ale na końcu zdania powiedziano: „Przy jego wyjściu z Charanu” – czyli to, co powiedziano, odnosi się także do wyjścia, mimo że już wcześniej wyszedł? „Przy jego wyjściu z Charanu” powiedziano, ale główne wyjście to wyjście z jego rodzinnych stron, które zostało dokonane wcześniej. Natomiast wyjście z Charanu dokonuje się teraz, wraz ze słowami: „Idź”. I to może być powiedziane tylko tutaj, „przy jego wyjściu z Charanu”.
[1] Pisma, Ijow (Księga Hioba), 37:7. „Na rękę każdego człowieka kładzie pieczęć, aby wszyscy ludzie, których stworzył, poznali Jego dzieło”.
[2] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 13:12. „Awram zamieszkał w ziemi Kanaan, a Lot zamieszkał w miastach doliny i rozbił swoje namioty aż do Sedomu”.
[3] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 13:13. „A ludzie Sedemu byli źli i wielce grzeszni wobec Stwórcy”.