60) Rabbi Chija i Rabbi Jehuda (Rabbi Chija we-Rabbi Jehuda) szli drogą (hawu azlej be-orcha) i dotarli do wielkich gór (u-mato le-gabe turin rawrewan). I znaleźli pomiędzy górami kości ludzkie (we-aszkechu bejnej turaja garmej bnej nasza), które pochodziły od ludzi z pokolenia potopu (da-hawu me-inun bnej tofana). I każdy szkielet miał długość trzystu kroków (u-posu telat mea pesi’an be-garma chada). Zdziwili się i powiedzieli (tewahu amru): „Oto, co mówili nasi towarzysze (hajnu da-amru chawrana), że oni nie bali się sądu Stwórcy (de-inun la hawu misstafej mi-dina de-Kudsza Berich Hu), jak jest napisane: „I powiedzieli do El: Odejdź od nas, nie chcemy znać Twoich dróg” (ke-ma di-ketiw: wa-jomru la-El sur mimenu, we-daat derachecha lo chafacnu). Co uczynili? (ma awadu). Zamknęli swoimi stopami źródła otchłani (hawu setimin be-ragla’jhu mabuej tehom), i gorąca woda wypływała spod nich (u-majin nafkin retichan), i nie mogli się na nich utrzymać (we-la jachilu le-mejkam be-hu), aż się potknęli, upadli na ziemię i umarli (ad da-hawu niszmatin, u-nefalu be-ar’a u-majitin).
61) „I Noach zrodził trzech synów…” (wa-joleed Noach szelosza banim we-gomer). Rabbi Chija powiedział do rabbi Jehudy (amar Rabbi Chija le-Rabbi Jehuda): Przyjdź, a powiem ci coś, co słyszałem o tym (ta we-ejma lach milej de-szam’ana be-haj). Jest przypowieść (metal) o człowieku, który wprowadził do kobiety nasienie łez w jednym czasie (le-bar nasz de-a’el le-nukwa ibba de-ma’aha be-zimna chada), i wyszło dwóch albo trzech synów (we-nafke trejn o telata benin). Jeden różni się od drugiego (chad mitparsza me-achara), w swojej drodze i w swoich czynach (be-orchoj, be-owadoj). Jeden jest sprawiedliwym (da zak’a’a), jeden grzesznikiem (we-da chajjewa), a jeden pośrednim (we-da bejnonij). Tak samo tutaj (of hacha nami), trzy węzły duchów idą i płyną (telat kitrej de-rucha azlin, we-szatan), i włączają się w trzy światy (we-itkelilan be-telat almin).
Sulam
61)[1] „I Noach zrodził trzech synów”[2]. To jest podobne do człowieka, który zapłodnił swoją żonę raz, a z jej łona wyszło dwóch, a nawet trzech synów. I każdy różni się od drugiego swoimi drogami i czynami: jeden jest sprawiedliwym, drugi grzesznikiem, a trzeci – pośrednim. I tak samo tutaj, trzy połączenia ducha wznoszą się i włączają w trzy światy – Brija, Jecira, Asija.
„I Noach zrodził trzech synów” – to mohin, które przychodzą przez trzy linie, wychodzące z trzech kropek: cholam-szuruk-chirik. I to jest także wewnętrzny sens powiedzianego: „I płynącą ze swojej studni”[3]. Jednak z tych mohin powinien był zrodzić tylko jednego syna. Dlaczego więc jest ich trzech i do tego tak bardzo różnią się od siebie? Szem był sprawiedliwym. Cham był grzesznikiem, i powiedziano o nim: „I zobaczył Cham, ojciec Kanaana, nagość swojego ojca i powiedział o tym dwóm swoim braciom na zewnątrz”[4].
I dlatego powiedziano, że „to jest podobne do człowieka, który zapłodnił swoją żonę raz, a z jej łona wyszło dwóch, a nawet trzech synów”. Ponieważ tak samo tutaj, choć wszyscy trzej stanowią tylko jeden moach, kiedy znajdują się w Nukwie Acilut w formie trzech linii w niej, to jednak, gdy się rodzą i wychodzą stamtąd, przychodzą do trzech oddzielonych światów BEA i tam rozdzielają się na trzy linie. I to są trzy połączenia ducha, zawierające się nawzajem, które nazywane są: neszama, ruach, nefesz.
- Prawa linia – neszama w świecie Brija.
- Lewa linia – ruach w świecie Jecira.
- Środkowa linia – nefesz w świecie Asija, ponieważ środkowa linia jest niższa od lewej.
Ponieważ po wyjściu z Acilut i włączeniu się w trzy światy BEA, rozdzielili się i oddzielili od siebie, i stali się trzema synami, czyli właściwościami neszama, ruach, nefesz – i to są Szem, Cham i Jafet. Jednak właściwość ruach, czyli lewa linia, lub Cham, nie została jeszcze odpowiednio naprawiona. I dlatego Cham był grzesznikiem. A Jafet, ponieważ godzi między Szemem i Chamem, jest środkowym.
62) Przyjdź i zobacz (ta chaze). Dusza wychodzi (niszmata nafkat) i wchodzi między góry podziału (we-a’el bein turej peruda), i ruach łączy się z neszama (we-itchabbar rucha be-niszmata). Schodzi na dół (nachit le-tata), nefesz łączy się z ruach (it’chabbar nefesz be-rucha), i wszystkie idą i łączą się jedno z drugim (we-kolhu azlej u-mitchabbrin da im da). Rabbi Jehuda powiedział (amar Rabbi Jehuda): nefesz i ruach są ze sobą połączone (nefesz we-rucha kelilan da im da), a neszama przebywa na drodze człowieka (niszmata szar’ja be-orchoj de-bar nasz), i jest ukrytym miejscem, którego miejsce nie jest znane (we-hi medora temira de-la itjeda at’raha).
Sulam
62) Dusza wychodzi z ZoN świata Acilut i wchodzi między góry podziału – do BEA. I ruach łączy się z neszama, a ona opuszcza się jeszcze niżej. Nefesz łączy się z ruach, i wszystkie one nieustannie łączą się ze sobą. Wyjaśnienie: Choć te mohin rozdzielają się na trzy wskutek ich wyjścia do światów BEA podziału, to jednak nadal pozostają ze sobą połączone. Dzieje się tak, ponieważ gdy znajdują się w ZoN świata Acilut, mają KaHaB TuM de-kelim i NaRaNHaJ świateł. A kiedy wychodzą do trzech światów podziału, stają się właściwością WaK, a trzy linie w nich oddzielają się od siebie. WaK prawej linii – to neszama, i wchodzi do świata Brija. WaK lewej linii – to ruach, i wchodzi do świata Jecira. WaK środkowej linii – to nefesz, i wchodzi do świata Asija. A GaR świateł każdej linii pozostaje w wyższym świecie względem niej. Natomiast Bina, Tiferet i Malchut de-kelim każdej linii opadają do świata znajdującego się poniżej niej. I w ten sposób, gdy neszama wchodzi do świata Brija, Bina, Tiferet i Malchut de-neszama opadają i obłaczają się w ruach, który znajduje się w świecie Jecira, będącym stopniem niższym. I przez to powstaje połączenie między ruach a neszama. I o tym powiedziano: „Dusza (neszama) wychodzi z ZoN świata Acilut i wchodzi między góry podziału” – to znaczy, że wchodzi do świata Brija podziału, „i ruach łączy się z neszama”. Ponieważ Bina, Tiferet i Malchut de-neszama opadły i obłóczyły się w ruach, który znajduje się w świecie Jecira, dzięki czemu następuje ich połączenie. „I ona opuszcza się jeszcze niżej” – to znaczy do świata Jecira, „nefesz łączy się z ruach”, ponieważ Bina, Tiferet i Malchut de-ruach, który znajduje się w świecie Jecira, opadają i obłaczają się w nefesz, który znajduje się w świecie Asija. I dzięki temu one się łączą. „I wszystkie one nieustannie łączą się ze sobą” – to znaczy, że wszystkie trzy: neszama z ruach, a ruach z nefesz.
Nefesz i ruach są zawarte w sobie nawzajem w chwili, gdy pojawiają się w świecie, i nie istnieje nefesz bez ruach. Natomiast neszama objawia się w zależności od dróg człowieka. Innymi słowy, nie rodzi się razem z nefesz-ruach, lecz tylko wtedy, gdy człowiek ją przyciąga dzięki temu, że kroczy prostą i właściwą drogą. I ona przebywa w ukrytej granicy, a jej miejsce nie jest znane. Ponieważ neszama rodzi się w WaK, czyli w nefesz-ruach. A GaR pozostają w Nukwie Acilut, która jest ukryta przed mieszkańcami światów BEA.
63) Gdy człowiek przychodzi, aby się oczyścić (ata bar nasz le-itdaka’a), pomagają mu tą świętą duszą (mesaj’in le be-niszmata kadisza), oczyszczają go (we-dachan le), uświęcają go (u-mekad’szin le) i jest nazywany świętym (we-ikrej kadosz). Jeśli nie zasłużył i nie przyszedł, aby się oczyścić (la zacha, we-la ate le-itdaka’a), wtedy otwierają się dwa poziomy, które są w nim – nefesz i ruach (terej dargin paschin, de-inun nefesz we-rucha bej), ale świętej duszy nie ma w nim (niszmata kadisza leit bej). I nie tylko to (we-la od), ale jeśli się splugawi, to go jeszcze bardziej plugawią (ela de-i jistav, mesa’avin le), i pomoc z góry zostaje od niego odsunięta (we-siju’a de-le-ejla a’adiu minej). Stąd i dalej (mi-kan u-lehal’a), każdy postępuje według swojej drogi (kol chad le-fum orchej).
Sulam
63) Jeśli człowiek przychodzi, aby się oczyścić, pomagają mu świętą duszą, oczyszczają go i uświęcają, i nazywa się świętym. A jeśli nie zasłużył i nie przychodzi, aby się oczyścić, otwarte są dla niego jedynie dwa stopnie – nefesz i ruach. A świętej duszy (neszama) nie ma w nim. Ale jeśli dodatkowo przychodzi, aby się skalać, to go skazują i pozbawiają go wyższej pomocy. Od tego momentu i dalej – każdy według swoich dróg. Innymi słowy, jeśli się nawraca i przychodzi, aby się oczyścić, ponownie mu pomagają. I nie ma potrzeby pytać: skoro kiedy rodzi się człowiek, ma jedynie zwierzęcą duszę (nefesz) ze strony czystej[5], to jak to rozumieć? Chodzi o to, że ruach zawsze jest zawarty w nefesz. A jeśli tak, to ma nefesz-ruach w chwili narodzin, lecz neszama tego stopnia oczyszcza się zgodnie z jego czynami. I tak jest na każdym stopniu.
64) Tosefta. Zwodnicze opary fałszu ukrycia tamtej strony (Tosefta. Keturej ramai de-kastorei de-hahu sitra). My mamy oczy otwarte (anan p’tichan ajnin), uszy otwarte (p’tichan udnin), głos spośród głosów schodzi z góry na dół (kol min kolaja nachit me-ejla le-tata), łamiąc góry i skały (metabar turin we-tin’arin). Kim są ci, którzy widzą, ale nie widzą (man inun de-chaman we-la chaman), mają uszy zatkane (atimim udnin), oczy zamknięte (setimin ajnin), nie widzą i nie słyszą (la chaman we-la szam’in), nie wiedzą w swojej głupocie (la jad’in be-suchletanu)? Jeden, który jest w nich połączony z dwoma, zostaje odrzucony na zewnątrz (chad di-kelila bi-trein be-gawajhu, dachjin le le-bar).
Sulam
64) (Tosefta). „Wzniosłe więzi twierdzy wszystkich twierdz”. „Więzi” – chodzi o NaRaN, które nazywane są trzema więziami. Innymi słowy, nasze NaRaN są związane w linii środkowej, która jest najpotężniejszą ze wszystkich twierdz w stosunku do sitra achra. „I dlatego mają otwarte oczy i odkryte uszy”, czyli sprawiedliwi posiadają Hochmę i Binę, które nazywane są ejnaim (oczy) i oznaim (uszy). „Bo głos głosów opada z góry w dół i rozbija góry i skały” – to znaczy, że linia środkowa, nazywana „głosem”, to Daat, zawierający w sobie trzy głosy, czyli HaBaD de-Daat. I tylko jeden głos opada i świeci z góry na dół, rozbijając wszystkie potężne klipot, które nazywane są „górami i skałami”. „Jednak dwa wyższe głosy” – to znaczy Hochma i Bina de-Daat, „nie opadają w dół”. „Kto to – widzący i niewidzący, i stający się głuchymi i ślepymi, którzy nie widzą i nie słyszą, i nie mogą pojąć tego jednego, który jest w nich obu zawarty”. Wypychają ich na zewnątrz. Wyjaśnienie: Ponieważ nie wiedzą, jak pojąć i przyciągnąć jednego, który jest zawarty w nich obu, to znaczy linię środkową, stają się głusi i ślepi. To znaczy, że nie mogą otrzymać świętych mohin Hochmy, które nazywane są ejnaim (oczy), i Biny, które nazywane są oznaim (uszy). I nie widzą i nie słyszą, dlatego wypychają ich poza granice świętości.
65) Oni przylgnęli do niego w tych dwóch (inun mitdab’kan bej be-inun trei). Jeden zaś, mistrz pośród mistrzów (chad umana de-umana), nie osiadł w ich wnętrzu (la szar’ja be-gawajhu). Nie wchodzą między święte księgi wszyscy ci (la a’alin bein sifrej kadiszin kol inun), w których ten mistrz nie osiadł (de-umana da la szar’ja be-gawajhu), nie są zapisani w księgach pamięci (la ichtewu be-sifrej dachranaja), zostali wymazani z księgi życia (itmachun mi-sifra de-chajej), jak jest powiedziane: „Niech będą wymazani z księgi życia i niech nie będą zapisani ze sprawiedliwymi” (ke-ma de-at amer: jimachu mi-sefer chajim, we-im cadikim al jichtewu).
Sulam
65) „Oni przylegają do tych dwóch” – do dwóch linii, prawej i lewej, czyli Hochmy i Biny. „Jeden zaś” – to linia środkowa, „mistrz pośród mistrzów” – od którego zależą wszystkie mohin, „nie przebywa między nimi”. I dlatego „nie wchodzą do liczby świętych ksiąg”. „Ponieważ wszyscy ci, w których nie przebywa ten mistrz” – to znaczy linia środkowa – „nie są zapisywani w księgi pamięci”, czyli nie otrzymują wielkich mohin Biny, które nazywane są „księgą pamięci” i „księgą życia”. „I dlatego są wymazani z księgi życia”, ponieważ nie mają tam miejsca. Jak napisano: „Będą wymazani z księgi życia i wśród sprawiedliwych nie będą zapisani”[6].
66) Biada im, gdy odejdą z tego świata (waj lon kad jifkun me-haj alma), biada im (waj lon). Kto się za nimi wstawi (man jitba’ lon), gdy zostaną oddani w ręce anioła Duma (kad jitmasrun be-jada de-Duma), i będą płonąć w ogniu, który płonie (wi-tokdun be-nura de-dalejk)? I nie wychodzą z niego z wyjątkiem nowiów i Szabatów (we-la jifkun minej bar be-reisz jarchaj we-szabatej), jak jest powiedziane: „I będzie z nowiu na nów i z Szabatu na Szabat, że przyjdzie wszelkie ciało, by pokłonić się przede Mną – mówi Stwórca” (ke-de-amar: we-haja mi-dej chodesz be-chod’szo u-mi-dej Szabat be-Szabato jawo kol basar le-hisztachawot le-fanaj amar Haszem). Potem herold z północy ogłasza nad nimi (le-watar karuza de-bistar cafon achriz alajhu) i mówi: „Niech powrócą bezbożni do Szeolu…” (wa-amar: jaszuwu resza’im li-Szeola we-gomer). Ileż to pęt się na nich zgromadziło (kama chawilej trikin itkanszu alajhu), z czterech stron ogień płonie w Gej Ben Hinnom (be-arba sitrin esza melahata be-Gej Ben Hinnom).
Sulam
66) Biada im, gdy opuszczą ten świat – kto będzie prosił i wstawiał się za nimi, gdy zostaną wydani w ręce anioła Duma i zostaną spaleni w płonącym ogniu? I wyjdą stamtąd jedynie w Szabat i w nowy miesiąc, jak powiedziano: „I będzie raz w miesiącu”[7]. A potem, po Szabacie i nowym miesiącu, z północnej strony rozlega się wołanie do nich: „Powrócą niegodziwi do Szeolu”[8]. I zgromadzi się mnóstwo aniołów-zniszczycieli i pojawią się przed nimi. Z czterech stron płonie ogień w Gej Ben-Hinom[9] – jako kara dla grzeszników, którzy spowodowali uszkodzenie w czterech właściwościach: Hochmie i Binie, Tiferet i Malchut.
67) Trzy razy dziennie są nawiedzani (telat zimnin be-joma mitpakdan), i nie tylko to (we-la od), ale w czasie, gdy Israel odpowiadają donośnym głosem „Amen, niech będzie błogosławione Jego wielkie Imię” (ela be-zimna de-Israel atibu be-kol ram: Amen, jehe szmej rabba mewarach), Stwórca napełnia się miłosierdziem (Kudsza Berich Hu itmalej rachamin), lituje się nad wszystkimi (we-chajis al kolla) i daje znak aniołowi, który jest wyznaczony nad bramami Gehinnom (we-ramiz le-mal’acha di-memana al tar’ej de-Gejhinom), którego imię to Samariel (Samariel szmej). Ma w rękach trzy klucze (u-telat maftachan bi-jadej), otwiera trzy bramy od strony pustyni (u-ftach telat tar’in de-bistar madbera), i widzą światło tego świata (we-chaman nehora de-haj alma). Wtedy przychodzi z dym ognia i zamyka drogi (ata tenana de-nura we-satim orchin).
Sulam
67) Trzy razy dziennie są wspominani, aby złagodzić ich karę – to znaczy w czasie trzech ziwugów ZoN, które zachodzą podczas trzech modlitw. I tylko w chwili, gdy Israel wypowiadają donośnym głosem: „Amen, niech będzie wielkie Jego Imię błogosławione na wieki”, na górze dokonuje się ziwug, i Stwórca napełnia się miłosierdziem i przebacza wszystko. I daje znak aniołowi-władcy u wrót otchłani, który nazywa się Samariel, w którego rękach są trzy klucze. Otwiera on troje wrót, zwróconych ku pustyni, i oni widzą światło tego świata.
Wyjaśnienie. Udzielenie pozwolenia i pojednanie[10] następują w każdym ziwugu ZoN, gdy Zeir Anpin przyciąga na początku ziwugu świecenie z lewej linii. I to jest wewnętrzny sens słów: „Lewa ręka u mnie pod głową”[11]. A potem dokonuje z nią ziwugu we władzy prawej linii. W ten sposób podczas władzy lewej linii daje znak aniołowi-władcy otchłani, Samarielowi, który jest odgałęzieniem lewej linii, aby otworzył troje wrót, to znaczy trzy linie w ziwugu, zwrócone ku pustyni, czyli ku władzy lewej strony, od której pochodzą siły pustyni.
I wtedy świecenie lewej linii rozciąga się z góry w dół aż do tego świata. Dlatego powiedziano: „I oni widzą światło tego świata”. Bo „trzy razy dziennie są wspominani, aby złagodzić ich karę” – to znaczy podczas trzech ziwugów ZoN, które zachodzą dzięki trzem modlitwom, ponieważ świecenie lewej linii na początku każdego ziwugu dociera do grzeszników otchłani. I przyciągnięcie tego świecenia następuje tylko na początku ziwugu ZoN, aby pojednać się z Nukwą. Lecz natychmiast unosi się dym z ognia, zasłaniając drogę światłu, i nastaje ciemność.
68) Wtedy trzej zarządcy (kedejn telat memanan), którzy mają pod swoją władzą trzy miotły ognia (di-techot jedajhu telat magrof’jin), dmuchają w nie swoimi rękami (menaszban bi-jedajhu) i umieszczają dym na jego miejscu (we-atibu tenana le-atrajhu). Dają im ulgę na godzinę i połowę godziny (we-raw’chin lon sza’ata u-falgut sza’ata), a potem zwracają ich do ognia (u-lewatar tajwin le-eszajhu). I tak trzy razy dziennie (we-chen telat zimnin be-joma), i za każdym razem, gdy Israel mówią „Amen, niech będzie błogosławione Jego wielkie Imię…” (u-be-kol zimnin de-amrei Israel: Amen, jehe szmej rabba mewarach we-gomer), otrzymują ulgę (inun raw’chin lon). Szczęśliwi są sprawiedliwi (zakain inun cadikaja), których drogi świecą w tamtym świecie (de-orchejhon menahara be-hahu alma), na wszystkie strony (le-kol sitrin), jak jest powiedziane: „A droga sprawiedliwych jest jak światło zorzy, które świeci coraz jaśniej, aż do pełnego dnia” (ke-de-amar: we-orach cadikim ke-or nogah, holech we-or ad nachon ha-jom). (Do tego miejsca dosłowny język Tosefty) (ad kan leszon ha-Tosefta).
Sulam
68) I wtedy trzej zarządcy, w których rękach znajdują się trzy miotły, machnięciami rąk zawracają dym na jego pierwotne miejsce. Wyjaśnienie. Po tym, jak Nukwa została pojednana dzięki świeceniu lewej linii, i nie może mu się już sprzeciwić, dokonuje z nią ziwugu we władzy prawej linii, przekazując jej pełne świecenie.
I w ten sposób trzej zarządcy wychodzą i przychodzą z ziwugu prawej linii, który zachodzi dzięki trzem liniom tego ziwugu. A trzy miotły – to trzy siły prawej linii, dzięki którym oczyszczają strumienie wypełnienia światła ze sądów. I przyciągają właściwość chasadim, zwracając w ten sposób sądy, nazywane „dymem i ogniem”, na ich miejsce – do otchłani.
A w międzyczasie, od momentu świecenia trzech linii pod władzą lewej linii, a zanim nadejdą dym i ogień, zasłaniając im drogę, otrzymują ulgę na godzinę i jeszcze pół godziny. Ponieważ trzy linie mohin – Hochma, Bina i Daat – nazywane są trzema godzinami, a linia Daat dzieli się na dwie – na Hesed i Gwurę. Dlatego, gdy świeciła lewa linia, świeciła Bina, czyli jej godzina, a także Gwura, czyli połowa godziny z Daat. Natomiast godzina i pół godziny ze strony prawej – czyli Hochma i Hesed de-Daat – w tym czasie w ogóle nie świeciły. I w ten sposób otrzymali chwilową ulgę, pozwalającą przez półtorej godziny trwać w rozkoszy. Lecz gdy świecenie prawej linii ponownie zaczęło świecić w ziwugu, wracają oni do swojego ognia, to znaczy do ognia otchłani, i już nie mogą czerpać przyjemności z Hochmy i Hesed de-Daat, które świecą podczas tego ziwugu. I tak dzieje się trzy razy dziennie – za każdym razem, gdy Israel mówią: „Amen! Niech będzie błogosławione Imię Stwórcy na wieki!”, otrzymują możliwość odpoczynku, to znaczy na początku każdego ziwugu. Szczęśliwi są sprawiedliwi, których drogi świecą w przyszłym świecie wszystkim stronom. Jak powiedziano: „Droga sprawiedliwych jest jak światło promienne, które jaśnieje coraz bardziej, aż nadejdzie dzień”[12].
[1] Punkt 60 w tej redakcji tekstu nie jest przytoczony.
[2] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 6:10. „I urodził Noach trzech synów: Szem, Chama i Jefeta”.
[3] Zob. wyżej, p. 27.
[4] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 9:22. „I zobaczył Cham, ojciec Kenaana, nagość swojego ojca i powiedział o tym dwóm swoim braciom na zewnątrz”.
[5] Zob. Zohar, parasza Miszpatim, p. 11.
[6] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów), 69:29. „Niech będą wymazani z księgi życia i niech nie będą zapisani wśród sprawiedliwych”.
[7] Prorocy, Jeszajahu (Księga Izajasza), 66:23. „I stanie się, że z nowiu na nów i z szabatu na szabat przyjdzie wszelkie ciało, aby pokłonić się przede Mną, mówi Stwórca”.
[8] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów), 9:18. „Powrócą grzesznicy do Szeolu, wszystkie narody, które zapomniały Stwórcę”.
[9] Zob. Nowy Zohar, parasza Bereszit, p. 224-225.
[10] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 2, p. 215.
[11] Pisma, Szir HaSzirim (Pieśń nad Pieśniami), 2:6. „Lewa jego ręka pod moją głową, a prawa jego obejmuje mnie”.
[12] Pisma, Miszlej (Księga Przysłów), 4:18. „A ścieżka sprawiedliwych jak światłość poranna, która coraz jaśniej świeci aż do pełni dnia”.