138) Rozpoczął i powiedział (petach wa-amar): „Powiedziałem: Nie ujrzę Jah, Jah na ziemi żyjących, nie zobaczę więcej człowieka wśród żyjących w spokoju” (amarti lo ereh Jah, Jah be-eretz ha-chajim, lo abbit adam od im joszwe chadel). „Powiedziałem: Nie ujrzę Jah” (amarti lo ereh Jah), jak bardzo są zaślepieni ludzie (kama atimin inun bnej nasza), którzy nie wiedzą i nie zwracają uwagi na sprawy Tory (de-la jad’in we-la maszgichin be-milej de-orajta), lecz patrzą jedynie na sprawy świata (ela mis’tak’lin be-miloj de-alma), i odchodzi od nich dusza mądrości (we-it’nesze minajhu rucha de-chachmeta).

Sulam

138) „Powiedziałem: „Nie ujrzę Stwórcy, Stwórcy na ziemi żyjących, nie zobaczę więcej człowieka wśród żyjących w spokoju”[1]. Jakże nieczułymi są ludzie, którzy nie wiedzą i nie dostrzegają słów Tory, a patrzą na to, co dzieje się na świecie – i duch mądrości opuszcza ich.

139) Gdy człowiek odchodzi z tego świata (de-kad bar nasz istallak me-haj alma) i rozlicza się przed swoim Panem (we-jahiv chusz’bna le-marejhu) ze wszystkiego, co uczynił w tym świecie (mi-kol ma da-awad be-haj alma), podczas gdy jego duch i ciało jeszcze są razem (be-od de-ihu ka’im, rucha we-gufa ka-chada), i widzi to, co widzi (we-chamej ma de-chamej), aż odchodzi do tamtego świata (ad de-azel le-hahu alma) i spotyka Adama, pierwszego człowieka (u-paga le-le-Adam ha-riszon), który siedzi u bramy ogrodu Eden (jatib le-tar’a de-ginta de-Eden), aby widzieć wszystkich tych (le-mechamej kol inun), którzy przestrzegali nakazów swojego Pana (de-natru pikudej de-marejhon), i raduje się nimi (we-chadej be-hu).

Sulam

139) Ponieważ gdy człowiek odchodzi z tego świata i rozlicza się ze Wszechmogącym ze wszystkiego, co uczynił w tym świecie, będąc jednocześnie w duchu i ciele, widzi to, co widzi, aż nie przyjdzie do prawdziwego świata i nie spotka tam Adama Riszona, który siedzi u bram Ogrodu edeńskiego, aby widzieć wszystkich przestrzegających przykazania Wszechmogącego, i raduje się nimi.

140) I wielu sprawiedliwych otacza Adama (we-kama cadikaja sach’ranajhu de-Adam), to ci, którzy zostali powstrzymani od drogi Gehinnom (inun de-itmenau me-orcha de-Gejhinom) i zwrócili się ku drodze ogrodu Eden (we-satu le-gabej orcha de-gan Eden). I oni są nazwani „żyjącymi w spokoju” (we-ilejn ikrun joszwe chadel). Nie jest napisane „żyjącymi na ziemi” (we-la ketiw joszwe chalad), ponieważ nie byli jak łasica, która gromadzi i przechowuje, ale nie wie, komu zostawia (be-gin de-la hawu ke-mo chulda de-garrara, u-manch’a, we-la jada’a le-man szaw’ka). Lecz „żyjącymi w spokoju” (ela joszwe chadel), jak jest powiedziane: „Zostawcie człowieka…” (ke-de-amar: chidlu lachem min ha-adam we-gomer). To ci, którzy zostali powstrzymani od drogi Gehinnom (de-itmena lon me-orcha de-Gejhinom) i wzmocnili się, aby wejść do ogrodu Eden (we-atkifu be-hu le-a’ala le-hu be-ginta de-Eden).

Sulam

140) Iluż to sprawiedliwych jest wokół Adama Riszona, którzy porzucili drogę otchłani i przeszli na drogę Ogrodu edeńskiego. I nazywani są „żyjącymi w spokoju (chadel חדל)”. Dlaczego nie powiedziano: „żyjący na ziemi (chaled חלד)”[2]? Ponieważ nie są jak łasica (chulda חולדה), która gromadzi i ukrywa, a nie wie, komu to pozostawi. Lecz oni są „żyjącymi w spokoju”, jak powiedziano: „Zostawcie człowieka”[3]. „Zostawcie” oznacza „zostawcie w spokoju”. I nazywani są tutaj „żyjącymi w spokoju”, ponieważ porzucili drogę otchłani i przezwyciężyli siebie, aby wejść do Ogrodu edeńskiego.

141) Inna interpretacja (dawar acher): „Żyjący w spokoju” (joszwe chadel) to ci, którzy są panami pokuty (inun marejhon de-tszuwata), którzy powstrzymali się od win grzeszników (di-menau garmajhu me-inun chowej de-chajjewaja). I ponieważ Adam, pierwszy człowiek, powrócił w pokucie przed swoim Panem (u-be-gin de-Adam ha-riszon taw be-tszuwata kamej marejhu), zasiada nad tymi, którzy powstrzymali się od swoich win (jatib al inun de-itmenau me-chowejhon), i oni są nazwani „synami spokoju” (we-inun bnej chadel), jak jest powiedziane: „Poznam, kiedy osiągnę spokój” (ke-de-amar: eda ma chadel ani). I dlatego on siedzi u bramy ogrodu Eden (u-be-gin kach ihu jatib le-tar’a de-ginta de-Eden) i raduje się sprawiedliwymi (we-chadej be-hu be-cadikaja), którzy przychodzą tą drogą do ogrodu Eden (de-atjin be-hahu orcha de-ginta de-Eden).

Sulam

141) Inne wyjaśnienie. „Żyjący w spokoju” – to ci, którzy się pokutowali i porzucili drogę niegodziwych. I ponieważ Adam Riszon pokutował przed Wszechmogącym, dlatego siedzi z tymi, którzy pokutowali i odwrócili się od swoich przewinień. Nazywani są „synami spokoju”, jak powiedziano: „Poznam, kiedy osiągnę spokój”[4]. I dlatego Adam Riszon siedzi u bram Ogrodu edeńskiego. I raduje się nimi – sprawiedliwymi, którzy znajdują się na drodze do Ogrodu edeńskiego.

142) Przyjdź i zobacz (ta chaze), co jest napisane: „Powiedziałem: Nie ujrzę Jah” (ma ketiw: amarti lo ereh Jah). Czyż ktoś może zobaczyć Jah? (we-chi man jachil le-mechamej Jah). Lecz koniec wersetu to wyjaśnia (ela sofa de-kera ołach), jak jest napisane: „Jah na ziemi żyjących” (di-ketiw: Jah be-eretz ha-chajim). Przyjdź i zobacz (ta chaze), gdy dusze wznoszą się do miejsca, które jest „wieczne życie” (kad salkin niszmatin le-atar tsrora de-chajej), tam czerpią rozkosz w blasku jasnego zwierciadła (taman mit’hanan be-zahora de-aspaklarja de-nahara), które świeci z najwyższego miejsca wszystkiego (de-nahir me-atar ila’a de-kolla). I gdyby dusza nie obłóczyła się w blask innego odzienia (we-ilu la mitlab’sza niszmata be-zahara di-lewusza achara), nie mogłaby się zbliżyć, aby zobaczyć to światło (la techol le-itkarawa le-mechamej hahu nehora).

Sulam

142) „Powiedziałem: „Nie ujrzę Stwórcy”. A kto może ujrzeć Stwórcę? Jednak z dalszych słów staje się jasne, co jest tutaj rozumiane, gdyż powiedziano: „Stwórcy na ziemi żyjących”. Kiedy dusze wznoszą się do miejsca wiecznego życia, rozkoszują się tam świeceniem świecącego zwierciadła, które z wyższego miejsca świeci we wszystkie miejsca. A gdyby dusza nie obłóczyła się w świecenie innego obłóczenia, nie mogłaby się zbliżyć, aby zobaczyć to światło.

Gdy Zeir Anpin i Nukwa (ZoN) wznoszą się i obłaczają wyższe Aba we-Ima, których światło nazywane jest światłem chaja, wtedy Zeir Anpin nazywa się „Drzewem życia”. Nazywa się także „świecącym zwierciadłem”, a Nukwa – „ziemią żyjących”. A Jesod Zeir Anpina nazywa się „wiecznym życiem”, ponieważ jest miejscem zgromadzenia mohin, które objawiają się w trzech miejscach: cholam, szuruk i chirik[5], jak powiedziano: „Niechaj zbiorą się wody pod niebem w jedno miejsce”[6]. I zbierają się one z trzech miejsc i przychodzą do Jesod Zeir Anpina, który nazywany jest „jednym miejscem”.

I dlatego nazywany jest „wiecznym życiem”. A kiedy dusze wznoszą się do Zeir Anpina i Nukwy (ZoN), wznoszą się wraz z literami ELE (אלה) de-ZoN, które upadły na ich miejsce, i one przylgnęły do nich. One stanowią NeHIM Zeir Anpina, a ich podstawą jest środkowa linia, to znaczy Jesod Zeir Anpina. Ponieważ miejsce wzniesienia dusz do Zeir Anpina znajduje się w jego Jesodzie, który nazywa się „wiecznym życiem”. I tam one rozkoszują się świeceniem Zeir Anpina, który nazywany jest „świecącym zwierciadłem”.

143) I tajemnica tej sprawy (we-raza de-mila), tak jak duszy daje się odzienie, w które się obłacza, aby mogła istnieć w tym świecie (ke-ma de-jahavej le-niszmata lewusza de-mitlab’sza bej, le-mejkam be-haj alma), tak samo otrzymuje ona odzienie z najwyższego blasku (hachi nami jahavej lah lewusza de-zahara ila’a), aby mogła istnieć w tamtym świecie (le-mejkam bej be-hahu alma) i aby mogła spoglądać w to jasne zwierciadło (u-le-istak’ala be-go hahu aspaklarja de-nahara), z wnętrza tej ziemi żyjących (mi-go hahu eretz ha-chajim).

Sulam

143) Jak duszy daje się obłóczanie, to znaczy ciało, aby mogła istnieć w tym świecie, tak samo daje się duszy obłóczanie wyższego świecenia, aby mogła istnieć w nim w przyszłym świecie i patrzeć w świecące zwierciadło, to znaczy Zeir Anpin, z ziemi żyjących, to znaczy Nukwy Zeir Anpina. I wtedy staje się zrozumiałe, że w słowach: „Powiedziałem: „Nie ujrzę Stwórcy, Stwórcy na ziemi żyjących” zawarte są dwa naprawienia:

         1.      poprzez obłóczanie wyższego świecenia;

         2.      poprzez Nukwę Zeir Anpina, nazywaną „ziemią żyjących”.

I dzięki tym dwóm naprawieniom sprawiedliwi zasługują na to, by patrzeć w świecące zwierciadło, to znaczy zasługują na widzenie, jak powiedziano: „Stwórca na ziemi żyjących”.

144) Przyjdź i zobacz (ta chaze), Mosze nie mógł się zbliżyć (Mosze la jachil le-karewa) i spoglądać na to, na co spoglądał (le-istak’ala ba-me de-istakal), inaczej niż gdy się obłóczył w inne odzienie (ela kad itlabasz bi-lewusza achara), jak jest powiedziane: „I wszedł Mosze w środek obłoku i wstąpił na górę” (ke-de-amar: wa-jawo Mosze be-toch he-anan wa-ja’al el ha-har). A Targum tłumaczy: „W środek obłoku” jako „w środek mgły” (we-targum: bi-metsiut anana). I obłóczył się w nią (we-itlabasz ba), jak ktoś, kto obłaczają się w odzienie (ke-man de-itlabasz bi-lewusza). I dlatego jest napisane: „I Mosze zbliżył się do ciemności, w której był Elohim” (u-begina da: u-Mosze niggasz el ha-arafel aszer szam Elohim), i jest napisane: „I wszedł Mosze w środek obłoku…” (u-ketiw: wa-jawo Mosze be-toch he-anan we-gomer). I był Mosze na górze czterdzieści dni i czterdzieści nocy (wa-jehi Mosze ba-har arba’im jom we-arba’im lajla), i wtedy mógł patrzeć na to, na co patrzył (we-jachil le-istakala ba-me de-istakal).

Sulam

144) Mosze nie mógł się zbliżyć i zobaczyć tego, co zobaczył, dopóki nie obłóczył się w inne obłóczanie. Jak powiedziano: „I wszedł Mosze w obłok”[7], i obłóczył się w niego, jak obłaczają się w odzienie. I dzięki temu „Mosze się zbliżył”[8], i powiedziano: „I wszedł Mosze w obłok i wstąpił na górę; i był Mosze na górze czterdzieści dni i czterdzieści nocy” – i mógł zobaczyć to, co zobaczył.

145) Podobnie dusze sprawiedliwych w tamtym świecie obłaczają się w odzienie (ke-gawna da, mitlab’szin niszmat’hu de-cadikaja be-hahu alma bi-lewusza), na wzór tamtego świata (ke-gawna de-hahu alma), który nie działa inaczej jak tylko przez odzienie (de-la jitnaheg ela bi-lewusza), tak jak tutaj (ke-gawna da). I stoją, aby spoglądać na światło, które świeci w tej ziemi żyjących (we-kajmej le-istakala bi-nehora de-nahir be-hahu eretz ha-chajim). I to jest „Jah, Jah w ziemi żyjących” (we-zehu: Jah, Jah be-eretz ha-chajim). Myślał, że nie zasłuży na to światło i na to spojrzenie (da-hawa sabir de-la jizkej le-hahu nehora, u-le-hahu istak’luta), ponieważ rzeka, która płynie, została zatrzymana i nie rodzi (be-gin de-nahara de-nagid, pasik le, we-la olid). „Nie spojrzę na człowieka więcej” (lo abbit adam od), to Adam Riszon, jak już powiedziano (da Adam kadma’a, ke-ma de-itmar).

Sulam

145) Tak samo dusze sprawiedliwych w świecie prawdy obłaczają się w obłóczenie, podobne do tamtego świata, postępując zgodnie z tym obłóczeniem. I wtedy są gotowe, aby zobaczyć w świetle, które świeci „na ziemi żyjących”, to znaczy w świetle Nukwy. I z niej patrzą w świecące zwierciadło. I to oznaczają słowa: „Stwórcy, Stwórcy na ziemi żyjących”, wypowiedziane przez Chizkijahu, który myślał, że nie będzie już godzien tego światła i tego widzenia, ponieważ „rzeka wypływająca z Ogrodu edeńskiego” przestała płynąć i nie rodziła. Ponieważ ten, kto nie wypełnia przykazania „bądźcie płodni i rozmnażajcie się”, czyni ułomną rzekę wypływającą z Ogrodu edeńskiego, to znaczy Jesod Zeir Anpina. „Nie ujrzę więcej człowieka” – chodzi o Adama Riszona, o którym powiedziano, że siedzi u bram Ogrodu edeńskiego i spotyka dusze sprawiedliwych wchodzące do Ogrodu edeńskiego. A Chizkijahu myślał, że nie będzie godzien ujrzeć Adama u bram Ogrodu edeńskiego.

146) A wszystko to dlaczego (we-kol da lama)? Ponieważ prorok powiedział mu (be-gin da-amar le nevia): „Umarłeś w tym świecie i nie będziesz żył w tamtym świecie” (ki met ata be-haj alma, we-la tichje le-hahu alma). Ponieważ kto nie zrodził synów w tym świecie (be-gin de-man de-la olid benin be-haj alma), gdy odchodzi (kad nafik minej), odwracają go od wszystkiego, o czym mówiliśmy (metarchin le mi-kol ma da-amaran), i nie jest mu dane, aby patrzył w to światło, które świeci (we-la szarja le-mechamej be-hahu nehora de-nahir). A jeśli Chizkijahu, który miał zasługę ojców (u-ma Chizkijahu, da-hawa lej zechut awot), i był zasłużonym, sprawiedliwym i pobożnym (we-ihu zaka’a, cadika we-chasida), został tak osądzony (kach), to tym bardziej ten, kto nie ma zasługi ojców i grzeszy przed swoim Panem (kol szeken man de-lejt lej zechut awot we-chatej kamej marej).

Sulam

146) I dlaczego Chizkijahu myślał o tym wszystkim? Ponieważ prorok powiedział mu: „Umrzesz”[9] w tym świecie, „i nie będziesz żył” dla świata prawdy. Ponieważ każdego, kto nie spłodził synów w tym świecie, gdy odchodzi i opuszcza świat, wypędzają go ze wszystkich miejsc, o czym powiedzieliśmy powyżej, i nie przebywa tam, aby widzieć w tamtym świecie światło, które tam świeci. A jeśli coś takiego przydarzyło się Chizkijahu, który był czysty, sprawiedliwy i pobożny, to tym bardziej dotyczy to tego, kto nie ma zasługi praojców i kto zgrzeszył przed Wszechmogącym.

147) To odzienie, o którym mówiliśmy (haj lewusza de-ka’amarin), to jest to, co nasi towarzysze nazwali „szata mędrców” (ihu ma da-amru chawraya: chaluka de-rabbanan), którą obłaczają w tamtym świecie (de-itlab’szu be-hahu alma). Szczęśliwy jest los sprawiedliwych (zak’a’a chulakejhon de-cadikaja), dla których Stwórca przechowuje tyle dobra i rozkoszy w tamtym świecie (de-ganiz lon Kudsza Berich Hu, kama tabin we-idunin le-hahu alma). O nich jest napisane: „Oko nie widziało, o Elohim, oprócz Ciebie, co przygotowałeś dla tych, którzy Cię oczekują” (alejhu ketiw: ajin lo ra’ata Elohim zu-latecha ja’aseh le-mechake lo).

Sulam

147) To obłóczanie – to szata mędrców, w którą obłaczają się w świecie prawdy. Szczęśliwy jest los sprawiedliwych, dla których Stwórca ukrył wiele dobra i rozkoszy prawdziwego świata. O nich powiedziano: „Oko nie widziało Wszechmogącego, poza Tobą, który uczyniłeś to dla tego, kto w Tobie pokłada nadzieję”[10].


[1] Prorocy, Jeszajahu (Księga Izajasza), 38:11. „Powiedziałem: ‘Nie ujrzę już Stwórcy na ziemi żyjących, nie zobaczę już człowieka spośród mieszkańców świata’”.
[2] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów), 49:2. „Słuchajcie tego, wszystkie narody, nakłońcie uszu, wszyscy mieszkańcy ziemi!”.
[3] Prorocy, Jeszajahu (Księga Izajasza), 2:22. „Porzućcie człowieka, którego tchnienie jest w jego nozdrzach, bo czymże on jest?”.
[4] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów), 39:5. „Daj mi poznać, Stwórco, kres mój i miarę dni moich – jaka jest, abym wiedział, kiedy osiągnę spokój!”.
[5] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 12.
[6] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 1:9. „I powiedział Stwórca: ‘Niech zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech ukaże się suchy ląd’. I stało się tak”.
[7] Tora, Szmot (Księga Wyjścia), 24:18. „I wszedł Mosze w obłok, i wstąpił na górę. I był Mosze na górze czterdzieści dni i czterdzieści nocy”.
[8] Tora, Szmot (Księga Wyjścia), 20:18. „I stał lud z daleka, a Mosze zbliżył się do ciemności, w której był Wszechmogący”.
[9] Prorocy, Jeszajahu (Księga Izajasza), 38:1. „W tych dniach Chizkijahu zachorował śmiertelnie, i przyszedł do niego Jeszajahu, syn Amoca, prorok, i powiedział do niego: ‘Tak mówi Wszechmogący: Rozporządź swoim domem, bo umrzesz i nie będziesz żył’”.
[10] Prorocy, Jeszajahu (Księga Izajasza), 64:3. „I nigdy nie słyszano, nie zwracano uwagi, oko nie widziało Wszechmogącego oprócz Ciebie, który czyni to dla tego, kto w Tobie pokłada nadzieję”.