46) Rabbi Elazar poszedł do rabbi Jose syna rabbi Szimona ben Lakonja, swojego teścia (Rabbi Elazar azal le-gabej de-Rabbi Jose be-Rabbi Szimon ben Lakonja chamoj). Kiedy go zobaczył (kejwan de-chama le), przygotował mu siedzenie z glinianego komina (atkin le tofsita de-komra) na miejscu z korą (be-maton de-kolfa), i usiedli (we-jatibu). Powiedział mu teść (amar le chamoj): Czy jest możliwe, że słyszałeś od swojego ojca (efszer de-szam’at me-awuch) wyjaśnienie tego, co jest napisane: „Stwórca uczynił to, co zamierzał, spełnił swoje słowo, które zapowiedział od dni dawnych” (haj di-ketiw: asa Haszem aszer zamam, bicca emrato aszer ciwa mi-jemej kedem)?
Sulam
46) „Stwórca dokonał tego, co zamierzał, wypełnił swoje słowo, które zapowiedział od dawna”[1].
47) Powiedział mu (amar le): Oto moi towarzysze już to wyjaśnili (ha okmua chawraya). „Spełnił swoje słowo” (bicca emrato) oznacza, że rozdarł swój purpurowy płaszcz (de-baza purpira dilej). „Które zapowiedział od dni dawnych” (aszer ciwa mi-jemej kedem), ponieważ ten purpurowy płaszcz został powierzony (de-ha purpira pakid lah) od tych najwcześniejszych, najwyższych dni (me-inun jomej kadma’ej ila’ej). I w dniu, gdy została zburzona Świątynia (u-be-joma de-itcharew bej mikdasza), rozdarł go (baza lah), ponieważ ten purpurowy płaszcz jest jego chwałą i naprawieniem (be-gin de-haj purpira ihi jakara dilej we-tikun dilej), i został rozerwany (u-baza le).
Sulam
47) „Wypełnił swoje słowo” – rozdarł swoje drogocenne szaty, które nazywane są purpurą. „Które zapowiedział od dni dawnych” – ta purpura została przez Niego nakazana jeszcze w tamtych dawnych dniach, czyli od sfirot parcufa Atik, które nazywane są „dni dawne”. A w dniu, gdy Świątynia została zburzona, rozdarł ją, ponieważ ta purpura jest Jego chwałą i Jego naprawą. Malchut nazywana jest chwałą Stwórcy i ona jest Jego naprawą, ponieważ On naprawia się za jej pomocą w mohin świecenia Hochmy[2]. „I rozdarł ją” oznacza, że odeszło z niej dziewięć pierwszych sfirot i pozostała w niej jedynie jej dziesiąta część.
48) Powiedział mu (amar le): „Stwórca uczynił to, co zamierzał” (asa Haszem aszer zamam). Czyż król planuje zniszczenie swojego syna, zanim ten popełni grzech? (we-chi malka chasziv le-ab’asha li-bno, ad la jejtun le-mechtej) Powiedział mu (amar le): Był król (le-malka da-hawa le), który miał drogocenną rzecz (man jakar), i każdego dnia obawiał się o nią (u-be-kol joma hawa dachil alej), aby nie została zniszczona (de-la jitbar). Patrzył na nią (we-hawa mistakel bej) i była cenna w jego oczach (we-takin be-ejnoj). Po pewnym czasie przyszedł jego syn (le-jomin ata brej) i rozgniewał króla (we-argiz le malka). Wtedy król wziął tę drogocenną rzecz (netal malka hahu man jakar) i zniszczył ją (u-tebar le). To jest to, co jest napisane: „Stwórca uczynił to, co zamierzał” (hada hu di-ketiw: asa Haszem aszer zamam).
Sulam
48) „Stwórca dokonał tego, co zamierzał”. Czy może Król zamierzać zło dla swoich synów, i to jeszcze zanim zgrzeszyli? To jest podobne do króla, który miał drogocenne naczynie i każdego dnia obawiał się, aby się nie rozbiło, dlatego pilnował go i zawsze miał je przed swoimi oczami. Pewnego dnia przyszedł królewski syn i rozgniewał króla. Wziął król drogocenne naczynie i rozbił je. To jest to, co napisano: „Stwórca dokonał tego, co zamierzał”.
49) Przyjdź i zobacz (ta chaze). Od dnia, gdy została zbudowana Świątynia (min joma de-itb’nej bej mikdasza), Stwórca patrzył na nią (hawa Kudsza Berich Hu mistakel bej) i była Mu bardzo droga (we-chawiw alej sagej). Obawiał się, że Israel zgrzeszy (we-hawa dachil alajhu de-Israel de-jechtun) i Świątynia zostanie zburzona (we-jicharew bej mikdasza). I dlatego za każdym razem, gdy przychodził do Świątyni (we-chen be-kol zimna da-hawa ate le-gabe bej mikdasza), ubierał ten purpurowy płaszcz (hawa lawisz hahu purpira). Po tym, jak sprowadzili grzechy (le-watar de-garmu chowin) i rozgniewali króla (we-argizu kamej malka), Świątynia została zburzona (itcharew bej mikdasza), a ten purpurowy płaszcz został rozdarty (u-baza hahu purpira). To jest to, co jest napisane (hajnu di-ketiw): „Stwórca uczynił to, co zamierzał, spełnił swoje słowo” (asa Haszem aszer zamam, bicca emrato).
Sulam
49) Od dnia, kiedy została zbudowana Świątynia, Stwórca spoglądał na nią i była Mu bardzo miła. Obawiał się o Israel, aby nie zgrzeszyli i aby Świątynia nie została zburzona. Dlatego za każdym razem, gdy przychodził do Świątyni, przywdziewał tę purpurę, to znaczy łączył się z Malchut. Lecz kiedy popełnili grzechy i rozgniewali Króla, Świątynia została zburzona, i On rozdarł purpurę. Jak powiedziano: „Stwórca dokonał tego, co zamierzał, wypełnił swoje słowo”.
50) To słowo (haj emrato), na początku było osadzone na wierzchołku wysokiego drzewa (be-kadmejta jatwa be-rosz amir), i oto korona została osadzona na jego szczycie (we-ha it’atteru ittra le-resza), a przed nim było piękne drzewo (we-ilan nae le-fanaw), i rzeczywiście było to od dni dawnych (we-ihi mi-jemej kedem wadaj). A potem przyszedł smutek przed Nim (u-kedejn atzibu kamej), oczywiście w komnatach na zewnątrz (be-batej bara’ej wadaj), jak jest napisane: „I oto aniołowie-opiekunowie wołali na zewnątrz” (we-hen er’elem ca’aku chuca).
Sulam
50) Malchut, nazywana Jego słowem, na początku zasiadała na samym szczycie korony. I Król przyozdabiał się nią, czyniąc ją koroną dla swojej głowy. A to drzewo było Mu miłe – Drzewo dusz, zanim jeszcze pojawiły się na świecie. A teraz, gdy Świątynia została zburzona, „rozdarł ją” – to znaczy, że odeszło z niej pierwszych dziewięć sfirot i pozostała jedynie ze światłem nefesz. I gdy Świątynia została zburzona, pojawił się przed Nim smutek. Oczywiście wewnątrz zewnętrznych komnat, a nie wewnętrznych. Jak napisano: „Oto aniołowie-opiekunowie głośno wołają na zewnątrz”[3] – to znaczy, że tylko na zewnątrz.
51) „I wezwał Stwórca Zastępów w owym dniu…” (wa-jikra Haszem Cewa’ot ba-jom ha-hu we-gomer). To odnosi się do czasu, gdy została zburzona Świątynia (hajnu be-zimna de-itcharew bej mikdasza). Jednak w innym czasie (awal be-zimna achara) nie ma radości przed Stwórcą (leit chedwa kamej Kudsza Berich Hu) tak, jak w chwili, gdy giną winni świata (ke-zimna de-it’awidu chajjwej alma), ci, którzy rozgniewali Go (we-inun de-argizu kamej), jak jest powiedziane: „A w zagładzie bezbożnych radość” (he-de’hu: u-be-awod resza’im rinna). I tak w każdym pokoleniu (we-chen be-kol dara we-dara), gdy wymierza sprawiedliwość winnym świata (de-awid dina be-chajjwej alma), jest radość i pochwała przed Stwórcą (chedwa we-tuszbachta kamej Kudsza Berich Hu).
Sulam
51) Tylko gdy Świątynia została zburzona, wezwał do płaczu i żałoby. Lecz w innym czasie nie ma większej radości przed Stwórcą niż wtedy, gdy znikają ze świata grzesznicy i ci, którzy Go gniewają. Powiedziano o tym: „A przy zagładzie bezbożnych – radość”[4]. I tak jest w każdym pokoleniu – w chwili, gdy dokonuje sądu nad grzesznikami świata, przed Stwórcą nastaje radość i wesele.
52) A jeśli powiesz (we-i teima): Przecież nauczyliśmy się (ha taninan), że nie ma radości przed Stwórcą (de-leit chedwa kamej Kudsza Berich Hu), gdy wymierza sprawiedliwość winnym (kad ihu awid dina be-chajjwaja). Lecz przyjdź i zobacz (ela ta chaze), w chwili, gdy wymierzana jest sprawiedliwość winnym (be-szaata de-it’awid dina be-chajjwaja), jest radość i pochwała przed Nim (chedwan we-tuszbachan kamej), ponieważ zostali zgładzeni ze świata (al de-it’awidu me-alma). A te słowa (we-hanej milej) odnoszą się do czasu, gdy dał im długi okres (ka ma-ta ha-hu zimna), a oni nie powrócili do Niego ze swoich win (de-orich lon, we-la tawwan le-gabej me-chowajhu). Jednak jeśli zostanie nad nimi wykonana sprawiedliwość, zanim nadejdzie ich czas (awal i it’awid be-hu dina, ad la mata zimnajhu), zanim ich winy się dopełnią (de-la isztalim chowajhu), jak jest powiedziane: „Bo jeszcze nie dopełniła się wina Emoryty aż dotąd” (ke-de-amar: ki lo szalem awon ha-Emori ad hena), wtedy nie ma radości przed Nim (kedejn leit chedwa kamej), i smuci się, że zostali zgładzeni (u-ba’isz kamej al de-it’awidu).
Sulam
52) Ale przecież uczyliśmy się, że nie sprawia to radości Stwórcy, gdy dokonuje sądu nad grzesznikami. Jednak w chwili, gdy sąd nad grzesznikami został dokonany, radość i wesele są przed Nim, ponieważ zniknęli oni ze świata. Ale mówi się tak tylko wtedy, gdy nadszedł ich czas, a On czekał na ich skruchę, lecz oni nie odwrócili się od swojego grzechu. Natomiast jeśli sąd nad nimi dokonuje się wcześniej, zanim nadejdzie ich czas i zanim grzech ich się dopełni, jak powiedziano: „Bo dotąd jeszcze nie dopełniła się wina Emoryty”[5], to znaczy, że wciąż możliwe jest dokonanie powrotu – wtedy nie ma przed Nim radości, a ich zagłada jest przed Nim uważana za zło.
53) A jeśli powiesz (we-i teima): Jeśli ich czas jeszcze nie nadszedł (ihu, ad la mato zimnajhu), dlaczego zostaje nad nimi wykonana sprawiedliwość (ammaj awid be-hu dina)? Lecz to oni sami sprowadzają na siebie zło (ela inun garmin bisza le-garmajhu), ponieważ Stwórca nie wykonuje nad nimi sprawiedliwości, dopóki ich czas nie nadejdzie (de-ha Kudsza Berich Hu la awid be-hu dina, ad la mata zimnajhu), ale dlatego, że łączą się z Israel, aby ich zniszczyć (ela be-gin de-misztat’fei ba-hadajhu de-Israel, le-ab’asha lon). I dlatego zostaje nad nimi wykonana sprawiedliwość (u-be-gin kach awid be-hu dina) i są zgładzeni ze świata przed czasem (we-owid lon me-alma be-la zimna), i to jest to, co wywołuje smutek przed Nim (we-da hu de-ab’isz kamej). I dlatego (u-be-gin kach) zatopił Egipcjan w morzu (a’awar Micra’ej be-jama) i zgładził wrogów Israel za dni Jehoszafata (we-owid san’ehon de-Israel bi-jemej Jehoszafat). I tak wszyscy (we-chen kolhu), ponieważ dla dobra Israel zostali zgładzeni przed czasem (de-ha be-ginejhon de-Israel it’awidu be-la zimna).
Sulam
53) Jeśli nie nadszedł ich czas, to dlaczego On dokonuje nad nimi sądu? Chodzi o to, że sami sprowadzili na siebie zło. Stwórca nie dokonałby nad nimi sądu, zanim nadejdzie ich czas, gdyby nie przyłączyli się do Israela, aby wyrządzić im zło. Dlatego On sądzi ich i usuwa ze świata przed nadejściem ich terminu. Dlatego przed Nim uważa się to za zło – ich przedwczesne zniszczenie. I dlatego utopił Egipcjan w morzu oraz usunął wrogów Israela za czasów Jehoszafata. I tak wszyscy, którzy wyrządzili zło Israelowi, zostali usunięci, zanim nadszedł ich czas.
54) Lecz gdy ich wyznaczony czas się dopełnił (awal kad isztelim zimna de-orich lon), a oni nie powrócili (we-la tabu), wtedy jest radość i pochwała przed Nim (kedejn chedwa we-tuszbachta kamej), ponieważ zostali zgładzeni ze świata (al de-it’awidu me-alma). Z wyjątkiem czasu, gdy została zburzona Świątynia (bar be-zimna de-itcharew bej mikdasza), ponieważ choć ich czas się dopełnił (de-af al gaw de-isztelim zimna dilhon), i rozgniewali Go (de-argizu kamej), nie było przed Nim radości (la hawa chedwa kamej). I od tamtego czasu (u-me-hahu zimna) nie było radości ani w górze, ani w dole (la hawa chedwa le-ejla we-tata).
Sulam
54) Jednak kiedy zakończył się czas Jego oczekiwania, a oni nadal nie przyszli do skruchy, ich zagłada na świecie przynosi Mu radość i wesele. Z wyjątkiem czasu, gdy została zburzona Świątynia. I mimo że zakończył się wyznaczony im czas na gniewanie Go, to jednak nie było przed Nim radości. I od tego momentu i dalej nie ma radości ani na górze, ani na dole.
[1] Pisma, Ejcha (Lamentacje), 2:17. „Stwórca wykonał to, co zamierzył: spełnił swoje słowo, które zapowiedział od dawna. Zburzył i nie oszczędził, sprawił, że wróg triumfował nad tobą, wywyższył róg twoich przeciwników”.
[2] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 70.
[3] Prorocy, Jeszajahu (Księga Izajasza), 33:7. „Oto aniołowie-patronowie głośno wołają na zewnątrz, aniołowie pokoju gorzko płaczą”.
[4] Pisma, Miszlej (Księga Przysłów), 11:10. „Gdy powodzi się sprawiedliwym, miasto się raduje, a gdy giną bezbożni, rozbrzmiewa radość”.
[5] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 15:16. „A czwarte pokolenie powróci tutaj, bo jeszcze nie dopełniła się wina Emorytów”.