118) Rabbi Elazar siedział pewnego dnia przed swoim ojcem, Rabbi Szymonem (Rabbi Elazar hawa jatib joma chad kamej de-Rabbi Szimon awoj). Powiedział mu (amar lo): „Ten „koniec wszelkiego ciała” (haj kec kol basar), czy cieszył się z tych ofiar, które Israel składali na ołtarzu, czy nie?” (it’hanej me-inun korbanin da-hawu Israel mekarwin al gabej madbecha o la). Odpowiedział mu (amar le): „Wszystko było zaspokajane razem, w górze i w dole” (kolla hawu mis’tapkej ka-chada, le-ejla we-tata).

Sulam

118)[1] Czy „koniec wszelkiego ciała”, czyli sitra achra[2], czerpie przyjemność z ofiar, które Israel składał na ołtarzu, czy nie? Wszyscy razem odczuwali przyjemność – zarówno na górze, jak i na dole.

119) Przyjdź i zobacz (we-ta chaze), kapłani, Lewici i Israel (kahanej, Lewa’ej we-Israel) są nazywani „człowiekiem” (inun ikrun Adam), poprzez połączenie świętych myśli, które wznoszą się z ich wnętrza (be-chibbura de-inun re’utin kadiszin de-salkin mi-gawajhu). Ten baranek, owca lub to zwierzę, które składają w ofierze (hahu kisba o imra, o hahi behema de-karwin), zanim zostanie złożone na ołtarzu (ictrich ad la jitkrew al gabej madbecha), muszą być na nie przeniesione wszelkie grzechy i wszystkie złe myśli (le-parasza alah kol chata’in we-kol re’utin biszin), aby zostały na nim wyznane (le-itwada’a alah). I wtedy to zwierzę nazywa się zwierzęciem we wszystkim (u-kedejn hahi itkrei behema be-kolla), wewnątrz tych grzechów, win i złych myśli (be-go inun chata’in u-biszin we-hirhurin).

Sulam

119) Koheni, lewici i Israelici, czyli trzy linie: prawa, lewa i środkowa, nazywani są „człowiekiem” w połączeniu tych pragnień świętości, które wznoszą się od nich jako MaN: od kohenów – podczas służby, od lewitów – podczas śpiewu, od Israelitów – w czasie, gdy stali w momencie składania ofiary. Podczas składania w ofierze jagnięcia, barana lub innego zwierzęcia, jeszcze przed położeniem na ołtarzu, należy wyjaśnić wszystkie grzechy i złe pragnienia na ofierze – uznać je na niej. I wtedy ta ofiara nazywa się imieniem zwierzęcia, na którym dokonano uznania wszystkich tych grzechów, wad i zgubnych myśli. W języku hebrajskim słowo „adam (אדם – człowiek)” ma wartość liczbową Ma (מה – 45), dlatego tak nazywany jest Zeir Anpin, AWAJa (הויה) z wypełnieniem „alef (א)”, którego wartość liczbowa to Ma (מה – 45).

Słowo „behema (בהמה – zwierzę)” ma wartość liczbową Nun-Bet (נב – 52). Dlatego tak nazywana jest Nukwa – AWAJa (הויה) z wypełnieniem „hej (ה)”, której wartość liczbowa to BoN (בן – 52). Ta nazwa zazwyczaj wskazuje na mohin lewej linii, które otrzymuje Nukwa. Dlatego świecenie doskonałych mohin, przychodzących podczas ziwugu wszystkich trzech linii, nazywane jest imieniem „adam (אדם – człowiek)”. A świecenie Hochmy, przyciągane w lewej linii, zanim nastąpi połączenie w ziwugu trzech linii, nazywane jest „behema (בהמה – zwierzę)”.

W składaniu ofiary są dwie właściwości – „człowiek” i „zwierzę”. Ponieważ poprzez MaN, które wznoszą koheni swoją służbą, lewici – swoim śpiewem, a Israelici – swoim staniem podczas składania w ofierze zwierzęcia, czyli poprzez trzy linie, przyciągane są mohin w właściwość „adam (człowiek)”. A poprzez uznanie grzechów na ofierze przyciąga się świecenie Hochmy tylko w lewej linii, bez ziwugu wszystkich linii, i to świecenie nazywane jest „behema (zwierzę)”. I z tego świecenia „behema (בהמה – zwierzę)” czerpie przyjemność również „koniec wszelkiego ciała”. I odkupienie grzechów nie następuje inaczej, jak tylko przez przyciągnięcie świecenia Hochmy w lewej linii. I wskutek uznania i odkupienia grzechów poprzez tę ofiarę, nazywa się ona „behema (zwierzę)”, czyli jest to świecenie Hochmy w lewej linii, i stamtąd pochodzi odkupienie grzechów.

120) Podobnie jak w ofierze Azazela (ke-gawna de-karbana de-Azazel), jak jest napisane: „I wyzna na nim wszystkie winy synów Israel…” (di-ketiw: we-hitwada alaw et kol awonot bnej Israel we-gomer). Tak samo jest tutaj (hachi nami hacha), i gdy wstępuje na ołtarz (we-kad salka al gabej madbecha), dociera do niego jedno lub drugie (mato lah al chad terejn). I dlatego (u-begin kach), to wstępuje na swoje miejsce, a tamto wstępuje na swoje miejsce (da salka le-atrejhu, we-da salka le-atrejhu), jedno w tajemnicy człowieka (da be-raza de-Adam), a drugie w tajemnicy zwierzęcia (we-da be-raza de-behema), jak jest powiedziane: „Człowieka i zwierzę zbawisz Ty, Stwórco” (ke-ma de-at amer: Adam u-vehema toszija Haszem).

Sulam

120) Tak jak o ofiarowaniu kozła ofiarnego powiedziano: „I wyzna nad nim wszystkie przewinienia”[3], tak i w każdym składaniu ofiary ma miejsce wyznanie grzechów. Ponieważ gdy ofiara jest składana na ołtarzu, a nie wypuszczana na pustynię, należy nad nią wyznać grzechy dwukrotnie. I dlatego jedno i drugie wznosi się na swoje miejsce. Jedno odnosi się do właściwości „człowiek”, a drugie – do właściwości „zwierzę”, jak napisano: „Człowieka i zwierzę ratujesz Ty, Stwórco”[4].

121) Chawitim i wszystkie pozostałe ofiary pokarmowe (chawitim we-kol sze’ar menachot) służą do wzbudzenia świętego ducha (le-at’ara rucha kadisza), poprzez wolę kapłanów i śpiew lewitów (bi-re’uta de-kahanej we-szirata de-Lewa’ej), oraz modlitwę Israel (u-bitslota de-Israel). I w tym oliwie, tłuszczu i mące, które się wznoszą (u-be-hahu tenana we-szamna we-kimcha de-salek), zaspokajają się wszyscy inni panowie sądów (mitrawwan u-mistapkin kol sze’ar marej de-dinin), ponieważ nie mogą zapanować nad tym sądem, który został im powierzony (de-la jachlin le-szalta’a be-hahu dina de-itmasar lon), a wszystko dzieje się w jednym czasie (we-kolla be-zimna chada). Przyjdź i zobacz (ta chaze). Wszystko dokonuje się w tajemnicy wiary (kolla it’awid be-raza de-meheim’nuta), aby jedno czerpało z drugiego (le-istapka da be-da), i aby wznosiło się ku górze (u-le-istallaka le-ejla), tam, gdzie jest to potrzebne, aż do Nieskończoności (man de-itztrich, ad ein sof).

Sulam

121) Składanie chawitim[5] oraz wszystkie inne ofiary powinny obudzić ducha świętości, czyli właściwość „człowiek” – zarówno w pragnieniu kohenów, w śpiewie lewitów, jak i w modlitwie Israelitów, czyli w połączeniu trzech linii. I przez to kadzidło, a także oliwę i mąkę złożone na ołtarzu, nasycają się i zostają udobruchani wszyscy ci, którzy dokonują sądu, lecz nie mogą zarządzać sądem im powierzonym, i oni należą do właściwości „zwierzę”. W ten sposób w składaniu ofiar również występują dwie właściwości – „człowiek” i „zwierzę”. I wszystko to wznosi się jednocześnie – czyli zarówno właściwość „człowiek”, jak i „zwierzę” wznoszą się podczas składania ofiary jako jedna całość.

I wszystko to dzieje się w pojęciu „wiary”, aby wzajemnie się uzupełniać we wszystkim, co jest potrzebne, i wznosić w górę wszystko, co konieczne, aż do Nieskończoności. „Wzajemne uzupełnianie się we wszystkim, co potrzebne” – wskazuje na prawą linię, uzupełniającą lewą, i lewą, uzupełniającą prawą[6]. „Wznosić w górę wszystko, co konieczne” – wskazuje na świecenie Hochmy w lewej linii, które należy podnosić do góry, a nie opuszczać w dół[7]. „Aż do Nieskończoności”, czyli podnieść wszystko do RADLA (do niepoznawalnej rosz).


[1] Punkt 117 w tej redakcji tekstu nie jest przytoczony.
[2] Zob. wyżej, p. 75.
[3] Tora, Wajikra (Księga Kapłańska), 16:21. „I położy Aharon obie swoje ręce na głowie żywego kozła, i wyzna nad nim wszystkie przewinienia synów Israela, i wszystkie ich grzechy, i wszystkie ich winy, i położy je na głowie kozła, i odeśle go ręką wyznaczonego męża na pustynię. I poniesie kozioł na sobie wszystkie ich winy”.
[4] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów), 36:7. „Twoja sprawiedliwość jest jak najwyższe góry, Twoje sądy jak wielka otchłań! Człowieka i zwierzę ocalasz Ty, Stwórco!”.
[5] Codzienna ofiara arcykapłana. Z oliwy i pszennej mąki wyrabiał ciasto, a małe kawałki wielkości oliwki posypywał solą i spalał na ołtarzu razem z wonnościami.
[6] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 385.
[7] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 386, od słów: „I wiadomo…”.