174) Otworzył Rabbi Szymon i powiedział: „Każdy, kto się raduje w święta, a nie oddaje swojego udziału Świętemu, niech będzie błogosławiony, ten, kto ma złe oko, szatan, nienawidzi go i oskarża go, i usuwa go ze świata, i jak wiele boleści na boleści sprowadza na niego” (patach Rabbi Szymon wa’amar: kol maan de’chadei be’inun moadaya, we’la jaheiw chulkei le’Kudsza Berich Hu, ha’hu ra ajn Satan sonei oto, we’ka mekatreg leih, we’salik leih me’alma, we’kama aku al aku mesabeb leih).
Sulam
174) Odezwał się Rabbi Szymon, mówiąc: „Kto raduje się w święta, lecz nie daje części Stwórcy, tego ściga nieprzyjaciel, Satan, i oskarża go, i wyprowadza go z tego świata. Ileż nieszczęść sprowadza na niego, jedno po drugim”.
Wyjaśnienie powiedzianego. Klipot mają zachar i nukwę, i zachar nie jest tak obwiniany jak nukwa. On nie wprowadza ludzi w błąd, zwodząc ich imieniem Stwórcy, a wręcz przeciwnie – pobudza człowieka do wykonywania przykazań, ale nie w czystości, nie dla sprawienia rozkoszy Stwórcy, lecz kiedy jest do tego domieszane samozadowolenie. Jak powiedziano: „Nie spożywaj chleba nieprzyjaciela. «Jedz i pij!» – powie ci, lecz jego serce nie jest z tobą”[1], ponieważ nie ma zamiaru sprawić ci przyjemności. I okazuje się, że to przykazanie pozbawione jest wszelkiego smaku, i nie ma w nim miłości i bojaźni, tzn. nie ma tam serca.
Ale ponieważ już przyciągnął człowieka do swojej władzy, ma siłę dokonać ziwugu ze swoją nukwą – wielką otchłanią, klipą niosącą zło i gorycz, zwodzącą imieniem Stwórcy – i wtedy ona zabiera duszę człowieka. Dlatego powiedziano: „Tego ściga nieprzyjaciel, Satan, i oskarża go, i wyprowadza go z tego świata”. Bo po tym, jak wprowadził człowieka w błąd w odniesieniu do przykazania „radowania się w święta”, jakoby nie było ono dla sprawienia rozkoszy Stwórcy – co widać po tym, że człowiek je sam, nie troszcząc się o przyjemność ubogich – po tym dokonuje ziwugu ze swoją nukwą i zabiera jego duszę.
175) Jego udział dla Świętego, niech będzie błogosławiony, to radowanie ubogich według tego, co jest w stanie uczynić (chulakei de’Kadosz Baruch Hu, le’mechadei le’miskanei ke’fum ma de’jachil le’me’abad). Ponieważ Święty, niech będzie błogosławiony, w tych dniach przychodzi, aby zobaczyć swoje rozbite naczynia, i wchodzi do nich, i widzi, że nie mają czym się radować, i płacze nad nimi (begin de’Kadosz Baruch Hu be’jomaja ilein, atei le’mechemei le’inun manin tevirin dila, we’aal alajhu, we’chamei de’la it le’hon le’mechadei, u’bechei alajhu). Wznosi się w górę, aby przynieść zniszczenie światu (salik le’eila le’charva alma).
Sulam
175) „Część dla Stwórcy” – oznacza radowanie ubogich, na tyle, na ile jest w stanie to uczynić. Albowiem w tych dniach, w święta, Stwórca się objawia, aby obejrzeć swoje rozbite kelim. On przychodzi do nich i widzi, że nie mają z czego się radować. I płacze nad nimi, i wznosi się na górę, by zburzyć świat.
Przy stworzeniu świata, kiedy powiedział aniołom: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz”, Miłosierdzie (Hesed) zgodziło się: „Można stworzyć, ponieważ on okazuje miłosierdzie”. Prawda powiedziała: „Nie można stworzyć, bo cały jest kłamstwem”. Sprawiedliwość powiedziała: „Można stworzyć, ponieważ działa według sprawiedliwości”. Świat sprzeciwił się: „Nie można stworzyć, ponieważ jest cały z waśni”. Co uczynił Stwórca? Wziął Prawdę i opuścił ją na ziemię, jak powiedziano: „I prawda zrzucona będzie na ziemię”[2].
Wiadomo, że człowiek powinien zawsze zajmować się Torą i przykazaniami, nawet „nie ze względu na nie (lo liszma)”, ponieważ zajmując się „nie ze względu na nie (lo liszma)” – przyjdzie do zajmowania się „ze względu na nie (liszma)”[3]. Albowiem z powodu swojej niskości, człowiek nie może od razu zacząć wykonywać przykazań z zamiarem sprawienia rozkoszy swojemu Stwórcy, gdyż jego natura nie pozwoli mu wykonać nawet najmniejszego ruchu, jeśli nie będzie on dla własnej korzyści. Dlatego zmuszony jest na początku wykonywać przykazania „lo liszma (nie ze względu na Torę)”, wychodząc z własnej korzyści. Lecz równocześnie przyciąga napełnienie świętości poprzez wykonywanie przykazań, i dzięki przyciąganemu napełnieniu dojdzie w końcu do wykonywania przykazań „liszma (ze względu na Torę)”, tzn. dla sprawienia rozkoszy Stwórcy.
Dlatego Prawda sprzeciwiała się stworzeniu człowieka, mówiąc, że „cały on – to kłamstwo”, ponieważ była oburzona – „jak można stworzyć człowieka, który od samego początku będzie zajmował się Torą i przykazaniami w całkowitym kłamstwie, tzn. «lo liszma (nie ze względu na Torę)»”.
Lecz Miłosierdzie (Hesed) powiedziało: „Można stworzyć, ponieważ on okazuje miłosierdzie”. Ponieważ wypełniane przez niego przykazanie „okazywać miłosierdzie” jest wyjaśnionym działaniem obdarzania i za jego pomocą stopniowo, krok po kroku, się naprawia, aż nauczy się wykonywać wszystkie przykazania dla obdarzania. I w takim wypadku można być pewnym, że ostatecznie osiągnie swój cel – zajmowanie się Torą „ze względu na nią (liszma)”. I dlatego Miłosierdzie (Hesed) twierdziło, że należy stworzyć.
I również Świat sprzeciwiał się, ponieważ „on – to same waśnie”. I ponieważ nie potrafi wykonywać przykazań w celu obdarzania, bez domieszki samozadowolenia, dlatego znajduje się zawsze w sporze ze Stwórcą, ponieważ wydaje mu się, że jest doskonałym sprawiedliwym, i w ogóle nie odczuwa swoich braków, tzn. nie czuje, że całe jego zajmowanie się Torą i przykazaniami jest „nie ze względu na nie (lo liszma)”. I zaczyna się oburzać na Stwórcę – dlaczego nie wynagradza go dobrem tak, jak należy wynagradzać doskonałego sprawiedliwego?! W ten sposób chwieje się między dwoma poglądami: raz jest w zgodzie ze Stwórcą, a raz w niezgodzie. Dlatego Świat twierdził, że nie należy stwarzać (człowieka).
Jednak Sprawiedliwość powiedziała: „Można stworzyć, ponieważ on postępuje według sprawiedliwości” – ponieważ dzięki przestrzeganiu przykazania dawania jałmużny ubogim stopniowo, krok po kroku, zbliża się do właściwości obdarzania, aż dojdzie do wypełniania „liszma (ze względu na Torę)” i dostąpi trwałego pokoju ze Stwórcą. Dlatego – „można stworzyć”.
Wysłuchawszy ich argumentów, Stwórca zgodził się z aniołami Miłosierdzia i Sprawiedliwości i opuścił Prawdę na ziemię. Innymi słowy, pozwolił, by na początku zajmowano się przykazaniami „lo liszma (nie ze względu na Torę)”, chociaż jest to kłamstwo. I opuścił Prawdę na ziemię z tego powodu, że przyjął argumenty Miłosierdzia i Sprawiedliwości – że za pomocą przykazania okazywania miłosierdzia i przykazania dawania jałmużny ubogim człowiek ostatecznie dojdzie do prawdy: służyć Stwórcy wyłącznie w celu sprawienia Mu rozkoszy. Ponieważ ostatecznie dojdzie do „liszma (ze względu na Torę)” i wtedy Prawda wyrośnie z ziemi.
I to również było przyczyną rozbicia kelim, które nastąpiło przed stworzeniem świata. Albowiem w wyniku rozbicia kelim świętości i ich upadku do światów BEA podziału, wraz z nimi upadły w klipot iskry świętości. I z powodu tych kelim wpadają pod władzę klipot przyjemność i miłość wszelkiego rodzaju, ponieważ one przekazują te iskry człowiekowi do otrzymania i rozkoszowania się. I tym samym prowadzą do wszelkiego rodzaju przestępstw, takich jak kradzież, rabunek i morderstwo.
Ale mimo to Stwórca dał nam Torę i przykazania. I nawet jeśli człowiek zaczyna zajmować się nimi „lo liszma”, dla samozadowolenia, by zaspokoić swoje niskie pragnienia, siły rozbicia kelim działają w taki sposób, że dzięki nim mimo wszystko ostatecznie dojdzie do „liszma” i dostąpi celu stworzenia – otrzyma całą rozkosz i dobro, przygotowane w zamyśle stworzenia, dla sprawienia rozkoszy Stwórcy.
I powiedziano: „Albowiem w te dni, w święta, Stwórca się objawia, aby obejrzeć swoje rozbite kelim”. Ponieważ w święta, kiedy człowiek wypełnia przykazanie „radowania się w święta” obfitością dobra danego mu przez Stwórcę, Stwórca udaje się obejrzeć swoje rozbite kelim, za pomocą których człowiekowi została dana możliwość wykonywania przykazań „lo liszma”. I On pragnie sprawdzić, jak one spełniły swoje zadanie – przyprowadzić człowieka do stanu „liszma”. „I widzi, że nie mają z czego się radować”, te rozbite kelim. „I On płacze nad nimi” – ponieważ widzi, że nic się jeszcze w nich nie objawiło, tzn. wcale nie przybliżyły człowieka do stanu „liszma”, i on wypełnia przykazanie „radowania się w święta” wyłącznie dla samozadowolenia.
I wtedy „On płacze nad nimi”, tzn. jakby żałuje ich – tego, że je rozbił. Albowiem On rozbił je i również opuścił Prawdę na ziemię wyłącznie dla człowieka, aby ten mógł rozpocząć pracę od „lo liszma”, a następnie dojść do „liszma”. A kiedy Stwórca widzi, że człowiek w niczym nie jest gotów zrezygnować z własnej korzyści, wówczas jakby rozbił je na próżno, i wtedy On płacze nad nimi.
„I wznosi się na górę, aby zniszczyć świat” – jakby się wznosi, aby usunąć całe dobro ze świata i zniszczyć świat, ponieważ w czasie, gdy stan „lo liszma” nie jest zdolny doprowadzić człowieka do „liszma”, samo dobro obraca się przeciw niemu w zło. Albowiem przez nie jeszcze głębiej pogrąża się w klipie otrzymywania, i dlatego lepiej dla tego samego człowieka – oderwać go od rozkoszy i całkowicie zniszczyć tę klipę.
176) Przyszli synowie zgromadzenia przed Nim i powiedzieli: „Panie świata, zostałeś nazwany Miłosiernym i Łaskawym. Niech Twoje miłosierdzie obróci się ku Twoim dzieciom” (ata’an bnei metiwta kamei, we’amrei: ribon alma, rachum we’chanun itkri’at. jitgal’gelun rachamech al bnach). Powiedział im: „Czyż świat nie został ustanowiony na miłosierdziu, jak jest napisane: «Powiedziałem: świat na miłosierdziu będzie zbudowany», i na tym świat się opiera?” (amar lon: we’chi alma la awadat leih ela al chesed, diktiv: amarti olam chesed jibane, we’alma al da kajma). Powiedzieli przed Nim wyżsi aniołowie: „Panie świata, oto ten i ten, który je i pije, i może czynić dobro wobec ubogich, a nic im nie daje” (amrei kamei mal’achei ila’ei: ribon alma, ha plenja de’acheil we’rawei, we’jachil le’me’abad tibu im miskanei we’la jaheiw lon midei). Przyszedł ten oskarżyciel i domagał się władzy, i ścigał tego człowieka (atei ha’hu mekatrega u’taba reszu, u’radaf abatrei de’ha’hu bar nasz).
Sulam
176) Stanęli przed Nim członkowie zgromadzenia i zwrócili się do Niego: „Władco świata! Ty nazywasz się miłosiernym i łaskawym! Okaż miłosierdzie swoim synom!” Odpowiedział im: „Czyż nie stworzyłem świata, opierając go tylko na miłosierdziu (Hesed), gdy powiedziałem: «Miłosierdziem będzie wzniesiony świat»[4], i na tym opiera się świat. A jeśli oni nie postępują miłosiernie wobec ubogich, zniszczę świat”. Zwrócili się do Niego wyżsi aniołowie: „Władco świata! Oto ten człowiek jadł i pił do syta, i mógłby okazać miłosierdzie ubogim, lecz nic im nie dał”. Pojawia się oskarżyciel i, otrzymawszy pozwolenie, zaczyna prześladować tego człowieka.
Wyjaśnienie. Wyższe dusze, zwane członkami zgromadzenia, zwracają się z modlitwą za niższych, by nie zostało od nich oddzielone dobro. I proszą Go o miłosierdzie dla Jego synów. I próbują ich usprawiedliwić przed Nim, mówiąc, że wypełnianie przez nich Jego przykazań w wierze daje im prawo nazywać się „synami Stwórcy (dosł. miejsca)”, i dlatego zasługują na miłosierdzie, „jak miłosierny ojciec dla synów”[5].
Odpowiedział im Stwórca: „Czyż nie stworzyłem świata, opierając go tylko na miłosierdziu? I świat opiera się jedynie na miłosierdziu”. Innymi słowy, za pomocą dobra nie przyjdzie do nich żadne naprawienie, jeśli nie sprawiają przyjemności ubogim. Albowiem stworzenie świata oparte jest na tym, że zgodziłem się z aniołami Miłosierdzia, i dzięki okazywaniu miłosierdzia jednego człowieka drugiemu świat będzie istnieć i dojdą oni do stanu „liszma”. A teraz, kiedy nie oddają miłosierdzia, nie wyniknie z tego żadne naprawienie.
I wtedy zwrócili się do Niego wyżsi aniołowie: „Władco świata! Oto ten człowiek jadł i pił do syta, i może okazać miłosierdzie ubogim, ale nic im nie dał”. Innymi słowy, także i wyżsi aniołowie, aniołowie Miłosierdzia i Sprawiedliwości, i wszyscy ci, którzy zgodzili się na stworzenie człowieka, zaczęli go oskarżać. Ponieważ zgodzili się na akt stworzenia poprzez „lo liszma” jedynie po to, by (ludzie), postępując miłosiernie i sprawiedliwie, mogli za jego pomocą dojść do „liszma”.
Lecz teraz, gdy ludzie tego nie czynią i nie są zdolni dojść do „liszma”, aniołowie żałują swojej zgody i oskarżają człowieka. I wtedy pojawia się oskarżyciel i zaczyna prześladować tego człowieka, otrzymawszy na to pozwolenie. Albowiem jak tylko staje się jasne, że człowiek nie jest godny dojść do „liszma” poprzez swoje przykazania, oskarżycielowi udziela się prawa do działania wedle własnego uznania.
177) Kto jest dla nas w świecie większy od Awrahama, który czynił dobro wobec wszystkich stworzeń? (maan lan be’alma gadol me’Awraham, da’avad tibu le’chol biryain). W dniu, gdy urządził ucztę, co jest napisane? „I wzrosło dziecko, i zostało odstawione od piersi, i uczynił Awraham wielką ucztę w dniu odstawienia Icchaka” (be’joma da’avad miszteja, ma ketiv? wa’jigdal ha’jeled wa’jigamal wa’ja’as Awraham miszte gadol be’jom higamel et Icchak). Awraham urządził ucztę i zaprosił wszystkich wielkich pokolenia na tę ucztę (awad Awraham miszteja, u’kera le’chol rawrwei dara le’ha’hu seudata). Nauczyliśmy się, że przy każdej uczcie radości ten oskarżyciel przychodzi i patrzy, czy ten człowiek najpierw czynił dobro wobec ubogich, i czy ubodzy są w domu (we’taninan, be’chol seudata de’chedwa, ha’hu mekatrega azal we’chamei, i ha’hu bar nasz akdim tibu le’miskanei, u’miskanei be’beita). Jeśli ten oskarżyciel widzi, że tak uczyniono, oddala się z tego domu i tam nie wchodzi (ha’hu mekatrega itparasz me’ha’hu beita we’la aal taman). A jeśli nie, to wchodzi tam, widzi radość bez ubogich i bez wcześniejszego czynienia dobra dla nich, wznosi się w górę i oskarża go (we’i la, aal taman, we’chamei irbuvja de’chedwa bela miskanei, u’bela tibu de’akdim le’miskanei, salik le’eila u’mekatrega aleih).
Sulam
177) Nie ma na świecie nikogo, kto mógłby się równać z wielkością Awrahama, który okazywał miłosierdzie wszystkim stworzeniom. W dniu, gdy wyprawił ucztę, powiedziano: „Dziecko podrosło i zostało odstawione od piersi, i wyprawił Awraham wielką ucztę w dniu odstawienia Icchaka od piersi”[6]. „Wyprawił Awraham ucztę” i zaprosił na tę ucztę wszystkich wielkich ludzi pokolenia. A na każdej uroczystej uczcie dokonuje przeglądu oskarżyciel – czy ten człowiek okazał przede wszystkim miłosierdzie ubogim. I jeśli w tym domu są ubodzy, oskarżyciel opuszcza ten dom, nie wchodząc do niego. A jeśli ich nie ma, i oskarżyciel, wszedłszy tam, widzi radosne zgromadzenie, w którym nie ma ubogich i nie okazano w pierwszej kolejności miłosierdzia ubogim – wznosi się na górę i oskarża tego człowieka.
178) Awraham, gdy zaprosił wielkich tego pokolenia, oskarżyciel zstąpił i stanął u wejścia w postaci ubogiego, lecz nikt na niego nie zwrócił uwagi (Awraham, kejwan de’zamen le’rawrwei dara, nachat mekatrega we’kam al pitcha ke’gawna de’miskana, we’la hawa maan de’aszgach bei). Awraham usługiwał tym królom i możnym (Awraham hawa meszamesz le’inun malchin we’rawrwin). Sara karmiła piersią dzieci wszystkich, którzy nie wierzyli, że ona urodziła (Sara onikat benin le’kolhu de’la hawu meheminin kad ihi olidat). Mówili: „To podrzucone dziecko, przyniesione z targu” (ela amru: asufi hu, u’min szuka aiteiu leih). Dlatego przyszli ze swoimi dziećmi, a Sara wzięła je i karmiła przed nimi (begin kach atjan benajhu ba’hadajhu, we’natlat lon Sara we’onikta lon kamejhu). Jak jest powiedziane: „Kto powiedział do Awrahama: Sara karmi dzieci?” – rzeczywiście dzieci (ha’hu de’ketiv: mi milel le’Awraham henika banim Sara? Banim wadai). A ten oskarżyciel stał u wejścia (we’ha’hu mekatrega al pitcha). Sara powiedziała: „Śmiech uczynił mi Elohim” (amra: zechok asa li Elohim). Natychmiast ten oskarżyciel wstąpił przed Świętego, niech będzie błogosławiony, i powiedział Mu: „Panie świata, Ty powiedziałeś: «Awraham, mój ukochany», a on uczynił ucztę i nic Ci nie dał, ani ubogim, ani nie złożył przed Tobą nawet jednej gołębicy” (mijad salik ha’hu mekatrega kamei Kadosz Baruch Hu, wa’amar leih: ribon alma, at amart: Awraham ohawi, awad seudata we’la jahew lach midei, we’la le’miskanei, we’la karew kaddamach afilu jona chad). „A ponadto, Sara powiedziała i śmiała się z Ciebie” (we’tu, amrat Sara de’chajichat bach).
Sulam
178) Gdy Awraham zaprosił wielkich ludzi pokolenia, zstąpił oskarżyciel i stanął u wejścia w postaci żebraka. Ale nikt nawet na niego nie spojrzał. Awraham obsługiwał królów i dostojników. Sara karmiła piersią wszystkie niemowlęta, ponieważ nikt nie wierzył, że urodziła, i mówili, że Icchak to podrzutek, że znaleziono go na targowisku. Dlatego przynieśli ze sobą swoje dzieci, a Sara wzięła je i karmiła piersią przy nich. I o tym powiedziano: „Któż powiedział do Awrahama: «Sara będzie karmić synów»?!”[7].
Należałoby powiedzieć: „karmić syna będzie Sara”. Ale oczywiście – „synów”, tzn. synów wszystkich gości. A ten oskarżyciel stał u wejścia. Sara powiedziała: „Śmiał się ze mnie Stwórca”[8]. I natychmiast wzniósł się oskarżyciel i stanął przed Stwórcą, mówiąc do Niego: „Władco świata! Ty mówisz: «Awraham, miłujący Mnie»[9]. Oto urządził ucztę i nie wyznaczył nic ani Tobie, ani ubogim. I nie złożył Ci w ofierze nawet jednego gołębia. A Sara, ponadto, mówi, że Ty się z niej śmiałeś”.
Należy zrozumieć to, co powiedziano. Przecież Awraham, który przede wszystkim wyróżniał się gościnnością i miłosierdziem, i całe swoje dni stał na rozdrożu, zapraszając gości[10] – jak to możliwe, by popełnił błąd, nie dając jałmużny ubogim? A ponadto, dlaczego oskarżyciel tak usilnie działał, przywdziawszy postać żebraka, przecież wobec innych nie postępuje w ten sposób? Ale tu nie wszystko jest takie proste, i w tym miejscu kryje się wielka tajemnica, która objawia się tylko tym, którzy osiągnęli wyższą świętość[11].
Chodzi o to, że ostatecznie zniszczyć sitra achra przed zakończeniem naprawienia nie są w stanie nawet najwyżsi święci sprawiedliwi. I bez względu na to, jak bardzo sprawiedliwy stara się wykonać przykazanie w czystości, pozostaje mimo to siła sitry achra (drugiej strony), by go oskarżyć i wskazać miejsce niedostatku w przykazaniu. Dlatego Stwórca przygotował dla sprawiedliwych inny sposób uciszenia oskarżyciela, by ten nie występował przeciwko nim: dać temu oskarżycielowi małą cząstkę świętości, która pozostała. I wtedy nie może on otworzyć ust do oskarżenia, by nie utracić cząstki świętości, którą otrzyma dzięki temu przykazaniu. I dlatego w tefilin powinien być widoczny włos cielca, wystający na zewnątrz. I z tym związane jest przykazanie kozła ofiarnego i czerwonej jałówki[12].
I powiedziano: „Zstąpił oskarżyciel i stanął u wejścia w postaci żebraka. Ale nikt nawet na niego nie spojrzał”. Oczywiście Awraham nakarmił wszystkich ubogich na swojej uczcie, jak zwykle postępuje się przy podejmowaniu gości. Jednak żadna czystość nie jest w stanie odpędzić tego oskarżyciela, a jedynie znikoma przyjemność ze świętości. I on pojawił się tu w postaci żebraka, ponieważ chciał otrzymać swoją cząstkę ze świętości. Lecz Awraham nie chciał pozwolić sitrze achra nawet w najmniejszym stopniu rozkoszować się świętością i zamierzał całkowicie ją odepchnąć, stłumić jej siłę. I wtedy oskarżyciel się podniósł i poskarżył. Dlatego powiedziano: „Zstąpił oskarżyciel i stanął u wejścia w postaci żebraka” – ponieważ w rzeczywistości nie był żebrakiem, lecz chodzi o to, że oskarżyciel udawał ubogiego i domagał się zaspokojenia z uczty świątecznej Awrahama.
Jednak Awraham poczuł, że ten należy do właściwości sitra achra, i dlatego nie chciał dać mu niczego, „nawet jednego gołębia”. W tych słowach zawarta jest wspaniała aluzja. Albowiem zgodnie z porządkiem ofiar można składać tylko dwa gołębie, co odpowiada dwóm punktom zawartym razem w Malchut, osłodzonej właściwością miłosierdzia. Oznacza to, że w niej jednocześnie znajdują się sąd i miłosierdzie, przy czym sąd jest w niej ukryty i schowany, a miłosierdzie objawione. I bez tego osłodzenia świat nie mógłby istnieć.
Dlatego można składać w ofierze tylko dwa gołębie[13]. A „jeden gołąb” pośrednio wskazuje na gołębia, którego Noach wypuścił z arki, „i który już do niego nie powrócił”[14], ponieważ „jeden gołąb” to aluzja do właściwości sądu w Malchut, nieosłodzonej właściwością miłosierdzia. Lecz ponieważ Noach nie mógł dokonać w nim żadnego naprawienia, „ten już do niego nie powrócił”.
I już zostało wyjaśnione, że roszczenie oskarżyciela, by otrzymać swoją cząstkę z uczty Awrahama w dniu odstawienia syna od piersi, jest naprawieniem braku, którego nie da się naprawić inaczej aż do zakończenia naprawienia. I to jest właściwość sądu w Malchut, z którą świat nie może istnieć. I ona musi pozostawać w ukryciu, jak gołąb, który już nie wrócił do Noacha. Jednak Awraham mógł to naprawić (ten brak), i na nim spoczywało zadanie naprawienia go w ten sposób, by dać coś oskarżycielowi i zmusić go do milczenia. I ponieważ nie dał oskarżycielowi niczego, ten wzniósł się i poskarżył.
Dlatego powiedział oskarżyciel, że on (Awraham) „nie dał niczego ani Jemu, ani ubogim”, oskarżając go tym samym, że na tej uczcie niczego nie naprawił we właściwości sądu Malchut, zwanej „ubogą”, ponieważ nie ma ona nic własnego, a przecież to jest cząstka Stwórcy, jako że jest istotą sfiry Malchut – Nukwy Zeir Anpina, tzn. Stwórcy. I przecież On osłodził ją właściwością miłosierdzia jedynie po to, aby świat mógł istnieć. Dlatego mohin przyciągane przez właściwość miłosierdzia uważane są za udział mieszkańców świata, i za ich pomocą dokonają oni również naprawy istoty Malchut, która jest cząstką samego Stwórcy.
I ponieważ dzięki wielkiemu cudowi Sara mogła karmić piersią synów, Awraham przyciągnął wszystkie mohin znajdujące się we właściwości miłosierdzia, i wtedy mógł naprawić właściwość „uboga”, odnoszącą się do Malchut, która jest cząstką Stwórcy. Dlatego oskarżał oskarżyciel, że Awraham „nie wyznaczył niczego ani Tobie” – tzn. cząstki Stwórcy, „ani ubogim” – części istoty Malchut, przebywającej w ubóstwie, ponieważ mieszkańcy świata nie mogą dokonać w niej naprawy. „I nie złożył Ci w ofierze nawet jednego gołębia” – tego gołębia, którego Noach nie mógł naprawić.
„A Sara, ponadto, mówi, że Ty się z niej śmiałeś” – ponieważ Sara uosabia właściwość Biny i miarę miłosierdzia, świecącą w Malchut. I mówiąc: „Śmiał się ze mnie Stwórca, każdy, kto usłyszy, będzie się ze mnie śmiał”537, przyciągnęła doskonałe światło i tak wielkie osłodzenie, że przestał się objawiać jakikolwiek brak w samej właściwości Malchut. Ale w wyniku tego powstało obawy, że nie da to możliwości dostrzec, jak naprawić samą Malchut. I jest to podobne do interpretacji powiedzianego: „Aby tylko nie wziął z Drzewa Życia i nie zjadł, i nie żyłby na wieki”[15] – tzn. aby tylko nie przestał odczuwać wszystkich braków, ponieważ wtedy nie będzie czuł potrzeby naprawy wady zawartej w Drzewie Poznania.
179) Święty, niech będzie błogosławiony, powiedział mu: „Kto na świecie jest jak Awraham?” (amar leih Kadosz Baruch Hu: maan be’alma ke’Awraham). I nie odszedł stamtąd, dopóki nie zamieszał całej tej radości (we’lo zaz mi’taman ad de’bilbel kol ha’hai chedwa). I Święty, niech będzie błogosławiony, nakazał złożyć Icchaka jako ofiarę (u’fakeid Kadosz Baruch Hu le’mikrav le’Icchak karbana). I został wydany wyrok na Sarę, aby umarła z powodu bólu swego syna (we’itgezar al Sara de’tamut al tza’ara di’bra). Cały ten smutek spowodował, że nie dał niczego ubogim (kol ha’hai tza’ara garem de’la jaheiw midei le’miskanei).
Sulam
179) Powiedział do niego Stwórca: „Nie ma na świecie nikogo podobnego do Awrahama”. Ale oskarżyciel nie odszedł stamtąd, dopóki nie rozproszył całej tej radości. I Stwórca rozkazał, by złożyć Icchaka w ofierze, i postanowił, że Sara umrze, opłakując swego syna. I całe to nieszczęście sprowadził on przez to, że nie dał niczego ubogim.
Wyjaśnienie. Ofiarowanie Icchaka było konieczne dla naprawy samej Malchut – tego, co nie zostało naprawione podczas wielkiej uczty w dniu odstawienia Icchaka od piersi. A śmierć Sary nastąpiła z powodu wielkich świateł, przyciągniętych przez jej słowa: „Śmiał się ze mnie Stwórca”, które przeszkodziły w naprawie Malchut.
[1] Pisma, Miszlej, 23:6–7. „Nie jedz chleba człowieka o złym oku i nie pożądaj jego przysmaków. Bo jak myśli w swojej duszy, taki jest: ‘Jedz i pij’ – mówi do ciebie, ale jego serce nie jest z tobą”.
[2] Pisma, Daniel, 8:12. „A zastęp został oddany wraz z codzienną ofiarą z powodu przestępstwa, i została powalona prawda na ziemię, i działał – i powiodło mu się”.
[3] Talmud Babiloński, traktat Psachim, karta 50:2.
[4] Pisma, Tehilim, 89:3. „Bo powiedziałem: Na wieki zostanie zbudowana łaska, w niebiosach utwierdzisz swoją wierność”.
[5] Pisma, Tehilim, 103:13. „Jak ojciec lituje się nad dziećmi, tak Stwórca lituje się nad tymi, którzy się Go boją”.
[6] Tora, Bereszit, 21:8. „I dziecko urosło i zostało odstawione od piersi; i wyprawił Awraham wielką ucztę w dniu, gdy Iccchak został odstawiony od piersi”.
[7] Tora, Bereszit, 21:7. „I powiedziała: ‘Kto by powiedział do Awrahama, że Sara będzie karmić dzieci piersią? Bo urodziłam mu syna na jego starość’”.
[8] Tora, Bereszit, 21:6. „I powiedziała Sara: ‘Śmiech uczynił mi Wszechmogący, każdy, kto to usłyszy, będzie się śmiał ze mną’”.
[9] Prorocy, Jeszajahu, 41:8. „A ty, Israelu, Mój sługo, Jaakowie, którego wybrałem, nasienie Awrahama, Mojego umiłowanego”.
[10] Zob. Zohar, parasza Emor, artykuł „Święto Sukot”, p. 279.
[11] Zob. Zohar, parasza Pekudej, artykuł „Włos w tefilin”, p. 329.
[12] Zob. Zohar, parasza Pekudej, artykuł „Włos w tefilin”, p. 332, a także Zohar, parasza Emor, artykuł „Dzień Przebłagania”, p. 235.
[13] Tora, Bemidbar, 6:10. „A ósmego dnia przyniesie dwa gołębie albo dwie synogarlice do kapłana, do wejścia do Namiotu Zgromadzenia”.
[14] Tora, Bereszit, 8:12. „I poczekał jeszcze siedem dni, i wypuścił gołębicę, lecz ona już nie wróciła więcej do niego”.
[15] Tora, Bereszit, 3:22. „I powiedział Stwórca, Wszechmogący: ‘Oto człowiek stał się jak jeden z Nas, znający dobro i zło. Teraz więc, aby nie wyciągnął swojej ręki i nie wziął także z drzewa życia, i nie zjadł, i nie żył na wieki…’”.