122) Rabbi Szimon powiedział (amar Rabbi Szimon): „Wzniosłem moje ręce w modlitwie ku górze” (arejmat jedaj bi-tslotin le-ejla), ponieważ gdy najwyższe pragnienie (de-kad re’uta ila’a), które bardzo wzniosłe (le-ejla le-ejla), istnieje nad tym pragnieniem (kajma al hahu re’uta), które jest nieznane (de-la itje’da), i nie może być w ogóle uchwycone na wieczność (we-lo itpas kelal le-almin), jest to głowa, która jest najbardziej ukryta w górze (rejsza de-satim jatir le-ejla). I ta głowa stworzyła to, co stworzyła (we-hahu rejsza apejk maj de-apejk), lecz nie jest to poznane (we-la jedi’a), i świeci tym, czym świeci (we-nahir maj de-nahir), ale wszystko pozostaje w ukryciu (kolla be-setimu).

Sulam

122) Powiedział rabbi Szimon: „Wzniosłem w górę ręce w modlitwie”, ponieważ zbliżył się do otwarcia porządku stworzenia GaR (trzech pierwszych sfirot) Arich Anpina, nazywanych „Keter”, „mocha de-awira” i „mocha stimaa”, oraz jak wznoszą się do niepoznawalnej rosz (RADLA), oznaczającej Nieskończoność. Jest to pojęcie bardzo wzniosłe i bardzo ukryte, dlatego modlił się o to, aby otwarcie tych tajemnic odpowiadało woli Stwórcy.

„Kiedy pragnienie wyższego, bardzo wzniosłe” – odnosi się do Keter Arich Anpina, „utrzymuje się i zostaje ustanowione na tym pragnieniu, które nigdy nie jest poznawalne i uchwytne” – na rosz Atika, nazywanej „niepoznawalna rosz”, wówczas Keter Arich Anpina staje się dzięki temu najbardziej ukrytą rosz na górze. „I ta rosz stworzyła to, co stworzyła, i to jest nieznane” – czyli mocha de-awira Arich Anpina, „i oświeciła to, co oświeciła ukrytą drogą” – i to jest mocha stimaa (ukryty rozum) Arich Anpina.

123) Niech pragnienie najwyższej myśli podąża za Nim (re’o de-machaszawa ila’a le-merdaf abatrejhu), i niech czerpie od Niego świecenie (u-le-itnehara minej). Jedną zasłoną zostało oddzielone (chad perisu itperis). I z powodu tej zasłony (u-migo hahu perisa), poprzez dążenie tej najwyższej myśli (be-rdifu de-hahia machaszawa ila’a), przychodzi i nie przychodzi (matej we-la matej). I tak do tej zasłony świeci to, co świeci (ad hahu perisa, nahir mah de-nahir). I wtedy ta najwyższa myśl świeci (u-kedejn ihu machaszawa ila’a, nahir be-neheru satim de-la jedi’a), ukrytym światłem, które nie jest poznane (be-neheru satim de-la jedi’a), a ta myśl nie poznaje (we-hahu machaszawa la jada).

Sulam

123) „Pragnienie wyższej myśli” – to Keter Arich Anpina, nazywany wyższym pragnieniem. Gdy została ustanowiona jako rosz, nazywa się wyższą myślą, która podąża za RADLA, aby otrzymać jej świecenie. Jednak pomiędzy RADLA a Keterem rozciąga się parsa. „I z powodu tej parsy, w dążeniu za wyższą myślą” – czyli Keteru za światłem RADLA, „światło przychodzi i nie przychodzi” – ponieważ parsa mu przeszkadza. „I tak świeci do parsy to, co świeci” – ale nie od parsy i niżej. Dlatego wyższa myśl świeci ukrytym świeceniem we właściwość mocha stimaa, a to światło jest niepoznawalne w mocha de-awira. I sama myśl, czyli Keter, znajduje się w właściwości „niepoznawalna”.

Wyjaśnienie. Tutaj kontynuowane jest wyjaśnienie dwóch rzeczy:

  1. jak „koniec wszelkiego ciała” czerpie rozkosz z ofiar składanych przez Israel;
  2. świecenie rosz parcufa Atik Acilut, nazywanego niepoznawalną rosz (RADLA), Nieskończonością, od której wychodzą mohin katnut i mohin gadlut trzech rosz Arich Anpina, nazywanych Keter, „mocha de-awira” i „mocha stimaa”, co stanowi „jud-hej-waw יהו” samego Arich Anpina.

Wyjaśniane są także małe i wielkie stany obłóczenia Arich Anpina, nazywane Aba we-Ima, ISZSuT, ZoN. Oraz to, jak „jud, hej, waw” obłóczeń zawarte są w „jud-hej-waw יהו” samego Arich Anpina, a wszystko zawiera się w wspomnianej już rosz Atika, nazywanej RADLA, Nieskończonością. I to oznacza ofiara w słowach: „Zapewniać sobie nawzajem wszystko, co potrzebne, i wznosić w górę wszystko, co należy, aż do Nieskończoności”.

I tam „rozciąga się parsa”, co oznacza, że Malchut wznosi się na miejsce Biny i kończy tam stopień, a to nowe zakończenie nazywa się „parsa”. I na skutek tego zakończenia trzy sfiry Bina-Tiferet-Malchut z każdego stopnia opuściły się na stopień znajdujący się pod nimi[1]. W rezultacie Bina, Tiferet i Malchut wyższej myśli, Keteru, opuściły się do mocha de-awira. A Bina, Tiferet i Malchut mocha de-awira opuściły się do mocha stimaa. A Bina, Tiferet i Malchut mocha stimaa opuściły się do Aba we-Ima, itd. W ten sposób na każdym stopniu pozostały jedynie Keter i Hochma de-kelim, które mogły przyjąć od RADLA tylko dwa światła – nefesz i ruach, określane jako WaK i katnut trzech rosz.

Keter Arich Anpina świeci w mocha stimaa ukrytym świeceniem, WaK. A w mocha de-awira świeci światłem, które jest niepoznane, również tylko WaK. I sama ta myśl – Keter Arich Anpina – jest niepoznawalna, czyli także tylko właściwość WaK. Jednak pomiędzy nimi istnieje różnica, ponieważ nazywa się ukrytym światłem, czyli nawet w stanie gadlut, gdy osiąga GaR, pozostaje ukryte i nie świeci innym. A światło, które jest niepoznane, nazywa się tak, ponieważ obecnie jest niepoznane. Jednak w stanie gadlut stanie się poznane, dlatego nazywa się mocha de-awira, gdyż w stanie gadlut „jud” wychodzi z jego właściwości „awir (אויר powietrze)” i staje się właściwością „or (אור światło)”. A „niepoznawalny” oznacza, że nawet w stanie gadlut nie będzie poznany.

Wszystkie te ograniczenia powstały w wyniku parsy, która wznosi się na miejsce Biny i kończy tam stopień, opuszczając Binę, Tiferet i Malchut każdego rosz do rosz znajdującego się pod nim. A ponieważ w każdej z rosz pozostały tylko dwa kli, nie mogą przyjąć więcej niż dwa światła, nefesz i ruach, określane jako WaK.

124) Wtedy uderzyło to świecenie myśli, które nie jest poznane (kedejn batasz haj nehiru de-machaszawa de-la itje’da), w świecenie zasłony, która istnieje (bi-nehiru de-parsa de-kajma), która świeci z tego, co nie jest poznane, i nie jest poznane, i nie jest objawione (de-nahir mi-ma de-la jedi’a we-la itje’da, we-la itgalja). I wtedy to świecenie myśli, które nie jest poznane (u-kedejn da nehiru de-machaszawa de-la itje’da), uderzyło w świecenie zasłony (batasz bi-nehiru de-prisa), i razem rozbłysły (we-naharin ka-chada), i powstało dziewięć pałaców (we-it’avidu tesza hejkalin).

Sulam

124) I wtedy to świecenie niepoznanej myśli uderza w świecenie parsy, która tam się znajduje, i świeci w trzech ograniczeniach: w odniesieniu do tego, co niepoznane w mocha de-awira, co jest niepoznawalne w Keterze, i co nie zostało otwarte w mocha stimaa. W ten sposób świecenie niepoznawalnej myśli, czyli RADLA, uderza w świecenie parsy i świecą razem.

Ponieważ świecenie RADLA uderza i ponownie opuszcza parsę na jej miejsce, do Malchut, dzięki czemu na każdy stopień wracają trzy kli – Bina, Tiferet i Malchut – które z niego spadły, a stopnie ponownie się dopełniają do KaHaB TuM kelim i NaRaNHaJ światła. I w wyniku tego wzajemnego uderzenia ponownie zaczynają świecić w całej pełni, tak jak wcześniej. Trzy rosz Arich Anpina, zawarte w parsie, świecą razem z RADLA. Ponieważ rosz Atika, nazywana RADLA, to właściwość rosz Nukwy Atika, która została ustanowiona we właściwości „oddzielona”[2].

Zatem, gdy parsa wzniosła się na miejsce Biny, upadły również Bina, Tiferet i Malchut de-RADLA na miejsce trzech rosz Arich Anpina. A teraz, po tym, jak nastąpiło wzajemne uderzenie, które ponownie podniosło Binę, Tiferet i Malchut każdego stopnia, wzniosły się także Bina, Tiferet i Malchut de-RADLA na swoje miejsce. Wiadomo, że kiedy wznoszą się Bina, Tiferet i Malchut wyższego, to razem z nimi wznosi się również niższy, który już wcześniej się ich trzymał[3]. W związku z tym trzy rosz Arich Anpina wzniosły się do RADLA wraz z powrotem jej Biny, Tiferet i Malchut i stały się jednym stopniem. Trzy rosz Arich Anpina świecą razem z RADLA, ponieważ teraz stały się jednym stopniem.

Z nich powstało dziewięć pałaców w RADLA. Ponieważ trzy rosz Arich Anpina wzajemnie się w sobie zawierają, stanowią dziewięć świateł na swoim miejscu, czyli w Arich Anpinie. I dzięki ich wzniesieniu do RADLA oraz wspólnemu świeceniu, w RADLA powstało dziewięć pałaców. Nie oznacza to jednak, że te dziewięć świateł znika z własnych miejsc w wyniku ich wzniesienia do RADLA, lecz świecą one w dwóch miejscach – czyli jest to dziewięć pałaców w RADLA, a jednocześnie dziewięć świateł na swoich własnych miejscach. Ponieważ w duchowym nie ma znikania, a każde poruszenie oznacza jedynie dodanie.

125) I pałace (we-hejkalin), nie są światłami (lao inun nehorin), nie są duchami (we-lao inun ruchi), nie są duszami (we-lao inun niszmatin), i nie ma nikogo, kto by w nich istniał (we-la it man de-kajma be-hu). Pragnienie (re’uta), że wszystkie dziewięć świateł (de-kol tesza nehorin), które istnieją wszystkie w myśli (de-kajmej kolhu be-machaszawa), która jest jednym z nich w obliczeniu (de-ihu chad minajhu be-chusz’bna), wszystkie podążają za nimi (kolhu le-merdafa batrajhu), w czasie, gdy istnieją w myśli, lecz nie przylegają i nie są poznane (be-szaata de-kajmej be-machaszawa we-la mitdab’kan we-la itje’du). I te (we-ilejn) nie istnieją ani w pragnieniu (la kajmej la be-re’uta), ani w najwyższej myśli, aby ją uchwycić (we-la be-machaszawa ila’a tafsin ba), i nie są uchwycone (we-la tafsin). W nich istnieją wszystkie tajemnice wiary (be-ilejn kajmej kol razej de-meheim’nuta), i wszystkie te światła pochodzą z tajemnicy najwyższej myśli (we-kol inun nehorin me-raza de-machaszawa ila’a), wszystkie są nazwane „Nieskończoność” (kolhu ikrun ejn sof). Do tego miejsca światła dochodzą i nie dochodzą (ad hacha matu nehorin we-la matun), i nie są poznane (we-la itje’du), nie jest to miejsce pragnienia (lao hacha re’uta) ani myśli (we-la machaszawa).

Sulam

125) Te pałace nie są światłami, jak dziewięć świateł Arich Anpina na swoich miejscach, i nie są ani światłami ruach, ani światłami neszama. I nie ma nikogo, kto mógłby określić, czym one są. Ponieważ światło Nieskończoności świeci w RADLA (niepoznawalnej rosz). Dlatego te dziewięć pałaców, które powstały w RADLA, uznaje się za właściwość Nieskończoności, której myśl nie jest w stanie pojąć.

Pragnienie każdego z dziewięciu świateł trzech rosz Arich Anpina – a wszystkie one są obecne w myśli, czyli znajdują się na swoim miejscu w Arich Anpinie, nazywanym „myślą” – to być jednym z tych świateł, które są brane pod uwagę. Myśl Arich Anpina to jedno z tych dziewięciu świateł. I to jest przeciwieństwo ich stanu w RADLA, ponieważ RADLA w ogóle nie odnosi się do ich właściwości, a pragnieniem wszystkich z nich jest osiągnięcie tych dziewięciu pałaców, które znajdują się w miejscu RADLA, w tej chwili, gdy dziewięć świateł jest obecnych w myśli, w Arich Anpinie.

Ale te pałace są nieosiągalne i niepoznawalne dla tych dziewięciu świateł. Ponieważ te dziewięć pałaców nie znajduje się ani we właściwości „pragnienie”, ani we właściwości „wyższa myśl”, czyli Arich Anpin. Ona jest zarówno poznawalna, jak i niepoznawalna. W tych dziewięciu pałacach znajdują się i są ustanowione wszystkie tajemnice wiary, a wszystkie te światła, które odnoszą się do wyższej myśli, Arich Anpina, są od nich czerpane. Wszystkie one, wszystkie dziewięć pałaców, nazywane są Nieskończonością, ponieważ światła dochodzą tu i nie dochodzą, i są niepoznawalne, i nie ma tu ani pragnienia, ani myśli.

126) Gdy świeci myśl (kad nahir machaszawa), ale nie jest poznane, od kogo pochodzi to świecenie (we-la itje’da mi-man de-nahir), wtedy obłacza się i ukrywa w binie (kedejn itlabesz we-astim go-bina), i świeci temu, komu świeci (we-nahir le-man de-nahir), i jedno wchodzi w drugie (we-a’el da be-da), aż wszystkie zostaną połączone jako jedno (ad de-itkelilu kolhu ka-chada).

Sulam

126) Kiedy świeci myśl i niemożliwe jest poznanie, od kogo świeci, czyli z mocha de-awira, obłacza się w Binę i ukrywa w niej, i świeci temu, komu świeci, a one wchodzą jedno w drugie, aż wszystkie razem staną się jednością.

Wyjaśnienie. Dzięki temu wzajemnemu uderzeniu świecenia RADLA ze świeceniem parsy, parsa powraca na swoje miejsce w Malchut, a Bina, Tiferet i Malchut, które spadły z każdego stopnia, ponownie wracają na swoje miejsce, jak wcześniej. W rezultacie również Bina, która wyszła z rosz Arich Anpina, teraz powraca do rosz Arich Anpina i ponownie otrzymuje tam światło Hochmy. Wiadomo także, że właściwości Hochma Arich Anpina brakuje chasadim, dlatego Bina jest tam ukryta, jak powiedziano: „Znajduje się głęboko i ukryta w swoim imieniu”[4]. Ponieważ ZaT Biny (siedem niższych sfirot) nie może otrzymać Hochmy bez obłóczenia w chasadim.

Dlatego powiedziano, że „kiedy świeci myśl i niemożliwe jest poznanie, od kogo świeci”. Oznacza to, że druga rosz Arich Anpina, nazywana mocha de-awira, świeci w GaR po wzajemnym uderzeniu RADLA ze światłem parsy, i wtedy również Bina powraca do rosz Arich Anpina. I wtedy „obłacza się w Binę i ukrywa w niej”, czyli wynika z tego, że obłacza się w to świecenie i ukrywa się wewnątrz Biny, ponieważ Bina wzniosła się do rosz i obłacza ją, a światło Hochmy, które od niej otrzymuje, ją ukrywa.

Dlatego powiedziano, że ta myśl nie jest poznana w mocha de-awira, aby wyłączyć dwie inne rosz Arich Anpina – Keter i mocha stimaa – które nie świecą innym, ponieważ Keter jest właściwością „niepoznawalną”, gdyż obłacza RADLA, a w mocha stimaa światło świeci ukrytym świeceniem[5]. Dlatego uważa się, że nawet po wzniesieniu do rosz Arich Anpina obłacza nie ich, lecz tylko mocha de-awira.

Aby uwolnić świecenie Hochmy z ukrycia, następuje ziwug, który wyprowadza światło chasadim. Hochma obłacza się w chasadim i wtedy jej świecenie zostaje odsłonięte[6]. „I świeci temu, komu świeci” – gdy dokonuje ziwugu i świeci poziom chasadim, nazywany „jaśniejącym drogocennym obłóczeniem”. I dzięki temu „one wchodzą jedno w drugie” – to znaczy Hochma wchodzi i obłacza się w światło chasadim, a światło chasadim również zawiera się w świetle Hochmy, „aż wszystkie razem staną się jednością” – czyli ZoN również zawierają się w tym ziwugu, ponieważ to one stały się przyczyną odsłonięcia tego poziomu chasadim w Binie[7].

127) I w tajemnicy ofiary, gdy się wznosi (u-be-raza de-karbana kad salik), wszystko łączy się jedno z drugim (kolla itkesar da be-da), i jedno świeci w drugim (we-nahir da be-da). Wtedy wszystkie istnieją we wzniesieniu (kedejn kajmej kolhu be-sliku), a myśl zostaje ukoronowana w Nieskończoności (u-machaszawa it’attar be-ein sof). To świecenie, które zostało rozjaśnione z najwyższej myśli (hahu nehiru de-itnehir minej machaszawa ila’a), jest nazwane „Nieskończoność” (ikrej ein sof). I z niego wychodzi, istnieje i świeci temu, komu świeci (u-minej isztakach we-kajma we-nahir le-man de-nahir), i na tym wszystkim się opiera (we-al da kolla ka’im). Szczęśliwy jest udział sprawiedliwych w tym świecie i w przyszłym świecie (zak’a’a chulakejhon de-cadikaja be-alma dein u-be-alma de-ate).

Sulam

127) I poprzez to, co nazywa się „złożeniem ofiary na ołtarzu”, dokonują się wszystkie te połączenia trzech rosz Arich Anpina z RADLA, Biny z rosz Arich Anpina i wszystko, o czym już była mowa powyżej. „I wszystko łączy się jedno z drugim” – ponieważ najpierw wszystko łączy się podczas opuszczenia parsy, a gdy Bina, Tiferet i Malchut każdego stopnia powracają z miejsca niższego na swój stopień, znajdujący się w wyższym, podnoszą wraz z nimi również niższego, który się do nich przylgnął. W rezultacie te Bina, Tiferet i Malchut, powracające na swój stopień, łączą każdego niższego z jego wyższym. Dzięki temu ZoN wznosi się do Biny, Bina – do rosz Arich Anpina, a rosz Arich Anpina – do RADLA, do dziewięciu pałaców w nim. W wyniku tego wzniesienia Bina ukrywa się z powodu braku chasadim. „I wtedy one świecą jedno w drugim” – ponieważ dokonują ziwugu i wyprowadzają stopień chasadim we właściwości „jaśniejącego drogocennego obłóczenia”. Wtedy chasadim świeci w Hochmie, a Hochma – w chasadim.

I teraz wszystkie stopnie znajdują się w stanie wzniesienia, ponieważ Bina i ZoN są w tym wzniesieniu w Arich Anpin, na poziomie jego trzech rosz. A trzy rosz Arich Anpina – w wzniesieniu w RADLA, na poziomie dziewięciu pałaców, które tam się znajdują. I wtedy myśl, Arich Anpin, zostaje uwieńczona w swoim wzniesieniu w RADLA światłem Nieskończoności – czyli świeceniem dziewięciu pałaców znajdujących się w RADLA, w których świeci światło Nieskończoności. Ponieważ to świecenie, którym wyższa myśl, Arich Anpin, świeci stamtąd, z dziewięciu pałaców, nazywa się Nieskończonością.

I stamtąd, z Nieskończoności, wznosi się Arich Anpin i świeci temu, komu świeci. I na tym opiera się wszystko – na przyciągnięciu światła Nieskończoności do światów przez Arich Anpin. Szczęśliwy jest los sprawiedliwych, którzy podnoszą MaN i dokonują tych najwyższych zjednoczeń na tym świecie i w świecie przyszłym, ponieważ otrzymują w swoje posiadanie oba te światy.

128) Przyjdź i zobacz (ta chaze). Ten „koniec wszelkiego ciała” (haj kec kol basar), tak jak więź znajduje się w górze w radości (ke-ma de-kiszura isztakach le-ejla be-chedwu), tak samo jest i na dole (of hachi nami le-tata), w radości i połączeniu (be-chedwata u-re’uta), aby wszystko czerpało z góry i z dołu (le-istapka kolla le-ejla we-tata), i aby Ima stała nad Israel tak, jak powinno być (we-Ima kajma alajhu de-Israel kidka jaot).

Sulam

128) Teraz w kwestii „końca wszelkiego ciała”[8]. Podobnie jak połączenie istniejące na górze, między Biną a Arich Anpinem, tak też każdy niższy przebywa w radości i połączeniu ze swoim wyższym. Powrót Biny, Tiferet i Malchut na swój stopień sprawia im radość, ponieważ Hochma obłoczyła się w chasadim. Tak samo i na dole – w ZoN i w niższych światach – powstaje połączenie każdego niższego z jego wyższym, w radości i pragnieniu sprawienia przyjemności wszystkim, zarówno na górze, jak i na dole. To znaczy również końcowi wszelkiego ciała. I Ima, Szchina, przebywa nad Israelem, jak przystoi.

129) Przyjdź i zobacz (ta chaze). W każdy początek miesiąca, gdy luna się odnawia (be-kol rejsze jarcha we-jarcha, kad luna mit’chaddesza), dają temu „końcowi wszelkiego ciała” (jahawin le-haj kec kol basar) jeden dodatkowy udział ponad ofiary (chulaka chada jatir al karbanin), aby się nim zajął (le-it’assaka bej) i używał swojego udziału (we-jisztamesz be-chulakejhu), aby strona Israel była tylko dla nich (wi-hej sitra de-Israel bilchudajhu), aby połączyli się ze swoim Królem (be-gin de-jit’achadun be-malkajhu). I to jest kozioł (we-da ihu sa’ir), ponieważ należy do udziału Esawa (be-gin de-ihu be-chulaka de-Esaw), jak jest napisane o nim: „Oto Esaw, mój brat, człowiek owłosiony” (di-ketiw bej: hen Esaw achi, isz sa’ir). I dlatego używa swojego udziału (we-al da ihu isztamesz be-chulakejhu), a Israel używa swojego udziału (we-Israel inun misztam’szin be-chulakejhon). I dlatego jest napisane: „Bo Jakow wybrał dla siebie Jah, Israel na swoją własność” (u-be-gin kach ketiw: ki Jakow bachar lo Jah, Israel lisgulato).

Sulam

129) Na początku każdego miesiąca, podczas nowiu, czyli gdy Nukwa odnawia się w swoim ziwugu z Zeir Anpinem, daje się końcowi wszelkiego ciała dodatkową część, ponad zwykłe ofiary. I jest to kozioł składany w ofierze na początku każdego miesiąca. Aby się nim zajął i skorzystał ze swojej części, czyli dzięki kozłowi składanemu w ofierze odnawia się świecenie lewej strony, którym rozkoszuje się koniec wszelkiego ciała, i to jest jego udział. I pozostaje strona Israela, prawa, tylko dla nich, aby zjednoczyli się w swoim panowaniu. A składa się w ofierze właśnie kozła, ponieważ należy on do działu Esawa, jak powiedziano o nim: „Włochaty”. Jak powiedziano: „Esaw, mój brat, cały włochaty”[9]. Dlatego koniec wszelkiego ciała korzysta z działu Esawa, lewej strony. A Israel korzysta ze swojego działu, czyli prawej strony, jak powiedziano: „Gdyż Jakuba wybrał Stwórca, Israela uczynił swoim dziedzictwem”[10].

130) Przyjdź i zobacz (ta chaze). Ten „koniec wszelkiego ciała” (haj kec kol basar), cała jego wola nie jest niczym innym, jak tylko stale w ciele (kol re’utejhu la ihu, ela be-bisra tadir). I dlatego jego naprawa dotyczy stale ciała (u-be-gin kach tikuna de-bisra tadir le-gabejhu), i dlatego nazywa się „koniec wszelkiego ciała” (we-al da ikrei kec kol basar). I gdy on panuje (we-kad ihu szalit), panuje nad ciałem, ale nie nad duszą (szalit al gufa we-la al niszmata), dusza wznosi się na swoje miejsce (niszmata salka le-atra), a ciało zostaje oddane temu miejscu (u-bisra itjehejw la-atar da). Podobnie jest w ofierze (ke-gawna da, be-karbana), gdzie wola wznosi się na jedno miejsce (di-re’uta salka la-atar chad), a ciało na inne miejsce (u-bisra la-atar chad).

Sulam

130) Całe pragnienie „końca wszelkiego ciała” skierowane jest wyłącznie na ciało. Z tego powodu naprawienie ciała w każdym miejscu jest przeznaczone tylko dla niego. Dlatego nazywa się „końcem wszelkiego ciała”. Kiedy on panuje, panuje nad ciałem, czyli nad materią, a nie nad duszą. Dusza odchodzi na swoje miejsce, a ciało, czyli materia, zostaje oddane temu miejscu, czyli końcowi wszelkiego ciała. Tak samo jest w przypadku ofiary – gdy pragnienie tego, kto składa ofiarę, wznosi się do jednego miejsca, do świętości, to ciało ofiary wznosi się do innego miejsca – do końca wszelkiego ciała.

Istota klipot pochodzi z rozbitych naczyń (kelim), które pozostały od czasu rozbicia naczyń. I choć Stwórca objawił i naprawił światy ABEA oraz wszystko, co w nich jest, to ich samych nie naprawił i nie nadają się one do naprawy przez sześć tysięcy lat, aż do nadejścia końca naprawy. Jednak w końcu naprawy zostaną one naprawione, a wtedy wszystkie klipot zostaną anulowane, jak powiedziano: „Zniszczy śmierć na zawsze”[11]. W przyszłości stanie się On sam świętym aniołem. Stąd wynika, że cała ich siła, która pozwala im wciągać człowieka w grzech, wynika z tego, że są one puste od jakiegokolwiek światła aż do nadejścia końca naprawy. Dlatego ścigają człowieka, aby przyciągnął do nich choć trochę ze światła doskonałości, które będzie świecić na końcu naprawy, i dał im siły życiowe. Podobnie jak głodny i spragniony człowiek ściga tego, kto ma chleb i wodę, i walczy z nim o nie.

Mędrcy powiedzieli o Drzewie Poznania, że grzech wynikał z tego, iż jedli niedojrzały owoc. Oznacza to – zbyt wcześnie. Drzewo Poznania pochodzi ze światła doskonałości, które zostanie naprawione dopiero na końcu naprawy. To światło dopełni klipot i naprawi je. Dlatego Sam oraz wąż dążyli do tego, aby skusić Adama i Chawę, by natychmiast przyciągnęli to światło. I choć wiedzieli, że jeszcze na to nie zasługują, ponieważ brakuje im czasu, to jednak w wyniku grzechu przypadło im to w udziale.

Wiadomo, że pięć kelim KaHaB TuM nazywa się „mózg-kości-ścięgna-ciało-skóra”. W ten sposób kli de-Tiferet nazywa się „ciało”, a kli de-Malchut nazywa się „skóra”. Wiadomo również, że z powodu ukrycia wewnętrznych Aba we-Ima po rozbiciu kelim, aż do zakończenia naprawy nie można przyciągać GaR mohin de-chaja, czyli światła Hochmy, a jedynie WaK[12].

Wiadomo również, że istnieje odwrotna zależność między kelim a światłami. Kiedy Zeir Anpin nie ma niczego poza „mózgiem”, to ma jedynie światło nefesz. A gdy osiąga poziom parcufa „kości”, zdobywa światło ruach. Na poziomie parcufa „ścięgna” – światło neszama. Na poziomie parcufa „ciało” – światło chaja. A na poziomie parcufa „skóra” – światło jechida. Ponieważ jednak aż do końca naprawy nie można przyciągać GaR światła chaja, wynika z tego, że na czwartym parcufie, „ciało”, brakuje dolnych kelim – „ciała” i „skóry”. Znajdują się w nim jedynie trzy kelim – „mózg”, „kości” i „ścięgna”, kończące się na poziomie chaze tego parcufa. A od chaze i niżej są kelim „ciało” i „skóra” parcufa „ciało”, których mu brakuje aż do zakończenia naprawy.

I całe pragnienie nieczystych sił (sitra achra) polega na tym, aby człowiek przyciągnął do nich te światła GaR de-chaja, które przychodzą do kelim „ciała” i „skóry” czwartego parcufa Zeir Anpina. Ponieważ tym, co jest mniejsze od tego, czyli światłami świecącymi jedynie w naprawionych kelim, klipot nie mogą się cieszyć nawet w najmniejszym stopniu, gdyż nie mają żadnego udziału w tych kelim. I o tym powiedziano, że grzech Drzewa Poznania polegał na tym, że wąż połączył na dole i rozdzielił na górze[13], przyciągając światła od chaze czwartego parcufa i niżej, czyli światło Hochmy w kli „ciała”. I grzech Drzewa Poznania jest źródłem, z którego rozgałęziają się wszystkie grzechy.

Dlatego powiedziano, że „całe pragnienie „końca wszelkiego ciała” skierowane jest tylko na ciało” – czyli na przyciągnięcie do siebie GaR de-chaja, które świecą dopiero po zakończeniu naprawy, ponieważ z tych świateł, które odsłaniają się przed zakończeniem naprawy, nieczyste siły (klipot) nie czerpią żadnej przyjemności. Ponieważ są nieczystymi siłami, nie mają naprawionych kelim do przyjęcia tych świateł. Dlatego nieczyste siły nie pragną niczego poza „ciałem” – czyli aby do nich przyciągnięto światło w kli „ciała” czwartego parcufa.

Dzięki temu możesz także zrozumieć wewnętrzny sens składania w ofierze kozła w czasie nowiu oraz wszystkich ofiar, ponieważ w tym czasie przyciągana jest część tych GaR z powodu panowania lewej linii. I teraz, w momencie początku ziwugu, gdy nieczyste siły otrzymują światło od swojej właściwości „ciała”, świętość niczego na tym nie traci, ponieważ jest to bardzo mała część. A ponadto, dzięki tej części, którą otrzymują, oddzielają się od świętości i nie występują już przeciwko Israelowi, oskarżając ich o grzech. Główna naprawa dokonuje się poprzez złożenie w ofierze kozła na nowiu.

I o tym powiedziano wcześniej, że każdy korzysta ze swojego udziału. Sitra achra bierze to świecenie lewej linii, które świeci na początku ziwugu, i to jest ich część (nieczystych sił). A Israel otrzymuje doskonałe mohin, naprawione w trzech liniach, czyli WaK de-chaja, i to jest ich część. A po tym, jak dokonuje się główna naprawa poprzez ofiarę kozła na nowiu, ta naprawa dokonuje się także we wszystkich pozostałych ofiarach.

Dlatego powiedziano: „I tak samo przy ofierze, gdy pragnienie składającego ją w ofierze wznosi się do jednego miejsca” – czyli poprzez podniesienie MaN, nazywane pragnieniem, koheni, lewici i Israelici zasługują na otrzymanie doskonałych mohin w kelim, które są naprawione w trzech liniach. „A ciało ofiary wznosi się do innego miejsca” – do sitry achra (nieczystych sił), których udziałem jest „ciało” i nic mniej. Jednak mają oni jedynie subtelne świecenie z momentu początku ziwugu.

131) I człowiek, który jest zasłużony (u-ben nasz de-ihu zak’a’a), jest prawdziwą ofiarą przebłagalną (ihu karbana mammasz le-kapara). A inny, który nie jest zasłużony (we-achara de-lao ihu zak’a’a), nie jest ofiarą (lao ihu karbana), ponieważ jest w nim skaza (be-gin de-bej mum’a), jak jest napisane: „Bo nie będzie przyjęty…” (di-ketiw: ki lo le-ratson we-gomer). I dlatego sprawiedliwi są przebłaganiem dla świata (we-al da cadikaja kapara inun de-alma), i są ofiarą w świecie (we-karbana inun be-alma). Przyjdź i zobacz (ta chaze): „I powiedział Elohim do Noacha: Koniec wszelkiego ciała przyszedł przede Mnie” (wa-jomer Elohim le-Noach: kec kol basar ba le-fanaj), aby dać pozwolenie na zaciemnienie oblicza ludzi (le-mejtal reszu le-achszacha apajhu de-bnej alma), i dlatego (u-be-ginei kach): „Oto ich niszczę wraz z ziemią” (hineni maszchitam et ha-arec).

Sulam

131) A człowiek sprawiedliwy rzeczywiście czyni siebie ofiarą przebłagalną, składając na ołtarzu swoje pragnienie. Natomiast inny, kto nie jest sprawiedliwy, nie może być ofiarą, ponieważ zawiera w sobie skazę, jak powiedziano: „Bo przez to nie dostąpicie łaski”[14]. Dlatego sprawiedliwi są przebłaganiem dla świata, i oni są ofiarą przebłagalną w świecie. I powiedział Stwórca do Noacha: „Koniec wszelkiego ciała przyszedł przede Mną” – czyli sitra achra. I ona przychodzi, aby uzyskać pozwolenie na zaciemnienie oblicza ludzi. Dlatego: „Oto zniszczę ich razem z ziemią”.

132) Przyjdź i zobacz (ta chaze), co jest napisane: „A Noach miał sześćset lat…” (ma ketiw: we-Noach ben szesz me’ot szana we-gomer). I dlaczego ten rachunek został podany do obliczenia (we-chi ammaj ata chuszben da le-mimnej)? Lecz gdyby Noach nie miał sześciuset lat (ela ilu la hawa Noach ben szesz me’ot szana), nie wszedłby do arki (la je’ol le-tejwuta) i nie połączyłby się z nią (we-la jit’chabbar ba-hada). A gdy dopełnił sześćset lat (kejwan de-isztalim be-szesz me’ot szana), wtedy się z nią połączył (kedejn it’chabbar ba-hada).

Sulam

132) Powiedziano: „A Noach miał sześćset lat”[15]. Dlaczego Pismo prowadzi rachubę lat życia Noacha? Gdyby Noach nie osiągnął sześciuset lat, nie wszedłby do arki i nie połączyłby się z nią. I kiedy osiągnął ukończenie w sześćset lat, to połączył się z nią. Arka odpowiada wyższej Nukwie, a Noach – wyższemu Jesod. Jesod to szósta sfira Zeir Anpina. Dlatego, dopóki nie zakończyło się u niego tych sześćset lat, nie był jeszcze godzien być merkawą (budowlą) dla szóstej sfiry, a to, że rachuba prowadzona jest w setkach, wskazuje na jego mohin pochodzące od Biny, która liczona jest w setkach.

133) I dlatego (we-al da), od dnia, gdy dopełniły się winy ludzi (min joma de-isztalim chowajhu de-bnej alma), Stwórca wydłużył im czas (orich lon Kudsza Berich Hu), aż Noach osiągnął sześćset lat (ad de-isztalim Noach be-szesz me’ot szana), i jego stopień został dopełniony tak, jak powinno być (we-isztalim dargejhu kidka jaot), i stał się doskonałym sprawiedliwym (we-hawa cadik szelim). I wtedy wszedł do arki (u-kedejn a’al le-tejwuta), i wszystko było na wzór tego, co jest powyżej (we-kolla ke-gawna di-le-ejla). „A Noach miał sześćset lat” (we-Noach ben szesz me’ot szana), jak powiedzieliśmy (ke-ma da-amaran). I dlatego nie jest powiedziane „około sześciuset lat” (u-be-ginei kach la itmar ke-ben szesz me’ot szana).

Sulam

133) Dlatego od dnia, w którym zakończyły się przewinienia synów świata, to znaczy, gdy zasłużyli już na otrzymanie kary, Stwórca jeszcze czekał na nich aż do czasu, gdy Noach osiągnie sześćset lat, a jego stopień zostanie dopełniony, jak należy, i stanie się doskonałym sprawiedliwym. I wtedy wszedł do arki, i wszystko było według wyższego podobieństwa, to znaczy, wszystko działo się w taki sposób, że znajdował się pod wpływem wyższych Malchut i Jesoda. Jak powiedziano: „A Noach miał sześćset lat”. I dlatego nie powiedziano: „Około sześciuset lat”, ponieważ konieczne było dokładnie sześćset lat do ukończenia sfiry Jesod.


[1] Zob. wyżej, p. 62.
[2] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 2, od słów: „Najbardziej ukryty ze wszystkich ukrytych…”.
[3] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 5.
[4] Zob. „Hakdama Zohar”, p. 14, od słów: „Powiedziano, że ‘ono stoi…’”.
[5] Zob. wyżej, p. 123.
[6] Zob. „Hakdama Zohar”, p. 14, od słów: „I powiedziano, że zapragnął się objawić…”.
[7] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 363.
[8] Zob. wyżej, p. 123.
[9] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 27:11. „I powiedział Jaakow do swojej matki, Riwki: ‘Oto Esaw, mój brat, jest człowiekiem owłosionym, a ja jestem człowiekiem gładkim’”.
[10] Pisma, Tehilim (Księga Psalmów), 135:4. „Bo Jaakowa wybrał Stwórca, Israel uczynił swoim dziedzictwem”.
[11] Prorocy, Jeszajahu (Księga Izajasza), 25:8. „Połknie śmierć na zawsze, i otrze Stwórca łzy z każdego oblicza, i hańbę swojego ludu usunie z całej ziemi, bo Stwórca to powiedział”.
[12] Zob. Zohar, parasza Bereszit, część 1, p. 76, od słów: „Wyjaśnienie powiedzianego…”.
[13] Zob. „Hakdama Zohar”, p. 210.
[14] Tora, Wajikra (Księga Kapłańska), 22:20. „Nie składajcie niczego, co ma skazę, bo nie znajdziecie w tym upodobania”.
[15] Tora, Bereszit (Księga Rodzaju), 7:6. „A Noach miał sześćset lat, gdy nastał potop i woda zalała ziemię”.